Październikowe mamy 2015 część I

[weronika m]

Napisane przez barbara6

To moja pierwsza ciąża. Na razie widzę, że jestem w mniejszości ?
To dobrze, będziemy miały się kogo radzić

Powiem Wam, że jestem pełna obaw. Wcale nie czuje się jakbym była w ciąży, może dlatego niepokój nie daje mi spokoju.

Macie dziewczyny jakieś objawy ? (oprócz braku okresu )

Ja też pierwsza ciąża i do tego nieplanowana Coś mam brać oprócz kwasu foliowego? Wizytę mam dopiero 12 lutego u ginki.

U mnie z objawów to chyba tylko bolące piersi

[behindblueeyes]

Cześć Dziewczyny,

mam nadzieję,że będę mogła zostać tu do końca Byłam w sob u gna-pęcherzyk 0,5 cm Kolejną wizytę planuję pod koniec przyszłego tygodnia.

Trzymam kciuki za nas wszystkie!

[rita_k]

Cześć Dziewczyny! Przyjmiecie mnie do swojego grona? to. Byłam już raz w ciąży, ale poroniłam. Teraz staram się patrzeć optymistycznie w przyszłość i nie dać się zwariować. Test sikany wyszedł mi negatywny, dopiero beta zrobiona 3 dni później rozwiała wszelkie wątpliwości.
W którym tygodniu idziecie na pierwszą wizytę do gina?

Miłego dnia i tygodnia wam życzę.

[Ikuta86]

Witam!

Może i ja? Ale teraz narazie nie jestem w ciąży bo dopiero przedwczoraj przytulanko, a sprawdzałam w necie że to będzie termin porodu 22-30 pażdziernika, a może początek listopada więc nie wiadomo, bo mam nieregularne miesiączki, więc zapytam Was, ostatnio miesiączka miałam 14 stycznia, to kiedy będzie termin porodu? W pażdzierniku czy w listopadzie? Dodam że raz byłam w ciąży ale poroniłam, niestety.

[Aisza_]

barbara6,karolinkal1,ritak, behindblueyes witajcie

ja już jedną ciążę przeżyłam w lato z dużym brzuchem i łatwo nie było, no ale przecierpię wszystko dla dzieciątka nawet +50

Ja mam lekko wrażliwe piersi i to chyba wszystko. W ogóle nie czuję się w ciąży. Ale w każdej pierwszy trymestr był dla mnie łaskawy, więc może i w tej będzie.


A co do Anglii to współczuję, słyszałam właśnie, że tam do 12tygodnia się o ciążę nie walczy

Ja też mam nadzieję, że wszystkie w tym stanie dotrwamy

[weronika m]

behindblueeyes, rita_k witajcie

Napisane przez Ikuta86

Witam!

Może i ja? Ale teraz narazie nie jestem w ciąży bo dopiero przedwczoraj przytulanko, a sprawdzałam w necie że to będzie termin porodu 22-30 pażdziernika, a może początek listopada więc nie wiadomo, bo mam nieregularne miesiączki, więc zapytam Was, ostatnio miesiączka miałam 14 stycznia, to kiedy będzie termin porodu? W pażdzierniku czy w listopadzie? Dodam że raz byłam w ciąży ale poroniłam, niestety.

Witaj. Według ostatniej miesiączki chyba koniec października, ale jak masz nieregularne to lekarz lepiej będzie wiedział.

Napisane przez Aisza_

Ja też mam nadzieję, że wszystkie w tym stanie dotrwamy

Jak będziecie chciały coś wpisać w pierwszy post to dajcie znać

[Nadzieja87]

Witamy październikowe mamy!
Życzę wam spokojnych i bezproblemowych ciąż!
My nie dawno zakładałyśmy swój wątek, a to już 7 msc

Mama majowa 2015

[karolinkal1]

Ehh dziewczyny a jak to u Was będzie z poinformowaniem najblizszych? Rodzicow, dziadkow etc? No i oczywiście pracodawcy.. ale to juz na 2 planie...


Kiedy mówić?

Ja mam trochę dziwną sytuację bo z moim chłopakiem spotykamy się jakieś 4 miesiące ... i moze być to dla rodziny trochę szok. Ale kochamy się, cieszymy z tego i chcemy byc razem.

[weronika m]

Napisane przez karolinkal1

Ehh dziewczyny a jak to u Was będzie z poinformowaniem najblizszych? Rodzicow, dziadkow etc? No i oczywiście pracodawcy.. ale to juz na 2 planie...


Kiedy mówić?

Ja mam trochę dziwną sytuację bo z moim chłopakiem spotykamy się jakieś 4 miesiące ... i moze być to dla rodziny trochę szok. Ale kochamy się, cieszymy z tego i chcemy byc razem.

Rodziców, mojego pracodawce (rodzina) i przyjaciół poinformujemy na początku 2 trymestru, a dziadków nie mamy.

Czyli u ciebie dziecko też jeszcze nie było w planach?

[karolinkal1]

Napisane przez weronika m

Rodziców, mojego pracodawce (rodzina) i przyjaciół poinformujemy na początku 2 trymestru, a dziadków nie mamy.

Czyli u ciebie dziecko też jeszcze nie było w planach?

Było nie było heeh.. chcieliśmy ale nie sądziliśmy że tak szybko się może udać

[Aisza_]

Napisane przez karolinkal1

Ehh dziewczyny a jak to u Was będzie z poinformowaniem najblizszych? Rodzicow, dziadkow etc? No i oczywiście pracodawcy.. ale to juz na 2 planie...


Kiedy mówić?

Ja mam trochę dziwną sytuację bo z moim chłopakiem spotykamy się jakieś 4 miesiące ... i moze być to dla rodziny trochę szok. Ale kochamy się, cieszymy z tego i chcemy byc razem.

W sumie nigdy nie wiadomo kiedy mówić. Najbezpieczniej niby po 1 trymestrze, ale wiadomo, że czasem sytuacja jest taka, że ciężko to ukryć, inny sposób życia, odmawianie alkoholu, papierosów, kawy na imprezach rodzinnych czy wsród znajomych, wiele osób potrafi się domyśleć lub ciągną za język.

Ostatnio najbliższych informowałam po ujrzeniu serduszka, a znajomych, gdy brzuszek już był dość widoczny. Teraz najbliżsi tacy jak przyjaciółka, mama, mąż wiedzą już teraz, nie umiałam się powstrzymać Reszta nie wiem, samo się rozejdzie jak dotrwam brzuszka.

[barbara6]

Witalcie nowe mamusie

Napisane przez karolinkal1

Ehh dziewczyny a jak to u Was będzie z poinformowaniem najblizszych? Rodzicow, dziadkow etc? No i oczywiście pracodawcy.. ale to juz na 2 planie...


Kiedy mówić?

Ja mam trochę dziwną sytuację bo z moim chłopakiem spotykamy się jakieś 4 miesiące ... i moze być to dla rodziny trochę szok. Ale kochamy się, cieszymy z tego i chcemy byc razem.

Na razie wie tylko mój mąż. Chciałabym zobaczyć serduszko dopiero powiedzieć rodzinie. Choć obawiam się trochę, że może im być przykro, że nie powiedziałam od razu. Widziałam się w weekend z mamą i miałam ochotę powiedzieć, ale się powstrzymałam.

W pracy chciałabym powiedzieć na początku lub w środku II trymestru. Mój szef chyba nie będzie zadowolony bo jestem jedyną kobietą w dziale i nie miał wcześniej takich problemów
no ale pożyjemy, zobaczymy...

Miałam iść na wizytę w piątek, zarejestrowałam się on-line i coś nie odpowiadają. Wydaje mi się, że może być ciężko z godziną bo chciałam po 17.

[weronika m]

Napisane przez karolinkal1

Było nie było heeh.. chcieliśmy ale nie sądziliśmy że tak szybko się może udać

No to tylko się cieszyć.

Napisane przez Aisza_

W sumie nigdy nie wiadomo kiedy mówić. Najbezpieczniej niby po 1 trymestrze, ale wiadomo, że czasem sytuacja jest taka, że ciężko to ukryć, inny sposób życia, odmawianie alkoholu, papierosów, kawy na imprezach rodzinnych czy wsród znajomych, wiele osób potrafi się domyśleć lub ciągną za język.

U mnie ten problem odpada, bo wymienionych rzeczy nie lubię, a rodzice mieszkają daleko.

[mijode]

Witajcie

I ja się dołączam do Was termin wypada mi na 6.10, pierwsza ciąża. robiłam test i dwie bety. Jutro dzwonię go gina umawiać się na pierwszą wizytę.

mam na imię Michalina, 26 lat.

[Amberella]

Witam wszystkie nowe październikowe mamusie

Napisane przez frik frik

Amberella, ja nie wiem kiedy mam wizyte Jestem w UK i tutaj nie ma takiej opieki ginekologicznej jak w Polsce.

Bardzo się cieszę, bo z mojej grupy mamuś styczniowych 2014 trochę wiem jak taka opieka w UK wygląda. Dobrze, że będziesz w Polsce. I fajnie, że jednak tutaj zaglądasz

Napisane przez weronika m

Jak będziecie chciały coś wpisać w pierwszy post to dajcie znać

Powoli jest nas coraz więcej, więc może stworzymy jakąś listę, typu nick, termin OM, szacowany TP, potem z czasem dopiszemy płeć dziecka itp. Co Wy na to?

Napisane przez karolinkal1

Ehh dziewczyny a jak to u Was będzie z poinformowaniem najblizszych? Rodzicow, dziadkow etc? No i oczywiście pracodawcy.. ale to juz na 2 planie...


Kiedy mówić?

Ja mam trochę dziwną sytuację bo z moim chłopakiem spotykamy się jakieś 4 miesiące ... i moze być to dla rodziny trochę szok. Ale kochamy się, cieszymy z tego i chcemy byc razem.

Ja powiedziałam najbliższej rodzinie i najbliższym koleżankom no i dziś szefostwu. Powiedziałam, że to dopiero początek, że różnie może być, ale ponieważ szefowa czyniła plany związane ze mną na przyszły rok, uznałam, że fair będzie jeśli jej powiem. Zareagowała bardzo pozytywnie i powiedziała, że będzie trzymać kciuki.
Kciuki się przydadzą, bo dziś zaczęłam plamić. Miałam iść do gina za 2 tygodnie, ale w związku z plamieniem idę jutro na 17.30. W poprzedniej ciąży też plamiłam i od początku brałam duphaston. Robiłam dziś betę. W ciągu 72h z 48 wzrosła do przeszło 190. Mimo plamień jestem dobrej myśli. Was też proszę o kciuki .

[mijode]

Napisane przez karolinkal1

Ehh dziewczyny a jak to u Was będzie z poinformowaniem najblizszych? Rodzicow, dziadkow etc? No i oczywiście pracodawcy.. ale to juz na 2 planie...


Kiedy mówić?

Ja mam trochę dziwną sytuację bo z moim chłopakiem spotykamy się jakieś 4 miesiące ... i moze być to dla rodziny trochę szok. Ale kochamy się, cieszymy z tego i chcemy byc razem.

my już rodzicom i rodzeństwu powiedzieliśmy. gdyby miało się coś złego dziać to i tak by wiedzieli.
a jeśli chodzi o pracę, to chciałabym jak najszybciej, za 2-3 tyg będzie robiony grafik na kolejne pół roku i właśnie chciałabym aby uwzględnione było to, że jestem w ciąży. chociaż z drugiej str to jeszcze wcześnie.. no ale mam jeszcze trochę czasu na zastanowienie się

[Screaming Whispers]

Masakra jaka ja kiepska jestem w pisaniu pierwszych wiadomości. Zaczynałam to z milion razy, od zwykłego 'witam' przez historię mojego życia, po jakieś kompletne farmazony nie trzymające się tematu. Wygląda na to, że przyszło mi do was dołączyć. W końcu. Ostatecznie. Bosz wymyśliłam sobie, że będę mamusią lipcowa bo ja jestem z lipca i to takie słodkie by było, tja na emigracji na mózg się człowiekowi rzuca :/ nic mi z tych planów nie wyszło więc stwierdziłam, że najwidoczniej to jeszcze nie mój czas. W sumie chyba nawet ogarnęła mnie rezygnacja i starań było mniej i ochoty też. Aż tu proszę bardzo z zatrzymanego okresu wynikły 2 kreski. Jutro badanie krwi i wizyta w położniczym w poszukiwaniu dobrego lekarza. Witajcie więc niewiasty. I uważajcie na siebie uważnie, szczególne teraz.

[mijode]

Napisane przez Screaming Whispers

Masakra jaka ja kiepska jestem w pisaniu pierwszych wiadomości. Zaczynałam to z milion razy, od zwykłego 'witam' przez historię mojego życia, po jakieś kompletne farmazony nie trzymające się tematu. Wygląda na to, że przyszło mi do was dołączyć. W końcu. Ostatecznie. Bosz wymyśliłam sobie, że będę mamusią lipcowa bo ja jestem z lipca i to takie słodkie by było, tja na emigracji na mózg się człowiekowi rzuca :/ nic mi z tych planów nie wyszło więc stwierdziłam, że najwidoczniej to jeszcze nie mój czas. W sumie chyba nawet ogarnęła mnie rezygnacja i starań było mniej i ochoty też. Aż tu proszę bardzo z zatrzymanego okresu wynikły 2 kreski. Jutro badanie krwi i wizyta w położniczym w poszukiwaniu dobrego lekarza. Witajcie więc niewiasty. I uważajcie na siebie uważnie, szczególne teraz.

hej

miałam podobnie z tym pierwszym postem
a z tym terminem w urodziny to może być tak, że się wstrzelę termin (wg internetu) wypada mi na 6.10 a ur. mam 30.09

[frik frik]

Cześć Dziewczyny

Mam nadzieje, że czujecie się wszystkie super.

Amberella trzymam kciukasy, to na pewno nic groźnego, będzie dobrze

Cześć Mijode

Ja nie mowiłam nikomu, poza moim TŻ. W zeszłym roku, po badaniu krwi powiedziałam rodzicoom, oni się strasznie ucieszyli a krótko po tym musialam im powiedzieć, ze nic z tego. Więc nawet jak komuś ma byc później przykro, że nie będzie wtajemniczony - to na pewno sto razy lepsze uczucie (zwłaszcze dla przyszłych dziadków), niż głeboko sie rozczarować, ze jednak dzieciątka nie będzie (ODPUKAĆ dla nas wszystkich).
Powiem rodzicom jak będzie ok 10-11 tydzień. Teraz jest 5ty ponoć (tak mówi aplikacja na komórkę, chociaz sądziłam ze 6ty )

Moja ciąża pewnie zostanie potwierdzona przez lekarza za bardzo długi czas, więc w ogóle sie nie napalam. Na USG przed przyjazdem do Polski nawet nie liczę (a będę w Pl na początku marca). Mogę zrobic jedynie krew, ale boję sie tego, bo właśnie w zeszlym roku mialam bardzo niską i zmalała jeszcze bardziej. Nawet zrobiłam tylko jeden test i boję sie zrobić kolejny, poprzednio robiłam kilka dni inny test

Ja objawów prawie nie mam. Cos mnie ciagnie tam gdzie jajniki i wydaje mi sie, że to więzadła, chociaz nie wiem czy to nie za szybko na to?
Mam może bardziej wrażliwe brodawki dzis ale nie wiem czy sobie tego nie uroiłam
Hej Screaming Whispers !

[mala29lll]

Witam

Chciałabym dołączyć jaśli mogeTermin porodu wg kalkulatora internetowego to 8 październik więc chyba pasuję tu Dużo przeszłam, żeby mieć okruszka już zagnieżdzonego we mnie i mocno wierzę, że z nami zostanie. Zresztą mam w opisie tak po łebkach jak do tego doszło, że chcę do Was dołączyćW czwartek mam wizytę w klinice i już coś mam nadzieję zobaczę na USG jakiś pęcherzyk ciążowy
Życzę wszystkich bardzo przyjemnych i zdrowych 9 miesięcy Ja czekałam na to 6,5 roku i dalej nie mogę uwierzyć

[Screaming Whispers]

Napisane przez mijode

hej

miałam podobnie z tym pierwszym postem
a z tym terminem w urodziny to może być tak, że się wstrzelę termin (wg internetu) wypada mi na 6.10 a ur. mam 30.09

Oj i będziesz miała taki słodki prezent. Ja teraz wskoczyłam w etap focha. Chodzę naburmuszona, z nosem przy ziemi i jojczę na męża, że tak sie wystarał, żeby mi na złość zrobić bo on wredny jest z natury więc bobo na swoją stronę przerzucił. Moje aplikacje stwierdziły, że cud natury pojawi się z nami miedzy 6 a 10 października. Nie lubie tego miesiąca ale teraz jest szansa, że coś się zmieni.

[mijode]

Napisane przez mala29lll

Witam

Chciałabym dołączyć jaśli mogeTermin porodu wg kalkulatora internetowego to 8 październik więc chyba pasuję tu Dużo przeszłam, żeby mieć okruszka już zagnieżdzonego we mnie i mocno wierzę, że z nami zostanie. Zresztą mam w opisie tak po łebkach jak do tego doszło, że chcę do Was dołączyćW czwartek mam wizytę w klinice i już coś mam nadzieję zobaczę na USG jakiś pęcherzyk ciążowy
Życzę wszystkich bardzo przyjemnych i zdrowych 9 miesięcy Ja czekałam na to 6,5 roku i dalej nie mogę uwierzyć

witaj i trzymam mocno kciuki, żeby już było ok

Napisane przez Screaming Whispers

Oj i będziesz miała taki słodki prezent. Ja teraz wskoczyłam w etap focha. Chodzę naburmuszona, z nosem przy ziemi i jojczę na męża, że tak sie wystarał, żeby mi na złość zrobić bo on wredny jest z natury więc bobo na swoją stronę przerzucił. Moje aplikacje stwierdziły, że cud natury pojawi się z nami miedzy 6 a 10 października. Nie lubie tego miesiąca ale teraz jest szansa, że coś się zmieni.

fakt, ja za październikiem też jakoś nie przepadam, chyba, że jest piękna jesień jak w tym roku była

Napisane przez frik frik

Cześć Dziewczyny

Mam nadzieje, że czujecie się wszystkie super.

Amberella trzymam kciukasy, to na pewno nic groźnego, będzie dobrze

Cześć Mijode

Ja nie mowiłam nikomu, poza moim TŻ. W zeszłym roku, po badaniu krwi powiedziałam rodzicoom, oni się strasznie ucieszyli a krótko po tym musialam im powiedzieć, ze nic z tego. Więc nawet jak komuś ma byc później przykro, że nie będzie wtajemniczony - to na pewno sto razy lepsze uczucie (zwłaszcze dla przyszłych dziadków), niż głeboko sie rozczarować, ze jednak dzieciątka nie będzie (ODPUKAĆ dla nas wszystkich).
Powiem rodzicom jak będzie ok 10-11 tydzień. Teraz jest 5ty ponoć (tak mówi aplikacja na komórkę, chociaz sądziłam ze 6ty )

Moja ciąża pewnie zostanie potwierdzona przez lekarza za bardzo długi czas, więc w ogóle sie nie napalam. Na USG przed przyjazdem do Polski nawet nie liczę (a będę w Pl na początku marca). Mogę zrobic jedynie krew, ale boję sie tego, bo właśnie w zeszlym roku mialam bardzo niską i zmalała jeszcze bardziej. Nawet zrobiłam tylko jeden test i boję sie zrobić kolejny, poprzednio robiłam kilka dni inny test

Ja objawów prawie nie mam. Cos mnie ciagnie tam gdzie jajniki i wydaje mi sie, że to więzadła, chociaz nie wiem czy to nie za szybko na to?
Mam może bardziej wrażliwe brodawki dzis ale nie wiem czy sobie tego nie uroiłam
Hej Screaming Whispers !

a mnie boli brzuch, chociaż coraz rzadziej, jak na okres. a no i piersi, masakra, dotknąć nie mogę.. i dziś mi się pierwszy raz niedobrze zrobiło, ale nie rano tylko w ciągu dnia.

[mala29lll]

Oj mnie też piersi bolą strasznie, ale to strasznie i już prawie nie mieszczę sie w żaden stanik

A już myślicie o smarowanku, żeby rozstępów nie było?

[barbara6]

Napisane przez mala29lll

Oj mnie też piersi bolą strasznie, ale to strasznie i już prawie nie mieszczę sie w żaden stanik

A już myślicie o smarowanku, żeby rozstępów nie było?

ja już myślę, ale nie poczyniłam żadnych kroków

macie jakieś sprawdzone kosmetyki ?

[mala29lll]

Przyjaciółka smarowała Palmersem, który dziś nabyłam i nie ma żadnych rozstępów. Kupiłam sobie dzisiaj, a wczesniej kupiłam z Efectimy. Oba mają fajny skład więc będę smarowała na zmianę rano jednym, a wieczorem drugim Ja mam okropne skłonności do rozstępów więc muszę szybko zacząć dbanie o skórę

[weronika m]

Napisane przez Amberella

Powoli jest nas coraz więcej, więc może stworzymy jakąś listę, typu nick, termin OM, szacowany TP, potem z czasem dopiszemy płeć dziecka itp. Co Wy na to?

No to nas wpisałam, proszę o zaznaczenie kogo jeszcze i z czym wpisać

Napisane przez mala29lll

A już myślicie o smarowanku, żeby rozstępów nie było?

O tak, już kupione Palmers, ale czeka na pierwsze użycie.

[mala29lll]

Weroniko a robiłaś z krwi betę HCG czy sikańca w domu? i kiedy?

[weronika m]

Napisane przez mala29lll

Weroniko a robiłaś z krwi betę HCG czy sikańca w domu? i kiedy?

Wszystko x2, zwykłe testy 23 i 24, a beta 26 i 30 stycznia. Chętnie bym już potwierdziła czy wszystko dobrze u lekarza, ale teraz ma urlop.

A jak było u was?

[namisek1990]

Dziewczyny trzymam za Was kciuki!
W razie pytań i wątpliwości to zapraszam do podczytywania wrześniówek.

Pozdrawiam serdecznie!
wrześniowa mama 2015

[mala29lll]

Napisane przez weronika m

Wszystko x2, zwykłe testy 23 i 24, a beta 26 i 30 stycznia. Chętnie bym już potwierdziła czy wszystko dobrze u lekarza, ale teraz ma urlop.

A jak było u was?

A jakie ci bety HCG wyszły?
Ja juz sie trochę stresuję czwartkiem choć pewnie za wcześnie na serduszko. Pewnie dopiero w przyszłym tegodniu będzie już biło. Chociaż kto wie. W czwartek będzie końcówka 5 tygodnia więc może ...