|
|
#31 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 468
|
Dot.: Czy golec po 30 nadaje się jeszcze do czegoś?
Mysle ze masz łeb na karku i mimo niepowodzen dajesz sobie rade.Mysle ze niejedna kobieta zechce takiego partnera.Glowa do gory
|
|
|
|
|
#32 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Czy golec po 30 nadaje się jeszcze do czegoś?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;50141827]Ja akurat miałam w tyłku czy mój ojciec był w czymś lepszy niż ja ,bylam nauczona ze nir musze byc we wszystkim najlepsza.nie miałam pędu do rywalizacji z mamą siostra czy tata .
Nie zgadzam się z tobą ze motywacja dla dziecka ma być popisujacy się rodzic i ze jeśli nie będzie motywowane przez rywalizację ze mną to do niczego nie dojdzie nie chciałabym mieć takiego ojca jak ty i nie chciałbym takiego ojca dla moich dzieci ale na pewno gdzieś znajdziesz kobietę która będzie miała podobne zdanie do ciebie w sprawie wychowywania dzieci.[/QUOTE] Nie ma potrzeby być najlepszym we wszystkim, chodzi o stymulowanie do działania, to nie ma nic wspólnego z popisywaniem się. Nie chciałbym by moje kilkunastoletnie dziecko musiało szukać autorytetu poza domem, lub nie daj boziu nie miało go wcale. Dziecko nie musi być świadome działania rodziców, ma być poprowadzone tak by mając te 18 i więcej lat powiedziało, moi rodzice byli zarąbiści, tyle lat mną kierowali, motywowali, dzięki nim zrobiłam tyle fajnych rzeczy i się nie zorientowałam/łem, teraz moja kolej i moje życie, ale jestem im wdzięczna/y - to by było idealne, mam nadzieję że wyczerpany wątek _Supernova_ - oby, dzięki
|
|
|
|
|
#33 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 468
|
Dot.: Czy golec po 30 nadaje się jeszcze do czegoś?
Co do Twoich marzen,wyluzuj troche,spelniaj marzenia krok po kroku,po kolei,bo tylko niepotrzebnie sie frustrujesz.Czasami marzenia sa trudne w realizacji,czasami trzeba je odlozyc na pozniej.To nic,za kilka lat mozesz miec kilkuletnie dziecko,nie wiesz jak Ci sie ulozy
bez presji.
|
|
|
|
|
#34 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Czy golec po 30 nadaje się jeszcze do czegoś?
Cytat:
Owszem, dziecko trzeba motywować, ale jak moja córka będzie chciała zostać baletnicą to wg twojej teorii by nie mogła, bo ja o balecie nie mam pojęcia, więc nie mogłabym jej odpowiednio prowadzić. To wierutna bzdura. Cytat:
Strasznie masz dziwną wizję rodzicielstwa, serio. Nie rozumiesz chyba, że bycia dobrym rodzicem nie da się kupić ani nauczyć w teorii. W sumie jak się głębiej zastanowię to chyba twoim problemem są zbyt duże oczekiwania od życia i siebie samego. Czy ma się lat 20 czy 30 człowiek zaczynać może od zera i jeśli jest sam, bez rodziny, to nie ma wtedy żadnego znaczenia ile dokładnie ma lat. A nawet jeśli ma już rodzinę, ale ma też chęci, ambicję i pomysł to może zaczynać i zaczynać - praktycznie w każdym wieku. Nie wiem skąd u ciebie taka wizja, że rodzinie to trzeba wszystko podać na tacy. A ewentualna partnerka to co będzie robić? Leżeć i pachnieć?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
||
|
|
|
|
#35 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Czy golec po 30 nadaje się jeszcze do czegoś?
Cytat:
![]() Na co dzień, drobniejsze niepowodzenia dają mi niesamowitego kopa, jak coś nie idzie, to wyzwala się we mnie taka determinacja i wręcz żądza że ciągnę aż padam. Wiem, czasami przeginam, ale póki nie ma nikogo przy mnie mogę sobie na to pozwolić. Później będę się hamował bo ktoś gotów pomyśleć że mam problemy ;-) Klarissa - wybiórczo potraktowałaś to co pisałem, jak będzie chciało zostać baletnicą to oczywiście, będę chodził na występy, bił brawo, ponadto będę pytał czego nowego się nauczyła, czy już jej lepiej idzie itd. Wybrałbym jej dobrą szkołę, z dobrym nauczycielem, szkoła baletowa jest droga, dobry nauczyciel jest jeszcze droższy wiec bycie dobrym rodzicem sprowadza się również do kupowania usług. Nie podać na tacy, a dać możliwości, nie ograniczać i nauczyć wyznaczać własne cele. Chciałbym aby było mnie stać na to aby rodzina mogła leżeć i pachnieć, ale w życiu nie zgodziłbym się aby leżała i pachniała. Po co mi ktoś kto nic w życiu nie chce robić? Albo inaczej jak ma nic nie robić i do niczego nie dążyć to po co ma żyć? z trupem nie chciałbym spędzać reszty życia. Jakby było mnie stać niech nie zarabia, niech pracuje pro bono, ale niech żyje. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:53.







