40 dni bez słodyczy - podejmiesz wyzwanie?

[201605090949]

Zróbcie taką akcję, ale z chipsami to się dołączę, bo choć mocno ograniczyłem, to z raz na tydzień i tak sięgam po chipsy czy chrupki kukurydziane :-D. Życzę powodzenia.

[201607131028]

No hej, ja też w takim razie odstawiam nawet gorzką czekoladę

[Cytrynowe_Marzenie]

Napisane przez beautyq

A ja już nie mam w domu żadnych słodyczy

Zjadłaś wszystko?

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez Cytrynowe_Marzenie

Dziękuję.



Ja mam w domu pół cukierni. Uwielbiam słodycze.
Czy desery przygotowane na bazie owoców bez cukru mogą zostać?

Ja właśnie owocami zamierzam rekompensować brak słodkości

[IzzieSt]

Napisane przez kate_rossi

Zaczęłabym z wami ale boję się wstydu jak nie wytrwam. Dziewczyny jedzące słodycze praktycznie codziennie - brałyście udział w takim wyzwaniu z sukcesem ?

Tak, kilka razy, raz tylko nie wytrwałam ale wtedy celem było 100 dni, poległam gdzieś przy 60 o ile mnie pamięć nie myli

Przyłączam się, szczególnie, że w tym miesiącu wydałam majątek na słodycze

[201607211025]

Napisane przez Cytrynowe_Marzenie

Zjadłaś wszystko?

Z reguły nie trzymam dużych ilości słodyczy, bo kuszą zjadłam dziś 2 krówki i gniazdko

[aer]

Napisane przez I am Rock

Będziesz żreć na innym wątku

Niemiła wizażanka!!!11111oneone11 1!!!one!!111111one

Ta działalność wywrotowa to na pewno spiseg!

[delfix10]

Można dołączyć?chciałabym spróbować ale nie wiem czy wytrwam ,kocham słodycze

[MissChievousTess]

Napisane przez kate_rossi

Zaczęłabym z wami ale boję się wstydu jak nie wytrwam. Dziewczyny jedzące słodycze praktycznie codziennie - brałyście udział w takim wyzwaniu z sukcesem ?

Czuję się wywołana do tablicy- Nie, nigdy się na to nie zdobyłam z obawy, że polegnę.
Może powinnam kiedyś spróbować?
Ale to po 28 lutego.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez delfix10

Można dołączyć?chciałabym spróbować ale nie wiem czy wytrwam ,kocham słodycze

Zapraszamy

Najgorsze dla mnie są pierwsze dwa tygodnie, mam ślinotok na widok cukru Ale potem już jest lepiej, post się kończy a mnie w sumie do słodkiego nie ciągnie i mogłabym kontynuować dalej.
Szkoda że w międzyczasie mam urodziny - tort, cukierki, dużo czekolady

[Iryska75]

Ale wątek pędzi, a ja opróżniam szafki, żeby zdążyć do środy

[201607211025]

A mnie się smutno robi, na myśl, że zrezygnuje z gniazdek

[delfix10]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Zapraszamy

Najgorsze dla mnie są pierwsze dwa tygodnie, mam ślinotok na widok cukru Ale potem już jest lepiej, post się kończy a mnie w sumie do słodkiego nie ciągnie i mogłabym kontynuować dalej.
Szkoda że w międzyczasie mam urodziny - tort, cukierki, dużo czekolady

mam zapas m&m z Biedornki,dzisiaj kupione 6 paczek ,muszek je zjeść do środy co by mnie nie kusiły.

[Nimfa20]

Ja też dołączę.

Słodycze jem codziennie , szczególnie w nocy lubię coś przekąsić, przed miesiączką nie wspomnę (ogólnie to jem wszystko w zasięgu ręki, a kiedyś miałam odwrotnie).

W pracy rozpowszechniłam pączki, koleżanki (po 40) już na mnie krzyczą.

Ciastka , cukierki itp. w szafce pracowniczej to już tradycja...


Owoce, jogurty- tego typu posiłki można?

[0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6]

Napisane przez delfix10

mam zapas m&m z Biedornki,dzisiaj kupione 6 paczek ,muszek je zjeść do środy co by mnie nie kusiły.

Zawsze możesz je schować i zjeść za 40 dni w ramach nagrody

[Iryska75]

[1=0d1f34119766eee4653101d 15d3559db3eb5311a_5de8488 3b0bb6;50273350]Zawsze możesz je schować i zjeść za 40 dni w ramach nagrody [/QUOTE]

Ja bym poległa, nawet zamknięcie w sejfie by mnie nie powstrzymało przed zjedzeniem.

[201607131028]

jak dobrze, że nie mam żadnych słodyczy w domu. gorzej będzie jak pojadę do mojego mena xD

[Carya]

Napisane przez I am Rock

Mam jeszcze 1/3 sernika, grześka gofree, batonika Jeżyka, paczkę kwaśnych żelżujek, jakieś ćwierć dużej torby truskawkowych cini-minis...
Jak żyć, panie premierze

nie mów tu tak! w pewnych kręgach, o pewnych rzeczach się nie mówi

[1=0d1f34119766eee4653101d 15d3559db3eb5311a_5de8488 3b0bb6;50272456]Ja mam w domu wafelki oblane czekoladą, czekoladę truskawkową i wiele innych słodkości, które leżą głęboko ukryte w szafce [/QUOTE]
z doświadczenia wiem, że najlepiej pozbyć się wszystkiego z domu bo dopóki nie połkniesz kluczyka od szafki ze slodyczami to nie jesteś bezpieczna

Napisane przez delfix10

mam zapas m&m z Biedornki,dzisiaj kupione 6 paczek ,muszek je zjeść do środy co by mnie nie kusiły.

wow, I will call you Master tyle dobrego... tyle dobrego...

W Carrefour mają suszoną żurawinę w paczkach kilogramowych po 20zł. Zżeram ją jak mnie najdzie na podjadanie. Choć ona też ma cukier... nie wiem, powinnam ją też rzucić? Nie no, to owoc

[0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6]

Napisane przez Carya

z doświadczenia wiem, że najlepiej pozbyć się wszystkiego z domu bo dopóki nie połkniesz kluczyka od szafki ze slodyczami to nie jesteś bezpieczna

Nie mogę tego zrobić, bo nie mieszkam sama

Dam radę, zawsze jak wyznaczę sobie jakiś cel to się go trzymam

Mój już zapowiedział mi nagrodę, jeśli wytrzymam

[Cytrynowe_Marzenie]

Napisane przez Carya

nie mów tu tak! w pewnych kręgach, o pewnych rzeczach się nie mówi


z doświadczenia wiem, że najlepiej pozbyć się wszystkiego z domu bo dopóki nie połkniesz kluczyka od szafki ze slodyczami to nie jesteś bezpieczna


wow, I will call you Master tyle dobrego... tyle dobrego...

W Carrefour mają suszoną żurawinę w paczkach kilogramowych po 20zł. Zżeram ją jak mnie najdzie na podjadanie. Choć ona też ma cukier... nie wiem, powinnam ją też rzucić? Nie no, to owoc

ale suszony z cukrem. Czy chodzi o cukier zawarty w owocu

[delfix10]

[1=0d1f34119766eee4653101d 15d3559db3eb5311a_5de8488 3b0bb6;50273350]Zawsze możesz je schować i zjeść za 40 dni w ramach nagrody [/QUOTE]

no to jest jakiś pomysł,tylko czy dam radę im się oprzeć?
Pamiętam jak w tamtym roku postanowiłam zrobić odwyk ,spakowałam wszystkie słodycze do pudła,sporo tego było,pudło okleiłam taśma i wyniosłam do takiej szafki na strychu,ale byłam z siebie dumna,normalnie pękałam z dumy na drugi dzień polazłam na strych i pudło przytargałam

i tak wyglądał mój słodyczowy odwyk,mam bardzo słabą silną wolę

[Reavela]

Napisane przez Carya

Mogę jeść słodycze garściami. Najlepiej już od śniadania
Od roku ograniczam się, a powinnam ze względów zdrowotnych rzucić zupełnie. Więc... WCHODZĘ!
Chleb, makaron, ziemniaki też rzucamy? W końcu to sam cukier. Czy tylko słodycze? Ja rzucam jeszcze te wyżej wymienione. Będę się z nich też spowiadać, żeby potem móc podliczyć

no nie... nie sam cukier, właściwie w ogóle nie ma cukru (chyba, że ktoś je słodkie bułki i rozumie to jako chleb. Węglowodany to nie jest TEN [zły] cukier )


Ja chcę dołączyć dziś nie jadłam słodyczy, więc postaram się od już zacząć. Pare lat temu wytrzymałam te 40 dni.

Mam w szafce dwie duże milki z karmelem i jedną oreo weźcie!

[Carya]

Napisane przez Cytrynowe_Marzenie

ale suszony z cukrem. Czy chodzi o cukier zawarty w owocu

w składzie jest żurawina, cukier, kwas cytrynowy. więc dosypują, tylko pytanie ile.

[0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6]

Napisane przez delfix10

no to jest jakiś pomysł,tylko czy dam radę im się oprzeć?
Pamiętam jak w tamtym roku postanowiłam zrobić odwyk ,spakowałam wszystkie słodycze do pudła,sporo tego było,pudło okleiłam taśma i wyniosłam do takiej szafki na strychu,ale byłam z siebie dumna,normalnie pękałam z dumy na drugi dzień polazłam na strych i pudło przytargałam

i tak wyglądał mój słodyczowy odwyk,mam bardzo słabą silną wolę

Przepraszam, ale muszę

Masz bardzo silną wolę

Teraz Ci uda
Damy radę!

[malina885]

Można dołączyć?
Postaram się spróbować..

[201705250955]

Dołączam. Udało mi się w tego typu wyzwaniach jedzeniowych wytrzymywać nawet dłużej, ale jakoś nigdy nie rzuciłam samych słodyczy. W ciągu ostatnich 3 tygodni już to trenowałam ze względów zdrowotnych, ale w trakcie wizyty u rodziców moja silna wola osłabła
Właśnie zjadłam ostatnią słodycz, jaką miałam w mieszkaniu. Mam jeszcze czekoladę od kumpeli, pyszną, dużą, niemiecką ale ona czeka na jakąś większą wizytację w mieszkanerku. Nie tykam jej od 2 miesięcy
Do wyzwania dorzucam sobie zakaz przeklinania. Z tym zakazem u mnie gorzej, nigdy chyba nie udało mi się długo wytrzymać.
Dam radę

[Kasia Katarzynka]

Witajcie
To i ja podejmuje wyzwanie
Mnie wystarczy nie jeść tydzień i się odzwyczajam, mam nadzieję, że dam radę

[arrachne]

Ooooo, też chcę! Tylko nie pędźcie z postami, bo nie dam rady nadrobić w semestrze
Lubię słodycze i raczej ich sobie nie odmawiam, jeśli na coś mam ochotę, idę i kupuję. Odczuwa to portfel. I brzuch ;______;

[Kasia Katarzynka]

u mnie jeszcze odczuwają zęby

[dziad kalwaryjski]

Można dołączyć?

Moim postanowieniem noworocznym było schudnąć 6kg, a dziś rano weszłam na wagę i okazało się, że jeszcze przytyłam 2kg

Jestem na poważnie uzależniona od słodyczy, zwłaszcza czekolady. Dzień bez słodyczy dniem straconym i tylko one mnie powstrzymują od schudnięcia, bo wszelkie chipsy i fastfoody mogą dla mnie nie istnieć.
Rok temu przez miesiąc nie jadłam słodkiego w związku z czym odzwyczaiłam się do tego stopnia , że jadłam 1-2 razy w tygodniu i przy większej ilości mnie mdliło. Niestety od wakacji stopniowo wróciłam do jedzenia codziennie dużych ilości i teraz potrafię zjeść sama 2 czekolady i w sumie mam chęć na trzecią

Słodyczy w domu już nie mam, nakupiłam dziś owoców, warzyw, jogurtów, serków i innych zdrowych rzeczy.

Mam niestety utrudnione zadanie, bo:
- Pracuję w przedszkolu i tam co rusz słodycze, bo urodzinki, imieninki, w ramach nagrody, słodki podwieczorek....
- 2 koleżanki pieką różne cuda w ramach hobby, więc 1-2 w tyg mamy pyszne domowe ciacho i hasło "musisz spróbować czy mi wyszło!!!!"

Ale dam radę!