Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać cz.29

[zakonna]

Tolerancja na bicie powinna być zerowa. Wszystko Jedno CZY bicie dzieci czy zwierząt. Żadnego usprawiedliwienia ze lekko, że tylko raz, że w nerwach.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Koniec świata pies dostał klapsa, dajcie znać na policję
Wiedziałam że zaraz będzie jeszcze temat klapsa danego dzieciom.
Sama nieraz zarwałam w dupsko do dnia dzisiejszego dziękuje za to ojcu, bo wiem że było trzeba i wyszłam na ludzi.
Mój tato bity w szkole linijką po łapach jest biegły we wszystkich przedmiotach chociaż ma już swoje lata. A gimnazjalne nieuki hodowanie bezstresowo nie potrafią nawet czytać ułamków dziesiętnych. Chyba zrezygnuje z tych korepetycji bo to załamka totalna.

Nie wiem jak się postępuje z psem bo nigdy nie miałam i nie chcę mieć. Ale rodzice mają kota. Jak zrobił kupkę na dywanie w pokoju to złapałam go wysmarowałam mu mordkę w jego okrutnie śmierdzących odchodach i tak 2 razy. Aż w końcu pojął w czym tkwi błąd i załatwia się tylko na dworze, nie trzeba wydawać kasy na kuwetę ani jej czyścić.
Już możecie dzwonić na policję, że znęcam się nad istotą żywą.

[zakonna]

Taki osoby jak ty edytko, powinny mieć zakaz posiadania jakiegokolwiek zwierzęcia. Zwierząt się nie bije, nie męczy wkładając im mordę w odchody. Mam nadzieje ze jeśli jesteście wierzące, to w piekle jest dla was osobny kocioł przewidziany.

[Olushka]

Napisane przez Dotka90

I myślisz, że coś zrozumiał z tego?!

To, o co prosiłaś to akurat nikogo tu nie obchodzi, bo na taką głupotę to aż ciężko nie odpowiedzieć.

Oczywiście, że zrozumiał. Widać było po jego zachowaniu i przepraszaniu. Jak powiesz dziecku ze czegoś nie wolno takiemu do 3-4 lat to co, tez myślisz ze nie rozumie? Zrozumie a mnie nie obchodzi twoje zdanie

Napisane przez Dagunia

Niektórzy z nas mają coś w głowie i nie biją swoich psów.
Już widzę jak bym lała mojego rottweilera - na pewno wyrósł by na grzecznego/ułożonego pieska.
Nie zdziwiłabym się jak by pies sikał z "zemsty". Ty mnie bijesz to ja łóżko obsikam Psy to mądre istoty

Nie leje swojego psa. Dostał klapsa w tylek gazeta na przegonienie z miejsca wypadku. Nie wiem dziewczyno co ty sobie ubzduralas ale pozdrawiam

Napisane przez zakonna

Ty sobie jaja robisz?????? bicie psa potęguje jego stres i ba twój widok będzie sikal. ZWIERZAT SIĘ NIE BIJE. po prostu chętnie bym tobie przyłożyła teraz. Żebyś zobaczyła jak to fajnie

Akurat on nie ma żadnych stresów. Jest tak Rozpieszczony przez jednego Członka rodziny, że głowa mała. Jakbyś zobaczyła co ten pies może to byś się przekręcila przy obiedzie potrafi na stole stać. U mnie w pokoju akurat to się nie zdarza. Ale przy swoim panu robi na co ma ochotę. I jak tu mieć ułożonego psa skoro jedna osoba pozwala mu na Wszystko a druga i trzecia nie. Zostanie skarcony a pierwsza osoba idzie i go chwali i głaszcze. Ile razy były o to kłótnie... Z psa debila się robi przez takie coś.

Napisane przez JossStone

Ejj dziewczyny... mi się wydaje, że Olushka nie bije psa, tylko dała mu takiego upominającego klapsa/pacnięcie co chyba nie zostawiło na nim jakiejś wielkiej traumy ( sensie coś na zasadzie klepnięcia człowieka w ramię i powiedzenia "hej, chyba nie powinneś tego robić" przynajmniej ja tak odebrałam jej posty... Nie psujcie sobie humorów przez Internety, bo i tak nic nie wywalczycie tak btw
A co do sikania psa to pewnie jego rutynowe poranne sikanie i tyle, skoro robił to od X czasu - łóżko jest dla niego jak ulubiony kawałek trawnika, poza tym zapach na łóżku zawsze w jakiejś cząstce zostanie, pies potrafi wyczuć zapach człowieka, który przeszedł po kilku dniach, to tym bardziej w zamkniętym pomieszczeniu czuje swoje siki Nic innego nie pozostaje jak czekać aż będzie się przymierzał do sikanie, powiedzieć "nie" i szybko wyprowadzić go na dwór, a jak się wysika to dać mu jakiegoś smakołyka.

Napisać ze dostał klapsa za złe zachowanie = lanie na potęgę hahahaha dobre jesteście laski.

Z tym rutynowym sikaniem to tak nie do końca się zgodzę. Bo to nie zawsze się zdarza. I nie tylko na jednym łóżku. Kiedyś zdarzało mu się popuszczac po trochu, później przestał to robix i teraz w ciągu 2 tygodni 2 razy na maxa się zesikal. Tylko ja nie jestem w stanie się zorientować kiedy on to robi bo kilka razy było tak ze wskoczył na łóżko, niby się układał, położył się, zesikal i poszedł. A jak mu się chce wyjść na spacer na siku lub kupę no to umie o to poprosić. Podchodzi i daje znaki - Zaczepia, kręci się, piszczy, staje z łapki na łapkę. Także serio nie rozumiem czemu leje w łóżko. Czy to może być tak że czuje ludzkie zapachy na pościeli ode mnie i tz i jakoś znaczy swój teren?
Jedyna osoba, która zrozumiała post

Napisane przez juli_jka

????
nie mam psa, ale chciałabyś być tak "packnięta" ?
abstrakcją jest dla mnie trzymanie psa w domu a co dopiero na łóżku ... ale rozumiem bloki i te sprawy, co nie zmienia faktu, że zwierzę trzeba też pewnych zachowań nauczyć.

zgodzę się z tym co już ktoś napisał: "niech odda psa komuś kto poświęci mu więcej czasu i serca" nie będzie miała problemu

A gdzie go mam trzymać? Na metrowym łańcuchu? Puknij się w czoło. Och, wielka mi rzecz dostać klapsa bez jakiejś wielkiej siły i to jeszcze gazeta. No naprawdę, koniec świata.


Nie przyszłam tu na dyskusję o klapsach czy też według was laniu. Tylko po to żeby się dowiedzieć coś na temat usunięcia zapachu moczu z łóżka. Nie będę co tydzień sobie nowego łóżka kupować. No sorry.

[zakonna]

WASZA WIN JEST TO ZE PIES NIE ZNA ZASAD I NIE WIE CO ,U WOLNO. sobie powinnaś wlać za zaniedbanie wychowania psa.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez zakonna

Taki osoby jak ty edytko, powinny mieć zakaz posiadania jakiegokolwiek zwierzęcia. Zwierząt się nie bije, nie męczy wkładając im mordę w odchody. Mam nadzieje ze jeśli jesteście wierzące, to w piekle jest dla was osobny kocioł przewidziany.

Fajny masz nick, idealny do pouczania kogokolwiek w kwestii wiary

Oho czeka mnie kara co najmniej jakbym kociaki topiła.
Pewnie będę się smażyć w piekle za świnię która zjadłam
A co mam tłumaczyć kotkowi żeby nie srał mi na dywanie? Jak go wychować i ile razy sprzątać jego odchody albo jeszcze kuwety mu stawiać? Sposób dziadka jest najlepszy.
Kot jest po to aby myszy nie było. Rolę swoją spełnia, dostaje za to jedzonko i kąt do spania. Nie muszę się tłumaczyć z niczego.

[zakonna]

No i widać właśnie jak bicie q dzieciństwie ci nie zaszkodziło. Uznajesz przemoc wobec słabszych za dobry sposób rozwiązywania problemów. Wiec owszem, wzorce z domu ci zaszkodziło.
Mam 3 koty, żaden nie załatwia się poza kuweta. I żaden nigdy nie był ani bity ani się nikt nad nimi z nie znęcal

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez Olushka

A gdzie go mam trzymać? Na metrowym łańcuchu? Puknij się w czoło. Och, wielka mi rzecz dostać klapsa bez jakiejś wielkiej siły i to jeszcze gazeta. No naprawdę, koniec świata.


Nie przyszłam tu na dyskusję o klapsach czy też według was laniu. Tylko po to żeby się dowiedzieć coś na temat usunięcia zapachu moczu z łóżka. Nie będę co tydzień sobie nowego łóżka kupować. No sorry.

Nie martw się będziemy siedzieć w jednym kotle- ty za psa, ja za kota

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Napisane przez zakonna

No i widać właśnie jak bicie q dzieciństwie ci nie zaszkodziło. Uznajesz przemoc wobec słabszych za dobry sposób rozwiązywania problemów. Wiec owszem, wzorce z domu ci zaszkodziło.
Mam 3 koty, żaden nie załatwia się poza kuweta. I żaden nigdy nie był ani bity ani się nikt nad nimi z nie znęcal

strasznie te wizażanki przewrażliwione i to na każdym punkcie.
Dla mnie to nie jest przemoc tylko oduczenie kotka robienia na dywan. Znasz skuteczniejszy sposób? Warto rozmawiać?
Trudno żeby mój kot załatwiał się poza kuwetą skoro kuwety nigdy nie było i nie miałam zamiaru jej kupować.
Kot nauczył się robić na dworze i wszyscy są zadowoleni. A od tego roku kot nie ma prawa przestąpić progu domu, bo mi nabrudzi błotem
dla mnie to zwierze gospodarskie nie pokojowe

[Olushka]

Napisane przez zakonna

WASZA WIN JEST TO ZE PIES NIE ZNA ZASAD I NIE WIE CO ,U WOLNO. sobie powinnaś wlać za zaniedbanie wychowania psa.

Siebie? Ciekawe co ja jako jedna mogę. Nauczyłam go załatwiania na gazety jak był Szczeniakiem, Później na dwór przedstawiłam. Umie wszystkie komendy. mi na stół nie wchodzi jak jem jak powiem wyjdź z pokoju, to wychodzi nie wolno, to zostawia. Ale jak jest w jego obecności pan to ma wy☠☠☠... I nic się nie słucha, bo wie ze ten pan mu pozwala na wszystko bez konsekwencji. Wiec przestań mnie Pouczać co powinnam a czego nie bo jakby tobie matka zabraniala, a ojciec pozwalał to tez byś zdurniala i nie wiedziała co robić i czyjego zdania słuchać

[zakonna]

I z tego powodu że ludzie się nie zgadzają należy psa uderzyć? Fajnie, to nadal ludzi wina ale pies dostał. Fuck logic

[Olushka]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5044498 0]Nie martw się będziemy siedzieć w jednym kotle- ty za psa, ja za kota

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------


strasznie te wizażanki przewrażliwione i to na każdym punkcie.
Dla mnie to nie jest przemoc tylko oduczenie kotka robienia na dywan. Znasz skuteczniejszy sposób? Warto rozmawiać?
Trudno żeby mój kot załatwiał się poza kuwetą skoro kuwety nigdy nie było i nie miałam zamiaru jej kupować.
Kot nauczył się robić na dworze i wszyscy są zadowoleni. A od tego roku kot nie ma prawa przestąpić progu domu, bo mi nabrudzi błotem
dla mnie to zwierze gospodarskie nie pokojowe [/QUOTE]
Przewrazliwiona (stara?) panna z 3 kotami. Wszystko jasne

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez Olushka

Siebie? Ciekawe co ja jako jedna mogę. Nauczyłam go załatwiania na gazety jak był Szczeniakiem, Później na dwór przedstawiłam. Umie wszystkie komendy. mi na stół nie wchodzi jak jem jak powiem wyjdź z pokoju, to wychodzi nie wolno, to zostawia. Ale jak jest w jego obecności pan to ma wy☠☠☠... I nic się nie słucha, bo wie ze ten pan mu pozwala na wszystko bez konsekwencji. Wiec przestań mnie Pouczać co powinnam a czego nie bo jakby tobie matka zabraniala, a ojciec pozwalał to tez byś zdurniala i nie wiedziała co robić i czyjego zdania słuchać

Daj sobie spokój nie przekonasz. z resztą w zakonach inne zasady i inne życie. Mury klasztorne moga mieć zły wpływ na postrzeganie świata.

[Olushka]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5044525 0]Daj sobie spokój nie przekonasz. z resztą w zakonach inne zasady i inne życie. Mury klasztorne moga mieć zły wpływ na postrzeganie świata.[/QUOTE]
Nie wiem, nie znam takiego życia

[_matrioszka]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5044525 0]Daj sobie spokój nie przekonasz. z resztą w zakonach inne zasady i inne życie. Mury klasztorne moga mieć zły wpływ na postrzeganie świata.[/QUOTE]

Jak ci sie wydaje,ze jestes zabawna to....

Najgorzej jak sie cos komus wydaje.

Niektorzy ludzie nie powinni miec zwierzat i jestes tego doskonalym przykladem, co udowadniasz swoimi 'zyciowymi' doswiadczeniami.

Jak bedziesz miala dziecko, o ile juz go nie masz, to jak zrobi kupe nie tam gdzie trzeba, to mu buzie jego kupa wysmarujesz? Ptzeciez to taki genialnie dzialajacy sposob....

[juli_jka]

psa wychowała, faceta nie umie

[Olushka]

Napisane przez _matrioszka

Jak ci sie wydaje,ze jestes zabawna to....

Najgorzej jak sie cos komus wydaje.

Niektorzy ludzie nie powinni miec zwierzat i jestes tego doskonalym przykladem, co udowadniasz swoimi 'zyciowymi' doswiadczeniami.

Jak bedziesz miala dziecko, o ile juz go nie masz, to jak zrobi kupe nie tam gdzie trzeba, to mu buzie jego kupa wysmarujesz? Ptzeciez to taki genialnie dzialajacy sposob....

Dlaczego znowu przeszliśmy na temat dzieci? HALO?! Nie wiem, o czym to się nie zacznie, zaraz temat DZIECI -.- takie sranie w banie

[201610170910]

Napisane przez Olushka

Siebie? Ciekawe co ja jako jedna mogę. Nauczyłam go załatwiania na gazety jak był Szczeniakiem, Później na dwór przedstawiłam. Umie wszystkie komendy. mi na stół nie wchodzi jak jem jak powiem wyjdź z pokoju, to wychodzi nie wolno, to zostawia. Ale jak jest w jego obecności pan to ma wy☠☠☠... I nic się nie słucha, bo wie ze ten pan mu pozwala na wszystko bez konsekwencji. Wiec przestań mnie Pouczać co powinnam a czego nie bo jakby tobie matka zabraniala, a ojciec pozwalał to tez byś zdurniala i nie wiedziała co robić i czyjego zdania słuchać

Dopóki osoba, która pozwala psu na wszystko nie zmieni swojego zachowania to pies będzie sikał gdzie mu się podoba.
Mój pies tez jest rozpieszczony przez całą rodzinę, ale nie wchodzi na stół, nie sika w domu i nie robi tego czego mu nie wolno. Dlatego wina za to jak się Twój pies zachowuje jest w osobach, które z nim przebywają, a nie w psie. Absolutnie nie należy go za to bić, bo to tylko pogorszy sprawę, a pies będzie jeszcze bardziej zdezorientowany.

[Olushka]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Dopóki osoba, która pozwala psu na wszystko nie zmieni swojego zachowania to pies będzie sikał gdzie mu się podoba.
Mój pies tez jest rozpieszczony przez całą rodzinę, ale nie wchodzi na stół, nie sika w domu i nie robi tego czego mu nie wolno. Dlatego wina za to jak się Twój pies zachowuje jest w osobach, które z nim przebywają, a nie w psie. Absolutnie nie należy go za to bić, bo to tylko pogorszy sprawę, a pies będzie jeszcze bardziej zdezorientowany.

Ta osoba nie zmieni swojego zachowania. Taka już jest "najmadrzejsza". Jest to osoba dużo starsza ode mnie. Wszystkie dyskusje na ten temat kończą się kłótnia. Osobiście mam już tego dosyć. Jak pies jest sam na sam ze mną albo że mną i tz to jest to pies prawie idealny patrząc na posłuszeństwo. Tak jak juz pisałam, pies nie jest bity regularnie -,- Nie wiem co mam robić... Zaraz spróbuję znaleźć te preparaty ale nie wiem czy to coś pomoże. On ma już 7 lat.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez juli_jka

psa wychowała, faceta nie umie

Widzisz Olushka nawet faceta chcą ci wychować.

Uważam że nie musisz się z niczego tłumaczyć

boskie równanie psa do dziecka

[201610170910]

Napisane przez Olushka

Ta osoba nie zmieni swojego zachowania. Taka już jest "najmadrzejsza". Jest to osoba dużo starsza ode mnie. Wszystkie dyskusje na ten temat kończą się kłótnia. Osobiście mam już tego dosyć. Jak pies jest sam na sam ze mną albo że mną i tz to jest to pies prawie idealny patrząc na posłuszeństwo. Tak jak juz pisałam, pies nie jest bity regularnie -,- Nie wiem co mam robić... Zaraz spróbuję znaleźć te preparaty ale nie wiem czy to coś pomoże. On ma już 7 lat.

A sika tylko na Twoje łóżko czy swojemu panu tez robi takie niespodzianki?

[kuki9]

Czy uważacie, że ukrywanie swojego stanu cywilnego przed potencjalnym pracodawcą jest ok?

Idę na rozmowę o prace, pan się mnie wstępnie spytał o "sytuację rodzinną". Wiedziałam, że chodzi mu o dzieci więc zgodnie z prawda odparłam, że dzieci nie mam.
Jestem dość niedługo po ślubie, jestem w wieku "późnoprodukcyjnym" i boje się, że pracodawca sobie po prostu pomyśli, że czaje się na umowę a potem hyc zajdę w ciąże i tyle mnie będzie widział. Tylko, że ja dzieci nie planuję a planów prokreacyjnych nie mam zamiaru z nim omawiać.

Szczerość czy przemilczenie pewnych kwestii?

[201712111032]

Napisane przez kuki9

Czy uważacie, że ukrywanie swojego stanu cywilnego przed potencjalnym pracodawcą jest ok?

Idę na rozmowę o prace, pan się mnie wstępnie spytał o "sytuację rodzinną". Wiedziałam, że chodzi mu o dzieci więc zgodnie z prawda odparłam, że dzieci nie mam.
Jestem dość niedługo po ślubie, jestem w wieku "późnoprodukcyjnym" i boje się, że pracodawca sobie po prostu pomyśli, że czaje się na umowę a potem hyc zajdę w ciąże i tyle mnie będzie widział. Tylko, że ja dzieci nie planuję a planów prokreacyjnych nie mam zamiaru z nim omawiać.

Szczerość czy przemilczenie pewnych kwestii?

Ja bym przemilczała w takiej sytuacji

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez kuki9

Czy uważacie, że ukrywanie swojego stanu cywilnego przed potencjalnym pracodawcą jest ok?

Idę na rozmowę o prace, pan się mnie wstępnie spytał o "sytuację rodzinną". Wiedziałam, że chodzi mu o dzieci więc zgodnie z prawda odparłam, że dzieci nie mam.
Jestem dość niedługo po ślubie, jestem w wieku "późnoprodukcyjnym" i boje się, że pracodawca sobie po prostu pomyśli, że czaje się na umowę a potem hyc zajdę w ciąże i tyle mnie będzie widział. Tylko, że ja dzieci nie planuję a planów prokreacyjnych nie mam zamiaru z nim omawiać.

Szczerość czy przemilczenie pewnych kwestii?

Ja bym przemilczała.
Polska jest takim a nie innym krajem. Nie dziwię się że kobiety tak jak mówisz czają się na umowę a potem zachodzą w ciaże i powiem więcej że to popieram, bo jak tu inaczej mieć dzieci.

A poza tym co ma bycie mężatką do posiadania dziecka, przecież panna tez może zajść.

[Whim]

Jeśli mierzyłam poziom cukru we krwi takim domowym urządzeniem i kropelka nie pokryła całej powierzchni tego paska do pomiaru to bardzo zaniżony wynik mógł wyjść?

I jak sobie radzić z słabnięciem po jakimkolwiek badaniu krwi?
To że mdleje przy zwykłych pobraniach to u mnie norma, ale dziś dwa ukłucia w palec i było mi słabo, gorąco...

Wysłane przy użyciu Tapatalk.

[201712111032]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5044600 7]Ja bym przemilczała.
Polska jest takim a nie innym krajem. Nie dziwię się że kobiety tak jak mówisz czają się na umowę a potem zachodzą w ciaże i powiem więcej że to popieram, bo jak tu inaczej mieć dzieci.

A poza tym co ma bycie mężatką do posiadania dziecka, przecież panna tez może zajść.[/QUOTE]

Ktoś kiedyś na wizażu wspomniał, że ślub ma na celu posiadanie dziecka

[kuki9]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5044600 7]
A poza tym co ma bycie mężatką do posiadania dziecka, przecież panna tez może zajść.[/QUOTE]


Nie widzisz powiązania?
Oczywiście dziecka się obrączką nie robi no ale wiadomo o co chodzi.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez kukurukku

Ktoś kiedyś na wizażu wspomniał, że ślub ma na celu posiadanie dziecka

nie każdy może mieć dzieci i nie każdy bierze ślub kościelny, nie każdy jest wierzący itd.

[juli_jka]

Napisane przez kuki9

Czy uważacie, że ukrywanie swojego stanu cywilnego przed potencjalnym pracodawcą jest ok?

Idę na rozmowę o prace, pan się mnie wstępnie spytał o "sytuację rodzinną". Wiedziałam, że chodzi mu o dzieci więc zgodnie z prawda odparłam, że dzieci nie mam.
Jestem dość niedługo po ślubie, jestem w wieku "późnoprodukcyjnym" i boje się, że pracodawca sobie po prostu pomyśli, że czaje się na umowę a potem hyc zajdę w ciąże i tyle mnie będzie widział. Tylko, że ja dzieci nie planuję a planów prokreacyjnych nie mam zamiaru z nim omawiać.

Szczerość czy przemilczenie pewnych kwestii?

żeby było śmieszniej, pracodawcy nie wolno o takie rzeczy pytać ..., ale właśnie oto Polska
ja bym nic nie mówiła, jak nie pyta, to nie pyta, sama bym sie nie wyrywała z takimi info.

a to nei jest tak, że jak się wychodzi za mąż to trzeba przynieść z urzędu stanu cywilnego zaświadczenie o zmianie ?

[Olushka]

Napisane przez juli_jka

psa wychowała, faceta nie umie

Szkoda, że tu nie chodzi o mojego faceta Pozdrawiam
[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;5044571 6]Widzisz Olushka nawet faceta chcą ci wychować.

Uważam że nie musisz się z niczego tłumaczyć

boskie równanie psa do dziecka [/QUOTE]
No, tylko szkoda że nie pisałam o swoim facecie tylko o dziadku. co jedna to madrzejsza xd

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

A sika tylko na Twoje łóżko czy swojemu panu tez robi takie niespodzianki?

Tez mu robi niespodzianki :/

[kuki9]

Napisane przez juli_jka

żeby było śmieszniej, pracodawcy nie wolno o takie rzeczy pytać ..., ale właśnie oto Polska
ja bym nic nie mówiła, jak nie pyta, to nie pyta, sama bym sie nie wyrywała z takimi info.

a to nei jest tak, że jak się wychodzi za mąż to trzeba przynieść z urzędu stanu cywilnego zaświadczenie o zmianie ?

Ja wiem, że nie ma no ale ja akurat nie mam nic do ukrycia więc co będe fikać

Ale gdzie zanieść zaświadczenie o zmianie?