Przerwa w związku

[zakochany93]

Napisane przez KiniaaxD

Egoizm jest z jej strony, w tym momencie.
Powinieneś jej powiedzieć jasno, albo wóz, albo przewóz. Niech się zdeklaruje, bo ile jeszcze masz czekać? Ona by czekała gdybyś Ty chciał "przerwy"?
Dla mnie, niestety przerwa też oznacza koniec, masz kolego dużo do myślenia I jak pisała koleżanka wyżej, jakby wam nie wyszło, to nie traktuj tego jak porażkę.
Nie wiem czy to wasz pierwszy związek, nie doczytałam albo nie napisałeś :p Jeżeli tak, to na pocieszenie mogę napisać, że takie związki zazwyczaj się kończą, a w każdym następnym człowiek nie popełnia tych samych błędów. Powtórzę, zacznij siebie szanować

nie napisałem, jest to mój drugi poważny związek.. mamy po 22 lata,
więc wydaje mi się, że to wiek w którym trzeba brać odpowiedzialność za swoje czyny, posłucham was, porozmawiam z nią i poproszę o to żeby się określiła.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez zakochany93

doskonale o tym wiem, ale czy jeśli prosi mnie o czas to mam jej go nie dać ? mam być natrętny i się wpraszać w jej życie, wtedy kiedy sama nie wiem czego tak naprawdę chce? czy to nie był by egoizm z mojej strony...

Trzeba też patrzeć na siebie i swoje potrzeby i uczucia. I masz tak czekać wiecznie? Bo ona biedna taka zagubiona ? Biedulka naprawdę... Skąd wiesz czy po prostu Cię nie wykorzystuje? Że będziesz na nią czekał wieki, więc ona może się wybawić, wyszaleć, wypróbować innych chłopów i mieć Cię w zapasie?

To nigdy nie jest fair trzymać kogoś w niepewności, w stanie zawieszenia tyle czasu.

[tesknota25]

Napisane przez zakochany93

nie napisałem, jest to mój drugi poważny związek.. mamy po 22 lata,
więc wydaje mi się, że to wiek w którym trzeba brać odpowiedzialność za swoje czyny, posłucham was, porozmawiam z nią i poproszę o to żeby się określiła.

ok, tylko okreslenie oznacza albo wracamy albo sie rozstajemy. A nie ze ona ma nadal watpliwosci a Ty nadal stoj tam gdzie stoisz.

I autorze to ze jestes uczuciowy i sie angazujesz nie oznacza ,ze masz w swoim postepowaniu sluchac tylko serca- bo krzywdzisz sie bardzo bedac taka zabawka. My Ci dla Twojego dobra radzimy, albo czekaj i nie pisz albo umow sie z nia i powiedz 'mam juz dosc tego co jest teraz chcesz byc ze mna czy niea? okresl sie w koncu". bo zabawka mozna byc latami...jesli nam tak bardzo zalezy a ktos jest tak bardzo niezdecydowany..

[zakochany93]

od dzisiaj zrywam kontakt, mam nadzieję, że będę wstanie wytrzymać nie pisząc do niej...

[tesknota25]

Napisane przez zakochany93

od dzisiaj zrywam kontakt, mam nadzieję, że będę wstanie wytrzymać nie pisząc do niej...

dasz rade, zajmij sie sportem ,kumplami, wyjdz do ludzi, wszystko by nie myslec.

I zerwanie kontaku oznacza ze tez nie odpisujesz jak ona pisze. Mozesz to zrobic z nienacka albo napisac ' meczy mnie juz ta przerwa miedzy nami, lepiej bedzie jak przez jakis czas nie bd sie wcale kontaltowac, bo za duzo mnie to kosztuje' .-wtedy czujesz sie w porzadku wobec dziewczyny,a dbasz tez o wlasne uczucia. Pamietaj ze konsekwencja jest wazna, i mysle ze na conajmniej tydzien dwa powinienes zamilknac nawet jesli ona bedzie sie dobijać.

[Kolor kremowy]

Napisane przez zakochany93

Wydaje mi się, że nie poznała nikogo innego,
trochę ją rozumiem bo praca,studia i jeszcze ja wpakowywałem się jej na głowę kiedy tylko mogłem...
Martwi mnie też to, że sporo się od Siebie różnimy:/ Ona Twierdzi lub wydaje się jej, że jest aseksualna, a ja no, że tak powiem wręcz przeciwnie..

Moim zdaniem ją zagłaskałeś, zamęczyłeś ilością spotkań, a z tego posta wynika, że pewnie także liczbą stosunków seksualnych.

Dziewczyna chce od Ciebie odpocząć. Pewnie kontaktuje się z Tobą, bo sie przyzwyczaiła przez te 2 lata. Ale lepiej byłoby, żebyście się ze soba nie kontaktowali, żeby ona mogła ustalić, czy Cię kocha i chce z Toba być, ale w nieco innej formule (zostawiacie sobie więcej przestrzeni, Ty na niej nie wisisz), czy z jej strony uczucia do Ciebie wygasły.

[zakochany93]

dzisiaj jest to MEGA ciężkie... inaczej miał wyglądać ten dzień... dzisiaj mielibyśmy rocznice:/

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

napisałem jej, żeby się zemną skontaktowała kiedy już wszystko sobie poukłada..

[KiniaaxD]

Napisane przez zakochany93

dzisiaj jest to MEGA ciężkie... inaczej miał wyglądać ten dzień... dzisiaj mielibyśmy rocznice:/

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

napisałem jej, żeby się zemną skontaktowała kiedy już wszystko sobie poukłada..

Dasz radę Będzie coraz lepiej
I nie zgodzę się z dziewczyną wyżej, zawsze się wie co się czuje, nie ma czegoś takiego jak "chyba"
Trzymam kciuki za Ciebie

[zakochany93]

heh, no jakoś muszę
spędzę ten czas na siłowni :P

[KiniaaxD]

Napisane przez zakochany93

heh, no jakoś muszę
spędzę ten czas na siłowni :P

Najlepiej Czas Ci zleci. Przyjemne z pożytecznym

[zakochany93]

A jeszcze spytam o radę,
powinienem zrobić coś żeby wzbudzić w niej zazdrość kiedy nie ma zemną kontaktu ?

[tesknota25]

Napisane przez zakochany93

A jeszcze spytam o radę,
powinienem zrobić coś żeby wzbudzić w niej zazdrość kiedy nie ma zemną kontaktu ?

haha odrobina nie zaszkodzi ale nie ma co przesadzac i nie wiem jak bez kontaku to zrobic

[KiniaaxD]

Możesz napisać na fb " Czuje się fantastycznie" heheheh
Będzie myśleć o co chodzi

[KiniaaxD]

I jak Ci idzie Autorze?

[zakochany93]

Witam,
Dzisiaj się spotykamy... za 30 minut wszystko się wyjaśni... jestem dobrej myśli bo tyle mi pozostało...

[mala19881]

Mysle, ze poznala kogos innego i zostawia sobie "furtke" w razie gdyby nowy okazal sie palantem. Nie warto...

[Matheyas]

Przeszedłem dwa związki które trwały właśnie dwa lata

Raz miałem podobną sytuację. Oczywiście jako głupi nastolatek, musiałem węszyć. Poznała kogoś i z nim się spotykała (nie zdradzała) lecz jej nie wyszło. Bo gdy dowiedziałem się o tym po prostu od niej odszedłem. Ona wpadła w rozpacz i jej miłość się odrodziła. Co z tego wynikło?
Nic... po kilku msc. związek się rozpadł. A ja po jakimś czasie (+/- rok) poznałem kolejną osobę, z którą spędziłem kolejne 2 lata

Kolego, jeżeli jesteś zazdrosny, często z nią się spotykasz, często uprawiacie seks itd. to wchodzicie w monotonie.

Nie jest to dziwne, że się zauroczy w kimś. Masz szansę na odzyskanie tych uczuć, ale czy jest sens? Według mnie nie.
Ona chce odpocząć od Ciebie... Nawet nie zauważyłeś jak Cię ubliżyła, traktuje Cię jak jakąś prywatną rzecz.

Stary zachowaj męską godność. Pokaż, że masz jaja na miejscu. Niech zrozumie kogo TRACI.
Spotykaj się z kumplami, koleżankami. Może poznasz osobę która będzie warta Twojego poświecenia? Nie mów jej o tym, zapomnij o niej. Niech ona teraz o Ciebie walczy. Jesteś wstanie nosić dla niej góry, a ona Ci mówi: "chcę odpocząć" to jest fair?

Szykuj się na to, że MOŻESZ już nie zaznać jej ust, ciepła, zapachu. Szykuj się na to, że MOŻESZ zaznać nowe fascynujące doświadczenia. Nie zapomnij o błędach które popełniłeś kiedyś. Miej dystans do niej, niech ona ma dystans do Ciebie, a nowe ciepło które na początku zaznasz, będzie trwało dłużej niż dwa lata

Nie walcz o nią, niech ona teraz walczy o Ciebie. Ty już swoje zrobiłeś.

Pozdrawiam Cię Twardzielu!

[KiniaaxD]

Napisane przez Matheyas

Przeszedłem dwa związki które trwały właśnie dwa lata

Raz miałem podobną sytuację. Oczywiście jako głupi nastolatek, musiałem węszyć. Poznała kogoś i z nim się spotykała (nie zdradzała) lecz jej nie wyszło. Bo gdy dowiedziałem się o tym po prostu od niej odszedłem. Ona wpadła w rozpacz i jej miłość się odrodziła. Co z tego wynikło?
Nic... po kilku msc. związek się rozpadł. A ja po jakimś czasie (+/- rok) poznałem kolejną osobę, z którą spędziłem kolejne 2 lata

Kolego, jeżeli jesteś zazdrosny, często z nią się spotykasz, często uprawiacie seks itd. to wchodzicie w monotonie.

Nie jest to dziwne, że się zauroczy w kimś. Masz szansę na odzyskanie tych uczuć, ale czy jest sens? Według mnie nie.
Ona chce odpocząć od Ciebie... Nawet nie zauważyłeś jak Cię ubliżyła, traktuje Cię jak jakąś prywatną rzecz.

Stary zachowaj męską godność. Pokaż, że masz jaja na miejscu. Niech zrozumie kogo TRACI.
Spotykaj się z kumplami, koleżankami. Może poznasz osobę która będzie warta Twojego poświecenia? Nie mów jej o tym, zapomnij o niej. Niech ona teraz o Ciebie walczy. Jesteś wstanie nosić dla niej góry, a ona Ci mówi: "chcę odpocząć" to jest fair?

Szykuj się na to, że MOŻESZ już nie zaznać jej ust, ciepła, zapachu. Szykuj się na to, że MOŻESZ zaznać nowe fascynujące doświadczenia. Nie zapomnij o błędach które popełniłeś kiedyś. Miej dystans do niej, niech ona ma dystans do Ciebie, a nowe ciepło które na początku zaznasz, będzie trwało dłużej niż dwa lata

Nie walcz o nią, niech ona teraz walczy o Ciebie. Ty już swoje zrobiłeś.

Pozdrawiam Cię Twardzielu!

Oooo właśnie tak, zgadzam się z kolegą! Aczkolwiek jestem w 4 i pół letnim związku, i nie wkradła się nam monotonia.
Tzn trochę tak, ale ona nas zbliżyła do siebie bardziej

Jak Ci poszło Autorze?

[Matheyas]

Mam nadzieję, że kolega nie zrobił niczego głupiego... Albo teraz nieźle baraszkują w łóżku ^^

[zakochany93]

Jesteśmy razem, postanowiliśmy spróbować jeszcze raz, trochę musi się zmienić ale mam nadzieję że wszystko się ułoży i więcej takich sytuacji nie będzie ..

[Matheyas]

Super A wytłumaczyła Ci dlaczego tak się stało jak się stało?
Uwierz mi, że to nie jest standardowe podejście z "odpoczynkiem"

[tesknota25]

Napisane przez zakochany93

Jesteśmy razem, postanowiliśmy spróbować jeszcze raz, trochę musi się zmienić ale mam nadzieję że wszystko się ułoży i więcej takich sytuacji nie będzie ..

ciesze sie i powodzenia

[KiniaaxD]

Napisane przez zakochany93

Jesteśmy razem, postanowiliśmy spróbować jeszcze raz, trochę musi się zmienić ale mam nadzieję że wszystko się ułoży i więcej takich sytuacji nie będzie ..

Brawo
Podpinam się do pytania kolegi. Opowiedziała Ci dlaczego tak się stało? Dlaczego chciała przerwy i to tak długiej? Co do Ciebie czuje? I najważniejsze czy Ty jej powiedziałeś co Tobie nie odpowiada
Pozdrawiam, i trzymam za was kciuki

[inspiron2]

Napisane przez Matheyas

Mam nadzieję, że kolega nie zrobił niczego głupiego... Albo teraz nieźle baraszkują w łóżku ^^

Powodzenia

[Matheyas]

Nie rozumiem

[zakochany93]

;( wszystko wczoraj się skończyło... nie jesteśmy już razem, nie umiem się z tym pogodzić ale muszę.. muszę pozwolić jej odejść.. może za jakiś czas kiedy mnie już nie będzie, nie będzie mojego stara, mojego zabiegania... może wtedy zrozumie, że jednak jej czegoś brakuje... i się odezwie... ja będę czekał, nie wiem jak długo ale będę jeszcze czekał

[gruszka1234]

Napisane przez zakochany93

;( wszystko wczoraj się skończyło... nie jesteśmy już razem, nie umiem się z tym pogodzić ale muszę.. muszę pozwolić jej odejść.. może za jakiś czas kiedy mnie już nie będzie, nie będzie mojego stara, mojego zabiegania... może wtedy zrozumie, że jednak jej czegoś brakuje... i się odezwie... ja będę czekał, nie wiem jak długo ale będę jeszcze czekał

dlaczego sie znów rozstaliscie kiedy dopiero co wróciliście?

[201803290936]

Napisane przez gruszka1234

dlaczego sie znów rozstaliscie kiedy dopiero co wróciliście?

Bo czasowe rozstanie nic nie pomoże na nieprzepracowane lub nie do przeskoczenia problemy.

[gruszka1234]

Napisane przez Doris1981

Bo czasowe rozstanie nic nie pomoże na nieprzepracowane lub nie do przeskoczenia problemy.

zle to widzieć, jak samemu ma sie problemy w zwiazku i rozstanie za sobą.

[KiniaaxD]

Wiesz, może i lepiej że się rozstaliście, związek jednostronny nigdy nie ma szans istnienia. Odpoczniecie od siebie, zaczniecie nowe życie.
Szczerze? Nie czekaj za dziewczyną, zwyczajnie nie czekaj. Chcesz być wyjściem awaryjnym? Podczas czekania, Ty się będziesz dusił w sobie, będziesz się zastawiał co u niej, będziesz zazdrosny że ona dobrze się bawi, a sam możesz stracić szanse na poznanie kogoś wartościowego.