Poszukuje partnerki do schudniecia 10 kg

[Anjaaali]

Racja nie wolno sie karać ale los mnie pokaral nabawilam się chyba jakiegoś zatrucia : ( dzisiaj większość dnia przestałam albo leżałam z mocnymi bólami brzucha i niestrawnoscia kilka dni musze odpczac. Obiecuje odezwę sie jak troche bede na siłach

[Koktajl_Malinowy]

ja też chce zacząć ale szukam sposobu mam 165 cm i 10 kg nadwagi. Tzn tyle chciałabym zrzucić Nie jestem dobra w wielozadaniowych akcjach, wiec chce zaczac od jednej rzeczy, co radzicie, od jakiej? :P

[Anjaaali]

Witaj Malinowy Koktajl nie wiem jak odmieniać to może witaj Malinowy Koktajlu hehe
Napisz ile ważysz obecnie ile chciałabyś schudnąć? ile masz wzrostu?
Każda z nas ma tutaj swoje doświadczenia już próbowałaś jakieś dietki? może masz do czegoś olbrzymią słabość?
No ja wczoraj miałam być bardziej aktywna tutaj ale nie dałam rady jakieś coś mnie napadło senność i bóle brzucha dzisiaj jest już lepiej chociaż mogę wstać z łóżka
Dzisiaj ćwiczyć jeszcze chyba nie będę z racji mojego osłabienia, nie ma co na siłę sobie krzywdę robić. Ale dzisiaj zaliczyłam długi 3h spacerek po mieście z mężusiem w poszukiwaniu lodówki którą w końcu i tak przed chwilą zamówiłam przez internet
Hm... zastanawiam się od czego powinno się zacząć odchudzanie na pewno od zmiany nastawienia do siebie, trzeba powiedzieć sobie:
"Kocham siebie i swoje ciało, dlatego zacznę o nie lepiej dbać"
O ładne słowa na motywacje, chyba sobie zapisze je na lodówce )

A jak tam dzień Wam mija?? U mnie ponuro znów się zrobiło a myślałam że słoneczko będzie dłużej przygrzewać.

[Tasia001]

Witam, można do Was dołączyć? Mam 29 lat, 168 cm i ważę 71 kg. Jestem mamą na pełen etat Starsza córa ma 2 lat,a młodsza ma 3 miesiące i łącznie dziewczynki zostawiły mamie 10 kg. Gdy zaszłam w pierwszą ciążę ważyłam 62kg a jeszcze tydzień temu ważyłam 72 kg.

Ogólnie od połowy lutego staram się coś zrzucić, trochę się ruszać i w obwodach trochę straciłam, ale jeszcze nie dotarłam do wymiarów z przed 2 ciąży (wtedy ważyłam 68 kg)

[Anjaaali]

Tasia 001 Welcome!
Kurcze miło że ktoś nowy się pojawia, szkoda że jakoś cichutko tu jest, więcej życia dziewczynki

O dzielna mama! Gratuluje takich małych skarbów Też bym chciała ale na razie na to się nie zanosi no nic nie ma co narzekać trzeba cierpliwie czekać

A po ciąży trudniej troszkę schudnąć, ale nie oznacza że się poddajemy
Zaplanuj sobie ważenie co tydzień np. w niedziele i załóż sobie że co tydzień schudniesz 0,6 kg albo 1 kg, taka obserwacja siebie i kontrola podobno pomaga, wręcz przeciwnie jak wchodzenie na wagę prawie codziennie tak jak ja to robię .

[Tasia001]

Anjaaali dziękuję za miłe przywitanie.

Jak minął dzień? Udany? Piszcie... trzeba się mobilizować, bo lato coraz bliżej.

No po ciąży to o tyle ciężko schudnąć, że po pierwsze karmię piersią więc wiecznie mi się chce jeść, a po drugie przy dwójce szkrabów ciężko wygospodarować czas na uczesanie się a co dopiero na ćwiczenia.

Dziś po 20 min rowerku stacjonarnego starsza córa mnie znalazła i już nie dała pojeździć.

Ale za to żywieniowo było dziś ok, więc dzień można zaliczyć jako udany.

[Anjaaali]

Mój dzień był zabiegany, ze względu na fakt poszukiwań nowej lodóweczki, obecnie siedzę nad badaniami do mgr także wieczór stracony
No nie dziwie Ci się jak to się z maluszkami tak jest, sama nie mam ale naprawdę potrafię sobie to wyobrazić, zważywszy na fakt że pracowałam w 3 latkach w przedszkolu, a tam to się cuda działy
Ale i tak uważam za bardzo kochane te małe potworki
Moje żywienie dzisiaj było lekkie może trochę za mało ale po weekendowym złym stanie zdrowia nie mogłam w siebie wciskać
Śniadanie: jogurt mały -> jabłko
II Śniadanie: ryżowe pieczywko i twarożek z rzodkiewką
Obiad: Warzywa gotowane
Kolacja sałatka jarzynowa

[ewachain]

Witajcie nowe kolezanki
U mnie mało czasu grypa w domu wszyscy domownicy chorzy tylko mnie jak narazie oszczedzilo ale chyba dlatego ze biore caly czas leki przeciwbolowe i przeciwzapalne.
dzisiaj niestety nie bylo aktywnosci gdyz pogoda mnie zlamala normalnie i tylko 2 posilki i pomarancz wiem ze za malo ale martwie sie rodzicami wozilam ich do lekarza i tak caly caly dzien w sumie chodzenia po domu nie warzylam sie jeszcze gdyz waga nie dziala jutro bede miala nowe baterie.
na jutro planuje spacer po podworku i na sniadanie platki owsiane na obiad kasza ananas pomarancz i jablka gdyz je bardzo lubie a na kolacje twarog ze szczypiorkiem ladnie rosnie na okienku i kusi
Pozatym rozgladam sie za rowerkiem albo orbitekiem ale nie wiem do konca co lepsze??
plan wypicia 4litrow wody na dzis wykonany kolacja kolo 19 zjedzona wiec dzien prawie udany.
Milego wieczoru

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Anjaaali i jak sie juz dobrze czujesz? mysle ze mniejsza ilosc nie zaszkodzi wrecz odciazy zoladek tylko duzo wody pij zeby sie nie odwodnic uwazaj na siebie i przedewszystkim nie stawaj codziennie na wadze to zmniejsza motywacje naprawde wiem z wlasnego doswiadczenia waz sie raz w tygodniu rano naczczo po oddaniu moczu wtedy jest najbardziej wiarygodny wynik. gdyz w kazdy dzien waga moze sie wachac i raz bedzie wiecej raz mniej i mozesz zaczac watpic a tego bysmy wszystkie nie chcialy.

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Tasia001 Gratuluje córeczek naprawde super bardzo sie ciesze i zazdroszcze ja nie mam dzieci a bardzo bym chciala wiem ze to obowiazek i czas ale musisz byc wytrwala bo zajmujac sie nimi jak duzo kalori nieswiadomie spalisz tylko w miare odpowiednia dieta i sukces gwarantowany. trzymam kciuki i zycze samych sukcesow w walce z tym prezentem od dzieciaczkow

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Koktajl_Malinowy Proponuje zeby bylo w miare latwo i bez przymusu zrezygnowac z poznych kolacji to duzo pomaga i nie jesc dan typu kebab pizza itp co do slodyczy to gorzka czekolada albo cos innego ale mniejsza ilosc i pic duzo wody ja pije jak jestem glodna czasami butelke naraz wiem ze raz na tydzien mozna zjesc sobie cos co sie lubi ale kolo poludnia nie na wieczor gdyz dieta ma stawac sie naszym stylem zycia a nie kara za te kilka kg wiecej wiem ze niema tak do konca przyjemnych diet ale trzeba sobie ulatwic i wmowic NIE JESTEM NA DIECIE JA TAK ZYJE bo jak bedziemy myslec ze jestesmy na diecie to sie szybko poddamy i tak cale zycie bedziemy sie odchudzac bez efektow naprawde lepiej wolniej ale z efektem. krotkie diety nic nie daja i latami bedziemy chcieli schudnac i nic nie zmienimy.

[Anjaaali]

Dobrze to będzie moje postanowienie waż się raz w tygodniu! A dzisiaj znow dzien zaczęłam dosc wczesnie odruchowo obudzilam sie jak do pracy około 5 a tu dzisiaj tylko uczelnia mnie czeka i odwiedziny u rodzicow - jak ja to uwielbiam gdy mając 18 lat opuscilam domowe gniazdko stwierdziłam obecnie po tym czasie ze to bylo najlepsze co zrobilam. Tamto zycie nie było moim życiem lecz ich pełnym kkłamstw obłudę, oni żyją tak dalej a ja się uwolniłam co do menu na dzisiaj kawa i joguś żurawinowy w podróż nabiorę sobie jedzonko lekkiego setek wiejski jakieś jablko. na uczelni może jakas sałatka grecka zjemy bez ssos.
To miłego dnia!! 😘

[Tasia001]

Anjaaali, Ewachain ale Wy mało jecie.

Ja też od 5 na nogach, ale to przez moje Złośnice. Chyba te ciągłe zmiany pogody na nie tak działają, bo obie marudne.

U mnie na śniadanie 2 kanapki i 2 szklanki wody.

Miłego dnia


Edit, bo zapomniałam napisać:

Ewachain zdrówka dla całej rodzinki
Anjaaali nie zazdroszczę kłopotów żołądkowych. Mam nadzieję, że dziś już będzie lepiej

[Tasia001]

Post po poście, ale może się wątek rozrusza

Duże dziecko poszło na zajęcia do biblioteki z teściową, małe śpi więc ćwiczeń czas zacząć. Dziś spotkanie z Skalpelem Chodakowskiej.

[Anjaaali]

Mało? hm... nie wiem jem ile jestem głodna, ostatnio choroba mnie osłabiła nie obciążam więc żołądka, zresztą od 3 lat męczę się z alergią pokarmową nie wszystko mogę jeść :/
Życie w biegu nie daje mi czasem możliwości zjeść tyle ile trzeba - fakt muszę nad tym popracować
A to moje nowe uzależnienie
https://www.youtube.com/watch?v=1N-n1KEivbo

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Tasia001 ja też się przymierzam do Chodakowskiej ale to stopniowo wprowadzę nie mam zamiaru sobie stawów załatwić od razu Lekka kilku dniowa rozgrzewka i będę Ci towarzyszyć przy skalpelu

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

ewachain - czuję się już lepiej chociaż zgaga mi została na cały dzisiejszy dzień ale od jutra mam nadzieję że wrócę kompletnie do formy i będę mogła spokojnie rozpocząć jakieś ciekawe treningi )

[Megii1992]

Cześć dziewczyny,
Jestem Magda mam 23 lata ważę ok 72 kilogramy przy 173 cm wzrostu przy czym moje kilogramy są strasznie widoczne jestem dość grubej kości i nie mogę sobie pozwolić na tyle kg ponieważ wyglądam strasznie ;( . Dlatego 10 kg to moje minimum jak narazie.
Mogę do Was dołączyć czy grupa zamknięta już ??

[babucha89]

Hej, Magdo, miło cię poznać!
Myślę, że grupa otwarta dla wszystkich chętnych.

Ja niestety mam zastój nie wiem czym spowodowany, waga idzie lekko w dół, potem skacze wysoko do góry, znowu powoli spada i hop w górę. Dzisiaj na wadze miałam 62.7, a przecież prawie dwa tygodnie temu było już 62.4 (a w między czasie nawet 63.7!).

Nie bardzo wiem, z czego to wynika, trzymam dietę 1200 kcal (może 2-3 razy w ciągu ostatnich 3 tygodni było to jakieś 1500 kcal - grzeszki, grzeszki), codziennie robię godzinę rowerka stacjonarnego (tempo co prawda spacerowe) i ćwiczenia na ramiona, od dzisiaj weszły na nogi - ale to po kilka minut. Chciałabym, żeby to szło szybciej i bardziej regularnie, bo takie skoki wagowe są frustrujące.

[Tasia001]

Anijaaali ja po pierwszej przymiarce do Skalpela nie mogłam się ruszać przez tydzień teraz już robię cały, ale nadal jestem baaardzo zmęczona

Megii witamy, witamy

Babucha a może @? A 0,4 kg to nie jakoś dużo. Rób dalej swoje i z pewnością waga ruszy!! Trzymam kciuki


Ja w końcu nie ćwiczyłam wczoraj, bo się mała obudziła i tak ją karmiłam, że zasnęłyśmy razem na łóżku. Przynajmniej zregenerowałam siły Jedzeniowo też wczoraj trochę miałam załamania i trochę ciasteczek nadprogramowych trafiło niepotrzebnie to brzucha.

Mocne postanowienie poprawy mam na dziś w planie. Śniadanko zaliczone, teraz tylko woda do czasu 2 śniadania.

[Anjaaali]

Cześć dziewczyny! Jak tam ten mało słoneczny dzień mija?
Ja mój dzień zaczęłam dzisiaj tradycyjnie o 4,00 zebrałam się elegancko do pracy już dreptałam na autobus ale okazało się że nie wzięłam reklamówki z ubraniami, więc sprint do domu, po ciuszki i znów biegiem na autobus, na szczęście zdążyłam
W pracy jak to w pracy dzisiaj było tak sobie ale już przymierzam się coraz bardziej do jej zmiany na coś ambitniejszego.
Po pracy właśnie roznosiłam CV, no i jeszcze wpadłam do kosmetyczki na mały zabieg pielęgnacyjny dla dłoni - wygrany w konkursie zdrapce hehe ja to mam szczęście.
Dzisiejsze moje menu to był serek wiejski z suszoną śliwką, po pracy przegryzłam jabłko, przed chwilą zjadłam obiadek gotowana rybka + warzywka fasolka szparagowa brokuły, mój mężuś zrobił rewelacyjny sos czosnkowy, na deser zjadłam garstkę mieszanki studenckiej, o reszty jeszcze nie wymyśliłam co dzisiaj zjem.
Na szczęście już wróciłam do formy dzisiaj na rowerek znów usiądę i do dzieła, z skalpelem jednak poczekam, jeszcze jakiś trening minutowy mam Ewy także to też może być fajne

[Megii1992]

Anjaaali to gdzie pracujesz że o 4.00 musisz chodzić ?

Ja dzisiaj chyba przez tą pogode ciagle bym cos jadła nie wiem czy też tak macie...
Dzisiaj zrobilam trening z Ewa skalpel oczywiscie pod koniec standardowo wysiadlam...
Jutro mój chlopak ma się wziąść za mój rower to zaczne do pracy jeździć mam jakies zaledwie 3 kilometry w jedna strone ale zawsze to troche ruchu chociaż.. mam nadzieje że już jutro nie będę podjadać również staram sie trzymać żeby zjesc 1200 kalorii ale czasem ciezko, u mnie najgorsze jest to ze bardzo mało płynów pije wystrczy mi zaledwie 250 ml dziennie wiem że trzeba dużo wiecej ale czassem ciezko wcisnac w siebie jak sie nie chce...

A jak tam Wy trzymacie sie ?

Cichutko tu..

[Tasia001]

Witam serdecznie


Megii oj to rzeczywiście malutko pijesz. U mnie pewnie z 2l wychodzi, ale karmię piersią, więc pewnie większość ze mnie "ucieka".

Anjaaali i jak ćwiczenia?


Właściwie to ja już jestem padnięta, bo mnie dziecko obudziło o 5:07 z książką w ręku i z uśmiechem na ustach stwierdziło: "mamusiu poczytaj". Nie ma to jak akcja "cała Polska czyta dzieciom"
U mnie wczorajszy dzień zaliczony sukcesem. Co prawda moja dieta to typowe MŻ, więc dla mnie sukcesem jest dzień bez podjadania i bez słodyczy. Udało się pojeździć na rowerku stacjonarnym 35min.

[Megii1992]

Tasia to miałaś fajną pobudkę bardzo wcześnie, zazdroszcze że tyle płynów dajesz radę wypić, ja dzis spróbuje 1,5 l wody niegazowanej wcisnąć chociaż watpie nawet w lecie nie mam dużego zapotrzebowania.

Dziś pierwszy dzień bez żadnych słodyczy i majacych tony cukru napojów typu pepsii....

U mnie dziś pogoda robi się piekna wiec po poludniu rowerek jak najbardziej

[Tasia001]

Megii no przyznaję, że robię to dla dziecka. jak tylko wypiję za mało to nie mam mleka. Pewnie powinnam jeszcze więcej pić.

U mnie też pogoda ładna się robi, aż chciałoby się iść pobiegać. Może wieczorem się uda, bo teraz sama z dwójką szkrabów w domu, a w takim składzie to nawet na spacer ciężko wyjść.



Aaaa i dziś zrobiłam ważenie i mierzenie. Będę się chwalić
porównanie: 10 lutego /16 kwietnia

waga: 72,5kg /70,5 kg
talia: 91 cm/86 cm
brzuch: 102,5/96 cm
biodra: 106/103
udo: 61/60

[Megii1992]

Tasia Masz rację z dwójka to nawet spacer ciężki swoich nie mam ale czasem sie zajmuje rodzinnymi dziaciakami to doskonale rozumiem, ale ruchu przy dzieciakach nawet w domu zapewne nie brakuje. wieczor pewnie tez bedzie cieplutki. Ja postaram sie pić aby zapełnić żołądek przedewszystkim.
Gratuluje sporych postępów moim zdaniem naprawdę dużo cm stracilaś jestes na jakieś konkretnej diecie ??

a co z resztą dzieczyn śpicie, pracujecie ?? Jak tam wasze wagi ??

[Tasia001]

Megii moja dieta to typowe "mniej żryj". Nie liczę kcal ale jem 5 posiłków dziennie, nie podjadam (a przynajmniej się staram) i kolacja 3-4 h przed spaniem.

Siedzę w domu i ciągle podjadałam, a to ciasteczko, a to jogurt i wychodziło że jem niby mało ale w trybie ciągłym. Teraz się pilnuję.

Do tego dołozyłam 3x w tyg ćwiczenia: rower stacjonarny a.lbo coś E. Chodakowskiej. Najbardziej lubię Skalpel albo trening z gwiazdami. Reszta jeszcze nie na moją kondycję.

[Megii1992]

Tasia to jak przy samym MŻ to efekty bardzo duże.
Wiem co to ciągłe podjadanie pracuje chwilowo u przyszłych teściów w spożywczym i co chwile a to jeden cukiereczek a to ciasteczko a gojeszcze gorsze niż siąść i sie porządnie najeść.

[Tasia001]

Megii oj ja też nie dałabym rady tak bez podjadania jak wszędzie wokół słodycze. Straszny łasuch jestem.


Efekty mnie zmotywowały i zrobiłam Skalpel. Na II śniadanko był chleb pełnoziarnisty z wędzoną makrelą.

[Anjaaali]

Megii1992 - ja pracuje w markecie na pół etatu, o 4 wstaje, o 5,09 mam autobus o 6 zaczynam pracę mam pół etatu więc pracuje po 4h, od 6-10, do tego studiuje dziennie w innym mieście więc często po pracy jeszcze jadę tak ponad godzinkę na zajęcia

A ćwiczenia wczoraj kochane to poszalałam
Rundek I-V Ewa Chodakowska,
plus trening 8 minut Ewy,
następnie 15 minut rozciągającej i rozluźniającej jogi
na koniec 25 minutek rowerku

Dzisiaj ma w planach godzinę jogi takiej stricte na odchudzanie, poprawę przemiany materii itp
Ale na razie nie mam jak niestety ćwiczyć, bo w salonie tam gdzie mam miejsce do wygibasów mój mąż położył się po nocce i śpi jak dziecko, szkoda mi go budzić muzyką i moim kręceniem się tam, więc może popołudniu bardziej coś się uda podziałać

Problemy żołądkowe o dzięki już odpuściły czuje się jak nowo narodzona ale za to dzisiaj znów się nie wyspałam bo miałam koszmary - eh ja to tylko marudzić umiem, no ale nic, jakoś przetrwam ten ciężki dzień, zabieram sie teraz szybciutko za kilka tematów na zajęcia do przygotowania no i w miedzy czasie czekam na nową lodóweczkę

[Solvency]

Cześć dziewczyny jest szansa żebyście mnie jeszcze przygarnęły do swojego grona?

[Tasia001]

Solvency jak najbardziej zapraszamy. Napisz coś o sobie i odzywaj się jak najczęściej

Anjaaali super dzień. Widzę w sygnaturce że wypowiedziałaś wojnę słodyczom

[Anjaaali]

Napisane przez Solvency

Cześć dziewczyny jest szansa żebyście mnie jeszcze przygarnęły do swojego grona?

Oczywiście witamy i zapraszamy )
Parę słów o sobie obecna waga, jaki cel? wzrost, coś o sobie i swojej diecie i pomyśle jak tu by schudnąć?

Tasia001 tak tak precz słodycze, witajcie owoce i warzywa Chcę tego postanowienie dotrzymać, chociaż mój brzuszek zaczyna pobolewać chyba PMS mi się zaczyna więc zaraz będzie @ i wtedy będzie dopiero wyczyn by nie poddać się słodkościom ale tak obmyśliłam sobie ze koktajle z mrożonych owoców, kefiru i banana będę sobie robiła na słodkie chwile bez cukru oczywiście

A dziewczynki kochane powiedzcie co myślicie o stewi?? to taki cukier naturalny z roślinki, a jego kaloryczność jest stricte słodzikowa

[Tasia001]

Anjaaali no właśnie stewię stosuje koleżanka z innego forum i jest zadowolona. Ogólnie już razem z Tż pięknie schudli. Ja nie używam, bo mało cukru używam. Napojów nie słodzę, jedynie w jakiś wypiekach używam cukier, a od kiedy urodziła się druga córa mało mam czasu na pichcenie.

[Anjaaali]

Ja poszukuje czegoś czasem do posłodzenia kawy, herbaty nie słodzę, kawę czasem mam ochotę lekko słodką wypić widziałam w tabletkach stewię 250 tab 9,99zł, właśnie chyba sobie ją wypróbuje.