ilu miałaś facetów?

[Margot45]

Ja mam na ten temat ładną odpowiedź: wystarczająco wielu, żebym się nauczyła, co lubię, a nie wystarczająco, żeby to zaspokoiło mój apetyt

A serio, to po 30-tce przestałam liczyć.

[softness]

Napisane przez durnababa

Ja właśnie z powodu kazania od mojej przyjaciółki, że przeginam, zrobiłam sobie listę, bo też nie liczyłam -_-
Nawet nie wiem, czy wszystkich wymieniłam.
Uważam, że to dużo za dużo, przynajmniej inni tak myślą. A ja obecnie się obwiniam za wszystkie rzeczy świata, więc nie jestem obiektywna
Chciałabym, żeby to było w porządku, ale przynajmniej zdaniem sporej części ludzi - nie jest.
Już słyszałam, że żaden normalny, porządny facet mnie nie weźmie z takim przebiegiem.

A co Ty jesteś, samochód? W ogóle kto normalny zadaje durne pytania o "przebieg"? Ja też przekroczyłam trzydziestu, z różnych przyczyn, mój facet o to nie pytał i nie zamierza, powiedział, że to nieważne. Jeśli czegokolwiek mnie nauczyły tamte lata, to tego, że seks bez zobowiązań jest przereklamowany, a relacje bez zobowiązań pełne rozczarowań. A ważne jest to, że jestem teraz szczęśliwa u boku tego jedynego.

Przekroczyłam trzydziestu. Obecnie biję się z myślami pomiędzy "przesadziłam i żaden normalny facet mnie nie tknie" a "moje zycie-moja sprawa".

Zakładam oczywiście, że się zabezpieczałaś, ale dla pewności się zbadaj, że na 100% jesteś zdrowa i wtedy już nic nikomu do tego. Przyszły facet albo w ogóle nie powinien zadawać takich durnych pytań, albo jeśli zada to mu powiedz, jeśli to będzie dla niego przeszkoda to odejdź, nie musisz mu się z niczego tłumaczyć.

[misthy]

z jednym tak sie zlozylo ze to moj pierwszy chlopak seksualny z ktorym jestem juz onad 5 lat a za 3 tyg z nim slubuje

[201607040946]

Napisane przez durnababa

Przekroczyłam trzydziestu. Obecnie biję się z myślami pomiędzy "przesadziłam i żaden normalny facet mnie nie tknie" a "moje zycie-moja sprawa".
Zaciekawił mnie ten wątek, bo jednak moje koleżanki sporo mniej i ciekawa jestem czy nie jestem sama po tej ciemnej stronie :/

Prawie nie jesteś

[Pigeons]

Napisane przez softness

A co Ty jesteś, samochód? W ogóle kto normalny zadaje durne pytania o "przebieg"? Ja też przekroczyłam trzydziestu, z różnych przyczyn, mój facet o to nie pytał i nie zamierza, powiedział, że to nieważne. Jeśli czegokolwiek mnie nauczyły tamte lata, to tego, że seks bez zobowiązań jest przereklamowany, a relacje bez zobowiązań pełne rozczarowań. A ważne jest to, że jestem teraz szczęśliwa u boku tego jedynego.

A co takiego strasznego w tym pytaniu? Ludzie mają prawo dobierać się według kryteriów jakie sobie wymyślą. Jeżeli mogę odpuścić sobie faceta bo w początkowej fazie znajomości wychodzi, że nie podziela mojej miłości do brukselki to tym bardziej mam prawdo szukać kogoś, kto podziela moje poglądy względem seksu.

[madana]

Napisane przez softness

A co Ty jesteś, samochód? W ogóle kto normalny zadaje durne pytania o "przebieg"? Ja też przekroczyłam trzydziestu, z różnych przyczyn, mój facet o to nie pytał i nie zamierza, powiedział, że to nieważne. Jeśli czegokolwiek mnie nauczyły tamte lata, to tego, że seks bez zobowiązań jest przereklamowany, a relacje bez zobowiązań pełne rozczarowań. A ważne jest to, że jestem teraz szczęśliwa u boku tego jedynego.
Zakładam oczywiście, że się zabezpieczałaś, ale dla pewności się zbadaj, że na 100% jesteś zdrowa i wtedy już nic nikomu do tego. Przyszły facet albo w ogóle nie powinien zadawać takich durnych pytań, albo jeśli zada to mu powiedz, jeśli to będzie dla niego przeszkoda to odejdź, nie musisz mu się z niczego tłumaczyć.

Pytanie "o przebieg" nie jest durne, bo pewne rzeczy wychodzą w rozmowach o przeszłości (ale np. szczegóły mnie nie interesowały, tak ogólnie). Jakoś tak wewnętrznie byłabym w stanie zaakceptować ok. 5-6 kobiet wcześniej u mojego mężczyzny (było 3) . Nie ukrywam, ze liczba 30 .... hm... zaskoczyła.
I serio o czymś takim trzeba się przekonać dopiero po "przerobieniu" w realu? Bo mnie to nie dziwi zupełnie, za dużo widziałam niefajnych konsekwencji potem.Za to dobrze, że udało Ci się być teraz w dobrym związku.
I to właśnie bym zrobiła- odeszła.
U mnie- 2 (takich "od całusków" nie liczę, kilku)

[kaludia91]

23 lata, właśnie policzylam, że miałam ośmiu. Mam na myśli seks, wliczając oral :p i nie wydaje mi się, żeby to było dużo
Tak samo jak nie wydaje mi się żeby to miało interesować mojego chłopaka i wpływać jakoś na jego zdanie o mnie. Jeśli wpływa to cóż, to najwyraźniej nie facet dla mnie :p

[201712071518]

Gdzieś przeczytałam, że wg amerykańskich naukowców przeciętna amerykańska kobieta w wieku chyba 32 czy 33 lat (nie pamiętam dokładnie) ma za sobą 8 partnerów seksualnych.
ja się nie zmieściłam w amerykańskich statystykach - chociaż nie wiem jak definiują ''seksualny partner'' - czy jednorazowy seks czy petting to już jest partner czy staje się nim po 3 4 5 czy 6 stosunku zakonczonym spaniem w jednym łóżku a nie zbieraniem ciuchów z podłogi i pędzeniem na nocny pociąg/autobus/metro

[harvvey]

23 lata, 4 facetów
pierwszy - półroczna relacja (bo raczej nie związek),
drugi - 3-letni partner,
trzeci - kilka spotkań bez zobowiązań,
czwarty - obecny partner, mam cichą nadzieję, że ten ostatni

[Kolor kremowy]

Napisane przez beatkqa

Nie sądzę, że to ciemna strona mocy. Dzisiaj usłyszałam najlepszy tekst życia - "Lepsza taka która miała 50 niż jakaś cnotka która pójdzie w tango"
spójrz na to z innej strony wyszalałaś się już, wiesz czego chcesz

Ja ostatnio przeczytałam "Wyślizgane sanie lepiej niosą"

Napisane przez durnababa

Ja właśnie z powodu kazania od mojej przyjaciółki, że przeginam, zrobiłam sobie listę, bo też nie liczyłam -_-
Nawet nie wiem, czy wszystkich wymieniłam.
Uważam, że to dużo za dużo, przynajmniej inni tak myślą. A ja obecnie się obwiniam za wszystkie rzeczy świata, więc nie jestem obiektywna
Chciałabym, żeby to było w porządku, ale przynajmniej zdaniem sporej części ludzi - nie jest.
Już słyszałam, że żaden normalny, porządny facet mnie nie weźmie z takim przebiegiem.

Daj spokój. Ważne jest to, czy to, co robiłas, było zgodne z Twoimi przekonaniami. Jeśli teraz masz inne poglądy, to po prostu wyciągnij lekcję życiową. Nie musisz informować wszystkich wokół o tym, ilu miałaś partnerów. I nie dla każdego różne nasze zachowania sa "w porządku", nie wszyscy nas lubią - to normalne.

Określenie "przebieg" mnie razi i ciekawe, czy byłoby stosowane tez do faceta, czy może tylko kobieta ma być niewinna lilijką, a facet może "się wyszaleć".

Mnie nie dziwi to, że ktoś miał wielu partnerów seksualnych. Ciekawe byłyby dla mnie motywy tych historii. Mysle też, że każda taka historia jest inna i jestem daleka od oceniania ludzi, którzy szukają miłośc nie tam, gdzie trzeba czy sa trochę naiwni, a może świadomie wybierają chwilowe zaspokojenie popędu z przystojnym nieznajomym. Mysle, że ważne jest to, co się o sobie myslało w takich historiach, czy wszystko się wydarzyło za zgodą, czy było to mimo wszystko intymne (bo np. seks w kiblu w klubie już wydaje mi się odarty z intymności i godności).

O sobie powiem tyle, że kiedys z ciekawości policzyłam i okazało się, że bylo ich dwa razy więcej, niż myślałam, że było

[201607040946]

Napisane przez Kolor kremowy

Ja ostatnio przeczytałam "Wyślizgane sanie lepiej niosą"

cytat tygodnia.

[Jazgotek]

Jednego, jedynego narzeczonego Udało nam się sparować w 100%, jest dobrze, żadnego nigdzie indziej nie ciągnie, mam nadzieję że on tym jedynym pozostanie
Jeśli chodzi o jednorazowe przygody - wątpię, czy gdybym była singielką chciałabym tak "zaliczać", to chyba nie jest dla mnie

[MAO97]

Nie wstydzę się akurat tej liczby ilu miałam chłopaków i jakby miała to wszystko podliczyć razem z podstawówką to była to liczba po prostu 4 chłopaków. Pierwsza taka miłość szkolna jeszcze w podstawówce z ciekawości. W gimnazjum to też tak w sumie nawet nie wiem czemu 2 chłopaków. Później już w liceum poznałam moją miłość życia tak około pół roku przed studniówką : )

[201609102148]

Wszystkich!

Wygrałam talon?

[201712071518]

Napisane przez Farmakopea

Wszystkich!

Wygrałam talon?

wizażankowych misiów-pysiów też?????

[201609102148]

Napisane przez stupid-girl

wizażankowych misiów-pysiów też?????

Cztery razy po dwa razy

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez beatkqa

prawidłowo! a żalujecie że miałyscie np zbyt duzo? Albo jak was faceci pytają ile to czujecie że nie podoba im się to że taka imponująca liczba?

Niczego nie żałuję i nigdy nie mowie prawdy na to pytanie

[201712071518]

Napisane przez Farmakopea

Cztery razy po dwa razy

no to wuj w bombki strzelił

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;50803542]Niczego nie żałuję i nigdy nie mowie prawdy na to pytanie[/QUOTE]

"prawdziwy mężczyzna nigdy nie pyta ilu było przed nim, ale robi wszystko, żeby po nim nie było żadnego"

Paojo Koejo

[201609102148]

Napisane przez stupid-girl

"prawdziwy mężczyzna nigdy nie pyta ilu było przed nim, ale robi wszystko, żeby po nim nie było żadnego"

Paojo Koejo

Najprawdziwszymi mężczyznami są więc nekrofile.

[Pomaranczorange]

Znacie takie powiedzenie,że na pytanie z iloma spałaś/spałeś

Kobiety-liczbę pomnóż razy trzy.
mężczyźni-liczbę podziel przez trzy.

[mikia20]

Napisane przez Farmakopea

Najprawdziwszymi mężczyznami są więc nekrofile.

Kwikłam

[201712071518]

Napisane przez Farmakopea

Najprawdziwszymi mężczyznami są więc nekrofile.

Nie potrafisz docenić siły uczucia i romantyzmu - masz za duży przebieg. żeby to zrozumieć

[201609102148]

Napisane przez stupid-girl

Nie potrafisz docenić siły uczucia i romantyzmu - masz za duży przebieg. żeby to zrozumieć

Wolniej, bo mozg mi sie ślizga xD

Łącze wątki

[narcyzowa]

Ale wiecie, jak macie duży przebieg to zawsze możecie zastosować magię typowego handlarza Mirka i przekręcić licznik.
Ale kto uwierzy, że stary Passat zrobił tylko 150 tys.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

No wiesz mógł mieć tylko jednego właściciela starszego pana co tylko nim na pocztę jezdzil

[narcyzowa]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;50803982]No wiesz mógł mieć tylko jednego właściciela starszego pana co tylko nim na pocztę jezdzil[/QUOTE]

"Panie, Niemiec płakał jak sprzedawał, on nim tylko w niedzielę do kościoła jeździł!"

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Dokładnie. Także przebiegiem nie ma co się przejmować; -)

[Gregorius_]

Generalnie jednak ludzie lubią niższe przebiegi

No ale tak bardziej serio to każdy żyje wg własnych przekonań. Ja nigdy nie byłem zaliczaczem, nie musiałem "poszukiwać" tylko z grubsza wiedziałem czego chcę więc dla mnie liczba powyżej kilku (partnerów seksualnych) to ... sporo. Mówię tutaj o wieku w okolicach 25 lat.

Zabawne jest to, że gdyby mi np. dziewczyna powiedziała, że ... "miałam 10 partnerów, ale były to głównie jednorazowe przygody, byłam singielką, miałam swoje potrzeby" to łatwiej byłoby mi to zaakceptować niż panną, która też miała 10 partnerów, ale każdego kochała, była z nim dłużej, nie były to jednorazowe przygody.

W sumie sam nie wiem dlaczego. Pierwszą pewnie bym zrozumiał na zasadzie: "okej, każdy jest młody, ma swoje potrzeby", a druga zaczęłaby mi się wydawać "zbytnio kochliwa" i chyba podświadomie powątpiewałbym, zastanawiał się nad tym, czy te jej miłości to nie są takie słomiane i czy nie jestem 11 z kolei, którego "mocno kocha", ale prędzej czy później podzieli los pozostałej 10-tki . Bo tak naprawdę to wszystko to z braku laku, albo lęku przed samotnością, a nie realna milość.

Chyba łatwiej mi zrozumieć prosty argument pt. potrzebowałam seksu, byłam wolna niż kogoś z pierdyliardem poważnych związków na koncie.

[WhySoSerious]

Jeśli chodzi o związki, to teraz jest piąty, chociaż jeśli patrzeć na to, które były takie super-poważne, to dopiero drugi
Jeśli chodzi o partnerów seksualnych, to przestałam liczyć. Gdzieś między 10 a 20.

[teklaem]

Mam pytanie do dziewczyn, które miały tak "wielu" facetów (20+): gdzie ich poznawałyście? Haha, nie szukam wskazówek, ale ciekawi mnie to W klubach?? Przez internet? Jakbym miała policzyć ile "okazji" miałam iść z kimś do łóżka, to byłoby to maksymalnie 8 (z facetami poznanymi w pracy/na studiach-znajomymi znajomych) a nie jestem brzydka :P Nie chodzę do klubów bo nie lubię tańczyć, więc może stąd tak mało okazji haha.

W sumie mam jeszcze jedno pytanie: co z chorobami wenerycznymi? Mam przyjaciółkę, która zaraziła się HPV od swojego pierwszego faceta (który przed nią był z wieloma), pech bo twierdzi, że zawsze się zabezpieczali. Ja sama miałam 1 na razie i z perspektywy czasu żałuję trochę.