![]() |
#31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
|
Dot.: Jak to jest z tą siłownią?
A ja po raz kolejny podziwiam zdroworozsądkowe podejście do tematu przez Cavę
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Jak to jest z tą siłownią?
Faktycznie, lubię czytać twoje posty. Tak się zastanowiłam i wychodzi, że moje ciało jest przystosowane do sprintów, na długich dystansach padam, w sprintach jestem pierwsza-druga (nieważne, z jaką wagą).
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
|
Dot.: Jak to jest z tą siłownią?
i autorka zniknęła
![]() nie ma co się wstydzić, trzeba iść poćwiczyć i tyle. ja tam polecam wycisk - sztangi, cross training albo interwały bo efekty są lepsze. ja lubię to, że po jakimś czasie chodzenia znasz grupę i instruktora i się bardzo przyjemnie ćwiczy. no i instruktor zwraca uwagę na bieżąco, plus jest motywacja. ja tak mam - myślę sobie że ta kruszyna dźwiga już tyle na plecach, to ja nie dźwignę? ![]() na siłowni jest super, ale jak dla mnie warto najpierw popróbować trochę fitnessu w przypadku kobiet. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Legnica
Wiadomości: 2 323
|
Dot.: Jak to jest z tą siłownią?
też lubię jej posty - zawsze przemyślane,rzeczowe,konk retne
__________________
mgr wychowania fizycznego instrukor fitness,boksu,tańca sędzia piłki nożnej |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Jak to jest z tą siłownią?
Bardzo dziękuję dziewczyny
![]() ![]() Miło mi, że komuś się przydaje, to co mnie w głowie się "składuje". Kaguja, bo nasze ciała mają swoje predyspozycje- np proporcje włókien szybko i wolno kurczliwych w mięśniach. Z tym przychodzimy na świat, da się to trochę wyrobić i zmieniać treningiem, ale predyspozycje się ma.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
|
Dot.: Jak to jest z tą siłownią?
Cava, a jak określić te predyspozycje. Bo ja np. bardzo lubię sporty wytrzymałościowe, ale może się okazać, że to nie dla mnie?
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Jak to jest z tą siłownią?
Cytat:
Nie wiem, u sportowców to chyba obserwacja mozliwości młodego łebka a potem "odsiew w praniu". Badania o jakich czytałam, były robione juz na zawodowych sportowcach- na wycinkach ich mięśni.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 735
|
Dot.: Jak to jest z tą siłownią?
Mhm
![]() ![]() No nic, pozostaje rower, rower, więcej roweru, bieganie, spinning, pływanie i tylko na dokładkę siłka ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 21
|
Dot.: Jak to jest z tą siłownią?
Właśnie myślałam o fitnessie, jakiś zajęciach grupowych. Chodzenie na siłownię samej byłoby chyba słabym pomysłem. A tak wezmę udział w jakieś przyjemnej formie aktywnego spędzania czasu. Tylko trzeba go sobie znaleźć...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Jak to jest z tą siłownią?
autorko, a nie możesz zmotywować chłopaka do chodzenia z tobą na siłownię? przecież możecie robić razem treningi, tylko z różnym obciążeniem...
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 21
|
Dot.: Jak to jest z tą siłownią?
On mieszka na wsi, a ja w mieście. I to z dala od siebie. Z chęcią przyłączyłabym się do niego w ćwiczeniach, ale sęk w tym, że w żaden sposób nie mogę go do nich zachęcić. Sprawa przedstawia się następująco: on ok. godzinę schodzi ze wzgórza na którym mieszka, by dojść na przystanek. Po lekcjach natomiast ponad godzinę "wspina" się na to wzgórze. To wyczerpujące z mojej perspektywy, ale on jest do tego przyzwyczajony, w końcu jest do tego zmuszony od 12 lat, czyli odkąd zaczął chodzić do szkoły. Ma naprawdę umięśnione nogi, zero tłuszczu. Ale dochodzi do tego bardzo gruby brzuch...
No i wracając do meritum - on twierdzi, że te dwie godziny ruchu dziennie to dużo i że on jest zbyt zmęczony po szkole, by móc jeszcze chodzić na siłownię, poza tym to dla niego problem, bo jest ona w mieście... sam sobie niczego nie chce zorganizować w domu (o co go prosiłam). Mógłby biegać, wykonywać ćwiczenia przed laptopem, COKOLWIEK. Do niego nic nie trafia. Narzeka, że jest gruby, że nie lubi swojego wyglądu i znajduje miliony wymówek, by jeść niezdrowo oraz aby wykonywać minimum niezbędnego ruchu i ani odrobiny więcej. Naprawdę nie wiem, co mam zrobić. Gdy zamieszkamy razem to na 100% uda mi się w końcu coś z nim zrobić, ale problemem jest odległość, bo ani nie mam nad nim kontroli, ani nie mam wpływu na to, co je... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Jak to jest z tą siłownią?
Cytat:
BARDZO! dobra forma ruchu i chłopak raczej jest w formie. Jesli ma do tego dużo tłuszczu (? nie zrozumiałąm, nie ma tłuszczu tylko jest chudy z brzuchem, czy ma tłuszcz i jest gruby?) to problem tkwi w diecie, nawet siłownia czy inne cuda na kiju nic nie dadzą, jeśli nie zmieni sposobu odzywiania, nie znajdzie problemu z jedzeniem który to powoduje. Lub, jeśli ma tylko wywalony brzuch a resztę ciała chudą wręcz to: 1. radziłabym wysłać go na rzetelne badania na pasożyty - chude ciało i wielki napiety brzuch moze wskazywac na obecność tasiemca. 2. Ma jakąs nietolerancje pokarmową która tak się objawia - może nie toleruje nabiału, albo glutenu, albo ma inny rodzaj nietolerancji lub alergii. To powinien juz zdiagnozować i prowadzić dobry lekarz.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 355
|
Dot.: Jak to jest z tą siłownią?
Cytat:
![]()
__________________
www.lamadolamy.pl - Co mówi Lamadolamy? | Kosmetyki, skóra, ciało | Blog kosmetyczny, nie do końca na poważnie Szczegółowe analizy składów, trądzik, a nietolerancje pokarmowe. Dla leniwszych FANPEJDŻ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 21
|
Dot.: Jak to jest z tą siłownią?
Cytat:
![]() ![]() Zgodzę się z tym, że to wina diety... Jak mówię - chodzenie dobrze wpłynęło na jego nogi, ale niezdrowe i kaloryczne jedzenie odcisnęło piętno na jego brzuchu. Problem w tym, że on sam ma mało czasu i dużo obowiązków, więc raczej sobie sam nie będzie gotował. Jego mama też odpada. Ja mieszkam bardzo daleko, zresztą też uczęszczam do szkoły. Dlatego najprostszym (i najprzyjemniejszym...) rozwiązaniem dla niego i dla jego rodzicielki są takie dania, które można szybko zrobić, polać obficie keczupem i niemalże połknąć w całości (naprawdę, u niego tak właśnie wygląda "jedzenie"). Druga kwestia, że gdy jesteśmy razem i ja albo moja mama chcemy mu coś przygotować (żadne cuda na patyku - jajecznicę z pomidorem, sałatkę etc.), to on na wszystko odpowiada: nie lubię. Jajek nie lubię, pomidorów nie lubię, bananów nie lubię, szynki nie lubię... Czasami odnoszę wrażenie, że on w swojej diecie toleruje tylko pizzę, kebaba, frytki, spaghetti, zapiekanki i - w najlepszym przypadku - naleśniki bądź kanapki z serem. Zmiana diety byłaby w jego przypadku strasznie trudna. Ja już nie mam siły go zmuszać, to naprawdę męczące. Ten jego upór i wybredność. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:50.