![]() |
#31 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 16
|
Dot.: Wywiązywanie się z deklaracji - kiedy można odpuścić a kiedy już nie?
Fakt, pewnie racja z tym róznym patrzeniem na kwestie pytań itp. Tylko jakby nie patrzeć ja gadułą zadną nie jestem
![]() A to że przy pytaniach o to jak minął dzien, czy jak tamto czy siamto, zadam bardziej wgłębiające się pytania, to myślalam że to nic złego. A z tym irytowaniem to dlatego tak odbierałam i tak stwierdzałam, bo jego intonacja głosu zawsze na to wskazuje ![]() Ale może tutaj też za bardzo analizuje, nie wiem. Może odbiera to jako ciekawskość, i ma dość. Może powinnam się zmienić - nie pytać o nic, tylko opowiadać. Co do interesowania się studiami - nie, on nie jest po studiach, skończył technikum i tyle jego widzenia szkoły. Czy lubi rozmawiać to nie wiem, jak teraz myślę to mało było chwil w których były jakieś głębsze rozowy/wymiany zdań. A jeśli coś podchwyci to nie da się go przegadać, a'la monolg - zacznie mówić o jednym, w trakcie przypomi mu się o drugim i mowi od razu o drugim. Nie jestem w stanie wtedy wbić się w rozmowę, a jeśli nawet to na krótko bo przypomina mu się o trzecim i kółko się zamyka. A ja zapominam co chciałam powiedzieć. Nie umie słuchać, często wtrąca się, co ponoć nawet Ojciec mu mówił, ale zawsze stwierdza że on tez taki jest, więc pewnie stwierdza że może sobie tak mówić... Ja też mu zwracałam uwagę, ale nie wiem na ile nad tym pracuje. Ale fakt faktem nasze rozmowy czasami są cieżkie.. nie wiem z czego to wynika. Ostatnio miałam dość że zwykle ja się pytam o wiele rzeczy co u niego itp., a on nie, więc nie pytałam prawie o nic - efekt: spacer w 60-70% w ciszy. Kiedyś tak nie było. Wyjechałam teraz na weekend, jest godz. 22 - nie pytał jak minął dzień, odpowiadał ciągle tylko na moje pytania jak u niego. Jeszcze niedawno sam z siebie chociaż dzwonił wieczorem, czy to by wejśc na kamerkę czy coś, nieważne ile miałby zajęć, a teraz nic, pochłoniety sobą. Może po prostu ma mnie dość. Edytowane przez igniaczak Czas edycji: 2015-04-25 o 20:55 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
|
Dot.: Wywiązywanie się z deklaracji - kiedy można odpuścić a kiedy już nie?
Cytat:
Zdecydowanie ![]() Ale czemu od razu szukasz negatywnych powodów, czemu zakładasz, że jego zachowanie jest skierowane przeciwko Tobie? Cytat:
Cytat:
A dla przemyślenia rozluźnienia stary dowcip: Cytat:
|
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 16
|
Dot.: Wywiązywanie się z deklaracji - kiedy można odpuścić a kiedy już nie?
Ha, dowcip fajny
![]() ![]() Wtedy podczas spaceru pytałam czy ok itp. bo widze że jest tak i tak. Ale nie dowiedziałam się nic. A że wcześniej sam z siebie mówił gdy coś było nie tak albo po moim pytaniu gdy miałam wrażenie że coś jest. Teraz nie sądziłam że jednak coś by go męczyło, czy miał problem. Widziałabym to, sam by powiedział. Zmęczenie, i inne też nigdy nie były tego powodem. Czuję tylko że coś jest "inaczej". ---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ---------- Tego nie wiem w sumie czemu od razu pierwsze co robię to tak zakładam. Chyba kiedyś mi powiedział że jestem ciekawska. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Wywiązywanie się z deklaracji - kiedy można odpuścić a kiedy już nie?
Może po prostu nie umiecie się ze sobą komunikować. Przykład: Ty go pytasz o to, czemu nie ma szefa. Jemu to totalnie zwisa, nie uważa tego za ważną kwestię (i pracuje tam, więc jest w stanie lepiej ocenić niż Ty czy to ważne czy nieistotne). Odpowiada więc: "Ojjj, co za różnica". Ty jednak wciąż uważasz, że to bardzo ważna kwestia, dlatego odbierasz jego wypowiedź za ironię, bo Ty to byś powiedziała inaczej. Zaczynasz analizować i łączyć fakty (ironizuje a kiedyś dawno temu powiedział też, że jestem ciekawska). Dochodzisz do wniosku, że ma Cię dość i że nie powinnaś w ogóle zadawać żadnych pytań (jak on ironizuje, to ja za karę w ogóle przestanę się odzywać, a co!).
Efekt? Ty przestajesz się odzywać i zadawać pytania. On nie potrafi za bardzo zadawać pytań, nie umie nawiązać rozmowy jak Ci minął dzień - 70% spaceru idziecie w ciszy. No komunikacja leży. Facet nigdy nie był na studiach, więc ewidentnie nie wie jak to jest, może po prostu nie wie o co zagadać. Dlaczego mu nie powiesz, że jest Ci smutno, że nigdy nie pyta jak Ci minął dzień? Powiedz mu, że czujesz się jakby się Tobą nie interesował tak jak kiedyś i dlaczego tak jest? Ty z kolei już go trochę czasu znasz. Myślę, że powinnaś trochę już wiedzieć, jakie tematysą dla niego ważne a jakie nieistotne ![]() Moim zdaniem musicie się nauczyć ze sobą rozmawiać ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 16
|
Dot.: Wywiązywanie się z deklaracji - kiedy można odpuścić a kiedy już nie?
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;51178252]Ty jednak wciąż uważasz, że to bardzo ważna kwestia, dlatego odbierasz jego wypowiedź za ironię, bo Ty to byś powiedziała inaczej. Zaczynasz analizować i łączyć fakty (ironizuje a kiedyś dawno temu powiedział też, że jestem ciekawska). Dochodzisz do wniosku, że ma Cię dość i że nie powinnaś w ogóle zadawać żadnych pytań (jak on ironizuje, to ja za karę w ogóle przestanę się odzywać, a co!). [/QUOTE]
Nie uważam że to była ważna kwestia - chciałam tylko zapytać, pogadać z nim dłużej, ale że słyszę irytację w głosie, więc już nie ciągnę w ogóle tematu. Też nie robię tak że nie odzywam się za karę - o co nie zapytam bardziej, widzę taką reakcję, więc wtedy np. na spacerze rozmawiałam tylko ogólnie, bez pytań których on nie lubi. A że miałam dosć inicjowania tematów rozmów to już nic nie mówiłam, myślałam że on chociaż zapyta o coś. [1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;51178252]nie umie nawiązać rozmowy jak Ci minął dzień [/QUOTE] Jak można nie umieć powiedzieć: jak minął dzień? ![]() [1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;51178252] A jak wejdziecie na jakiś ciekawy dla niego temat, to sama mówiłaś, że potrafi o tym gadać i gadać, tylko że monologi. Może dlatego monologi, że Ty nie potrafisz jednak z nim gadać o ważnych dla niego tematach, tylko o takich pierdołach jak nieobecność szefa w pracy?[/QUOTE] Monologi, bo ja nie jestem w stanie wejśc mu w słowo, kończy się że ja mówię "A...", "Ale.." , "Bo.." <próbuję coś powiedzieć> a on nie zważa na to i mówi dalej. Mówię "daj mi powiedzieć", "poczekaj, bo chcę powiedzieć...", to po kilku razach dopiero z bólem dopuszcza mnie go głosu na 2-3 zdania. [1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;51178252]Dlaczego mu nie powiesz, że jest Ci smutno, że nigdy nie pyta jak Ci minął dzień? Powiedz mu, że czujesz się jakby się Tobą nie interesował tak jak kiedyś i dlaczego tak jest? [/QUOTE] Pogadam. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 375
|
Dot.: Wywiązywanie się z deklaracji - kiedy można odpuścić a kiedy już nie?
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;51178252]Może po prostu nie umiecie się ze sobą komunikować. Przykład: Ty go pytasz o to, czemu nie ma szefa. Jemu to totalnie zwisa, nie uważa tego za ważną kwestię (i pracuje tam, więc jest w stanie lepiej ocenić niż Ty czy to ważne czy nieistotne). Odpowiada więc: "Ojjj, co za różnica". Ty jednak wciąż uważasz, że to bardzo ważna kwestia, dlatego odbierasz jego wypowiedź za ironię, bo Ty to byś powiedziała inaczej. Zaczynasz analizować i łączyć fakty (ironizuje a kiedyś dawno temu powiedział też, że jestem ciekawska). Dochodzisz do wniosku, że ma Cię dość i że nie powinnaś w ogóle zadawać żadnych pytań (jak on ironizuje, to ja za karę w ogóle przestanę się odzywać, a co!).
Efekt? Ty przestajesz się odzywać i zadawać pytania. On nie potrafi za bardzo zadawać pytań, nie umie nawiązać rozmowy jak Ci minął dzień - 70% spaceru idziecie w ciszy. No komunikacja leży. Facet nigdy nie był na studiach, więc ewidentnie nie wie jak to jest, może po prostu nie wie o co zagadać. Dlaczego mu nie powiesz, że jest Ci smutno, że nigdy nie pyta jak Ci minął dzień? Powiedz mu, że czujesz się jakby się Tobą nie interesował tak jak kiedyś i dlaczego tak jest? Ty z kolei już go trochę czasu znasz. Myślę, że powinnaś trochę już wiedzieć, jakie tematysą dla niego ważne a jakie nieistotne ![]() Moim zdaniem musicie się nauczyć ze sobą rozmawiać ![]() No bez przesady, nie trzeba być na studiach, żeby umieć zapytać "jak było na zajęciach?". Nie róbmy z faceta aż takiego niedojdy. Przecież wyraźnie powiedział Autorce, że go to nie interesuje. Dla mnie facet w ogóle wygląda na mało zainteresowanego. Nie dość, że bajkopisarz - mówi, że ma prezent, a ostatecznie Autorce nic nie dał, mówi, że spędzą super urodzinowo weekend, że uwielbia coś organizować, a też guzik z tego wyszło. Mnie by było mega przykro. Inicjatywy odnośnie spotkać też nie wykazuje - nie wie, czy wpadać, bo może mama obiadek zrobi albo nie może zostać dłużej, bo nie wie, czy rzeczy brać - no zastanów się, tak robi facet, któremu zależy? Już nie mówiąc, o tym, że jakby 31-latek jako wymówki użył obiadu od mamusi, to bym padła z wrażenia. I nie zgadzam się z tym, że wyolbrzymiasz tą irytację - jeśli czujesz, że on się irytuje to pewnie tak jest. A jeżeli ta irytacja jest o głupie pytanie, no to słabo. Rozumiem, jakbyś mega drążyła temat, ale bez przesady, żebyś w związku nie miała swobody dopytania o cokolwiek, bo jaśnie pan się oburzy. Tak samo z tymi monologami - jego chyba interesuje tylko i wyłącznie jego zdanie na jakiś temat, a Twoje ma gdzieś. Rozumiem, że nieraz się można tak nakręcić, że nie da sobie wejść w słowo, ale on ma tak chyba za każdym razem.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 6 411
|
Dot.: Wywiązywanie się z deklaracji - kiedy można odpuścić a kiedy już nie?
O moj były tez cos mowil o jakimś prezencie na urodziny słowa nie dotrzymał a potem juz ze mna nie chciał byc ;p
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Wywiązywanie się z deklaracji - kiedy można odpuścić a kiedy już nie?
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 Czas edycji: 2015-04-26 o 18:59 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
|
Dot.: Wywiązywanie się z deklaracji - kiedy można odpuścić a kiedy już nie?
Cytat:
Tak samo istnieją ludzie posiadający niewielką inteligencję emocjonalną, niski poziom empatii, niewielkie bądź zerowe umiejętności wczucia się w czyjąś sytuację. Nie potrafią się odnaleźć w uczuciach drugiej strony, nie wpadną na to, czego oczekuje partner. Być może Twój facet do nich właśnie należy. No, albo jest bucem, który ma cię w tyłku. Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:33.