plastry antykoncepcyjne Evra - zbiorczy!

[greeneyes]

jak kazde pigulki...stosowane dlugo.....maja zly wplyw na dzialanie watroby

[BeataWi]

Ceydo skarbie ja ginekologa nie szukam, mam bardzo dobrego, ale wiem, ze wiekszosc z nich lekcewazy te sprawy... niestety i dlatego o tym napisalam.
Pochodze ze Slaska, moim miastem rodzinnym sa Tychy, ale.... juz 16 lat mieszkam poza granicami kraju. Dziekuje za chec pomocy W zwiazku z twoimi problemami, to proponuje ci porozmawiac z twoja pania ginekolog o swoich obawach, jesli tak dba o ciebie, jako pacjentke, to na pewno ci dobrze doradzi

Pozdrawiam

[ceyda]

O jak miło!!Ja mieszkam w Katowicach.Dwa lata temu wrociłam po dwóch latach spędzonych poza granicami Polski!!!A do Tychów jeżdze na basen...
Pozdrawiam jeszcze raz

[Wisnia]

Napisane przez ceyda

witajcie,
czy któras z Was ma doświadczenia w używaniu plastrów antykoncepcyjnych?
piszcie prosze wszystko co wiecie o tej metodzie

witam uzywam Evry od wrzesnia 2003 roku. dalam sie namowic (mimo ze koszt to drugie tyle co tabletki co miesiac) bo:
mam skleroze a to wystraczy raz na tydzien mzienic a nie pamietac codziennie
ponoc nie niszcza az tak watroby jak tabletki.
maja jeszcze jakies zalety ale lekarzem nie jestem wiec nie pamietam.

i w sumie jestem lekko rozczarowana.
dlatego ze sa paskudnie drogie, na poczatku zaczely taniec, teraz znowu podrozaly, pozatym skora pod plastrem okropnie jest wususzona, jakies alegrie mnie wiecznie nekaja w miejscach gdzie przyklejam plasterek. przy okazji z ta estetyka to jakas sciema: przez pierwsze 2-3 godziny od przyklejenia jest dobrze, ale potem klej wylazi spod plastra i paskudnie sie brudzi, po pierwszym prysznicu plaster sie marszczy i odkleja. Nie ladnie to wyglada.
Pozatym nasze spoleczenstwo reaguje idiotycznie. Mialam w zimie plaster na ramieniu i na basenie bywalo ze ktos sie gupkowato mnie pytal czy sie musze afiszowac itd. zwraca jednak uwage,. lepiej by bylo jakby byl przezroczysty, bo jego kolor akurat jest taki ze odrazu go widac.
Jak masz taki plaster i sie rozbierzesz na plazy czy gdziesi nadziej odrazu bedzie wiadomo co i jak. Tabletki sa jednak latwiejsze do ukrycia. Nie raz spotykalam sie z reakcja kolegow jak ktorys zauwazyl: takie znaczace spojrzenie i komentarz - "nowoczesna antykoncpecja...."

Juz od jakiegos czasu sie zastanawiam nad zmiana na tabletki, bo mimo zalet ktorych jest jednak wiecej to wady sa tak spore (jak dla mnie) ze szczerze mowiac zaczynam dojrzewac do zmiany Evry na cos innego.

[Sylwiasta]

Przy uzywaniu tych plastrow trzeba pamietac, zeby je umiescic w miejscu, ktore nie ma kontaktu ze swiatlem - dlatego, tez do szalu doprowadzila mnie sesja kostiumow kapielowych w ostatnim Elle, gdzie modelka paraduje w dwuczesciowym kostiumie a plastrem przyklejonym na brzuchu.
Ze stosowaniem raz w tygodniu to rzeczywiscie wygoda ale i stres - przynajmniej dla mnie, czy sie nie odklei, bo jak sie odklei...lepiej nie myslec, co moze sie zdarzyc.

[loving_beauty_23]

Mnie przeraża cena. Nigdy nie używałam plastrów choć nie raz mialam na nie ochote. Jednak mam obawy,że sie odklei i w ogóle.,bo niby gdzie go przykleic jesli nie na ramieniu czy brzuchu? Wydaja mi sie to najbezpieczniejsze miejsca jednak najmniej dyskretne,a nie chce afiszowac przed całym swiatem ze biore hormony....to dla mnie prawie to samo co zacheta. Nie wiem czemu ale tak czuje. Dla mnie jest to bardzo intymne i nie chce aby wiedzial o tym caly swiat. Jeszcze jedno....nie wierze ze ten plaster pozostaje w nienaruszonym stanie przez tydzien. Pozdrawiam.

[Hela_Bertz]

Generalnie to metoda wydaje mi sie badziewna...Głównie, nie ma co ukrywać ze względu na estetykę i problemy z tym związane oraz ...cenę! Moja kumpela się na to rzuciła. po trzech miesiącach zrezygnowala - bo jak na Boga brać codziennie prysznic , jak to się odkleja, przy czym ona jeszcze skończyła szkołe o profilu sportowym - mieli basen 5 razy w tygodniu- co oczywiście zostaje we krwi , także na uczelni chodzi na basen ze 3 razy w tygodniu...I jaki rezultat - ten plaster wyglądał po tygodniu jak szczyt brudu i nieszczęscia. Dostawala też permanentnie jakiejś wysypki i zrezygnowała. szczerze to wcale mnie to nie dziwi- jakbym nie chciala hormonów doustnie, to wolałabym spiralę niż obklejanie się jakimś plastrem, który też jak na mój gust jest bardziej problematyczny niż tabletki, bo z nim człowiek jak z jajkiem cacka ...

[vilandra]

A teraz mała prywata
Hela dostałas maila ode mnie, bo juz miesiąc czekam na odpowiedź

[syyyylwia]

ja używałam plastrów, ale to był koszmar. po pierwsze cena, po drugie skutki uboczne - miałam wszystkie wymienione w ulotce ( nawet bolały mnie łydki?????????), co jest w moim przypadku dziwne, bo po każdych innych tabletkach czułam sie b. dobrze. po trzecie wnerwiały mnie te plastry bo cały czas wydawało mi się, że się odklejają - więc nie działają. do tego są mało estetyczne, zbierają się na nich 'farfocle' z ubrań, szczególnie z jeansów. zastanawiałam sie też co oznacza, że plastry należy przyklejać na nieowłosioną skóre? co to znaczy nieowłosiona? przecież nie będę sobie golic ramienia bo mam delikatny meszek. ale czy meszek to juz włosy?????? miałam jeszcze wiele innych pytań i wątpliwości. np. kiedy plaster jest odklejony? czy wtedy gdy nie przylegają brzegi do skóry???? jak widać wątpliwości jest wiele więc dałam sobie spokój.

[SKARABEUSZEK]

Jak się cieszę, że jest taki wątek, właśnie miałam zamiar sama ten temat poruszyć na forum. Mam 22 lata i stosuję EVRA już 3 cykl. Najbardziej denerwuje mnie brud na części klejącej i wokól plastra. Wcale nie wiem czy nie obniża to w jakimś stopniu zabezpieczenia skoro część plastra jest zabrudzona po aktywnej jego stronie. Próbowałam pozbyć się tego oliwką, ale wtedy plaster ma jeszcze większość skłonność do odklejania. Zresztą nie wiem czy to nie zależy od serii bo na przykład pierwsze plastry wogóle mi się nie odklejały, a te które mam teraz ciągle mają jakiś problem (ciągle odkleja się któryś brzeg). Poza tym denerwuje mnie, że już w drugim dniu noszenia plaster "wiotczeje" i się marszczy i mam wrażenie, że to też obniża jego skuteczność, bo jakby nie przylega idealnie do skóry. Po nie których mam też podrażenienie na skórze - coś jak pryszcze i zaczerwienioną skórę - i to jak mi się wydaje spowodowane jest nie idealnym przyleganiem do skóry, dostaje się pod niego powietrze i taki jest efekt. Największe krosty miałam po pierwszych dwóch plastrach. Nosiłam je na ramionach i prawdę mówiąc dopiero teraz czyli po prawie 3 miesiącach krosty zmalały na tyle, że mogę założyć krótki rękawek. Ogólnie więc nie polecam noszenia w widocznym miejscu. Teraz noszę plastry na pośladkach, miałam nadzieję, że biała bielizna uchroni mnie przed brudem wokól nich ale nic z tego - brudu chyba nie można wyeliminować. Nie zauważyłam jak narazie żadnych objawów ubocznych, czuję się dobrze, mam tylko wrażenie że czasami sztywnieją mi palce u rąk, ale może to nie ma nic wspólnego. To tyle odnośnie mojego doświadczenia z plastrami, ale chciałam też poradzić się Was w sprawie tabletek. Tak naprawdę plastry to pierwsza hormonalna antykoncepcja jaką stosuję. Zdecydowałam się na nie bo mam problemy z układem pokarmowym, biorę tabletki regulujące pracę jelit, często bywa mi niedorze i boli mnie żołądek, a EVRA całkowicie omijają układ pokarmowy więc dodatkowo go nie obciążam. Jednak powoli tracę zaufanie co do skuteczności plastrów i dlatego chciałabym spróbować tabletki. Czy jest ktoś kto z podobnymi dolegliwościami stosuje tabletki i może się podzielić doświadczeniem? Będę wdzięczna za odpowiedzi. Pozdrawiam

P.S. 1 Oczywiście też nie miałam robionych badań, weszłam do gabinetu, powiedziałam, że chce zacząć stosować plastry, dostałam receptę i tyle.

P.S. 2 Jestem z Katowic jeśli mogę prosić o adresy dobrych ginekologów to będę wdzięczna

P.S. 3 Przepraszam za tak długi tekst, ale nie mam z kim o tym pogadać więc chciałam chociaż tutaj powiedzieć "co mi leży na wątrobie"

[Hela_Bertz]

A przepraszam Jest to bardzo możliwe, że dostałam meil, ale porobiło mi się coś takiego z tlenem, że skrzynka meilowa nie wchodzi ani z komunikatora, ani ze strony w sieci, nawet portal Kafeterii mi sie nie otwiera i nie mam pojecia, o co chodzi, bo wszystko inne działa w sieci...Jakby wszystko co ma cokolwiek wspólnego z portalem tlenu było nie rozpoznawane przez komputer, oprócz komunikatora, który ku memu zdziwieniu sam sobie archiwum wykasowal. Nowy meil:
zdanka1@gazeta.pl

Właściwie to dzięki za reprymendę , od razu sobie w profilu zmienię

[Wisnia]

zgadzam sie z Syyyylwia w 100% - a raczej z jej kolezanka.
wlasnie dzisiaj ide do mojego lekarza zeby miedzy innymi zmienic metoda na po pierwsze taka z ktora jest mniej zachowu i po drugie tansza.
kiedys placilam za plastry 47 zl, ostatnie opakowanie po podwyzce okolo 61
kompletnie nieporozumienie.

[vilandra]

Napisane przez Hela_Bertz

A przepraszam Jest to bardzo możliwe, że dostałam meil, ale porobiło mi się coś takiego z tlenem, że skrzynka meilowa nie wchodzi ani z komunikatora, ani ze strony w sieci, nawet portal Kafeterii mi sie nie otwiera i nie mam pojecia, o co chodzi, bo wszystko inne działa w sieci...Jakby wszystko co ma cokolwiek wspólnego z portalem tlenu było nie rozpoznawane przez komputer, oprócz komunikatora, który ku memu zdziwieniu sam sobie archiwum wykasowal. Nowy meil:
zdanka1@gazeta.pl

Właściwie to dzięki za reprymendę , od razu sobie w profilu zmienię

ach ten tlen, a podobno bez niego życia nie ma A tu proszę, chyba nadmiar zaszkodził
Hela ja Ci takiego maila wysmarowałam, że nie jestem w stanie juz tego powtórzyć Teraz ja czekam na re-mail od ciebie
mail dotyczył hmmm.........blizszej zaznajomości

[greeneyes]

Napisane przez Sylwiasta

Przy uzywaniu tych plastrow trzeba pamietac, zeby je umiescic w miejscu, ktore nie ma kontaktu ze swiatlem

to nie jest prawda-nic takiego nie ma w ulotce dolaczonej do plastrow
myle sie

[Wisnia]

zgadza sie, nie ma tam ani slowa. mozna nawet chodzic na solarium i nic sie nie stanie.
pozatym nie bylby reklamowany przez aktorki ktore maja go przyklejony w miejscxu widocznym (czytaj z dostepem swiatla). Inaczej moglby to narazic firme na powazne problemy....

[wersta]

Zaklejam się od roku, oprócz początkowych kłopotów z cerą, które po ok 3 miesiącach zniknęły nic mi nie dolega. Nadal mam sporą niedowagę - czyli nie przytyłam.

Nigdy mi się nic nie odkleiło. Fakt do kleju na obrzeżach przyklejają się włoski z ubrań, ale da się przeżyć. Za taką wygodę mogę im to wybaczyć

Opalałam się w solarium. Lekkie odklejenie się nie wpływa na skuteczność. Na ramieniu trzyma się lepiej niż na pośladku, ale nosiłam tylko w zimę, bo w koszulce na ramiączka to dla mnie obciach

Codzienny prysznic nie wpływa na odklejanie, a nawet można leżeć w wannie i nic.

Ale lekarz mówił, że miał 2 pacjentki, którym rzeczywiście plaster nie trzymał się w ogóle.

[malenstffo]

Ja uzywam Diane 35 i zaczynam dopiero 2 opakowanie, ale moge powiedziec ze widze spoko poprawe i nie mam juz problemow z cerą.Kiedyś bnakrutowałam na korektorze, a teraz nic. No cos tam napewno ale jaka poprawa. Tylko wiadomo cos kosztem czegos. Musialam zaostrzyc diete i wiecej cwiczyc zeby utrzymac figure bo to juz inna przemiana materii i niestety nie ma sklonosci do latwej przemiany Ale nie jest tak zle bez czekolady da sie zyc pzdr all

[syyyylwia]

moja koleżanka jadła diane 35 i po odstawieniu przez pół roku nie miała okresu i dorobiła się chorej wątroby.

[Youcynka]

Ja stosowalam plastry, bo przez pewien okres ze wzgledu na watrobe nie moglam przyjmowac tabletek. Genaralnie nie mialam do Evry zadnych wiekszych zastrzezen, ale brzegi sie odklejaly, co powodowalo ze czesto zbieral sie tam brud, pozatym plaster mial tendencje do marszczenia sie. Samo odklejania plastra tez nie nalezalo do przyjemnych czynnosci. Czesto rowniez musialam odpowiadac na pytania, a co to, a po co, a skaleczylas sie itp. No ale to wszystko dalo sie zniesc wrocilam gdy plastry zaczely u mnie powodowac od czasu do czasu lekkie plamienia.

[wersta]

Napisane przez syyyylwia

moja koleżanka jadła diane 35 i po odstawieniu przez pół roku nie miała okresu i dorobiła się chorej wątroby.

Bez sensu. Tak może być po każdych hormonach. Nieważne czy to diane czy logest. A wątrobę trzeba badać przy hormonach co najmniej raz w roku. Wszystko zależy od organizmu. Niektóre dziewczyny po prostu w ogóle nie mogą ich przyjmować.

[skapula]

Ja nie mam żadnego doświadczenia w używaniu plastrów Evra, ale wczoraj byłam u ginekologa i własnie poruszylismy ten temat. Przez trzy lata z małymi przerwami brałam pigułki (Cilest, Harmonet, Nowynette), całkiem dobrze je tolerowałam przynajmniej tak mi sie wydawało, w tym najlepiej Harmonet. Ale po trzech latach szarpnęłam sie i zrobiłam sobie badania (min. próby watrobowe), okazałao się, że mam bardzo podwyższona billirubinę. Umówiłam sie na wizyte do ginekologa, który zasugerował odstawienie tabletek na około 3 miesiącę, po tym powtórzenie badań.

Odstawiłam tabletki z radością, chyba potrzebowałam takiego kopa, bo wcześniej też myśłam o tym by chociaż zrobic sobie przerwę, ale bardzo obawiałam się braku zabezpieczenia, pogorszenia cery i rozlegulowania cyklu.
No i nie ominęły mnie niestety problemy z cerą, która pogorszyła się, stała sie bardziej zanieczyszczona. Miałam typowe objawy trądziku sterydowego.
Jakos przeszłam ten okres, teraz cera jest bez zarzutu, co niestety kosztowało wiele i nadal kosztuje.
Badania powtarzałam kilkakrotnie, billirubine mam nadal nieznacznie podwyższoną, zasugerowano mi nawet wrodzoną hiperbillirubinemię.
Ginekolog stwierdził, że nie chce mnie pozostawiać samej sobie jesli chodzi o antykoncepcję i zaproponował właśnie plastry, bo w tym przypadku nie są wskazane tabletki.
Pytałam jak to sie sprawdza w praktyce, bo przecież codzinnie ma kontakt z kobietami które to stosują. Powiedział, ze najwiekszą przeszkodą jest wysoka cena, nie każdy może sobie pozwolić na 70zł miesiecznie. Bardzo dużym minusem jest estetyka tego plasterka, szybko staje sie brudny i wygląda nieestetycznie. Plasterek przeszkadza kobietom prowadzącym bardzo aktywny tryb życia np. chodzącym regularnie na aerobik, tym które korzystają z solarium (plastra nie wolno naświetlać).

Dla mojego lekarza te uwagi wydają się byc trochę przesadzone, bo jak twierdzi sam kiedyś brał udział w badaniach ekperymentalnych i nosił taki plasterek placebo (badania dotyczyły HTZ nie antykoncepcji, zeby było jasne) i już nastepnego dnia nie pamietał o jego isnteniu na ciele. No tak, ale on nie musiał sie martwić o to czy skutecznośc antykoncepcji nie została zachwiana np. przez odklejenie...

Ja mam jednak wiele obaw...niby to i wygodne i nie trzeba codziennie pamietać, chociaz dla mnie to zaden plus, bo przez trzy lata nigdy nie zdarzyło mi się zapomnieć o zażyciu tabletki w odpowiednim czasie.
Największe moje obawy związane są ze skałdem hormonalnym plasterka, który jest bardzo podobny do Cilestu. A Cilest niestey okazał się dla mnie zbyt estrogenny, no i bardzo obawiam się tego, ze kiedys będę musiała odtawić te plastry a ja nie przezyję ponownej walki o ładną cerę.
Dziwie sie czasem jak dziewczyny cieszą się z poprawy cery będącej wynikiem działania doraźnego tabletek (glównie Diane35) i nie są świadome tego co może byc po ich ostatwieniu. Oczywiście sprawa cery nie powinna być traktowana priorytetowo, bo mówimy tutaj o antykoncepcji.

Zarówno plastry jak i pigułki mogą (ale nie muszą) wywaływać działania nieporządane w obu przypadkach są one takie same, z tym, ze plastry mniej obciążają watrobę.

Mój problem polega na tym, że ja chyba w ogóle nie jestem zdecydowana ani przekonana do antykoncepcji hormonalnej, a jej rodzaj czy to pigułki , czy plastry to juz sprawa drugorzędna.

Pozdrawiam

[syyyylwia]

Napisane przez wersta

Bez sensu. Tak może być po każdych hormonach. Nieważne czy to diane czy logest. A wątrobę trzeba badać przy hormonach co najmniej raz w roku. Wszystko zależy od organizmu. Niektóre dziewczyny po prostu w ogóle nie mogą ich przyjmować.

zgadzam się po każdych hormonach moga się zdażyc takie komplikacje, ale w przypadku mojej koleżanki winowajcą było diane 35. wczesniej brała inne tabletki i z jej wątroba było wszystko w porządku, bo badała sie regularnie. nie jest to jedyna osoba którą znam, która tak użądziły właśnie te tabletki!!!!!!!!!

[Wisnia]

Napisane przez SKARABEUSZEK

P.S. 1 Oczywiście też nie miałam robionych badań, weszłam do gabinetu, powiedziałam, że chce zacząć stosować plastry, dostałam receptę i tyle.

no to troche nie teges....
jednak lekarz powinien sie przejac pacientka i koniecznie mial Cie zbadac i popytac o chorby jakie przeszlasc itd...
hmmm... zmien lekarza

Napisane przez SKARABEUSZEK

P.S. 2 Jestem z Katowic jeśli mogę prosić o adresy dobrych ginekologów to będę wdzięczna

a no ja mam porpozcyje, bo niby mam dobra lekarke, ale jestem z Gliwic, ale najlepiej bedzie jak wejdziesz na dzial Kobieta na portalu www.gazeta.pl i tam gdzies jest biala i czarna lista gonekologow. poczytaj i potestuj, wielu z nich przyjmuje w przychodniach, ktore maja umowe z NFZ wiec nie musisz placic za wizyte. jak bedziesz miec problem znalezc ta liste to pisz. pomoge

Napisane przez SKARABEUSZEK

P.S. 3 Przepraszam za tak długi tekst, ale nie mam z kim o tym pogadać więc chciałam chociaż tutaj powiedzieć "co mi leży na wątrobie"

no ale forum jest od tego
mysle ze no problem....

[Wisnia]

Napisane przez ceyda

.
Nie wiem z jakich okolic jesteś- ale jeśli z okolic Śląska- mam kilka info o dobrych lekarzach i o takich których(mimo renomy?)należy omijać.
pozdrawiam

a mozesz sie podzielic tymi informacjami np na priv?
maila mam w profilu.
bo narazie jestem na etapie zmiany ginekologa i nie wiem czy dobrze wybralam...

[skapula]

Napisane przez syyyylwia

zgadzam się po każdych hormonach moga się zdażyc takie komplikacje, ale w przypadku mojej koleżanki winowajcą było diane 35. wczesniej brała inne tabletki i z jej wątroba było wszystko w porządku, bo badała sie regularnie. nie jest to jedyna osoba którą znam, która tak użądziły właśnie te tabletki!!!!!!!!!

Tez tak myslę. Nie wrzucałabym Diane 35 do jednego worka z innym pigułkami.
Diane 35 nie jest typową pigułka antykoncepcyjną, jest lekiem stosowanym w przypadku androgenizacji, a działanie antykoncepcyjne jest tutaj sprawą drugorzędną. Temat tej pigułki jest ciagle poruszany. Są osoby które świetnie tolerują Diane, prawda jednak jest taka, ze nie wolno jej przyjmowac długofalowo jak inne pigułki, maksymalny czas to około 12 mc(zaraz odezwą sie dziewczyny, które biora Diane kilka lat i wszystko jest w porządku).
Ja również znam osobiście osoby którym pigułka ta zaszkodziła. Od razu zmieniłabym lekarza, który zaproponował by mi Diane jedynie w celach antykoncepcji nie mając innych wskazań, a wiem, ze niestety tacy są...

Co sie tyczy badań, prawda jest taka, ze lekarz przeprowadza szczegółowy wywiad i na podstawie takiego wywiadu podejmuje decyzję o pigułkach i ich ewentualnym rodzaju. Szczegółowo przeprowadzony wywiad pozwala okreslić typ hormonalny kobiety, ewentualne ryzyko zakrzepicy czy raka sutka(czynniki dziedziczne).
Więc wywiad plus badanie ginekologiczne jest standardem. Jesli kobieta ma regularne miesiączki, nie wystepują żadne zaburzenia hormonalne to badania nie są konieczne i lekarz, który przepisuje pigułki takiej osobie nie kierując na badania wcale nie musi byc złym lekarzem. Pigułki to nie cukierki i kazda świadoma osoba, które je przyjmuje powinna zapoznac się z ulotką na której widnieją możliwe działania niepożądane i rozważyć ryzyko ich stosowania. A okresowe badania (APTT, próby wątrobowe) powinny byc standardem u osób przyjmujących pigułki, nie sa one jednak refundowane, więc na skierowanie raczej liczyc nie można. Nie ma nic za darmo, dobre zabezpieczenie (chyba najlepsze) wiąże się z pewnym ryzykiem i trzeba miec tego świadomość, a nie obarczać winą lekarza.

[SKARABEUSZEK]

Hej dziewczyny, chciałam zapytać o jeszcze jedną rzecz - czy można sprawdzić (chodzi mi o jakieś badanie) czy plastry działają. Tak sobie myslę, że może badanie poziomu hormonów we krwi albo coś tam, a może obserwacja śluzu, w końcu w płodne dni powinna zwiększać się jego ilość albo konsystencja, tylko czy napewno stosowanie hormonalnej antykoncepcji powoduje, że płodne dni nie występują? Jak widzicie nie bardzo wiem jak zadać pytanie do tego czego chce się dowiedzieć i dlatego trochę to zawile napisałam, ale mam nadzieję, że domyślacie się o co chodzi. Martwi mnie ciągle ta skuteczność bo ciągle mam wrażenie, że plaster nie przylega idealnie do ciała. Pomijam tu już zabrudzone i odklejające się brzegi, bo jak twierdzi moja lekarka największe wchłanianie ma na środkowej powierzchni, no ale ja nie mam nawet problemu z jego zmianą. Łatwo sie odkleja, nie jest to nieprzyjemne, tylko tydzień temu troszkę bolało, no ale to raz czy to znaczy, że tylko ten skutecznie działał? No i te krosty na skórze pod nim, skąd to się bierzę? Proszę pocieszczie mnie jakoś

[SKARABEUSZEK]

Aha, jeszcze jedno gdzie się zaznacza powiadamianie mailem o nowych odpowiedziach, bo ja nic takiego nie dostaję i nie umiem tego znaleźć powinno się przecież wyświetlać przy wysyłaniu odpowiedzi?

[mar_go]

Skapula napisała: "A okresowe badania (APTT, próby wątrobowe) powinny byc standardem u osób przyjmujących pigułki, nie sa one jednak refundowane, więc na skierowanie raczej liczyc nie można. Nie ma nic za darmo, dobre zabezpieczenie (chyba najlepsze) wiąże się z pewnym ryzykiem i trzeba miec tego świadomość, a nie obarczać winą lekarza".

Hej, te badania są refundowane!! Ja chodzę do ginekologa z NFZ, dostaję skierowanie na te badania co roku (fakt, wyraźnie o nie proszę) i robie je za darmo!! Mówię tu właśnie to tzw. "próbach wątrobowych", plus cholesterol i trójglicerydy. Właśnie w tym tygodniu idę je wykonać i nota bene trochę martwię się stanem swojej wątroby, więc podczytuję sobie ten wątek...

Pozdrawiam

[malenstffo]

Napisane przez syyyylwia

moja koleżanka jadła diane 35 i po odstawieniu przez pół roku nie miała okresu i dorobiła się chorej wątroby.

Qrcze nie strasz mnie nawet! ja jest dostalam od ginekologa. Narazie jest rewelacja buziaczek jak pupka niemowlecia taki gladziuktki i okres tez regularnie... ale z ta watroba to lipa jesli naprawde po tych tabletkach siada:| Jak bedziesz cos wiedziala to pliska napisz jeszcze oki Pzdr

[syyyylwia]

moja koleżanka tez miała problemy z cerą. dlatego zdecydowała się na przyjmowanie diane 35. fakt, poprawa była widoczna, ale skutki długotrwałe. z tego co wiem stężenie hormonów w diane jest b. wysokie, i stosuje się te tabletki w celach leczniczych, bynajmniej nie na problemy z cerą. poprawa cery to taki uboczny skutek kuracji.co do nastepstw to mam dwie koleżanki, które jadły to świństwo i obie maja teraz problemy z wątrobą, a do tego miały wielkie problemy z przywróceniem okresu do normy.
poszukaj w innych wątkach. na pewno juz coś o tym było. najlepiej jednak poradz sie ginekologa.( ale nie tego, który przepisał ci diane dla poprawy cery)