![]() |
#31 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 328
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Cytat:
I nie chodzi tutaj o to, żeby którekolwiek z Was się do czegoś zmuszało, tylko aby nie mydlić sobie oczu, że po ślubie wszystko się zmieni jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. W życiu nie poślubiłabym faceta, który jeszcze nie wie czy będzie chciał mieć dziecko itp. Co innego jakby powiedział "kochanie dajmy sobie pół roku czasu po ślubie na ogarnięcie spraw x y i z i wtedy zacznijmy się starać o dziecko". Jakby zaczął mieć wątpliwości przed ślubem i wyskakiwał z tekstami "a co jeśli nasz pies nie zaakceptuje dziecka" itd.to bym stwierdziła, że albo nie chce mieć dzieci tylko nie wie jak się z tego wykręcić albo nie chce mieć dzieci ze mną. Nie zazdroszczę sytuacji.
__________________
Edytowane przez Onetta Czas edycji: 2015-05-09 o 15:34 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 35
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Cytat:
---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Poproszę linka do przepisów o tym zasiłku.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Kurcze, no ja sobie tego nie wyobrażam: ślub macie zaraz, a najważniejsza kwestia, czyli sprawa dziecka, niedogadana.
Wolisz rozmawiać o tym z nami niż ustalić konkrety z przyszłą, własną żoną? Po co wam ślub? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 35
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;51340418]Kurcze, no ja sobie tego nie wyobrażam: ślub macie zaraz, a najważniejsza kwestia, czyli sprawa dziecka, niedogadana.
Wolisz rozmawiać o tym z nami niż ustalić konkrety z przyszłą, własną żoną? Po co wam ślub?[/QUOTE] Uznałem, że to jest dogadana kwestia, sądziłem że jej teksty o dzieciach świadczą o tym, że ich chce. Dopiero ostatnio tak naprawdę mocniej pociągnąłem temat, bo ile można czekać. Lampka mi się zapaliła w momencie jak oświadczyła, że jeszcze nie teraz bo "a co jeśli Foks go nie polubi...albo będzie miało dziecko na niego uczulenie? przecież go nie oddam". Nasz pies będzie żył jeszcze spokojnie 10 lat, jak nie dłużej (to młody psiak). Mam czekać do jego śmierci....? Porozmawiam z nią, póki co wyjechała na kilka dni w delegację, a nie będę tego tematu przez telefon załatwiał. Was pytam jedynie o zdanie, jak widać w ogóle nie pomyślałem o kilku kwestiach tu przez was podniesionych (np. jej pracy), więc było warto zapytać. Ślub nam po to, żeby stworzyć rodzinę, przynajmniej dla mnie, bo z nią sam już nie wiem jak jest. Chcemy być ze sobą (ja z nią chcę być), dlaczego więc tego nie sformalizować? Edytowane przez M_Maciej Czas edycji: 2015-05-09 o 19:10 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Z Internetów.
Wiadomości: 666
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Ja Ci radze z nią usiąść i szczerze porozmawiać.
Mój kolega tak się wkopał w małżeństwo ![]() Przed ślubem narzeczona nie określiła się konkretnie w kwestii dzieci, może zaraz po ślubie/może najpierw remont mieszkania/a może ona najpierw poszuka lepszej pracy/a może poczekają rok/a może tamto, a może siamto. Skończyło się tak, że wzięli ślub, a dzieci ani widu, ani słychu, a minęło już 10 lat ![]()
__________________
Żyję w zawieszeniu.
Lepiej być samemu i mieć poczucie zwycięstwa, niż być z kimś, z kim się nie uda. - Meredith Grey |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 35
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Cytat:
Wiem, że pewnie wielu by machnęło ręką, ale ja po prostu sobie nie wyobrażam tylko mnie i jej. Chcę mieć dzieci....wolę nawet nie myśleć o tym, jaki będę mieć mętlik w głowie, jeśli ona mi oznajmi, że właściwie to jednak nie chce zostać matką. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 779
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Cytat:
![]() jak dla mnie ona niekoniecznie marzy o potomstwie. i dziwię się, że pierwsze wypowiedzi popierały tę panią, bo dla mnie oczywiste jest, że to informacja, ktora przed ślubem jest obowiązkowa. nie wyszłabym za faceta, ktory nie chce dzieci i choc wiem, że przed 30 ich nie planuję, bo nie jestem gotowa, to jestem absolutnie przekonana, że chcę miec dzieci. "sądziłem, że chce"? czyli ty chciałeś i ci się wydawało, że ona też. macie tę kwestię kompletnie niedogadaną. Edytowane przez lilia_pamplemousse Czas edycji: 2015-05-09 o 19:11 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Cytat:
To samo pomyślałam ![]() Wiesz, lepiej późno niż wcale ![]() Może to czekanie na oświadczyny itd,. wzbudziło w niej jakąś niepewność co do Autora..? Nie wiadomo. Ja dziewczynę rozumiem, ale sama osobiście wiedząc,że mój partner tudzież narzeczony bardzo chciałby już założyć rodzinę, a ja: a) nie mam normalnej umowy o pracę b) chcę mieć dzieci, ale w dość nieokreślonym czasie c) sama nie wiem czego jednak chce, bo raz chcę dziecka/i, później jednak nie , ale po głębszym zastanowieniu i rozmowie z siostrą, która sama ma dziecko, jednak stwierdzam że chce mieć to dziecko,ale nie planowane, ale zabezpieczac się będę to.... zaczęłabym zmieniać punkt a) czyli znalazła pracę, którą lubię, i która zapewnia urlop macierzyński, czyli z umową o pracę. To dla mnie byłby priorytet, bo wtedy w razie jakiegoś nieprzewidzianego splotu wydarzeń, mam za co utrzymać siebie i ewentualne dziecko/ dzieci. Uważam Autorze,że powinieneś z nią porozmawiać szczerze, dowiedzieć sie czego ona chce od życia, jakie ma plany, jakie aspiracje, marzenia, i postarać się jej pokazać dobre rozwiązania żeby te cele itd, spełnić, Jesteście razem, jesteście drużyną, rozwiążcie tę sprawę razem- obgadac to miliony razy chociażby. Musisz ją utwierdzić w swoim oddaniu, "sprzedać" jej "korzyści" czyli zalety, jak Ci powie np. "Nie wiem czy będę dobrą matką" to wymień jej wszystkie zalety, które pokazą jej jak cudowną osobą jest i matką bedzie w przyszłości. A jak zaśpiewa "ale coś tam bla bla" to na mnie by podziałało " Kochanie, będziemy w tym razem, razem zawsze sobie poradzimy". Mam nadzieję,że coś pomogłam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 35
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Cytat:
Przecież napisałem w pierwszej wypowiedzi w tym temacie, że po urodzeniu się jej siostrzenicy mówiła, że chce mieć córkę, wybierała już imiona,... Potem nieraz zdarzało się jej mówić na przykład "popatrz jak tamto dziecko jest ubrane! nasze też tak będę ubierać, super to wygląda" albo "bardzo fajną ofertę ma biuro podrózy X, jak już będziemy mieć dziecko to musimy się nimi zainteresować, mają opiekunki w ofercie i dużo zabaw" albo "kupię mojemu dziecku zdalnie sterowany helikopter, bo strasznie o nim marzyłam jak bylam mała". Czy z takich tekstów wynika,że ona nie chce dziecka? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Z Internetów.
Wiadomości: 666
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Cytat:
Lepiej będzie jak wyjaśnisz to z nią przed ślubem, bo skończysz jak mój kumpel, będziesz szukał kontaktu z dziećmi, on właśnie chyba tak próbuje sobie to zrekompensować, brak własnych. Bardzo często jeździ do siostry, ma dwójkę. A jak ida do znajomych z dziećmi, to on siedzi z dzieciakami w pokoju, naprawdę nadawałby się na super tatę, szkoda tylko, że nie będzie się mógł o tym przekonać.
__________________
Żyję w zawieszeniu.
Lepiej być samemu i mieć poczucie zwycięstwa, niż być z kimś, z kim się nie uda. - Meredith Grey |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 78
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Jak dla mnie tutaj w ogóle nie rozchodzi się o finanse, czy ona ma tę umowę czy nie. Po 10 latach bycia w związku ma się do siebie zaufanie. Tym bardziej z tego co tu czytam wydajesz się inteligentnym i dojrzałym emocjonalnie facetem. Dobrze zarabiasz, masz oszczędności więc uważam, że odpowiedzi, że boi się straty pracy są bezpodstawne. Rozumiem, jakby każdy z nich zarabiał po tysiąc, no ale 5 tys na miesiąc nieraz nie ma kilkuosobowa rodzina
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
zuy mod
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
No właśnie, może być tak, że zwyczajnie się boi. Fajnie się snuje wizje co będzie jak bedziemy mieli dziecko. Oh, to kupimy, tamto kupimy, bedzie tak super <3 ale tu i teraz podjąć tą decyzję? Juz facetowi jest łatwiej bo on ma 9 miesięcy na przygotowanie - ona teoretycznie owszem, ale sama ciąża to ogromne wyzwanie fizyczne i psychiczne. Podziwiam te dziewczyny, które się świadomie zdecydowaly na dziecko, ale malo to jest takich co woli delikatnie olac antykoncepcję bo boi się swiadomie w to wpakować? Nie ukrywajmy - ciąża i poród to bardzo trudny okres. Ot.
Dlatego rozmowa jest tak ważna. Ja myślę że ona dzieci chce tylko zwyczajnie spanikowala, że to juz tu i teraz.
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Cytat:
Jeśli ta kobieta ma jakieś ambicje życiowe poza byciem kurą domową, to jej obawy mają bardzo solidne podstawy. To ON ma pracę i to ON ma oszczędności. Ja rozumiem zaufanie w długim związku itp., ale skazywanie się na kompletny brak samodzielności to głupota i naiwność, a nie objaw zaufania i wielkiej miłości. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Z Internetów.
Wiadomości: 666
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
a
Cytat:
Mają 4 miesiące do ślubu i po 10 latach razem oczekiwałabym szczerości i konkretów, teraz to możemy sobie pisać co z naszej perspektywy mogłoby wpłynąć na odłożenie w czasie posiadania dziecka, ale to jest nasze zdanie nie jej. Autorze przed Tobą naprawdę poważna rozmowa z narzeczoną, wypytaj ją konkretnie o co jej chodzi, bo niestety na to pytanie żadna z nas Ci nie odpowie, bo żadna z nas nie jest nią i nie siedzi w jej głowie.
__________________
Żyję w zawieszeniu.
Lepiej być samemu i mieć poczucie zwycięstwa, niż być z kimś, z kim się nie uda. - Meredith Grey |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 35
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;51341185]Dlaczego uważasz, że to oczywiste? Może ona chce mieć dzieci, ale nie uśmiecha się jej podział obowiązków, który uznałeś za oczywisty?[/quote]
Choćbym nie wiem jak chciał ja tego nie dziecka nie urodzę, nie będę go karmił piersią. Przewijać, karmić, butelką, myć itd. mogę, nie ma problemu. Zresztą napisałem, że nie jestem z tych, którzy dziecko chcą i jednocześnie wymagają, żeby partnerka zajmowała się domem, pracowała, miała świetną figurę, była zawsze chętna i z uśmiechem podawała kanapki na kolację ![]() Oczywistym jest jednak dla mnie, że skoro ja pracuję i moje zarobki stanowią zasadniczą podstawę naszych rodzinnych finansów (tak jak pisałem- konto mamy wspólne) to ona w związku z tym musi przejąć inne obowiązki, w tym przypadku zajmowanie się dzieckiem przez te pierwsze miesiące bardziej niż ja. Niestety nie opanowałem umiejętności przebywania w dwóch miejscach naraz i nie jestem w stanie równocześnie pracować i zajmować się nią oraz dzieckiem. Nawiasem mówiąc, ona w ogóle nie podnosiła do tej pory jako argumentu kwestii podziału obowiązków. Póki co więcej jest zdecydowanie na mojej głowie. Nie mam w planach zamknąć ją w domu, po prostu przez te pierwsze miesiące musiałaby się zająć naszym dzieckiem, a później zatrudnilibyśmy opiekunkę, ewentualnie poprosili o pomoc naszych rodziców i moja narzeczona spokojnie mogłaby wrócić do pracy/poszukać lepszej. Edytowane przez M_Maciej Czas edycji: 2015-05-09 o 20:24 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Czytam, czytam i tak sobie myślę, że Twoja narzeczona ma trochę ze mną wspólnego, przynajmniej w kwestii macierzyństwa. Nie zazdroszczę Tobie tej sytuacji, ponieważ bardzo chcesz mieć dzieci i chyba wcześniej niż później.
Dziewczyny napisały ci, żebyś z nią porozmawiał o konkretach, jednak trudno mi sobie wyobrazić, że dostaniesz wiążącą odpowiedź, konkretny termin, który na pewno nie ulegnie zmianie. Gdyby tak miało być, nie założyłbyś tego wątku, bo już dawno mielibyście sytuację wyjaśnioną. Ja radzę zastanowić się raczej nad tym, czy będziesz w stanie żyć jeszcze przez kilka lat w związku, bez dziecka. Czy dasz radę tak funkcjonować? Czy twoja chęć posiadania dziecka jest już bardzo, bardzo silna i po ślubie zaczniesz na nią naciskać, co może doprowadzić do spięć między wami, rozwodu lub wymuszonego macierzyństwa (większe prawdopodobieństwo depresji poporodowej)? Niestety dla ciebie, zakochałeś się w kobiecie, której marzeniem numer jeden nie jest zostanie matką albo przynajmniej na razie ma inne marzenia i plany do zrealizowania, które mają większy priorytet. Może brakować jej stabilności zawodowej, może nie chcieć jeszcze rezygnować z "wolności", może bać się odpowiedzialności za drugiego człowieka...powodów może być wiele i więcej niż jeden. Na pewno starałabym się, na Twoim miejscu, dowiedzieć przynajmniej co ją blokuje i czy jest szansa, że to minie, jak np. w przypadku pracy - jest możliwość zmiany. Oprócz tych powyższych i tych, które wymieniły dziewczyny, upewnij się, że to nie Ty jesteś głównym powodem, w tym sensie, że ona nie jest do końca pewna, czy jesteś "tym" facetem a boi się do tego przyznać sama przed sobą i przed tobą, wymyślając wymówki typu pies. Nie zdziwiłabym się zresztą, gdyby tak właśnie było. Po 10 wspólnych latach mało kto wie na pewno czy ślub bierze z miłości czy z miłości...ale takiej innej, w której więcej jest przywiązania, przyzwyczajenia i wygodny niż miłości. Mam nadzieję, że u was jest inaczej ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Cytat:
Wiesz w ogóle czy ona dobrze się czuje zarabiając dużo mniej od ciebie? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Cytat:
Niemniej jednak wydajesz się naprawdę ogarniętym i sensownym facetem, za to Twoja dziewczyna gra nie do końca fair. Mam nadzieję, że dacie radę dojść do porozumienia i życzę powodzenia. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 35
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;51341420]Ale to wszystko NIC nie zmienia w kwestii tego, co napisałam. Rzeczy oczywiste dla ciebie wcale nie muszą być oczywiste dla niej i prawdopodobnie nie znasz jej podejścia, skoro ona nie podniosła tematu podziału obowiązków. Jak rozumiem ty też nie podniosłeś?
Wiesz w ogóle czy ona dobrze się czuje zarabiając dużo mniej od ciebie?[/QUOTE] Podniosłem, ale nie wyglądało to tak, że rozpisywaliśmy sobie tabelkę i wpisywaliśmy w rubryki robienie obiadu, zakupów, zajmowanie się sprawami technicznymi, prasowanie, pranie, wyprowadzanie psa itd. Mówiłem jej że trzeba będzie pomyśleć o opiekunce, ona wówczas powiedziała, że nie ma sensu, bo na pewno rodzice chętnie pomogą. Narzeka na swoją pracę, ale nie robi nic żeby ją zmienić, bo fajną ma w niej atmosferę. Poza tym wychodzi z założenia, że skoro mieszkamy razem, mamy wspólne konto to nie ma czegoś takiego jak moje pieniądze i jej pieniądze, ale są nasze wspólne, z których miesięcznie odkładamy pewną sumę na konto oszczędnościowe. Edytowane przez M_Maciej Czas edycji: 2015-05-09 o 20:52 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 78
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;51341185]Dlaczego uważasz, że to oczywiste? Może ona chce mieć dzieci, ale nie uśmiecha się jej podział obowiązków, który uznałeś za oczywisty?
Jeśli ta kobieta ma jakieś ambicje życiowe poza byciem kurą domową, to jej obawy mają bardzo solidne podstawy. To ON ma pracę i to ON ma oszczędności. Ja rozumiem zaufanie w długim związku itp., ale skazywanie się na kompletny brak samodzielności to głupota i naiwność, a nie objaw zaufania i wielkiej miłości.[/QUOTE] A ktoś tu mówił, że ma być kurą domową? To, że urodzi dziecko jest jednoznaczne z tym, że już nigdy nie będzie mogła podjąć pracy? Autor napisał poza tym, że mają WSPÓLNE konto i oszczędności, więc sam ślub chociażby nie będzie finansowany tylko przez niego. Skoro nie szuka innej pracy to widocznie jej to odpowiada, więc zasłanianie się pracą w tym wypadku naprawdę nie ma sensu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Cytat:
Czy fajna atmosfera to jest jedyny argument za pozostaniem w obecnej pracy? Odniosę się jeszcze do kwestii wykorzystywania dziadków do opieki nad dzieckiem. Kluczowa kwestia - czy oni tego w ogóle chcą? Jesteście na 100% pewni, że pomogą? ---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ---------- Cytat:
Edytowane przez 18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a Czas edycji: 2015-05-09 o 20:58 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 35
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;51341529]Dla mnie taki układ finansowy to kompletna abstrakcja i horror, ale skoro wam to odpowiada, to nie wnikam.
Czy fajna atmosfera to jest jedyny argument za pozostaniem w obecnej pracy? Odniosę się jeszcze do kwestii wykorzystywania dziadków do opieki nad dzieckiem. Kluczowa kwestia - czy oni tego w ogóle chcą? Jesteście na 100% pewni, że pomogą?[/QUOTE] Horrorem jest dla ciebie posiadanie wspólnego konta? Fajna atmosfera to jedyny argument, ktory został póki co przez nią użyty. Sugerowałem jej zmianę pracy, ale ona nie jest chętna, bo bardzo się jej w niej podoba, więc nie będę zmuszał, tak naprawdę to ta decyzja należy do niej. Tak jak pisałem, oboje pochodzimy z dość licznych rodzin, znalezienie opiekuna to najmniejszy problem ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Cytat:
![]() Edytowane przez af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc Czas edycji: 2015-05-09 o 21:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
To nie jest wątek o mnie, ale jeśli chcesz, to odpowiem.
Nie chodzi mi o samo wspólnego konto, ale ogólnie o wasz układ finansowy. Bardzo cenię sobie całkowitą niezależność finansową i nigdy nie pozwoliłabym, żeby mój cały dochód wędrował na konto, do którego ma dostęp ktoś oprócz mnie. Nie mogłabym też funkcjonować w związku, w którym jedna osoba płaci zawsze więcej. U mnie ma być po równo, bo inaczej czuję się osaczona albo osaczana. Uprzedzając ewentualne rozbijanie gówienka na atomy: nie, nie robię tabelek w excelu, nie zbieram rachunków z kasy i nie upominam się o 2 złote. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 35
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;5134167 1]nie umiesz porozmawiać konkretnie o dziecku ze swoją narzeczoną, nie wiadomo czy to dziecko będzie, a już rozmawiasz o opiece nad tym dzieckiem z bratową itp?
![]() Wiesz...staram się być miły, uprzejmie wam wszystko tłumaczyć, ale powoli mi siada ![]() Nie rozmawiam o opiece nad tym dzieckiem, po prostu mówie, że nie będzie problemu, bo wiem jaka sytuacja jest u nas w rodzinie i co nieraz słyszałem czy przy rodzinnym stole czy odwiedzając ją. Nie wiem jakie wy macie sytuacje rodzinne, w mojej rodzinie wszyscy się wspierają i nie będzie problemu z opieką, a gdyby był to STAĆ NAS na opiekunkę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Gdy ona nie wie, czy chce mieć dziecko...
Tutaj możemy zgadywać, ale dopóki nie porozmawiasz z narzeczoną to nie będziesz nic wiedział. Ja proponuję:
- napisz na kartce swoje marzenia i plany na przyszłość - proproś ją o to samo - usiądźcie z tym co zapisaliście, wysłuchajcie się i na spokojnie NAPRAWDĘ porozmawiajcie o tym, czego chcecie od życia i co jest dla Was ważne
__________________
27.08.2016 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:24.