Wybory prezydenckie 2015. Wrażenia ?

[agulinda01]

A dla mnie te wybory to zawód, ale bardziej społeczeństwem niż kandydatami. Dramat, że połowa uprawnionych nie rusza tyłka i nie korzysta ze swojego prawa. Druga żenada to jak łatwo populistycznymi hasłami zachęcić młodych ludzi, których ogromna część polityką nie interesuje się wcale, nie ma podstawowej wiedzy ani o kompetencjach, ani o podziale władzy, a chyba jedyne co wiedzą to jakieś strzępki, które migną im na memach (chociażby przykład szoguna).
Inna sprawa, że nie rozumiem jak mogą być zgłaszani kandydaci, którzy nawet nie mają programu, albo wymyślą sobie jedno hasło, które akurat z urzędem na jaki kandydują ma niewiele wspólnego. Bawi mnie również ulepiony Duda, który owszem ma gadane, ale na większość pytań odpowiada tak naokoło, że w głowie mi się to nie mieści. Ma jakieś pomysły, które wie że społeczeństwo chętnie podłapie, inna sprawa że nie ma na to ani żadnych ekspertyz, ani głębszego pomysłu czy wyliczeń. Nie wiem co w tym zaskakującego, że z taką ochotą zgadza się na debaty jak ciągle klepie to samo, zresztą zawsze łatwiej stanąć do debaty komuś kogo nie ma jeszcze za co oceniać. A Kukiz teraz będzie i muzykiem i politykiem i dziennikarzem i ciekawe kim jeszcze. Jak usłyszał swój wynik to nakręcił się na tej scenie jak Antoni w szczytowej formie. Tak jak napisałam na początku, te wybory i kampania mnie zawiodły.

[201607050913]

A mnie najbardziej zaskoczył wynik Ogórek. Nie spodziewałam się, że aż tyle zbierze.

[Niebieskooka arystokratka]

Ogórek faktycznie, myślałam, że będzie na samym końcu.
A co do frekwencji to w głowie mi się nie mieści, że aż tyle osób ma gdzieś sytuację w kraju.

[GrumpyCat]

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

Ogórek faktycznie, myślałam, że będzie na samym końcu.
A co do frekwencji to w głowie mi się nie mieści, że aż tyle osób ma gdzieś sytuację w kraju.

A mnie nie dziwi, kandydaci tak beznadziejni ze frekwencja i tak spora zresztą koleżanka wyżej napisała ze idą głosować ludzie, którzy politykę mają głęboko i szeroko to powinni czy nie...?

[dominikmeller25]

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

A co do frekwencji to w głowie mi się nie mieści, że aż tyle osób ma gdzieś sytuację w kraju.

Tu nie chodzi o to że ludzie mają gdzieś sytuację kraju, po prostu ludzie nie ufają tym ludziom bo każdy tylko obiecuje i nic z tego nie wynika, do tego jeśli na dole w samorządach (czy spółdzielniach mieszkaniowych bo tam też partyjniaków na pęczki jest) itd też obiecywano a potem toczyła się tylko walka o stołki to nie dziwi mnie fakt że ludzie w wyborach na wyższe urzędy dają sobie spokój.

[GrumpyCat]

LOL...http://www.tvn24.pl/spacer-komorowsk...,541683,s.html

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Nie chce żeby stary prezydent pozostał na stanowisku ale też boję się u władzy człowieka, który twierdzi ze putin i tusk zabili mu brata czyli jak nie pójdę na druga turę to znaczy ze mam w tyle sytuację w kraju bez kitu :/

[DopplegangerEddarda]

Skoro nie chcą to niech nie głosują. Przecież wiadome, że większość tych ludzi by zagłosowało na PIS albo PO.

[201605301111]

Napisane przez GrumpyCat

LOL...http://www.tvn24.pl/spacer-komorowsk...,541683,s.html

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Nie chce żeby stary prezydent pozostał na stanowisku ale też boję się u władzy człowieka, który twierdzi ze putin i tusk zabili mu brata czyli jak nie pójdę na druga turę to znaczy ze mam w tyle sytuację w kraju bez kitu :/

https://youtu.be/MuH2yhr8yTU

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez agulinda01

Druga żenada to jak łatwo populistycznymi hasłami zachęcić młodych ludzi, których ogromna część polityką nie interesuje się wcale, nie ma podstawowej wiedzy ani o kompetencjach, ani o podziale władzy, a chyba jedyne co wiedzą to jakieś strzępki, które migną im na memach

Dla mnie to właśnie jest najgorsze: że większość moich znajomych daje się tak łatwo wodzić za nos. Uwierzą we wszystko, co wcisną im memy i demotywatory na FB, bo nie mają podstawowej wiedzy o tym, jak działa państwo. I są za młodzi, żeby dobrze pamiętać rządy PiS.

Dlatego mam zamiar znowu głosować, chcę mieć wpływ na to, żeby u władzy pewnych osób jednak nie było.

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

A co do frekwencji to w głowie mi się nie mieści, że aż tyle osób ma gdzieś sytuację w kraju.

Prawda? Na co dzień przecież mnóstwo ludzi rozmawia o polityce (narzeka), a jak przychodzi co do czego, grzeją tyłki w domach. To strasznie smutne, ja bym naprawdę chciała, żeby głosowała większość, już nawet nie ważne, na którego kandydata. Bo to by znaczyło, że społeczeństwu zależy i jest świadome.

Wierzę, że w 2. turze będzie znacznie większa frekwencja...

[GrumpyCat]

Napisane przez Czocherovsky

https://youtu.be/MuH2yhr8yTU

buhehehehehe

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;51381551]
Prawda? Na co dzień przecież mnóstwo ludzi rozmawia o polityce (narzeka), a jak przychodzi co do czego, grzeją tyłki w domach. To strasznie smutne, ja bym naprawdę chciała, żeby głosowała większość, już nawet nie ważne, na którego kandydata. Bo to by znaczyło, że społeczeństwu zależy i jest świadome.
[/QUOTE]

wiesz że jedno drugiemu przeczy? A co ma zrobić człowiek, który żadnego z nich nie chce widzieć na prezydenckim fotelu? Wiem, pójdę i napiszę na karcie co o nich myślę Tylko szkoda, że nikt poza komisją tego nie przeczyta.

[DopplegangerEddarda]

Narzekanie to nie rozmowy o polityce.

Moja matka też narzeka ale jak miałem z 6 lat i spytałem ją, że skoro na świecie jest tyle biednych osób czemu nie dodrukuje się kasy. Nie potrafiła mi odpowiedzieć, 30 letnia kobieta z 5 na świadectwie w szkole średniej (tyle właśnie jest warta nasza edukacja). A teraz leciała w 1 turze głosować na Dudę.

[GrumpyCat]

Denerwuje mnie, że duda na każde pytanie odpowiada nie na temat i wymijająco.

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

W ogóle włączam tv i tam w kółko dwie mordy... boję się że otworzę lodówkę a one tam też będą... Powinna być 2 tygodniowa cisza wyborcza do II tury, bo taki cyrk odwalają że nie wiem czy się śmiać czy płakać...

[ZamyslonaRoztargniona]

Nie tęsknicie za Kwaśniewskim lub Wałęsą?
Obaj mieli wpadki, ale chyba byliby lepszymi kandydatami niż ci spośród których można teraz wybierać.

[201605301111]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Nie tęsknicie za Kwaśniewskim lub Wałęsą?
Obaj mieli wpadki, ale chyba byliby lepszymi kandydatami niż ci spośród których można teraz wybierać.

Wtstarczy mi tyle Wałęsy ile mam go w internecie XD

[DopplegangerEddarda]

Nie. Alkoholik który sprzedał nas do UE or Bolek który się dogadał z komunistami by ich uczynki nie zostały rozliczone w III RP.

[Leseratte93]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Nie tęsknicie za Kwaśniewskim lub Wałęsą?
Obaj mieli wpadki, ale chyba byliby lepszymi kandydatami niż ci spośród których można teraz wybierać.

Ale po co? Ich czas już dawno minął. Społeczeństwo chce konkretnych zmian, a od obalenia komuny w polityce przewijają się te same gęby. I chyba wszyscy pełnią funkcje reprezentacyjne, nie tylko prezydent.

[Niebieskooka arystokratka]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;51381551]Dla mnie to właśnie jest najgorsze: że większość moich znajomych daje się tak łatwo wodzić za nos. Uwierzą we wszystko, co wcisną im memy i demotywatory na FB, bo nie mają podstawowej wiedzy o tym, jak działa państwo. I są za młodzi, żeby dobrze pamiętać rządy PiS.

Dlatego mam zamiar znowu głosować, chcę mieć wpływ na to, żeby u władzy pewnych osób jednak nie było.

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------



Prawda? Na co dzień przecież mnóstwo ludzi rozmawia o polityce (narzeka), a jak przychodzi co do czego, grzeją tyłki w domach. To strasznie smutne, ja bym naprawdę chciała, żeby głosowała większość, już nawet nie ważne, na którego kandydata. Bo to by znaczyło, że społeczeństwu zależy i jest świadome.

Wierzę, że w 2. turze będzie znacznie większa frekwencja...[/QUOTE]

Często mówi się, że wybierają ci, którzy zostają w domu. Tak było w I turze, bo większość nie poszła na wybory. A najbardziej denerwuje mnie to, że po litanii narzekań pada zdanie "Ale ja i tak nie pójdę, bo mój głos nic nie zmieni"

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Napisane przez Leseratte93

Ale po co? Ich czas już dawno minął. Społeczeństwo chce konkretnych zmian, a od obalenia komuny w polityce przewijają się te same gęby. I chyba wszyscy pełnią funkcje reprezentacyjne, nie tylko prezydent.

Tak, bardzo nam brakuje głąba i pijaka

[Pantegram]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Co sądzicie o wyborach prezydenckich ? Wasze wrażenia ?

Wynik wyborów w ogóle mnie nie zaskoczył.

Przeglądałam wcześniej fora w Internecie, rozmawiałam ze znajomymi i zupełnie oczywistym było dla mnie, że większość ludzi zagłosuje na Dudę albo Bronka (przy czym trudno było stwierdzić, który uzyska palmę pierwszeństwa), natomiast widoczny był też trend głosowania na Kukiza. Reszta kandydatów pozostała zdecydowanie mniej rozpoznawalna albo mniej lubiana (przykładowo Ogórek, Palikot, Korwin rozpoznawalni jak najbardziej byli, ale w oczach większości nie uchodzili za godnych uwagi kandydatów).

Rozczarowała mnie jedynie mała frekwencja - miałam nadzieję, że w związku z pojawieniem się Kukiza frekwencja skoczy, a tymczasem pozostała żałośnie niska - Kukiz po prostu zgarnął głosy pozostałych alternatywnych do PO/PiS kandydatów.

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Napisane przez _ema_

Ja jednak - abstrahując od poglądów owych panów - dostrzegam pewne zalety p. Dudy. Co najmniej dwie.

1. Ładnie się wyslawia, jest dobrym graczem politycznym, elokwentnym, eleganckim i mówi tak, jak powinien mówić polityk - choćby obaj z Bulem mieli być takim samym złem dla Polski, to może przynajmniej nie kompromitował by nas tak mocno na światowej scenie politycznej. A przecież prezydent to również figura pełniąca funkcję reprezentacyjną.

2. Wolę opcję prezydent i rząd z opozycji, niż prezydent z partii rządzącej. Wtedy jednak wszelkie durne pomysły mają trochę utrudnione wejście w życie, bo jedni drugich hamują [w sumie dobre pomysły też, ale znając rządzących tych zawsze jest znacznie mniej].

Więc nie głosuję za Bulem, bo dla mnie nie spełnia on nawet podstawowych wymagań odnośnie prezydenta [nie jest reprezentacyjny, wali gafy, nie umie się zachować, a więkość kadencji praktycznie nie istnieje - ukrywali go żeby nic nie odwalił, czy co?]. Unikane debat - strzał w kolano, jak polityk może bać się dyskusji? [zwłaszcza takiej rozpisanej na kartce, gdzie nikt mu pytań znienacka nie zada].
Po ogłoszeniu wyników - obietnice, kłamstwa, nagłe góry złota jakie on nam da w następnej kadencji - żałosne, odebrały mi chyba resztkę poparcia jaką mogłam go obdarzyć.

Bardzo dobre argumenty

Osobiście też nie jestem zachwycona tym, jak głupie mamy społeczeństwo (chodzi mi o to:

Napisane przez poppy seed

ja bym raczej stawiała, że to kwestia wieku większości jego zwolenników. ludzie starsi trochę inaczej pewne kwestie postrzegają i łatwiej nimi manipulować przez media (bardzo młodymi zresztą też). patrząc po moich dziadkach i ich znajomych poparcie Komorowskiego było argumentowane głównie tym, że: dobrze wygląda, jest spokojny, nie awanturuje się, PiS to by tylko ludzi obrażał, a innych kandydatów przecież nie ma

) i że w związku z naszą narodową ignorancja muszę teraz ZNOWU wybierać między PO i PiS, ale dokładnie te same powody, które wymieniła _ema_, skłaniają mnie jednak do zagłosowania tak naprawdę przeciw Komorowskiemu. Duda nie jest moim wymarzonym kandydatem, ale zdecydowanie lepszym od Bronka nawet mimo tego, że jest reprezentantem PiSu, a po części właśnie dlatego (zgadzam się, że obecnie najlepszym sposobem na ukrócenie samowoli PO jest wybranie prezydenta z opozycyjnej partii, który sam z siebie nie pohula na reprezentacyjnym stanowisku, ale będzie chociaż monitorował działania rządu i nie pozwoli na przepychanie ustaw pod stołem).

[dominikmeller25]

Napisane przez _ema_

2. Wolę opcję prezydent i rząd z opozycji, niż prezydent z partii rządzącej. Wtedy jednak wszelkie durne pomysły mają trochę utrudnione wejście w życie, bo jedni drugich hamują [w sumie dobre pomysły też, ale znając rządzących tych zawsze jest znacznie mniej].

Gorzej że na jesieni wybory do parlamentu i PO może przegrać, a wtedy PiS u władzy plus ich prezydent i wtedy cyrk gotowy.
Dlatego ja swojej ręki do tego nie przyłożę i na Dudę nie zagłosuję i na Bronka również, chcę wolnego kraju gdzie jak człowiek chce i ma kasę to może iść i dziecko z in vitro spróbować urodzić a nie że ktoś będzie tu zakazy całkowite z karami dla lekarzy chciał wprowadzać.

[Pantegram]

Napisane przez GrumpyCat

wiesz że jedno drugiemu przeczy? A co ma zrobić człowiek, który żadnego z nich nie chce widzieć na prezydenckim fotelu? Wiem, pójdę i napiszę na karcie co o nich myślę Tylko szkoda, że nikt poza komisją tego nie przeczyta.

Tak, a z tego co pamiętam, w innym wątku napisałaś, że w I turze do głosowania namówił Cię tata, a i tak nie wiedziałaś, na kogo zagłosować... a kandydatów było aż 11, naprawdę nie rozumiem, co to za problem zapoznać się z kandydaturami wszystkich i wybrać "najmniejsze zło" już w I turze, zamiast dopiero w II lamentować, jaki to beznadziejny mamy wybór.

W I turze było na kogo głosować, owszem, może nie było kandydata idealnego, ale było kilku ciekawych kandydatów, oczywiście niedocenionych, bo społeczeństwo woli głosować na kandydata, który "ma szanse" dostać się do II tury zamiast na tego, który się podoba... co za idiotyczny sposób myślenia, nie umiem sobie wyobrazić nawet większego braku asertywności niż właśnie taka chęć głosowania tak, jak wszyscy, połączona z jednoczesnym narzekaniem na to, jakich to mamy słabych polityków...

No to skoro wszyscy głosują na tych słabych polityków, to może czas wyjść przed szereg i zagłosować na kogoś innego, niż wszyscy?

Mój kandydat miał mniej niż 1% poparcia. Kiedy mówię ludziom, na kogo głosowałam, pytają "A kto to?" W tym kraju nie zmieni się nic na lepsze dopóki nadal większość będą stanowili ludzie, którzy wolą nic nie zrobić i krytykować innych, zamiast coś zrobić i ponieść konsekwencje swojego działania.

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Napisane przez DopplegangerEddarda

Narzekanie to nie rozmowy o polityce.

Moja matka też narzeka ale jak miałem z 6 lat i spytałem ją, że skoro na świecie jest tyle biednych osób czemu nie dodrukuje się kasy. Nie potrafiła mi odpowiedzieć, 30 letnia kobieta z 5 na świadectwie w szkole średniej (tyle właśnie jest warta nasza edukacja). A teraz leciała w 1 turze głosować na Dudę.

Dokładnie!

[Elfir]

Napisane przez GrumpyCat

Denerwuje mnie, że duda na każde pytanie odpowiada nie na temat i wymijająco.[COLOR="Silver"]
.

Przecież nie może na temat, bo palnie głupstwo i mu słupki spadną.

Może jedynie obiecywać rozdawnictwo, bo to głupi lud łyknie.

[Pantegram]

Napisane przez dominikmeller25

Gorzej że na jesieni wybory do parlamentu i PO może przegrać, a wtedy PiS u władzy plus ich prezydent i wtedy cyrk gotowy.

A innych partii niż PO i PiS to nie ma?

Przegrana PO (zasłużona!) nie musi wcale z automatu oznaczać wygranej PiSu!!!

PiS może i ma zdyscyplinowany elektorat, ale nietrudno policzyć na podstawie wyników wyborów, że stanowi on jedynie ok. 17% społeczeństwa, tyle samo PO. To daje pole do popisu aż 65% społeczeństwa - naprawdę nie powinno być trudno zmobilizować się, by wykorzystać tą przewagę liczebną "niezdecydowanych" na ukierunkowanie swojego poparcia w jakimś bardziej sensownym kierunku niż członkowie dotychczasowej koalicji.

Jedyny problem u nas jest taki, że ludzie u nas czekają na to, aż media podadzą im na tacy alternatywnego kandydata, na którego mają zagłosować - a ponieważ media są najwyraźniej podkupione przez członków obecnej koalicji, do promocji alternatywnych kandydatów w mainstreamowych mediach nie dojdzie.

Jaki z tego wniosek? Trzeba samemu ruszyć tyłek i zapoznać się z programem WSZYSTKICH partii, które wystartują w wyborach. Niestety najwyraźniej możliwości większości Polaków przerasta prosty gugiel połączony z odrobiną czytania ze zrozumieniem i racjonalnego rozumowania, zamiast kierowania się emocjami i populistycznymi hasłami.
Co w sumie nie dziwi w kraju, gdzie jest masa wtórnych analfabetów, bo większość kończy definitywnie z czytaniem książek tuż po ukończeniu szkoły, a matematyka "przecież nie jest w życiu potrzebna"

[GrumpyCat]

Napisane przez Pantegram

Tak, a z tego co pamiętam, w innym wątku napisałaś, że w I turze do głosowania namówił Cię tata, a i tak nie wiedziałaś, na kogo zagłosować... a kandydatów było aż 11, naprawdę nie rozumiem, co to za problem zapoznać się z kandydaturami wszystkich i wybrać "najmniejsze zło" już w I turze, zamiast dopiero w II lamentować, jaki to beznadziejny mamy wybór.

W I turze było na kogo głosować, owszem, może nie było kandydata idealnego, ale było kilku ciekawych kandydatów, oczywiście niedocenionych, bo społeczeństwo woli głosować na kandydata, który "ma szanse" dostać się do II tury zamiast na tego, który się podoba... co za idiotyczny sposób myślenia, nie umiem sobie wyobrazić nawet większego braku asertywności niż właśnie taka chęć głosowania tak, jak wszyscy, połączona z jednoczesnym narzekaniem na to, jakich to mamy słabych polityków...

No to skoro wszyscy głosują na tych słabych polityków, to może czas wyjść przed szereg i zagłosować na kogoś innego, niż wszyscy?

Mój kandydat miał mniej niż 1% poparcia. Kiedy mówię ludziom, na kogo głosowałam, pytają "A kto to?" W tym kraju nie zmieni się nic na lepsze dopóki nadal większość będą stanowili ludzie, którzy wolą nic nie zrobić i krytykować innych, zamiast coś zrobić i ponieść konsekwencje swojego działania.

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Dokładnie!

Tak się składa ze czytałam wcześniej programy ale nic mnie za serce nie chwycilo. W tyle mam te wszystkie obiecanki bez pokrycia, pisane pod kątem wlezienia w tyłek jak największej liczbie wyborców.
Nie glosowalam ani na pisuara ani na bula.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Gryczanka21

Noane, a wprzypadku KOmoro cię nie denerwuje ,że zawsze był za JOW i referendumCo myśli,że wyborcy się nie zorientują..jutro powie,że z niego jest lepszy antysystemowiec jak Kukiz.

W przypadku Komorowskiego do tej pory mnie to nie denerwowało, bo co prawda było to kiedyś jedno z haseł PO, ale było, przepadło i gdyby Kukiz nie osiągnął teraz takiego wyniku nadal byłoby traktowane na zasadzie "no niby był taki pomysł, no niby się nie wycofaliśmy oficjalnie, ale powrotu do tego nie będzie i wszyscy zapomną".

Napisane przez Elfir

Może jedynie obiecywać rozdawnictwo, bo to głupi lud łyknie.

W przypadku PiSu to już chyba tradycja

Napisane przez Pantegram

A innych partii niż PO i PiS to nie ma?

Przegrana PO (zasłużona!) nie musi wcale z automatu oznaczać wygranej PiSu!!!

PiS może i ma zdyscyplinowany elektorat, ale nietrudno policzyć na podstawie wyników wyborów, że stanowi on jedynie ok. 17% społeczeństwa, tyle samo PO. To daje pole do popisu aż 65% społeczeństwa - naprawdę nie powinno być trudno zmobilizować się, by wykorzystać tą przewagę liczebną "niezdecydowanych" na ukierunkowanie swojego poparcia w jakimś bardziej sensownym kierunku niż członkowie dotychczasowej koalicji.

Jedyny problem u nas jest taki, że ludzie u nas czekają na to, aż media podadzą im na tacy alternatywnego kandydata, na którego mają zagłosować - a ponieważ media są najwyraźniej podkupione przez członków obecnej koalicji, do promocji alternatywnych kandydatów w mainstreamowych mediach nie dojdzie.

Jaki z tego wniosek? Trzeba samemu ruszyć tyłek i zapoznać się z programem WSZYSTKICH partii, które wystartują w wyborach. Niestety najwyraźniej możliwości większości Polaków przerasta prosty gugiel połączony z odrobiną czytania ze zrozumieniem i racjonalnego rozumowania, zamiast kierowania się emocjami i populistycznymi hasłami.
Co w sumie nie dziwi w kraju, gdzie jest masa wtórnych analfabetów, bo większość kończy definitywnie z czytaniem książek tuż po ukończeniu szkoły, a matematyka "przecież nie jest w życiu potrzebna"

Ja zawsze traktowałam wybory prezydenckie jednak bardziej jako głosowanie na kandydata, niż na partię.

Co do mediów...
To wcale nie jest takie proste. Przy którychś w poprzednich wyborów, nie pamiętam, czy parlamentarnych czy samorządowych, chciałam się zaznajomić z kandydatami. I nie było takiej możliwości. Owszem, można coś powiedzieć zazwyczaj o pierwszych 2-3 kandydatach z każdej listy, ale nie ma absolutnie żadnej możliwości, by dowiedzieć się czegoś więcej o tych dalszych. Nie mają swoich stron internetowych, nie są to osoby z pierwszych stron gazet, nawet regionalnych. Nie ma opcji, żeby poznać choćby jedno sztandarowe hasło danego kandydata. Często nawet nie wiadomo, skąd się wziął.
Łatwo jest mówić, by samemu się dowiadywać, ale jeśli nie mieszka się w Warszawie, Gdańsku czy innym z nielicznych miejsc, skąd startują same sławy, to jest to wręcz niemożliwe.

[201605090949]

Napisane przez Pantegram

Jaki z tego wniosek? Trzeba samemu ruszyć tyłek i zapoznać się z programem WSZYSTKICH partii, które wystartują w wyborach. Niestety najwyraźniej możliwości większości Polaków przerasta prosty gugiel połączony z odrobiną czytania ze zrozumieniem i racjonalnego rozumowania, zamiast kierowania się emocjami i populistycznymi hasłami.

Ja już się zapoznaje jeśli chodzi o wybory parlamentarne i prawdopodobnie będę głosował na partię razem: http://partiarazem.pl/program/

[201605301111]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;51391788]

Co do mediów...
To wcale nie jest takie proste. Przy którychś w poprzednich wyborów, nie pamiętam, czy parlamentarnych czy samorządowych, chciałam się zaznajomić z kandydatami. I nie było takiej możliwości. Owszem, można coś powiedzieć zazwyczaj o pierwszych 2-3 kandydatach z każdej listy, ale nie ma absolutnie żadnej możliwości, by dowiedzieć się czegoś więcej o tych dalszych. Nie mają swoich stron internetowych, nie są to osoby z pierwszych stron gazet, nawet regionalnych. Nie ma opcji, żeby poznać choćby jedno sztandarowe hasło danego kandydata. Często nawet nie wiadomo, skąd się wziął.
Łatwo jest mówić, by samemu się dowiadywać, ale jeśli nie mieszka się w Warszawie, Gdańsku czy innym z nielicznych miejsc, skąd startują same sławy, to jest to wręcz niemożliwe.[/QUOTE]

Do wyborów samorządowych może i ma to odniesienie, ale do prezydenckich - nijak.

Niestety, w telewizji czy prasie głównie istnieli dwaj kandydaci. Inni byli wspominani, ale raczej na zasadzie "Pan Komorowski, Pan Duda, Pani Ogórek... i cała reszta", ale w internecie łatwo informacje można było znaleźć

[Elfir]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;51391788]
W przypadku PiSu to już chyba tradycja.[/QUOTE]

Nie tylko.
Wałęsa też obiecywał. Standardowo obiecuje PSL (dopłaty dla rolników), lewica (chociażby Ogórek kwotę wolną od podatków).

Partie, które nie obiecują nie wychodzą poza próg wyborczy

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

Ja już się zapoznaje jeśli chodzi o wybory parlamentarne i prawdopodobnie będę głosował na partię razem: http://partiarazem.pl/program/

Biedni powinni płacić niższe, a zamożni – wyższe podatki niż dziś. Wprowadzimy „podatek dla prezesów” – 75% dla zarabiających powyżej 500 000 złotych rocznie i nową stawkę podatkową – 15% dla najbiedniejszych gospodarstw domowych.

Przecież to spowoduje, że na Cyprze powstanie więcej polskich firm.
Nie ma żadnego sensu podwyższać podatków najbogatszym, bo ich zbyt mało, by miało to realny wpływ na gospodarkę. A bogaty bezproblemowo ukryje swoje dochody ze sztabem prawników i mobilnością.
Poza tym w ten sposób karzesz kogoś, komu się powiodło. Wychodzisz z założenia, że jak bogaty, to musiał ukraść, wiec niech oddaje.
Jak to ma się do idei równości wobec prawa?

Zdecydowana walka z wyprowadzaniem zysków do rajów podatkowych. Wprowadzimy 100% karnego podatku dla oszustów. Wymówimy umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania z rajami podatkowymi. Przyjmiemy zasadę, że wszyscy obywatele Polski prowadzący interesy w Polsce mają rezydencję podatkową w Polsce – i mają obowiązek płacić podatki w kraju

Innymi słowy, jak kupię sobie obywatelstwo Komorów (bo jestem bogata i żaden to problem), to spokojnie mogę kasę wyprowadzać?
Nie lepiej stworzyć taki system podatkowy, przy którym wyprowadzanie zysków jest mało opłacalne?

Wprowadzimy dodatkową stawkę podatku dla dużych firm, które – zamiast inwestować – przetrzymują bezproduktywne nadwyżki kapitałowe na kontach.

Czyli policja skarbowa i wieczna kontrola urzędników w firmach?

Cała reszta jest tak skrajnie socjalistyczna, że pytanie,po co rozwalaliśmy PRL?
Zamiast ulg - zasiłki?, minimalne stawki fundowane chyba z dodrukowywanych pieniędzy?
Dlaczego jesteś przeciwko Dudzie? On też obiecuje zasiłki celowe na dzieci.

Wprowadzimy zakaz eksmisji na bruk
Jasne! Niech pijaka utrzymują prywatni właściciele mieszkań, po co zaprzątać nimi uwagę państwa. Bogaty posiadacz mieszkania zapłaci za biednego alkoholika.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Czocherovsky

Do wyborów samorządowych może i ma to odniesienie, ale do prezydenckich - nijak.

No tak. Ale:

Napisane przez Pantegram

A innych partii niż PO i PiS to nie ma?

Przegrana PO (zasłużona!) nie musi wcale z automatu oznaczać wygranej PiSu!!!

PiS może i ma zdyscyplinowany elektorat, ale nietrudno policzyć na podstawie wyników wyborów, że stanowi on jedynie ok. 17% społeczeństwa, tyle samo PO. To daje pole do popisu aż 65% społeczeństwa - naprawdę nie powinno być trudno zmobilizować się, by wykorzystać tą przewagę liczebną "niezdecydowanych" na ukierunkowanie swojego poparcia w jakimś bardziej sensownym kierunku niż członkowie dotychczasowej koalicji.

To też się nijak ma do prezydenckich, bo akurat przegrana PO oznacza wygraną PiSu.

Napisane przez Czocherovsky

Niestety, w telewizji czy prasie głównie istnieli dwaj kandydaci. Inni byli wspominani, ale raczej na zasadzie "Pan Komorowski, Pan Duda, Pani Ogórek... i cała reszta", ale w internecie łatwo informacje można było znaleźć

Nie wiem, mi się wydaje, że o Ogórek i Kukizie widziałam całkiem sporo. O pozostałych faktycznie mniej.

Poza tym owszem, google niektórych przerasta. Komputer niektórych przerasta. Nie wszyscy są młodzi, mają komputer, internet i potrafią z nich korzystać. Większość głosujących to osoby w wieku średnim i starsze, tacy często nie oganiają takich kwestii, jak internety. Z tych, którzy ogarniają trzeba odliczyć całą młodzież poniżej 18 roku życia. Zostają ludzie młodzi w wieku 20, 30 lat, którzy choćby nie wiem jak się starali nie przegłosują całej reszty. Tym bardziej, że dodatkowo spora część z nich wyjechała za granicę, wielu wracać nie zamierza, więc też nie głosują, bo po co.

[201605090949]

Napisane przez Elfir

Nie tylko.
Wałęsa też obiecywał. Standardowo obiecuje PSL (dopłaty dla rolników), lewica (chociażby Ogórek kwotę wolną od podatków).

Partie, które nie obiecują nie wychodzą poza próg wyborczy

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------



Biedni powinni płacić niższe, a zamożni – wyższe podatki niż dziś. Wprowadzimy „podatek dla prezesów” – 75% dla zarabiających powyżej 500 000 złotych rocznie i nową stawkę podatkową – 15% dla najbiedniejszych gospodarstw domowych.

Przecież to spowoduje, że na Cyprze powstanie więcej polskich firm.
Nie ma żadnego sensu podwyższać podatków najbogatszym, bo ich zbyt mało, by miało to realny wpływ na gospodarkę. A bogaty bezproblemowo ukryje swoje dochody ze sztabem prawników i mobilnością.
Poza tym w ten sposób karzesz kogoś, komu się powiodło. Wychodzisz z założenia, że jak bogaty, to musiał ukraść, wiec niech oddaje.
Jak to ma się do idei równości wobec prawa?

Zdecydowana walka z wyprowadzaniem zysków do rajów podatkowych. Wprowadzimy 100% karnego podatku dla oszustów. Wymówimy umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania z rajami podatkowymi. Przyjmiemy zasadę, że wszyscy obywatele Polski prowadzący interesy w Polsce mają rezydencję podatkową w Polsce – i mają obowiązek płacić podatki w kraju

Innymi słowy, jak kupię sobie obywatelstwo Komorów (bo jestem bogata i żaden to problem), to spokojnie mogę kasę wyprowadzać?
Nie lepiej stworzyć taki system podatkowy, przy którym wyprowadzanie zysków jest mało opłacalne?

Wprowadzimy dodatkową stawkę podatku dla dużych firm, które – zamiast inwestować – przetrzymują bezproduktywne nadwyżki kapitałowe na kontach.

Czyli policja skarbowa i wieczna kontrola urzędników w firmach?

Cała reszta jest tak skrajnie socjalistyczna, że pytanie,po co rozwalaliśmy PRL?
Zamiast ulg - zasiłki?, minimalne stawki fundowane chyba z dodrukowywanych pieniędzy?

Wprowadzimy zakaz eksmisji na bruk
Jasne! Niech pijaka utrzymują prywatni właściciele mieszkań, po co zaprzątać nimi uwagę państwa. Bogaty posiadacz mieszkania zapłaci za biednego alkoholika.

Jak zawsze trzeźwo myślisz.

[Pantegram]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;51391788]Co do mediów...
To wcale nie jest takie proste. Przy którychś w poprzednich wyborów, nie pamiętam, czy parlamentarnych czy samorządowych, chciałam się zaznajomić z kandydatami. I nie było takiej możliwości. Owszem, można coś powiedzieć zazwyczaj o pierwszych 2-3 kandydatach z każdej listy, ale nie ma absolutnie żadnej możliwości, by dowiedzieć się czegoś więcej o tych dalszych. Nie mają swoich stron internetowych, nie są to osoby z pierwszych stron gazet, nawet regionalnych. Nie ma opcji, żeby poznać choćby jedno sztandarowe hasło danego kandydata. Często nawet nie wiadomo, skąd się wziął.
Łatwo jest mówić, by samemu się dowiadywać, ale jeśli nie mieszka się w Warszawie, Gdańsku czy innym z nielicznych miejsc, skąd startują same sławy, to jest to wręcz niemożliwe.[/QUOTE]Ok, zwracam honor

Przepraszam wszystkich za ton, ale serio jestem rozgoryczona - zakichanym obowiązkiem mediów powinno być nagłaszanie przede wszystkim programów kandydatów, organizowanie debat, INFORMOWANIE obywateli o istotnych sprawach (nad czym sejm obraduje? co to dla nas znaczy?), a zamiast tego mamy pranie mózgu i gównoburze zamiast edukacji

Kiedyś były wartościowe rzeczy w TV, a teraz nie warto tego pudła w ogóle włączać, bo tylko się człowiek frustruje