![]() |
#31 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: zaginiona w puszczy
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: finanse w zwiazku
Facet ma niezdrowe podejście, jest egoistą, nie próbuje Cię zrozumieć.
Dla mnie jest nie do pomyślenia, że boisz się wrzucić do wspólnego koszyka batona na zakupach bo on to skomentuje. To nie jest normalne. W normalnym, zdrowym związku wzięłabyś sobie tego batona, nie bałabyś się co on powie a on w żaden sposób by nie komentował, jedynie to życzyłby smacznego. Rozmawiałaś z nim na temat finansów? jedyne co mogę doradzić to rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Jak nic się nie zmieni, to trzeba od takiego pana uciekać
__________________
Nigdy nie szczekam ale zdarza mi się warknąć. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: finanse w zwiazku
Cytat:
W temacie, to co on ma w sumie zrobic, zeby ona sie gorsza nie czula? Edytowane przez 201604130936 Czas edycji: 2015-06-19 o 21:35 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: finanse w zwiazku
Cytat:
Ale moim zdaniem raczej to idzie w kierunku przemocy ekonomicznej i poczucia władzy nad dziewczyną. Daje jej to co on chce, kiedy chce i jak chce. Nie biorąc pod uwagę jej potrzeb. A ona nie potrzebuje wypasionego steku za 100 zł tylko od czasu do czasu batonika.... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 384
|
Dot.: finanse w zwiazku
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: finanse w zwiazku
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: finanse w zwiazku
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: finanse w zwiazku
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: finanse w zwiazku
a ja należę do tych które problemu nie ogarniają
myślałam z początku, że oni mieszkają ze sobą - i że autorka dotychczas żyła tak sobie razem z nim sponsorowana przez rodziców i bum problem jak kasa od rodziców się skończyła to jest na garnuszku chłopaka... ale my tu mamy parę która się po prostu spotyka, ja rozumiem dwa lata itd no ale kurczę - czy na takim etapie związku zabieranie dziewczyny na randki za 250zł, utrzymywanie podczas wspólnych nocy itd. to skąpstwo? może ten facet trochę jest niemrawy bo te akcje z batonem to serio mógłby sobie podarować i wykazać trochę więcej taktu rezygnując z komentarzy typu "jak można nie mieć 6zł" no ale co on ma tak właściwie zrobić? ubierać studentkę na utrzymaniu rodziców żeby ona nie czuła się gorsza? nie twierdzę, że autorka to materialistka - ale tak poważnie, jakie jest rozwiązanie jej problemu? no bo serio - póki on albo nie zacznie łazić w starych ciuchach (żeby ona nie musiała widzieć, że go stać) albo nie zacznie jej kupować to przecież jej będzie dalej źle... albo ta sprawa z noclegami - w sumie co w tym dziwnego, że jak to "jego" wyjazd to ona załatwia a jak "jej" to ona? i ten tekst "jemu 50zł nie robi różnicy" - materialistka czy nie, tak się nie komentuje cudzych wyborów w zakresie wydatków... jak jej nie stać na taki wypad to niech nie idą - jak jego nie będzie stać to na jego wypad też nie pojadą inna sprawa - też nie wiemy jak to wyglądało - bo jedna sprawa zaprosić kogoś na randkę i wywalić 250zł na steka a inna sprawa jak jesteś na zakupach i osoba, która Ci towarzyszy wrzuca do koszyka ot tak sobie rzeczy licząc, że ta druga osoba zapłaci (i mówię o związku na etapie autorki) - ja bym się raczej nie odważyła ot tak komuś do koszyka coś dorzucić zwłaszcza gdy ten ktoś dobrze wie, że nie będę mogła sama za to zapłacić bo nie mam z czego... powiem tak - pogadałabym z facetem, że mógłby więcej zrozumienia wykazywać w pewnych kwestiach a sama zakasała rękawy i zaczęła na siebie zarabiać tylko trzeba pamiętać, że zanim sobie będzie można samemu spodenki po 500zł kupować to trochę wody upłynie i nie - nie jestem skąpa - zdarzyło mi się że w związku partner nie pracował i mając w tamtym okresie połowej tej kasy co facet autorki jakoś sobie razem radziliśmy tyle, że my mieszkaliśmy razem
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
Edytowane przez eyo Czas edycji: 2015-06-19 o 21:50 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: finanse w zwiazku
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: finanse w zwiazku
ale jaka przemoc ekonomiczna?
o czym wy piszecie,facet nie musi jej sponsorowac ubran i batonikow. jak nie chce ona isc do restauracji na steka to niech powie a nie wyrzyguje mu ze sobie kupil buty czy spodnie za SWOJE WLASNO ZAROBIONE PIENIADZE. on nie jest jej mezem nie mieszkaja nawet razem,nie jest jej rodzicem zeby jej ubrania kupowac i czuc sie odpowiedzialny za to ze ona sie zle czuje bo on sobie cos kupuje a ona chce spodnie takie prosby to powinna miec do rodzicow nie do swojego chlopaka ktory nie ma w stosunku do niej zadnych zoobowiazan wogole zarabista interpretacja tego ze koles zabiera ja na obiad kiedy sa razem to jest przemoc ekonomiczna hahaha dobre zarabia to sobie kupuje tak jak ktos powyzej napisal dopoki jej rodzice jej wszystko sponsorowali nie czula sie gorzej teraz raptem zaczelo jej przeszkadzac ze gosc kupuje sobie rzeczy na ktore sam zarabia.parodia jakas w tym watku ps.co do batona to ok przesada ale prawda jest taka ze on nie musi jej nic kupowac i cokolwiek jej kupi to tylko jego dobra wola bo nie pozostaja w zadnych finansowych ani rodzinnych zaleznosciach |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: finanse w zwiazku
![]() Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 | ||
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: finanse w zwiazku
Cytat:
![]() Też nie wiem, gdzie ta przemoc z jego strony. Bardziej ona stawia siebie w roli ofiary, niezależnie od tego, co on robi. Zaprasza ją na obiad i płaci - źle. Nie płaci za jej batony - źle. Co on ma zrobić, żebyś autorko nie czuła się gorsza? ---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ---------- Cytat:
To może niech autorka go rzuci i znajdzie sobie niepracującego studenta na utrzymaniu rodziców, z kieszonkowym rzędu 100 złotych miesięcznie. Wtedy zniknie jej problem z wyliczaniem, co nosi jej facet i ile wydaje na koszule. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: finanse w zwiazku
A czy Twoj facet w ogole jest w pelni swiadomy, w jakiej jestes sytuacji? Bo moze on zwyczajnie nie wie, bo jedynie cos tam mu napomknelas, nie wytlumaczylas do konca i stad np. jego teksty "jak mozna 6zl nie miec"?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: finanse w zwiazku
Cytat:
to ciekawi mnie, czemu na ambicję nie wsiadł jej wcześniej, tylko jak miała na zachcianki od ''starych'' to mu nie przeszkadzało. Mentalność Kalego. No chyba oczywiście, że nie wiąże z nią przyszłości tylko to taka przejściowa dla niego lasencja, to wtedy faktycznie, mu to wisi, z kim się związał. Jak dla mnie to trzeba być złamasem by uczyć moresu partnera w sytuacji podbramkowej oraz mieć niezłe przeboje z kobietami (to wycieczka w Twoją stronę) by związek postrzegać kategoriach, że stanowi dla Ciebie wartość gdy masz w nim władzę. Żal mi Cię. Jak widzisz autorko różne są wizje wspólnego bycia razem. Moja jest raczej taka jak w piosence ''kiedy 1 spada w dół drugie ciągnie je ku górze'' a nie, ''kiedy 1 płacze a drugie po nim skacze''. ![]() Uważam, że Twojemu bojowi by korona z glowy nie spadła gdyby Ci trochę pomógł, między innymi po to się szuka 2 połówki, żeby się wspierać a nie żyć jak koledzy. Ogólnie przemyśl priorytety, bo pomysł, żebyś zamieniała studia na pół roku przed zakonczeniem na 2lata zaocznych tylko po to abyś mogła spędzać czas w łikendy i knajpach z tą swoją znakomitą partią uważam za beznadziejny. Mieszkasz z rodzicami, masz co jeść, skoncz studia normalnie i nie wymyślaj głupot w pogoni za portkami. ![]() Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2015-06-19 o 22:20 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 384
|
Dot.: finanse w zwiazku
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;5181004 5]A czy Twoj facet w ogole jest w pelni swiadomy, w jakiej jestes sytuacji? Bo moze on zwyczajnie nie wie, bo jedynie cos tam mu napomknelas, nie wytlumaczylas do konca i stad np. jego teksty "jak mozna 6zl nie miec"?[/QUOTE]
Faceci podobno lubią zaradne kobiety, więc te 6 zł mogłaby chociaż przy dupie nosić/ Nie jest w gimnazjum żeby prosić za każdym razem mamę o kilka zł na loda. Na loda ... ha Cytat:
Ludzi można różnie motywować. Studia mogą iść w parze z jakąś dorywczą pracą - nie widzę żadnych problemów. Sesje się kończą niedługo, truskawki można zbierać za granicą, albo koperek opierniczać. Wyborów mnóstwo - wystarczy chcieć. Bycie studentką to nie usprawiedliwienie, ciąża już trochę tak - chociaż chorobą nie jest. Edytowane przez Rhapsody1 Czas edycji: 2015-06-19 o 22:26 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: finanse w zwiazku
Szczerze zachwyca mnie to, że niektórzy nie potrafią zrozumieć, że każda, nawet maleńka kwota może być problemem, zwłaszcza gdy sytuacja finansowa zmieniła się gwałtownie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: finanse w zwiazku
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 384
|
Dot.: finanse w zwiazku
Cytat:
Autorka chce zgrywać bohaterkę, po prostu brak komunikacji i tyle. Powinna z facetem pogadać, a jak jej nie zrozumie i zacznie się jej o to czepiać to będzie miała sprawę jasną że jest nie z tym, z którym powinna być. Rozbijanie sprawy na atomy, skąpstwo, pieniądze jakie to ma w ogóle znaczenie w tej całej sprawie. Czy jakby dostawała gotówkę do ręki to byłoby wszystko w porządku? Sama by jej pewnie nie przyjęła. Jednakże podtrzymuję opinię że fajny sposób, nagle swojej kobiecie która w normalnej sytuacji finansowej zbyt pazernie roztrwania pieniądze, gdyby to jednak ona żądała stejków na masę i batonów za 5.99. Aż założę chyba wątek z opiniami o finansach i dzieleniu się takimi rzeczami gdy razem się mieszka i w przypadku gdy się mieszka osobno. Ciekawi mnie co wtedy z wypadami za miasto, kinem. Bo kto proponuje ten płaci, lub raz ja raz on - to naprawdę nie tak często spotykana sytuacja. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 | ||
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: finanse w zwiazku
Cytat:
Ale może przypomnijmy w jakim kontekście jest ten tekst o 6 złotych. Cytat:
To po cholerę poszła do tego sklepu? Nie mogła powiedzieć "pójdę, ale musiałbyś dać mi te 6 złotych, bo sama nie mam"? Jak wyglądają te rozmowy? On pyta: "mogłabyś iść do sklepu po cośtam?" Ona: "ok" Ona wraca z niczym. Ona: "oj, nie kupiłam tego, o co mnie prosiłeś, a ja się zgodziłam, bo nie mam pieniędzy." On: "jak można nie mieć 6 złotych?!" Tak to wygląda? ![]() ![]() Serio - po cholerę poszła do tego sklepu? Poszła, by sprawiać wrażenie, że ma pieniądze? Naprawdę, nie jestem w stanie tego zrozumieć. Jeśli blaskskonca sama nie zacznie normalnie traktować swojej sytuacji finansowej, to ja bym się nie dziwiła, że jej facet myśli, że ona ma jakieś pieniądze na własne wydatki, batony czy wyjazdy. Póki co mam wrażenie, że ona usilnie stara się sprawiać przed nim wrażenie, że pieniądze ma, że "nie jest gorsza". Edytowane przez coffee Czas edycji: 2015-06-19 o 22:43 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: finanse w zwiazku
No dobra. Jest fu i be, ustalone, a ja dalej nie doczytalam co koleś może zrobić, żeby to naprawić?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: finanse w zwiazku
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 019
|
Dot.: finanse w zwiazku
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: finanse w zwiazku
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Lokalizacja: niebko
Wiadomości: 241
|
Dot.: finanse w zwiazku
Mój facet to chyba jest ideałem przy tych wszystkich bohaterach wątków na wizażu
![]() Jak miałam ciężką sytuację (zarabiałam marne 1200 i mieszkałam sama) to zawsze mi pomagał. Raz nawet dał mi swoją kartę kredytową na wszelki wypadek i nosiłam ją w porfelu 2miesiące. Mieszkał daleko i nie mieliśmy pewności czy uda nam się związek odbudować. Teraz gdy mieszkamy razem nie ma "moje", "Twoje"-wszysto jest wspólne. Autorko-bardzo Ci współczuję. Znalazł się pan i władca bo ma pieniądze. Przykro mi ale on się raczej nie zmieni.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 461
|
Dot.: finanse w zwiazku
Sytuacja finansowa rodziców nie zmieniła się chyba w przeciągu ostatniego miesiąca? A autorka pisze, że całe weekendy spędza z TŻtem - więc chyba jej studia nie są aż tak absorbujące. Dlaczego nie pójdzie w takim razie do pracy, skoro brak pieniędzy aż tak bardzo ją uwiera?
__________________
Sooner or later you have to stop being a victim and be a victor. You have to stop being a whiner and start being a winner. Take control of your shit, regardless of your circumstances. If it’s more difficult for you that's good, cause that makes your story better.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: finanse w zwiazku
zależy jak kto pojmuje związek, po postach Rapsodego, jego chłodnikach, władzy, cynizmie spokojnie widać, że nieźle mu dziewczyny dały do wiwatu i postrzega związki w nieco dziwaczny sposób, typu moje góra i każdy sobie rzepkę skrobie
Frida to jest śmieszne że Ty jako osoba, która chętnie przygarnęła pomoc jako samotna matka (vide udogodnienia dla samotnych rodziców w kraju w którym mieszkasz) nie pamiętasz, że czasem każdy może potrzebować jakiejś pomocy i jak dziewczyna w ogóle może mieć wymagania wobec faceta, z którym żyje. Ano może, jest ogromna różnica między nie chcieć kogoś wykorzystywać a wspierać się jakoś nawzajem. Dla mnie to jest chore, żeby być z kimś 2 lata, planować z kimś wspólną przyszlość (zakładam, że dziewczyna jako opcja się nie czuje) i z własnym partnerem obchodzić się jak z obcym. Nigdzie nie jest powiedziane, że jest leniwa czy nieambitna i planuje po wieki pasożytować na partnerze, po 1sze to mógl już od dawna ciosać jej kołki na głowie, żeby się wzięła za robotę, po 2 należy chyba być świadomym, że dziewczyna z dnia na dzien pracy może nie znaleźć, tym bardziej, że jej dobrze zarabiający rodzic nagle ma z tym problem. Dla mnie to jest mega słabe, że facet nie puknie się w mózgownicę, między stekiem za 200 i w butach za 400, że jak dziewczyna nie pracuje i nagle jej rodzina znalazla się w dole to naprawdę by go wybitnie nie upodliło, gdyby jej dofinansował (nawet nie mówiła o pelnej kwocie) kilkadziesiąt zł na nocleg, kupił te glupie spodnie i bez komentarza przyjął batonik w koszyk. Szczegolnie że po niej nie widac, żeby robila sceny że jej kawaler nie obsypuje bizuterią. Ale co kto lubi, wychowałam się w środowisku, gdzie rodzina jest wspólnotą, i dla mnie to są przyklady z komosu, żeby jedno co miesiąc wydawało np. 2 czy 3 tyś na zabawki, a drugie jadlo papierowe parówki i bylo dumne jak kupiło majtki w lumpeksie i współczuję tylko trochę dziewczynom, które nie rozumieją, że emancypacja i feminizm nie polega na tym, żeby nic kompletnie od faceta nie wymagac, szczegolnie, że oni z wymaganiem od swoich kobiet potrafią nie mieć najmniejszych problemów. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: finanse w zwiazku
Jak wygladaja Wasze rozmowy? ewidentnie stawiam na brak komunikacji, albo na wyciaganie blednych wnioskow z rozmow, tudziez brak odpowiednich zwiazkowych decyzji. Przeciez zwiazek, to przede wszystkim milosc, zrozumienie, zaufanie, bliskosc, wsparcie (obustronne). I tak - rozmowa to podstawa. A opis sytuacji, jakby o wspolokatora chodzilo (i to bez wspolnego zamieszkania) albo kumpele dalsza.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 915
|
Dot.: finanse w zwiazku
Całkowicie zgadzam się z Hultajem.
Dokończ studia Autorko i szukaj pracy wakacyjnej/dorywczej. Z facetem rozmawiaj, mów jasno co Ci się nie podoba. Partnerzy powinni współpracować i sobie pomagać. Jeśli facet tego nie rozumie, nie jest nic wart. A Ty też przesadzasz, nie masz powodu czuć się od partnera gorsza. Postaraj się ogarnąć, przestać się użalać, rozmawiaj z partnerem (choć wątpię, czy to facet, na którego można liczyć...), szukaj pracy. Głowa do góry ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: finanse w zwiazku
właśnie autorko, dlaczego nie pracujesz w weekendy?
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: finanse w zwiazku
Cytat:
![]() Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e Czas edycji: 2015-06-20 o 10:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:29.