Kosmopolityzm, alterglobalizm, internacjonalizm czy patriotyzm, nacjonalizm?

[karolciak86]

Mi zdecydowanie to pierwsze

[Imperialista]

Napisane przez cottan

A ja uważam się za patriotkę, za to do nacjonalizmu mi daleko

Ciężko mi nazwać patriotami osoby, które chcą żeby prawo z Brukseli było ponad prawem polskim.

Jestem za znoszeniem sztucznych podziałów, ale problem dzisiejszej Europy i Zachodu polega na tym, że chce znosić podziały których znieść się nie da i udaje, że nie ma takich różnic kulturowych, których nie dałoby się przeskoczyć.

Dlatego w Dubaju nigdy nie stanie kościół chrześcijański a na południu Stanów nie będzie równości między białymi i czarnymi. Wkurza mnie patrzenie na ludzką nature przez różowe okulary.

W USA nie ma równości między białymi a czarnymi, bo Ci pierwsi muszą często pracować na tych drugich czy Ci drudzy mają łatwiejszy dostęp na studia. No i tych drugich nie wolno publicznie krytykować, bo to jest "rasizm". Dobrze, że ich socjal jest względnie mały do europejskiego.

Napisane przez Kucias

Myślę, że jednak nie są to stany niezmienialne.. Niemal wszystko się zmienia, czas pokaże. I nie chodzi mi, że na siłę i na "juz". To takie... Naturalne

Wszystko się zmienia. Na szczęście zapowiada się, że Unia Europejska w takim stanie szybko się rozleci (Wielka Brytania, Węgry, Grecja).

[201605090949]

Napisane przez Imperialista

Ciężko mi nazwać patriotami osoby, które chcą żeby prawo z Brukseli było ponad prawem polskim.

Nawet jeśli osoby te uważają, że prawo z Brukseli jest lepsze od polskiego?