![]() |
#31 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 701
|
Dot.: Kredyt czy mieszkanie z teściową?
Zakładając, że dom był współwłasnością teściów, przychodzą mi do głowy dwa wyjaśnienia:
1. Teściowa zgodziła się na bardzo nierozsądny podział majątku po śmierci męża. 2. Mężowi autorki należy się 1/3 , ale tylko z połowy domu należącej do teścia. Daje to 1/6 całości i generalnie rzecz ujmując szału nie robi. ![]() Jest też prawdopodobieństwo, że dom należał tylko do teścia i stąd ten dziwny podział. Niezależnie od sytuacji, doradzam wyprowadzkę. Zyskacie niezależność, własne mieszkanie, dodatkowy metraż i święty spokój. Muszę przyznać, że ja się teściowej trochę nie dziwię. Nie umiem sobie wyobrazić sytuacji, że przez ileś lat dorabiam się z mężem, a potem przychodzą obce osoby i wprowadzają swoje porządki. Teściowa ma prawo uważać, że jest to jej dom i należy to uszanować. Doradzam jak najszybsze dogadanie się w sprawie spłaty Was przez brata (ewentualnie wyjaśnienie tej sprawy przed sądem). Autorko, nie Wy pierwsi i nie ostatni zaczęlibyście małżeńskie życie od kredytu. Jak przyjdzie pora to i własnego domu się dorobicie. kurcze na miejscu tego szwagra nieźle bym sie wkurzyła bo z jego strony będzie to wygladać tak: bratowej się uwidziało ze nie odpuszczą i koniecznie muszą mnie spłacić i to oni muszą tu mieszkać a nie ja, i co wezmę kasę nawet na mieszkanie nie wystarczy i co mi z tego Moim zdaniem pieniądze powinien dostać ten, kto chce się wymiksować z interesu. W odwrotnej sytuacji byłoby to wymiksowanie brata. ![]() Edytowane przez Iska00 Czas edycji: 2015-08-26 o 18:01 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: Kredyt czy mieszkanie z teściową?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | |
Raróg
|
Dot.: Kredyt czy mieszkanie z teściową?
kredyt.
__________________
❅ Cytat:
🌹14 lat z Wizaż.pl ![]() Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Kredyt czy mieszkanie z teściową?
Mówimy o przepisach sprzed 40 lat czy współczesnych?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 14
|
Dot.: Kredyt czy mieszkanie z teściową?
Hmmm, jaki jest rzeczywisty stan posiadania? Dlaczego dom poszedł na 3 części? Mam podobną sytuację. Tylko oczywiście ja nie mieszkam z teściową tylko ze swoją mamą i bratem i siostrą. Po śmierci taty wszyscy dostaliśmy część domu. Moja mama oczywiście ma największy udział( nie było rozdzielności majątkowej- czyli jej połowa+ jedna czwarta części taty). Ja i moje rodzeństwo dostaliśmy po jednej czwartej. Więc może dlatego teściowa nie chce i tak naprawdę nie musi wam niczego ułatwiać? Radzę spuścić z tonu i przestać wykazywać postawę roszczeniową. Akurat ty moja droga masz najmniej do powiedzenia. To jest dorobek teścia i teściowej, ty na to nie pracowałaś. Uszanuj to. Gdyby mi przyszła szwagierka bądź szwagier i zaczęli się rządzić, to by dopiero zobaczyli. Twoja teściowa to przy mnie spokojna i ugodowa kobieta. Natomiast problem leży nie w twojej teściowej, a w mężu. Co on? Nie ma języka w gębie czy co? Niech pogada ze swoją matką na spokojnie. Jeśli rzeczywiście sytuacja jest inna i należy wam się jedna trzecia chałupy, to najpierw przekonać na spokojnie. Jeśli to nic nie da, to twój mąż ma prawo działać na własną rękę i nie przejmować się fanaberiami teściowej. Natomiast to twój mąż powinien podjąć inicjatywę bo to on ma oczywiście większe prawo od ciebie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 3
|
Dot.: Kredyt czy mieszkanie z teściową?
Moim zdaniem mimo wszystko warto brac kredyt i iśc na swoje. Tak na prawdę dzisiaj mało kto może byc pewny pracy ale z myślenia na zapas nic nie przyjdzie i czlowiek utknie w miejscu. Lepiej życ skromnie ale u siebie i tak jak sie chce a nie jak chce teściowa. Zreszta z reguły takie konflikty z czasem sie pogłębiają, a eśli chcecie miec dziecko to po co mu fundowac dziecinstwo w takiej atmosferze...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 202
|
Dot.: Kredyt czy mieszkanie z teściową?
To ja napiszę jak było u mnie. Moi rodzice się rozwiedli. Ojciec zrzekł się swoją część na mamę, mama zadłużyła mieszkanie. Później ja postawilam warunek, że pospłacam to i będę utrzymywac mieszkanie, jeśli mama je na mnie przepisze. Po 4 latach, ciężkich latach, bo mama pije, powiedziałam "dosyć" awanturom i różnym dziwnym akcjom. Oddałam mieszkanie. Przenieśliśmy się do teściów, ale tam też nie jest kolorowo, szukamy mieszkania do wynajęcia. Jest ciężko coś znaleść, bo potrzebujemy na pół roku. Podjęlismy decyzje o wyjezdzie do Anglii, bo kredyt na mieszkanie nas wykonczy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 304
|
Dot.: Kredyt czy mieszkanie z teściową?
Nie ogarniam kto był właścicielem i co komu się teraz należy.. ale można zrobić 3 rzeczy
![]() 1. dalej tam mieszkać, unikać spotkań z teściową, a pieniądze zbierać na dziecko (chociaż bez stabilnej pracy generalnie odradzam) 2. wynająć kawalerkę-moim zdaniem najlepsza opcja. Co prawda spłacacie komuś kredyt, ale nie są to duże koszta i macie spokój/nie macie zobowiązań. 3. wziąć kredyt-ale szczerze, to przerażałaby mnie wizja 30 lat na uwięzi. 30 lat martwienia się o pracę, o spłacenie rat. Różnie w życiu bywa-ktoś może stracić pracę, ktoś zachorować (czego Wam nie życzę oczywiście). A kredyt trzeba spłacać, nie ma zmiłuj. Jest jeszcze jedna opcja-w razie jakby firmy rzeczywiście upadły po prostu wyjechać za granicę, zarobić na dom i dziecko, wrócić. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 927
|
Dot.: Kredyt czy mieszkanie z teściową?
Ja mam trochę inną sytuację, bo mieszkam z narzeczonym i moim dziadkiem. Dziadkiem, który zaopiekował się mną po śmierci moich rodziców. Teraz ja opiekuję się nim, facet w pełni sprawny ale zwyczajnie przeraża go samotność. I git, mieszkanie jest w połowie moje, po śmierci dziadka moje będzie w całości. Zwykłe m4, ponad 50m2, jednak nikt nikomu nie wchodzi w drogę. Zero awantur, scysji, jedyne co to problemy z remontem ale wszystko do dyskusji, przegadania.
I teraz, droga autorko wątku, nie wyobrażam sobie sytuacji, że nagle narzeczony zaczyna knuć jak tu dziadka z majątku wywalić. Bo nam się należy? What? Nie należy Ci się nic. Ojciec mógłby swoją część domu zapisać komukolwiek, mógł Twojego męża w ogóle wydziedziczyć. To jest ich dorobek, ich dom. Trochę pokory i wdzięczności, teściowa mogła Ci się trafić dużo gorsza. Na waszym miejscu postarałabym się zacisnąć zęby i odłożyć na mieszkanie. Da się. Moim zdaniem kredyt to naprawdę ostateczność a Ty wcale nie masz jakoś potwornie, tak Ci się zdaje tylko. Nie mniej jednak musicie dążyć do samodzielności.
__________________
"- Czy jest coś gorszego od zwietrzałej kawy ?!
- Jest. Sąsiad, który posiada pozwolenie na broń i żółte papiery." 27.02.2012 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
|
Dot.: Kredyt czy mieszkanie z teściową?
Można jeszcze wziąć kredyt i odkładać w międzyczasie kasę i wcale nie męczyć się z tym 30 lat tylko krócej. Nawet 100 zł miesięcznie to przez 20 lat się sumka nazbiera.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Ajumpats
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 21
|
Dot.: Kredyt czy mieszkanie z teściową?
Dziewczyno, trochę pokory! Teściowa podzieliła dom między swoje dzieci, a Ty jakby nie patrzeć jesteś dodatkiem do jej syna. Co prawda bardzo nierozsądnie to zrobiła, ale Twój mąż z bratem i matką też się jakoś powinni dogadać. To, że nie umieją tego zrobić, źle wróży na przyszłość. Lepiej się wyprowadźcie, bo skończycie na kupie drąc koty: Wy z dziećmi, szwagier z rodziną i teściowa.JAK TWÓJ MĄŻ TERAZ UST NIE OTWIERA, TO NIGDY NIE OTWORZY I DO KOŃCA ŻYCIA BĘDZIE TAK, JAK BĘDZIE CHCIAŁA JEGO MATKA. Będziecie trzymać graty, gdzie ona będzie chciała, jeść to, co ona zaserwuje, gości nie zaprosicie i nawet rabatki sama nie zasiejesz bez jej zgody. A o wychowywaniu własnych dzieci to nawet nie myśl, Kochana.
Lepiej kupcie jakieś małe, ale sensowne mieszkanie. Kredyt pewnie spłacicie wcześniej z odsetek. Szwagier jak zechcę wprowadzić rodzinę do domu, to pewnie sam Was będzie prosił, żeby sprawę zamknąć. A poza tym kto wie co będzie w przyszłości. Może wybudujecie własny dom, a mieszkanie sprzedacie albo komuś wynajmiecie. Takie mieszkanie dużo kosztuje jak je trzeba spłacać, ale bardzo się opłaca je mieć. Ale ratuj siebie i uciekajcie stamtąd, bo to Twoje życie i nie ma co go marnować |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:16.