Jak daleko można się posunąć aby zdobyć kobietę

[201604130936]

Cóż. Swój do swego ciągnie. I nie dziwię się, że jesteście kolegami. Frajer do frajera coby sobie bez pomocy nie poradził, żeby dziewczynę poderwać lol

[bluebluesky]

Swir albo troll, albo oba

[using namespace std]

Napisane przez silexin88

Po prostu podobała mi się, to wystarczyło
Moja narzeczona to dobra i uczciwa kobieta więc miałem trochę obawy czy by to zrozumiała i teraz spoglądając na wasze opinie ciesze się że jej o tym nie powiedziałem bo mogło by być różnie. Tak czy inaczej swego zdania nie zmienie

Według was ja jestem taki zły itp A co byście powiedziały o moim znajomym
Wyczaił piękną dziewczynę, wiedział że sam nie ma u niej żadnych szans, zatrudnił trenera uwodzenia koszt około 16 tys a że facet dobrze zarabiał postawił się i wydał te pieniądze. Przez 2 miesiące czasu gość mówił mu co ma dokładnie mówić i robić, pisał mu sms-y a na spotkaniach przez mikrosłuchawkę w uchu mówił co ma dokładnie jej mówić, dziewczyna z pozoru dla niego nieosiągalna sama za nim biegała tak była zakochana, dziś są razem szczęśliwi mają dzieciaczka i tylko kilku jego przyjaciół o tym wie, jego teraz już żona nawet by nie przypuszczała

Co to za trener?

[xenon88]

Napisane przez bluebluesky

Swir albo troll, albo oba

Oby

[201607111028]

Masz niedobrze w głowie.

[kasiatoya]

Po kolegach widać, że swój do swego ciągnie...
Kolega przynajmniej nie naruszył prywatności swojej dziewczyny.

[Terrence]

Napisane przez silexin88

Według was ja jestem taki zły itp A co byście powiedziały o moim znajomym
Wyczaił piękną dziewczynę, wiedział że sam nie ma u niej żadnych szans, zatrudnił trenera uwodzenia koszt około 16 tys a że facet dobrze zarabiał postawił się i wydał te pieniądze. Przez 2 miesiące czasu gość mówił mu co ma dokładnie mówić i robić, pisał mu sms-y a na spotkaniach przez mikrosłuchawkę w uchu mówił co ma dokładnie jej mówić, dziewczyna z pozoru dla niego nieosiągalna sama za nim biegała tak była zakochana, dziś są razem szczęśliwi mają dzieciaczka i tylko kilku jego przyjaciół o tym wie, jego teraz już żona nawet by nie przypuszczała

ahaha nie uwierzę w to za Chiny ludowe. Takie rzeczy się nie zdarzają.

[using namespace std]

Ehhh, panie, naprawdę nie macie wyobraźni za grosz. Łatwo jest być być uczciwym gdy sie jest na uprzywilejowanej pozycji. Powiedzmy łatwo gardzić pracą telemarketera, który de facto niczego pożytecznego nie robi, tylko naciąga naiwniaków, gdy samemu odziedziczyło majątek. Wy macie swoją biologię, która was faworyzuje, umiecie rodzić dzieci, macie cycki, wygląd i nie musicie się starać by zdobyć miłość, bo "i tak sama przyjdzie". Niestety nie każdy ma tak łatwo i czasem trzeba sobie pomóc.

[201607040950]

Napisane przez silexin88

Zadbałem o to aby sama nigdy się o tym nie dowiedziała.
Poza tym według mnie sprytne i bardziej zaradne jednostki wypierają te które są mniej zaradne i uczciwe. Zasady natury działają także wśród nas.
Swoją drogą wydaje mi się że przez coś takiego żadna z was będąc zakochaną nie rzuciła by swojego narzeczonego z którym świetnie jej się żyje tylko traktowała by go jako sprytną jednostkę i była pewna że zawsze znajdzie rozwiązanie aby ochronić ją przed możliwymi niebezpieczeństwami.

Zasady natury działają, i owszem. Najprawdopodobniej natura moją ręką zasadziłaby kosę między żebra za kłamstwa, manipulacje i skazywanie mnie na cierpienie tudzież rozwalanie związku w wykonaniu faceta, którego nawet miłosne zaślepienie nie motywowało tylko po prostu to, że "chciał mnie mieć", a potem się przypadkiem "zakochał" - jakby mi czasu brakło na to żeby się opanować.
Sprytne i zaradne jednostki manifestujące swe talenta często tak kończą.

[201604130936]

Zasady natury mówily, że jesteś za cienki dla niej, więc to ty naturę oszukales

[using namespace std]

Napisane przez harleyka

Zasady natury mówily, że jesteś za cienki dla niej, więc to ty naturę oszukales

Byłby za cienki gdyby startował w "normalny" sposób. Zastosował "nienormalny" więc nie jest za cienki. Aleksander też miał mniejszą armię od Dariusza i jakoś wygrał.

[201604130936]

Napisane przez using namespace std

Byłby za cienki gdyby startował w "normalny" sposób. Zastosował "nienormalny" więc nie jest za cienki. Aleksander też miał mniejszą armię od Dariusza i jakoś wygrał.

Pozwól, że nie będę dyskutować z chłopcem, którego zainteresował trener podrywania XD

[201607111028]

Napisane przez using namespace std

Byłby za cienki gdyby startował w "normalny" sposób. Zastosował "nienormalny" więc nie jest za cienki. Aleksander też miał mniejszą armię od Dariusza i jakoś wygrał.

To naprawdę aż przerażające, że tacy chorzy ludzie chodzą po świecie i jeszcze kiedyś przyjdzie mi na takiego trafić.

[201607040950]

Napisane przez harleyka

Pozwól, że nie będę dyskutować z chłopcem, którego zainteresował trener podrywania XD

Nie trener, nie trener.
Trener uczy.
Tutaj była mowa o asyście męskiej niańki przy tym podrywie.

[bulalowa]

tak czytam ten wątek i nie mogę wyjść z podziwu jak można być taką samolubną świnią i zrobić coś takiego.. a co gdyby wam nie wyszło? wtdy ona straciłaby chłopaka (wybacz, "konkurenta" ) i szansę na szczęście na rzecz jakiegoś idioty.. którym muszę przyznać jesteś. może i teraz jest szczęśliwa, ale tylko podstępem. jak się dowie i tak pewnie z tego nic wam nie wyjdzie więc tylko zmarnowałeś jej czas. ja bym nigdy nie wybaczyła czegoś takiego i uciekła jak najdalej od takiego człowieka. polecam jakiegoś lekarza czy coś..

[Adrianna_8]

Facet zrobił mi kiedyś dość podobne świństwo: pisał do mnie z różnych obcych nr gg wielokrotnie, żeby mnie sprawdzać. Gdy się przyznał do tego wszystkiego po pół roku od ostatniej takiej akcji, zostawiłam go. To wręcz było obrzydliwe.

[xenon88]

Napisane przez using namespace std

Byłby za cienki gdyby startował w "normalny" sposób. Zastosował "nienormalny" więc nie jest za cienki. Aleksander też miał mniejszą armię od Dariusza i jakoś wygrał.

Nie "nienormalny". Nazywajmy rzeczy po imieniu - on ją oszukał. Gdyby jej nie oszukał i nie manipulował sytuacją, nie byłby z nią. Ale jego ego nie mogło tego zboleć, więc wolał zadziałać jak złodziej i oszust. Męskie byłoby pogodzenie się z faktem, że on nie jest dla niej. Zachowałby to, co dawno stracił - honor.

[niebieskie_oczko]

Chwała normalnym facetom

[kasiatoya]

Napisane przez bulalowa

tak czytam ten wątek i nie mogę wyjść z podziwu jak można być taką samolubną świnią i zrobić coś takiego.. a co gdyby wam nie wyszło? wtdy ona straciłaby chłopaka (wybacz, "konkurenta" ) i szansę na szczęście na rzecz jakiegoś idioty.. którym muszę przyznać jesteś. może i teraz jest szczęśliwa, ale tylko podstępem. jak się dowie i tak pewnie z tego nic wam nie wyjdzie więc tylko zmarnowałeś jej czas. ja bym nigdy nie wybaczyła czegoś takiego i uciekła jak najdalej od takiego człowieka. polecam jakiegoś lekarza czy coś..

Jak się dowie to poczuje się conajmniej zgwałcona... nie tylko potencjalne szczęście i zmarnowany czas będzie problemem.
Szkoda dziewczyny.

[201607040950]

Napisane przez using namespace std

Byłby za cienki gdyby startował w "normalny" sposób. Zastosował "nienormalny" więc nie jest za cienki. Aleksander też miał mniejszą armię od Dariusza i jakoś wygrał.

Tak, a potem zakochali się w sobie i żyli Aleksander z Dariuszem w szczęśliwym związku.

[bulalowa]

Napisane przez xenon88

Nie "nienormalny". Nazywajmy rzeczy po imieniu - on ją oszukał. Gdyby jej nie oszukał i nie manipulował sytuacją, nie byłby z nią. Ale jego ego nie mogło tego zboleć, więc wolał zadziałać jak złodziej i oszust. Męskie byłoby pogodzenie się z faktem, że on nie jest dla niej. Zachowałby to, co dawno stracił - honor.

mnie zastanawia jak może teraz na co dzień z nią żyć, wiedząc że to wszystko oszustwo. co sobie "myśli" jego śmieszne ego. biedna dziewczyna, współczuję jej że trafiła na takiego .. ekhem.. dupka

[xenon88]

Napisane przez adeedra

Tak, a potem zakochali się w sobie i żyli Aleksander z Dariuszem w szczęśliwym związku.

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Napisane przez bulalowa

mnie zastanawia jak może teraz na co dzień z nią żyć, wiedząc że to wszystko oszustwo. co sobie "myśli" jego śmieszne ego. biedna dziewczyna, współczuję jej że trafiła na takiego .. ekhem.. dupka

Mam ogromną nadzieję, że ten wątek to jaja są. Nie wiem, jak taka dziewczyna miałaby się pozbierać po tym, jak odkryłaby prawdę. I mrozi mnie na myśl, że tacy ludzie jak Autor mogą istnieć naprawdę.

[using namespace std]

Napisane przez xenon88

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------



Mam ogromną nadzieję, że ten wątek to jaja są. Nie wiem, jak taka dziewczyna miałaby się pozbierać po tym, jak odkryłaby prawdę. I mrozi mnie na myśl, że tacy ludzie jak Autor mogą istnieć naprawdę.

Tak, a niektórzy nawet wybitni. Weźmy choćby biblijnego Dawida. Miał romans z Batszebą, a jej męża wysłał w sam środek bitwy.

[xenon88]

Napisane przez using namespace std

Tak, a niektórzy nawet wybitni. Weźmy choćby biblijnego Dawida. Miał romans z Batszebą, a jej męża wysłał w sam środek bitwy.

Jeśli takie postaci są wg Ciebie godne naśladowania - Twoja sprawa. Nie wmawiaj jednak nikomu, że podobne działania są OK, bo dla wielu kobiet (i ludzi w ogóle) nie są. I przyjmij na klatę to, że dla ogromnej grupy swoich potencjalnych partnerek byłbyś zwykłym krętaczem, do tego z zaburzeniami psychicznymi.

[201803290936]

Napisane przez carolina662

Masz niedobrze w głowie.

Oj, chyba tak. I w związku dobrze nie będzie, bo to wszystko ułuda, udawanie kogoś, kim się do końca nie jest.

[normalnyFacet]

Autorze... sprawy się za daleko posunęły aby teraz to odkręcać. Twoja szczerość sprawi, że nic dobrego z tego nie wyjdzie. Ona będzie cierpiała bo czułaby się oszukana, Ty byś cierpiał bo ona prawdopodobnie by odeszła..


btw. pisanie, że ona straciła fajnego faceta i szansę na "związek", jest równie pokręcone co akcja autora, sorki.

[201607040950]

To pokręcone, że tego jak sobie dziewczyna jest z facetem i jest im dobrze - ale to początki, a świr knuje, oszukuje, manipuluje i doprowadza do tego, że ona tego faceta rzuca, cierpi i pakuje się w związek ze świrem nie uważasz za utratę potencjalnie fajnego faceta i szans na normalny związek.

[normalnyFacet]

Napisane przez adeedra

To pokręcone, że tego jak sobie dziewczyna jest z facetem i jest im dobrze - ale to początki, a świr knuje, oszukuje, manipuluje i doprowadza do tego, że ona tego faceta rzuca, cierpi i pakuje się w związek ze świrem nie uważasz za utratę potencjalnie fajnego faceta i szans na normalny związek.

Nie. Nikt nie wie "co by było gdyby". Z tamtym tylko się spotykała, NIKT nie wie co by z tamtym miała, nie można zakładać, że byłby dla niej dobry, tak samo nie można zakładać, że byłby zły.. 50/50.

Tutaj mimo oszustwa, kobieta CHYBA jest szczęśliwa, a przedmiotem sprawy jest to czy on ma jej powiedzieć czy nie + rodzące się konsekwencje w obliczu ujawnienia prawdy, a nie jakby z tamtym miała

[201607040950]

Napisane przez normalnyFacet

Nie. Nikt nie wie "co by było gdyby". Z tamtym tylko się spotykała, NIKT nie wie co by z tamtym miała, nie można zakładać, że byłby dla niej dobry, tak samo nie można zakładać, że byłby zły.. 50/50.

Nikt nie wie co by było gdyby, ale ten dla niej dobry nie jest. 90/10, że tamten nie był świrem, bo to się statystycznie nie zdarza.

Napisane przez normalnyFacet

Tutaj mimo oszustwa, kobieta CHYBA jest szczęśliwa, a przedmiotem sprawy jest to czy on ma jej powiedzieć czy nie + rodzące się konsekwencje w obliczu ujawnienia prawdy.

Jasne. Zakładanie, że kobieta jest szczęśliwa, bo manipulujący, kłamliwy, ześwirowany misiaczek gotowy zrobić wszystko by zdobyć to, co chce mieć - choćby po trupach i gwałcąc wszelkie podstawowe prawa tej kobiety do decydowania o sobie i o swoim życiu - jest Twoim zdaniem zdrowym objawem?

Na tej samej zasadzie wszyscy członkowie sekt, wmanipulowani, pozbawieni majątków, odizolowani od bliskich również są szczęśliwi - bo guru mówi, że są.

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

I owszem, napisałeś "CHYBA", ale wcześniej dałeś potencjalnemu świrowi, który to przeczyta (bo autor raczej jest trollem) do zrozumienia, że w sumie takie zachowanie jest spoko.

I nie, w takiej sytuacji dziewczyna nie poczuje się "oszukana", to słowo nie odda nawet jednej setnej z tego, co przecierpi człowiek, któremu coś takiego zrobiono.

using namespace std już ma idola w osobie gwałciciela i mordercy, który jednak ostatecznie wobec tej kobity intencje miał dobre, oraz porównuje budowanie związku do wojny, w której kobieta jest ofiarą.

Utwierdzasz ich w przekonaniu, że to jest w porządku, skoro zbrodnia już się dokonała
Z czystym sumieniem?

[silexin88]

Napisane przez normalnyFacet

Nie. Nikt nie wie "co by było gdyby". Z tamtym tylko się spotykała, NIKT nie wie co by z tamtym miała, nie można zakładać, że byłby dla niej dobry, tak samo nie można zakładać, że byłby zły.. 50/50.

Tutaj mimo oszustwa, kobieta CHYBA jest szczęśliwa, a przedmiotem sprawy jest to czy on ma jej powiedzieć czy nie + rodzące się konsekwencje w obliczu ujawnienia prawdy, a nie jakby z tamtym miała

Dokładnie, jest szczęśliwa, nawet bardzo, w planach mamy w niedługim czasie ślub i dlatego chciałem poznać wasze opinie czy jej o tym powiedzieć.

Wydaje mi się że traktujecie facetów którzy w sposób nieuczciwy zdobywają kobiety jako ofiary losu a zaręczam że tak nie jest.
Często faceci którzy są odważni i wygadani w stosunku do kobiet robią za marne stawki mają wieczne problemy i ledwo wiążą koniec z końcem, ja czy mój przyjaciel może nie jesteśmy Don Juan więc musieliśmy sobie pomóc innymi sposobami ale kobiety są z nami bardzo szczęśliwe, stać nas na większość rzeczy, jeździmy co roku na wspaniałe wakacje, mamy świetne mieszkania a nasze kobiety dobra pracę załatwioną po znajomości (to też jest nieuczciwe,nawet bardzo ale każda z was pobiegła by gdyby miała taką możliwość)
Szczerze założyłem ten wątek bo myślałem że wasze opinie będą podobne do mojej ale jednak widać nie.