Prezenty ślubne a teściowa - jak się zachować, co o tym mysleć

[Fantasmagori]

Teściowa jest niepoważna. Jej pomysły są idiotyczne. Nie zgadzajcie się na to za żadne skarby

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Nie wierzę w to co czytam.
Teściowa zachowuje się karygodnie a Wy zastanawiacie się jak jej taktownie odmówić.

Tutaj nie ma miejsca na kompromisy. W Waszej sytuacji nie pozwoliłabym na fundowanie wesela z kieszeni teściowej, odłożyłabym wesele na przyszłość do momentu kiedy nie będziecie w stanie sfinansować go samodzielnie. Czy finansowanie rodziców jest aż tak niezbędne?

W głowie mi się nie mieści jak można pozwalać na takie zachowania i robić szopkę z własnej święta. Myślcie o czymś więcej niż o mamusi, która zamieni ten dzień w piekło i będzie biegać wokół tworząc niepotrzebny chaos. Szok, że godzicie się na to.

[Vivienne]

Jaka buraczana baba, coś strasznego... co ją to obchodzi w ogóle? I teraz, dopiero po kilku miesiącach jej pomysłów Twój przyszły mąż "załatwił sprawę"? To co Wy przez cały ten czas mówiliście? Że się zobaczy? Ja bym za każdym razem, jak jej przychodzi do głowy durny pomysł i porusza dany temat wbijała stanowcze NIE nie nie NIE NIE nie NIE NIE i koniec, aż zaskoczy.

[mogg]

moja to samo mówiła, rozdzielanie rodzin , liczenie kasy i to jeszcze w dniu slubu i spisanie na kartce kto i ile dał.

co zrobiłam -powiedziałam ze absolutnie nie ma takiej możliwości, nie będę niczego zapisywała i liczyła w dniu ślubu. Koperty otworzylismy sami- bez oczekiwań. Teściowa wie tylko ile zebraliśmy i ta wiedza jest wystarczająca.

[Vivienne]

Napisane przez mogg

Teściowa wie tylko ile zebraliśmy i ta wiedza jest wystarczająca.

Ja nawet tego nikomu nie mówiłam, bo i po co.

[mogg]

Napisane przez Vivienne

Ja nawet tego nikomu nie mówiłam, bo i po co.

ja też uważam że to jest zupełnieni nieistotne - no ale mąż jej powiedział wiec ok.

[MagicGirls]

O rany aż trudno uwierzyć w to co się czyta

Błędem jest rozliczanie się za gości.U Nas rodzice też płacili za gości, ale od razu się umówili, że wszystko na pół .
No i my z Tz powiedzieliśmy od razu ze na wesele nie jesteśmy w stanie uzbierać wiec jeśli chcą pomóc finansowo to ok, ale jest po naszemu.Mocno tego pilnowalismy.

Od samego początku powinniscie trzymać wspólny front i każdy pomysł ucinac w zalazku.
Nie wyobrażam sobie...
A pomysł z sesja by Mnie ostro przerazil!

[cranberry juice]

Współczuję teściowej
(Tzn. oczywiście, współczuję autorce takiej teściowej )

[sQuaara]

Napisane przez MagicGirls

O rany aż trudno uwierzyć w to co się czyta

Błędem jest rozliczanie się za gości.U Nas rodzice też płacili za gości, ale od razu się umówili, że wszystko na pół .
No i my z Tz powiedzieliśmy od razu ze na wesele nie jesteśmy w stanie uzbierać wiec jeśli chcą pomóc finansowo to ok, ale jest po naszemu.Mocno tego pilnowalismy.

Od samego początku powinniscie trzymać wspólny front i każdy pomysł ucinac w zalazku.
Nie wyobrażam sobie...
A pomysł z sesja by Mnie ostro przerazil!

no nie wiem... moi rodzice zaprosili dokladnie 83 osoby a TZta 18...
wiec nikt ode mnie nie pomyslał, żeby dzielic ludzi po 50, bo rodzicom TZ zwiekszało to koszty prawie dwukrotnie (uwzgledniajac zespol itp itd)

[MagicGirls]

Napisane przez sQuaara

no nie wiem... moi rodzice zaprosili dokladnie 83 osoby a TZta 18...
wiec nikt ode mnie nie pomyslał, żeby dzielic ludzi po 50, bo rodzicom TZ zwiekszało to koszty prawie dwukrotnie (uwzgledniajac zespol itp itd)

A to fakt w takim przypadku nie ma co dzielić gości.
U Mnie było 50 ,ze strony Tz 80 proszonych.A koniec końców od Tz Przyszło parę osób więcej więc tak czy siak wyszło by prawie po równo

[Elfir]

Zdecydowanie uprzedźcie świadków, ze oni mają odbierać koperty (jeśli nie planujecie tego robić osobiście) i nie dopuszczać do nich teściowej.

[sQuaara]

Napisane przez MagicGirls

A to fakt w takim przypadku nie ma co dzielić gości.
U Mnie było 50 ,ze strony Tz 80 proszonych.A koniec końców od Tz Przyszło parę osób więcej więc tak czy siak wyszło by prawie po równo

true true malo kiedy chyba jest az taka dysproporcja w liczbie gosci jak u nas... szczegolnie ze ostatecznie od strony K. przyszło 11 osob

[mogg]

U nas tak samo od tz 18 a od nas 50 i chocby bylo po rowno to tesciowa i tak by rozdzielala na nasi i twoi goscie. Pewnych osob nie zmienisz.

Wysłane z mojego Lenovo S650 przy użyciu Tapatalka

[bialybez]

2 dni temu przyszedł prezent (koperta a w niej kartka a w środku pieniądze)od ciotki mojego TŻ (na adres teściowej, bo ciocia staruszka tylko taki adres znała). Ciotka prosiła aby to nam przekazać uprzedzając teściową co jest w środku. A wczoraj wieczorem TŻ był u matki i przypadkiem zobaczył kartkę. Okazało się, że matka TŻa otworzyła - czyli rozpakowała nie swój prezent, kartkę zostawiła na stole a pieniądze zabrała. Ma ten prezent nam dać/podać/oddać kiedyś. Wiem, że odda cały ale po co otwierała tą kopertę, jakim prawem. To już przegięcie, potem poda nam otworzoną kopertę i co powie... Teraz to się wkurzyłam. Mój TŻ, cóż ręce mu już opadają, nie chce o tym ze mną rozmawiać, bo wie że będę się denerwowała i to skrytykuje. Poza tym do ślubu zostało kilka dni i każdy chodzi i tak podenerwowany i jest dużo spraw do załatwienia. Zostało to zrobione bez naszej wiedzy, nie miałam na to wpływu. To już przegięcie...

[Fantasmagori]

No chyba żartujesz ona ma coś z głową nie wyobrażam sobie żeby moja teściowa tak zrobiła, ale jakby zrobiła to bym chyba zrobiła aferę

[201701300929]

Napisane przez bialybez

Wszystkie pieniądze dostajemy my, teściowa nic z nich nie bierze. Jej nie tyle chodzi o to aby dzielić na rodziny ile dokładnie wiedzieć jaka osoba ile dała. Namierzyć osobe z ewentualną pustą kopertą i jak nie będzie koperta podpisana to namierzyć osobe kto to mógł być.
Dla mnie to brak klasy aby zaginac robi kopert przy gościach lub oddawać część kopert swojej matce.

hahaha
coz pewnie na twoim miejscu bym sie tez wkurzala, ale , ze mam w rodzinie kogos kto troche tez taki jest to juz raczej mnie takie sytuacje bawia - to taki rodzaj wscibstwa, ktory zwykle na starosc skutkuje spedzaniem wiekszosci dnia przy oknie i przypadkowego przyuwazania co robia sasiedzi

masz 2 wyjscia - albo sie klocic ( a chyba szkoda, bo wydaje mi sie , ze jednak albo nie masz odpowiedniego charakteru, albo baba jest baardzo upierdliwa skoro ciagle wraca do tematu) - albo posluchac jednym uchem, pokiwac glowa i zrobic swoje-tzn przeliczyc koperty w 2 w dogodnym dla was czasie a tesciowa zbywac ,ze pozniej bo teraz to to i tamto a potem postawic przed faktem dokonanym - osobiscie polecam taka metode, jakos dociera ona do takich osob bardziej niz rozmowy albo subtelne aluzje

[azadon]

Napisane przez bialybez

2 dni temu przyszedł prezent (koperta a w niej kartka a w środku pieniądze)od ciotki mojego TŻ (na adres teściowej, bo ciocia staruszka tylko taki adres znała). Ciotka prosiła aby to nam przekazać uprzedzając teściową co jest w środku. A wczoraj wieczorem TŻ był u matki i przypadkiem zobaczył kartkę. Okazało się, że matka TŻa otworzyła - czyli rozpakowała nie swój prezent, kartkę zostawiła na stole a pieniądze zabrała. Ma ten prezent nam dać/podać/oddać kiedyś. Wiem, że odda cały ale po co otwierała tą kopertę, jakim prawem. To już przegięcie, potem poda nam otworzoną kopertę i co powie... Teraz to się wkurzyłam. Mój TŻ, cóż ręce mu już opadają, nie chce o tym ze mną rozmawiać, bo wie że będę się denerwowała i to skrytykuje. Poza tym do ślubu zostało kilka dni i każdy chodzi i tak podenerwowany i jest dużo spraw do załatwienia. Zostało to zrobione bez naszej wiedzy, nie miałam na to wpływu. To już przegięcie...

czyli chcesz powiedzieć, ze teściowa was okradła?

Sorry, ale ona pokazuje wprost, że chce położyć łapę na waszych prezentach ślubnych..

[Elfir]

dokładnie. Tym bardziej chyba poprosiłabym własną matkę, by miała na teściowa oko i odganiała od kopert.

[bialybez]

Wczoraj TŻ rozmawiał z matką i mu powiedziała, że otworzyła , bo było zaadresowane do niej. TŻtowi to wyjaśnienie wystarczy. Już nie chodzi o te pieniądze, tylko chociażby o fakt po co ona otwiera czyjeś życzenia - kartkę. I naszą kartkę z życzeniami stawia sobie na stole koło kwiatków jak na wystawie.
Jeśli chodzi o życzenia na ślubie to z 5 razy mnie się pytała kto będzie trzymał pudełko na te koperty za każdym razem mówię, że starsza. A ona pyta i pyta o to samo , w końcu powiedziała "no dobrze, jak chcecie".
Staram się cieszyć zbliżającym się ślubem, mam nadzieje, że nie zrobi wstydu przy składaniu życzeń. Już nie wspomnę ile było gadania, gdy z ich rodziny młoda para miała 2 pudełka na koperty.Wtedy teściowa się podśmiewała, że nie mogą się ze sobą rodziny dogadać, a tu jak przyszła kolej na jej syna to robi gorsze rzeczy.

[sQuaara]

no moge zrozumiec ze otworzyla zaadresowane do Niej..
ale powinna schowac w koperte z pieniedzmi i Wam oddac
bylas juz u Niej po te pieniadze?
widac ze synus nie ma sily przebicia, bylabym tam w 3sekundy osobiscie.

[rozsypanka]

Napisane przez bialybez

2 dni temu przyszedł prezent (koperta a w niej kartka a w środku pieniądze)od ciotki mojego TŻ (na adres teściowej, bo ciocia staruszka tylko taki adres znała). Ciotka prosiła aby to nam przekazać uprzedzając teściową co jest w środku. A wczoraj wieczorem TŻ był u matki i przypadkiem zobaczył kartkę. Okazało się, że matka TŻa otworzyła - czyli rozpakowała nie swój prezent, kartkę zostawiła na stole a pieniądze zabrała. Ma ten prezent nam dać/podać/oddać kiedyś. Wiem, że odda cały ale po co otwierała tą kopertę, jakim prawem. To już przegięcie, potem poda nam otworzoną kopertę i co powie... Teraz to się wkurzyłam. Mój TŻ, cóż ręce mu już opadają, nie chce o tym ze mną rozmawiać, bo wie że będę się denerwowała i to skrytykuje. Poza tym do ślubu zostało kilka dni i każdy chodzi i tak podenerwowany i jest dużo spraw do załatwienia. Zostało to zrobione bez naszej wiedzy, nie miałam na to wpływu. To już przegięcie...

az sie zniesmaczyłam..........ja k tam mozna? wes się odetnij od tej baby najlepiej i tyle... a facet co na to? pewnie nic mamusi nie powie?

[azadon]

idź do niej i powiedz, że wyskoczył wam nagły wydatek związany ze ślubem i potrzebujesz tych pieniędzy. Zobacz, jak zareaguje. Czy w ogóle będzie się poczuwała, żeby te pieniądze oddać

[Damayanti]

Napisane przez azadon

idź do niej i powiedz, że wyskoczył wam nagły wydatek związany ze ślubem i potrzebujesz tych pieniędzy. Zobacz, jak zareaguje. Czy w ogóle będzie się poczuwała, żeby te pieniądze oddać

ale po co w ogole jakies preteksty?
To sa Wasze pieniadze i nie musicie sie tlumaczyc z tego, ze chcecie je odzyskac.
Rozumiem, ze skoro koperta byla zaadresowana do niej, to mogla otworzyc ale jesli z ta ciotka nie pisuja regularnie to mogla sie domyslic, ze pomimo jej nazwiska jest to przesylka dla Was.
Kartka na wystawie w jej mieszkaniu troche smieszy, no na swoj sposob sie kobicina cieszy, ze synek sie zeni, moze sie chce pochwalic? :P
Bialybzie, co zamierzasz?

[bialybez]

W tą sobotę wychodzę za mąż, zamierzam poczekać do niedzieli - jak już będzie po, przyjechać do niej i to rozwiązać. Na obecną chwile mam dużo spraw do załatwienia. Dodatkowo moja koleżanka, która mówiła na 100%, że przyjdzie zadzwoniła wczoraj wieczorem: "wydarzyła się straszna rzecz, ale nie moge Ci powiedzieć i dodatkowo mam zapalenie gardła..." mówie to przyjdz na ślub "nie, nie będę mogla". 3 dni przed ślubem, jeszcze do mnie mówi "bo chyba nie zapłaciłaś już". Szkoda mi tych miejsc, jakby wcześniej powiedziała zaprosiłabym inną koleżankę, którą też bardzo lubię, a która niedawno wróciła z Francji (więc wcześniej nie zapraszałam bo wiadomo droga). Przed ślubem robi się taka nerwówka..

[sQuaara]

spoko mi w piatek odpadły 4osoby(problem okraglych stolow i noclegów) a w dniu slubu nie przyszło i tak 5osob... (tzn 3osoby same zamiast z +1 i brak 1 pary z powodu choroby dziecka)

wiec serio po swoim tragicznym piatku gdzie od rana do 13 zmienialam stoly, hotele - odpusc to.
ja wyslalam maila w pracy ze mam zaplacone, ze 4 osoby moga przyjsc, czy ktos przyjezdza to wtedy koniecznie planujcie czas na obiadek i zapraszam i 2 osoby przyszły zostali do 23

[Wanilka5]

przeczytalam watek i jestem zdegustowana zachowaniem tej Pani...

ciekawe jak to sie wyjasnilo....

[bialybez]

To już koniec mojej przygody weselnej. Jestem już po jeżeli chodzi o te koperty to mieliśmy 1 wspólne pudełko. Życzenia były składane pod kościołem, teściowa pojechała szybko do lokalu aby przygotować się do powitania chlebem i solą. W dniu wesela wrzuciła nam koperty, które sama zabrała wcześniej. Po weselu (bo pojechaliśmy z resztą jedzenia do moich rodziców aby to zapakowali w lodówki) poszliśmy do mojego pokoju i we dwoje rozpakowali. Powiedzieliśmy rodzicom jednym i drugim ile zebraliśmy ogólnie a teściowej powiedzieliśmy dodatkowo, że pustych kopert nie było, tylko było 5 kopert nie podpisanych. Ją interesowały tylko te nie podpisane, próbowała myśleć kto się nie podpisał i dlaczego. Mówiła tez że powinniśmy mieć 2 pudełka i takie tam ale ogólnie minęło.

[Wanilka5]

Napisane przez bialybez

To już koniec mojej przygody weselnej. Jestem już po jeżeli chodzi o te koperty to mieliśmy 1 wspólne pudełko. Życzenia były składane pod kościołem, teściowa pojechała szybko do lokalu aby przygotować się do powitania chlebem i solą. W dniu wesela wrzuciła nam koperty, które sama zabrała wcześniej. Po weselu (bo pojechaliśmy z resztą jedzenia do moich rodziców aby to zapakowali w lodówki) poszliśmy do mojego pokoju i we dwoje rozpakowali. Powiedzieliśmy rodzicom jednym i drugim ile zebraliśmy ogólnie a teściowej powiedzieliśmy dodatkowo, że pustych kopert nie było, tylko było 5 kopert nie podpisanych. Ją interesowały tylko te nie podpisane, próbowała myśleć kto się nie podpisał i dlaczego. Mówiła tez że powinniśmy mieć 2 pudełka i takie tam ale ogólnie minęło.

to sie ciesze ze poszlo wsumie po twojej mysli

[AnnLady]

Ja rozumiem że ludzie mają problemy z organizacją wesela, ale takie coś to by mi do głowy nie przyszło . Pewnie organizując swoje też będę miała przejścia ale na pewne rzeczy nie zgodzę się i tyle. To raz . A dwa - może i płaci za gości, ale to jej w zupełności nie upoważnia do tego aby spisywać kto ile dał, na litość boska!!! I w życiu bym się nie zgodziła na takie coś, nikt by mi nie robił takiej wiochy i obciachu na weselu!! I nie bardzo rozumiem, jak w takim absurdalnym pomyśle można nie umieć odmówić????? Kupujecie pudełko na koperty dajecie świadkom i problem z głowy.
Albo zawsze możecie zaproponować teściowej, że postawicie jej stolik obok dacie zeszyt i długopis i goście odchodząc od Was po życzeniach będą podchodzili do niej i jej deklarowali ile dali w kopercie - może to jej da do zrozumienia na jak debilny pomysł wpadła. Może się domyśli