dziwne zachowanie ex

[mrajka]

Ehhh, macie rację, pogubiłam się... Sama nie wiem czego chcę...

Co powinnam teraz zrobić? Muszę go przeprosić?

[normalnyFacet]

Napisane przez mrajka

Ehhh, macie rację, pogubiłam się... Sama nie wiem czego chcę...

Co powinnam teraz zrobić? Muszę go przeprosić?

Przeproś, że dawałaś nadzieje, jednocześnie wysyłając komunikat, że interesuje Cię koleżeństwo, jak się zgodzi to ok fajnie (w co wątpie), a jak nie to uszanujesz decyzję i już.

[lanabananaa]

Napisane przez mrajka

Ehhh, macie rację, pogubiłam się... Sama nie wiem czego chcę...

Co powinnam teraz zrobić? Muszę go przeprosić?

Powinnaś się w końcu zdecydować czy jednak chcesz do niego wrócić czy nie.

[gramwzielone]

Najpierw zastanów się czy rzeczywiście nie chcesz z nim być - bo jak na kogoś, kto nie chce związku zadziwiająco mocno potrzebujesz kontaktu z nim. Ustal jasne zasady dla siebie i tego się trzymaj.

[mrajka]

Gdzieś tam z tyłu głowy mam, że pod koniec naszego związku już się poddał, nie zawalczył. Nie okazał żadnych emocji, nie kiwnął nawet palcem, żeby mnie przy sobie zatrzymać.

Jeśli chodzi o moje uczucia to tak, nadal go kocham, nadal jest dla mnie ważny, ale boję się tego okazać, czuję, że to wykorzysta. Nie mam siły nadstawić drugiego policzka.

[201607040950]

Napisane przez mrajka

Gdzieś tam z tyłu głowy mam, że pod koniec naszego związku już się poddał, nie zawalczył. Nie okazał żadnych emocji, nie kiwnął nawet palcem, żeby mnie przy sobie zatrzymać.

Jeśli chodzi o moje uczucia to tak, nadal go kocham, nadal jest dla mnie ważny, ale boję się tego okazać, czuję, że to wykorzysta. Nie mam siły nadstawić drugiego policzka.

A co nadstawiasz, jeśli nie drugi policzek?
Poleciałaś się po przyjacielsku spotkać z facetem, który Cię olewał, z którym chciałabyś się kumplować, ale którego nadal kochasz?!

Oczywiście, że to wykorzysta. I to przeciwko Tobie. A Ty mu na to pozwolisz.

[mrajka]

Wydawało mi się (zarówno przed spotkaniem jak i po), że temat zamknięty, wspominałam wcześniej, że wróciłam do domu i czułam się normalnie. Zaczęło mi odbijać, kiedy on zaczął mnie olewać...

[201607040950]

Napisane przez mrajka

Wydawało mi się (zarówno przed spotkaniem jak i po), że temat zamknięty, wspominałam wcześniej, że wróciłam do domu i czułam się normalnie. Zaczęło mi odbijać, kiedy on zaczął mnie olewać...

Bo taktyka, którą on właśnie stosuje działa.

[normalnyFacet]

Napisane przez mrajka

Wydawało mi się (zarówno przed spotkaniem jak i po), że temat zamknięty, wspominałam wcześniej, że wróciłam do domu i czułam się normalnie. Zaczęło mi odbijać, kiedy on zaczął mnie olewać...

Boisz się, że wróbelek z garści uciekł?

[gramwzielone]

Napisane przez mrajka

Gdzieś tam z tyłu głowy mam, że pod koniec naszego związku już się poddał, nie zawalczył. Nie okazał żadnych emocji, nie kiwnął nawet palcem, żeby mnie przy sobie zatrzymać.

Jeśli chodzi o moje uczucia to tak, nadal go kocham, nadal jest dla mnie ważny, ale boję się tego okazać, czuję, że to wykorzysta. Nie mam siły nadstawić drugiego policzka.

Nie jest przypadkiem tak, ze przez siedzące w Tobie jak zadra wspomnienia obojętności na Wasze rozstanie lecisz na każdy objaw jego czułości? A kiedy znów Cię olal, to tak jakby porzucił Cię jeszcze raz?

Tyle że zastanów się czy naprawdę powinno Cię to obchodzić? Owszem, to na pewno bolesne kiedy odchodząc od kogoś komu poświęciłas kawał życia, ta osoba nawet za Tobą się nie obejrzy, ale przeszłości nie zmienisz. Jeśli nie chcesz dac mu szansy powinnaś pozwolić temu związkowi, który jednak ciągle trwa w Twojej głowie skończyć się.

A jego przeproś i powiedz, że jego zachowanie przywolalo złe wspomnienia z okresu rozstania. I przestań szukać kontaktu, narzucać się, dawac nadzieję itd.

[mrajka]

Napisane przez normalnyFacet

Boisz się, że wróbelek z garści uciekł?

Słucham? Rozumiem, solidarność plemników i takie tam, ale chyba trochę przesadzasz, czy ja próbuję nim manipulować?

Dzisiaj do mnie napisał i niewiele myśląc wypaliłam:
- brakuje mi Ciebie

na co dostałam odpowiedź:
(wiedział, że wczoraj byłam umówiona z koleżanką, więc to najprawdopodobniej skończy się alkoholem)
- jeszcze Cię trzyma po wczoraj, że takie wyznania?

zwątpiłam.

[gramwzielone]

W co zwatpilas? Mówisz facetowi po spotkaniu, na którym dajesz mu dużo nadziei, ze nie chcesz z nim być- a teraz dziwisz się ze nie reaguje na takie teksty?

Czego oczekiwalas? Ze podnieci sie i z radości przybiegnie do Ciebie z bukietem róż i będzie Cię adorowal? Chcesz z nim być to powiedz mu o tym jasno, a nie mówisz jedno a robisz drugie i bawisz się nim. Co jak widać znudziło mu się i zaczął Cię olewać.

[mrajka]

Skoro zaczął mnie olewać, to po co do mnie pisze? Drugi dzień z rzędu.

[201607040950]

Weź się do niego nie odzywaj póki nie będziesz pewna, czego właściwie chcesz.
A potem zapytaj czego on chce.

Powinnaś to zrobić już teraz, ale ewidentnie nie masz pojęcia co Ci właściwie chodzi po głowie, więc byłoby tylko gorzej.

[mrajka]

dzisiaj znowu do mnie napisał, tym razem rzucał dwuznaczne teksty, chciał żebym do niego wpadła, w wiadomym celu, zdenerwowana napisałam:

- chyba coś Ci się pomyliło, jeśli chcesz to mogę wygooglować Ci jakąś call girl w okolicy

na co dostałam odpowiedź:

(byłam kiedyś u ginekologa, z nim. na miejscu okazało się, że nie mogę zapłacić kartą, a gotówki miałam ok. 20 zł, więc zapłacił za moją wizytę, z tego co pamiętam 120 zł)

- a może Ty zostaniesz call girl? akurat mam opłacone z góry

... no szczena mi opadła

[lanabananaa]

Ale Ty w ogóle chcesz do niego wrócić czy co? Bo już się pogubilam. Analizujesz każde jego zachowanie, zamiast to po prostu olać.

[mrajka]

Chcę, ale nie powiem mu o tym.
Może to głupie, ale zanim doszło do rozstania naprawdę prosiłam wiele razy, można powiedzieć, że wręcz się płaszczyłam. Wolę żyć bez niego, niż po raz kolejny okazać słabość.

[201607040950]

Napisane przez mrajka

Chcę, ale nie powiem mu o tym.
Może to głupie, ale zanim doszło do rozstania naprawdę prosiłam wiele razy, można powiedzieć, że wręcz się płaszczyłam. Wolę żyć bez niego, niż po raz kolejny okazać słabość.

On o tym WIE naiwna istoto.
DOSKONALE o tym WIE.
WIE - rozumiesz, co to znaczy? Że WIE.

Milczałaś niby miesiąc, potem chciałaś się spotykać, dałaś do zrozumienia, że nadal na niego lecisz... gość ma z Ciebie polew i tyle. Okazujesz słabość non stop. Myślisz o nim - 1:0 dla niego. Chcesz wrócić, tęsknisz, płaszczysz się, odpisujesz, analizujesz... 546789765:0 dla niego.

I nie rób z siebie bohaterki romansu. Jak do niego wrócisz, będzie znacznie gorzej niż było - dałaś mu dowód na to, że to on jest górą i to Ty za nim latasz, wykorzysta to przy każdej okazji, żeby Cię olać, poniżyć i ośmieszyć. Słabość okazałaś już 45678890876 razy, teraz to już tylko kwestia tego, czy dasz sobą wycierać podłogę czy nie.

Jakby chciał się zmienić, naprawić błędy i wrócić, to nie zachowywałby się jak manipulant. Jaja sobie z Ciebie robi, rozumiesz?
Jeśli nie rozumiesz to leć do niego, w kilka miesięcy max załatwi Cię tak, że zrozumiesz.

[mrajka]

Napisane przez adeedra

On o tym WIE naiwna istoto.
DOSKONALE o tym WIE.
WIE - rozumiesz, co to znaczy? Że WIE.

Milczałaś niby miesiąc, potem chciałaś się spotykać, dałaś do zrozumienia, że nadal na niego lecisz... gość ma z Ciebie polew i tyle. Okazujesz słabość non stop. Myślisz o nim - 1:0 dla niego. Chcesz wrócić, tęsknisz, płaszczysz się, odpisujesz, analizujesz... 546789765:0 dla niego.

I nie rób z siebie bohaterki romansu. Jak do niego wrócisz, będzie znacznie gorzej niż było - dałaś mu dowód na to, że to on jest górą i to Ty za nim latasz, wykorzysta to przy każdej okazji, żeby Cię olać, poniżyć i ośmieszyć. Słabość okazałaś już 45678890876 razy, teraz to już tylko kwestia tego, czy dasz sobą wycierać podłogę czy nie.

Jakby chciał się zmienić, naprawić błędy i wrócić, to nie zachowywałby się jak manipulant. Jaja sobie z Ciebie robi, rozumiesz?
Jeśli nie rozumiesz to leć do niego, w kilka miesięcy max załatwi Cię tak, że zrozumiesz.

idź na terapię, taka moja rada na odchodne, nie masz gdzie wyładować emocji? skąd Ty możesz wiedzieć co siedzi w mojej głowie? sorry, ale chyba Cię trochę poniosło...

[201607040950]

Napisane przez mrajka

idź na terapię, taka moja rada na odchodne, nie masz gdzie wyładować emocji? skąd Ty możesz wiedzieć co siedzi w mojej głowie? sorry, ale chyba Cię trochę poniosło...

Z tego, co napisałaś.
Nie starał się, olewał Cię pod koniec związku.
Teraz się bawi, a Ty chcesz do niego wrócić.
Robi sobie obrzydliwe żarty, a Ty tęsknisz.
Tzn. o przepraszam - nie wiesz czego chcesz, niech się dzieje co chce.
Bo teraz na pewno będzie super.

Obawiam się, że moja terapia waszego związku nie naprawi