Z serii serce czy rozum, czyli czy wyjechać za facetem...

[liselotta]

ja bym bardziej zwracała uwagę na to, jak chłopak się zachowuje i jakie są namacalne przejawy jego zaangażowania w związek i wsparcia ciebie w tej sytuacji, a nie na to czy ma palcu błyszczy pierścionek....
to nie jest żadna gwarancja ani magiczne zaklęcie.

[Damayanti]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;53285227]Dlaczego dwa lata to nie tak aż znowu dużo? Znam wielu ludzi, którzy uważają, że rok wystarczy na podjęcie decyzji a dwa lata to już w zupełności. Nawet niektórzy tak zrobili w młodszym wieku. Nierozsadne to brać ślub po roku ale zaręczyny po dwóch, w wieku gdy ludzie sa dorośli i wiedzą czego oczekują od życia - prawie że norma. Zresztą wystarczy poczytać wątek na wizażu "po ilu latach zaręczyny i ślub", to nawet tu widać.
[/QUOTE]


Po prostu WEDGLUG MNIE 2 lata, beda w sytuacji autorki albo podobnej to nie jest taki staz, w ktorym juz "wypada" albo "nalezy" podejmowac decyzje o slubie. Co innego jakby Autorka byla z chlopakiem 5 lat a on dalej nie wie.
Zreszta tz Autorki sam wyjasnil, ze na razie dla niego jest za wczesnie.