pierścionek zaręczynowy - pomoc w wyborze

[SzalonaWiola]

Z podanych powyzej ja bym postawiła na klasykę. Ten jest najlepszy http://www.apart.pl/pl/diamenty,c,ko...reczynowe,2985

[Hanako]

Napisane przez winnicki

A jeśli kogoś bardzo mocno stać, ale to bardzo, to co myślicie o pierścionku zaręczynowym, ale z półki "biżuteria dawna".
Generalnie są to używane rzeczy, ale z historią i niejednokrotnie występują tylko w jednym lub kilku egzemplarzach. Taki pierścionek można odrestaurować. Ciekawi mnie, czy Kobieta potraktowałaby taki przedmiot jako taki z second hand'u czy nie?

eeeee
ogólnie dla mnie to marzenie życia, żeby mieć taki pierścionek. raz, że estetyka była wtedy inna i bardzo trafia to w moje serce, dwa, że złoto jest już wtedy pięknie spatynowane przez czas - takie, jakie lubię najbardziej. dla mnie pomysł obrażenia się o to, że stuletni pierścionek był już kiedyś noszony jest lekko absurdalny a potraktowanie go jak coś z second handu już w ogóle nie mieści mi się w głowie - no wiadomo, np. antyki w mieszkaniu to straaaaszny obciach
ja tam chętnie bym przyjęła pierścionek używany, czy to po babci, czy po prababci, z historią i tradycją, czy nawet kupiony w antykwariacie, ze względu na urodę.
tak czy inaczej, taka sytuacja raczej mi nie grozi - dziś do kupienia są modele, w których jubilerzy się niezbyt cackali, i jeśli miał być diament, to taki wielkości grochu, bo mniejszego to się nie opłacało może za następne pół życia się dorobię.