Jak wytrzymujecie, kiedy o 16:00 robi się ciemno?

[lza_slonca]

jadę na automacie...na 6 do pracy, kończę 15-16, syna odbieram ze szkoły i na treningi 2 razy w tygodniu do 19...wracam i padam...kładę się ok 22 i solarium raz w tyg nie pomaga, kawy pić nie mogę...w pracy staram się choć na 10 min wyjść na dwór ale to na nic...

[ladylajla]

Ja tej jesieni beznadziejnie funkcjonuję niestety. Porypał mi się rytm snu i budzę się o głupich (jak na mnie) godzinach typu 4.00 (wychodzę o 8, więęc), a o 20.00 jestem tak zmulona, że nic tylko sie kłaść. Próby poprzesuwania tego do sensownego stanu oznaczają murowaną migrenę Jedyny plus jest taki, że mogę sobie rano włosy umyć i na spokojnie wysuszyć, a w życiu mi się to nie udawało

Najlepsza jest drzemka w ciągu dnia, jak tylko mam możliwość, ale w uregulowaniu rytmu dnia mi to nie pomaga. Ratuję się trochę wychodzeniem na powietrze, np. idę na krótki spacer czy jadę rowerem po spożywkę, ale działa na krótką metę. Najgorzej jak zalegnę przy kompie - wtedy jestem bankowo nieprzytomna. Zauważyłam też fazę na warzywa i owoce, za którymi nigdy nie szalałam, np. buraki, pomarańcze, kiszona kapuchę i kompletny odwrót od słodyczy, więc organizm dopomina się o jakieś składniki.

[cava]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53463051]A co jak sa duze mrozy w nocy? Ja ogolnie tez nie lubie przegrzanej sypialni, to u mnie najchlodniejsze pomieszczenie w mieszkaniu, zawsze dlugo wietrze przed snem, ale jak sobie przypominam nieraz to -20 w nocy, to chyba bym zamarzła przy uchylonym oknie.[/QUOTE]

Nie wiem, jakoś nie kojarzę, żeby bywało aż tak zimno, żeby okno zamknąć. Jak jest bardzo zimno i wieje duży wiatr centralnie w okno sypialni, to zdarza się że przymykam, ze jest tylko niewielka szpara.

Ale w Polsce temperatury ponizej -10 st to w ogóle bywają rzadko i krótko.
A jak nie wieje centralnie w okno, to pomieszczenie w ogólnie nagrzanym domu, wcale nie wyziębia się az tak szybko czy skutecznie.

Nie wiem jak wam,ale mi sie udaje ledwo wytrwac do 21,kiedy w sezonie letnim chodzilam spac kolo 23-24 czasem...

Mam tak samo. Normalnie chodzę spać o 23 z rozsądku bo muszę wstać o 6, ale teraz potrafię byc już w łóżku o 21. Trudno.

[invisible_01]

Ogrzewanie to moja największa zmora O ile w domu mogę sobie otworzyć okno, o tyle w pracy ledwo uchylę (a siedzę tuż pod, więc na mnie niejako pada największe zimno), zaraz są prośby o zamknięcie, bo wieje. I tak siedzimy w zaduchu, a mnie głowa pęka i łapie straszna senność.

[Monster66]

Kup sobie sztyft do nosa.Czasem potrafi odmulić.

[201604301943]

Napisane przez invisible_01

Ogrzewanie to moja największa zmora O ile w domu mogę sobie otworzyć okno, o tyle w pracy ledwo uchylę (a siedzę tuż pod, więc na mnie niejako pada największe zimno), zaraz są prośby o zamknięcie, bo wieje. I tak siedzimy w zaduchu, a mnie głowa pęka i łapie straszna senność.

Może spróbuj intensywnego wietrzenia w czasie jakiejś przerwy? Nie wiem czy to wykonalne, ale może byłby to jakiś kompromis. Nie wiem jakie macie warunki, ale np. wszyscy idą zjeść śniadanie czy wypić kawę, przed wyjściem otwiera się okna na oścież a po przyjściu zamyka? Przecież tlen na pewno wam się zużywa jak siedzicie w zamkniętym pomieszczeniu w kilka osób...

[invisible_01]

Napisane przez Monster66

Kup sobie sztyft do nosa.Czasem potrafi odmulić.

Słyszałam, że potrafi też uzależnić, więc wolę nie próbować

Napisane przez metal_fish

Może spróbuj intensywnego wietrzenia w czasie jakiejś przerwy? Nie wiem czy to wykonalne, ale może byłby to jakiś kompromis. Nie wiem jakie macie warunki, ale np. wszyscy idą zjeść śniadanie czy wypić kawę, przed wyjściem otwiera się okna na oścież a po przyjściu zamyka? Przecież tlen na pewno wam się zużywa jak siedzicie w zamkniętym pomieszczeniu w kilka osób...

Niestety ze względu na charakter pracy zawsze ktoś musi być na stanowisku, więc na przerwy chodzimy zmianowo. Jak tylko jest możliwość, to wietrzę, bo siedzimy w jednym pomieszczeniu w dobre 100 osób albo lepiej i zwyczajnie idzie się powiesić przez duchotę.

[Jeannee]

Nie radzę sobie.

W domu po pracy jestem po 17.00. Zjem obiad, wezmę prysznic, pobawie się z psem, wymocze stopy, obejrzę tv i idę spać o 21.00.

Weekendy na szczęście mam wolne, to wtedy funkcjonuję normalnie

Byle do wiosny ;-)

[khloe]

Napisane przez Monster66

Kup sobie sztyft do nosa.Czasem potrafi odmulić.

A co to za wynalazek?

[Monster66]

Sztyft za 3 zł z apteki z eukaliptusem,miętą i innymi takimi.Nie słyszałem o tym,że to uzależnia,ale nie wiem na 100%

[favianna]

Mi ciemność nie przeszkadza tak jak zimno. Jak jest zimno na dworze i w domu to hibernuje. Może wiać, może lac, być buro i ponuro ale to zimno mnie kompletnie rozstaje i unieruchamia.

[khloe]

Napisane przez Monster66

Sztyft za 3 zł z apteki z eukaliptusem,miętą i innymi takimi.Nie słyszałem o tym,że to uzależnia,ale nie wiem na 100%

https://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p24800-Ar...ft_do_nosa_1_g coś takiego?

[I am Rock]

Żrę czekoladę, a i tak cholera mnie bierze.
Bez czekolady obyłam się przez całe lato. Teraz ani rusz.

[agniesiaa]

Wychodzę rano - ciemno, wracam - ciemno. Brak słońca mnie dobija, jesień i zima mnie dobijają. Żeby o tym nie myśleć, po pracy dużo czytam i oglądam seriale No i wcinam gorzką czekoladę

[Monster66]

Napisane przez khloe

https://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p24800-Ar...ft_do_nosa_1_g coś takiego?

Nie widać linku,ale pewnie to

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Monster66

Sztyft za 3 zł z apteki z eukaliptusem,miętą i innymi takimi.Nie słyszałem o tym,że to uzależnia,ale nie wiem na 100%

Mi sie z kolei o uszy obilo, ze jak sie go za duzo i za dlugo uzywa, to mozna sobie uszkodzic wech. Nie wiem czy to prawda.

[viki1988]

Nie wytrzymuję cały czas się czuje jak by mi ktoś przywalił/byłabym wiecznie niewyspana, nic mi się nie chce... Listopad to chyba najgorszy miesiąc w roku, w grudniu świąteczna atmosfera i śnieg powoduje że troche mi lepiej z tym wszystkim, ale teraz to ogólny dramat

[natalcia250]

ja nie odczuwam szczególnej różnicy w funkcjonowaniu, wręcz jest lepiej, bo w nocy nie szło zasnąć przez te upały jesień to najbardziej klimatyczna pora roku.

[sylwiszon757]

Jesień mnie dobija, wychodzę na uczelnie jest ciemno, wracam jest ciemno... kawy nie pomagają, jestem senna, non stop coś jem, najchętniej to o 17 bym się już zakopala w łóżku i poszła spać :P

[Parabelka]

Witamina D3 1000-2000 jednostek codziennie .
Oprócz tego się przyzwyczaiłam - nie ma na to rady , więc trzeba polubić

[khloe]

Tak w temacie

[201604301932]

Cóż:

- Zabawa z kotem
- Wytamina d3, tran
- dużo owoców
- fitness
- unikam słodyczy, bo zimą nie mogę się powstrzymać, żrę ich za dużo i deprecha od razu
- spacer w weekendy
- jakaś rozrywka jak kino albo kawa z kumpelą

[Starlight1804]

ja to w ogole jakas depreche mam, ciagle zly humor, albo jestem wsciekla albo smutna. ogladam zdjecia z wakacji i tylko sie doluje chce zeby bylo juz cieplutko...

[Dorotti666]

Mi również jest ciężko jesienią. Chodzę śpiąca mimo, że śpię po 8-9 godzin.
Zauważyłam fazę na sałatki i owoce więc chyba tego brakuje mojemu organizmowi. Wit D zaczynam brać znowu, bo w lecie miałam przerwę.
I chyba zacznę coś cwiczyc, bo tak to po pracy jedynie mam ochotę na oglądanie seriali pod kocem. Czasem jakaś impreza się trafi w weekend to ona jedynie mnie rozbudza.

[invisible_01]

Ja śpię 7 godz., ale zauważyłam, że śpiąc 9 budzę się tak samo niewyspana. U mnie kwestią nie jest długość snu, ale pora wstawania. Wstając o 7:00 nigdy nie będę wyspana, choćbym spała 12 godz.

[Dorotti666]

Napisane przez invisible_01

Ja śpię 7 godz., ale zauważyłam, że śpiąc 9 budzę się tak samo niewyspana. U mnie kwestią nie jest długość snu, ale pora wstawania. Wstając o 7:00 nigdy nie będę wyspana, choćbym spała 12 godz.

Ja wstaje o 6, bo na 7 do pracy. Mogłabym chodzić na później ale wtedy wracałabym juz po zmroku także wolę wstać wcześniej i mieć wiecej wolnego wieczoru

[lza_slonca]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53465959]Mi sie z kolei o uszy obilo, ze jak sie go za duzo i za dlugo uzywa, to mozna sobie uszkodzic wech. Nie wiem czy to prawda.[/QUOTE]

nie tylko węch

jak mam wolny weekend to budzę się o 7 i nici ze spania

[kaledonia]

Od grudnia będę mieć widno tylko 4 godziny od 10 do ok 14, teraz 16 taki luksus
W domu świece zapachowe i herbata owocowa to podstawa, musi pachnieć.
Bez okna otwartego nawet zimą to sobie nie wyobrażam, przynajmniej godzinka wietrzenie rano i przed snem.

[201604301943]

Napisane przez invisible_01

Słyszałam, że potrafi też uzależnić, więc wolę nie próbować

Niestety ze względu na charakter pracy zawsze ktoś musi być na stanowisku, więc na przerwy chodzimy zmianowo. Jak tylko jest możliwość, to wietrzę, bo siedzimy w jednym pomieszczeniu w dobre 100 osób albo lepiej i zwyczajnie idzie się powiesić przez duchotę.

Uh, no to kicha faktycznie :/ Przecież musi być męczące siedzenie bez świeżego powietrza... Wg BHP musi być zapewniona wymiana powietrza, tylko niestety trudno tu o jakieś normy chyba, które mogły by ułatwić wymuszenie wietrzenia.

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53465959]Mi sie z kolei o uszy obilo, ze jak sie go za duzo i za dlugo uzywa, to mozna sobie uszkodzic wech. Nie wiem czy to prawda.[/QUOTE]
Jeżeli ma substancje anemizujące błonę śluzową nosa, żeby obrzęk śluzówki się zmniejszył przy katarze, to można sobie nawet zafundować nimi perforacje przegrody, jak po dobrym koksie Oczywiście jak się nadużywa, a nie 3 razy psiknie w potrzebie. Ale jakby były jakieś ziołowe, to można by próbować.

[An Ka]

Napisane przez cava

Najgorzej się czuję jak przechodzę w stan: kanapa, koc, słodycze, ksiazka/serial + kawa od rana. :/
Niestety, im bardziej zamulam tym gorzej znoszę ciemnosc, zimność i zwiększoną senność.

czuję się dobrze jak trzymam rygor:
- trochę więcej snu czyli kłade się godzinę wczesniej
- codziennie tran i magnez + warzywa i owoce surowe + kiszonki (wit C)
- w weekendy długi i energiczny spacer w świetle dnia, nawet jak wieje, pada.
+ w tygodniu nie ma bata, czy mi się chce czy nie, po pracy na trening żeby rozruszac ciało i pobudzić

Lubię ciepło, ale nie mogę dopuszczac do przegrzewania się + nie mogę siedzieć w dusznym pomieszczeniu a juz na pewno spać. całą zimę śpię przy uchylonym oknie bo jak śpie przy zamkniętym to nie mogę potem wstać taka jestem jakas zamulona + zapuchnięta.

Mam identycznie i niestety jest to męczące. Tez spię przy otwartym oknie