Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

[Fantasmagori]

Napisane przez kat123

Fantasmagori, miałam raczej na myśli oczekiwanie na samoistne poronienie, na które ja czekałam 3 tygodnie. Ale wiadomo, że skoro chodziłaś z tym 5 tygodni to nie było już na co czekać.
O tabletkach solo na poronienie nawet nie wiedziałam. Słyszałam tylko o tych rozwierających szyjkę, po których i tak się łyżeczkuje... Brr...

Ja strasznie chciałam uniknąć łyżeczkowania... Gdybym nie zaczęło się poronienie to bym pewnie do teraz z tą ciążą chodziła. I w sumie żałowałam, że pozwoliłam sobie podać oksytocynę,bo ona zamiast wywołać poród to zadziałała u mnie odwrotnie i zatrzymała wszystko. A dostałam wybór - choć do teraz się dziwię,że lekarz mnie zapytał czy ją chce :P

A słuchaj, ile krwawiłaś po zabiegu? I czy pobolewało Cię jeszcze podbrzusze?

Wizaż chyba nie działał pół dnia? ???

Czekać aż samo się zacznie też sobie nie wyobrażam, dla mnie to jakaś masakra, ja chciałam zabieg żeby na pewno wszytko było dobrze oczyszczone i żeby nie przeżywać tego na żywo

Jakoś niedługo, w sumie krwawiłam tylko w szpitalu tuż po zabiegu, potem tylko plamienie. Około tygodnia. Podbrzusze mnie nie bolało w ogóle

ogólnie to dużo wsparcia (oprócz męża oczywiście) dostałam na Wizażu dziewczyny mi pisały do czego mam prawo, dzięki temu mogłam 8 tygodni mieć macierzyński no i mamy papier że mieliśmy dziecko z USC, chociaż pogrzebu nie robiliśmy bo nie chcieliśmy

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

A to ja źle zrozumiałam no to oby po raz drugi się szczęśliwie udało

A Wiażowi padły serwery

[silly78]

Ja wlasnie wolalam zaczekac. I dostalam taka mozliwosc. Wizja tabletki czy zabiegu zupelnie bez sensu, wiem, ale kojarzyla mi sie z aborcja. Glupio, ale co poradzic na swoje mysli w takim stanie :/
Pisalam Kasi, ze tez probowalam wbic sie w jakis istniejacy watek, ale mi nie wyszlo. To nie byl ten etap przezywania jakiego oczekiwalam, nie wiem..
Fantasmagori, mozesz zdradzic swoje imie? wole sie zwracac imieniem niz nickiem, to takie bardziej czlowiecze. O ile Ci to nie przeszkadza oczywiscie

[kat123]

Heh,tu widać różnice między nami. Mi w ogóle nie przeszkadzała ta ciąża, moje dziecko zniknęło w momencie stwierdzenia braku czynności serca. Może jedynie takie praktyczne obawy miałam - typu, że pokrwawię materac lub samochód, bo nie poczuję, że leci... No nieważne.
Nawet nie wiedziałam, że po takiej wczesnej ciąży można wziąć macierzyński! Dużo załatwiania jest przy tym? Pytam, bo jak wiadomo Polska to kraj papierologicznych absurdów...
Zaczynam się martwić,ze coś spartolili w tym cholernym szpitalu... Dziś najpierw mnie swędziało jakby od środka, potem kłuło i do teraz jak się źle ułożę to czuję coś tam w środku... I ja cały czas podkrwawiam. Jakbym miała delikatny okres,tylko krew jest jasna a nie taka okresowa :-/

[silly78]

Kasia, w poniedzialek do gina idziesz, nie? To posprawdza... Mnie sie wydaje ze odczuwanie takiego dyskomfortu po zabiegu moze sie zdarzyc. W koncu byla ingerencja...

[kat123]

Idę idę. Szybko rzuciłam okiem na wujka Google i powiedział, że można krwawić nawet do 10 dni.
Czyli... pewnie świruję ;-)

[silly78]

No pewnie tak

[kat123]

A jak Twoje choróbsko Olu? Odpuściło?

[silly78]

A nie, radosnie sie rozwija. Mlody panicz sam sie odchorowal, on juz sie czuje duzo lepiej, za to sprzedal chorobsko starym. Jak wszyscy zdrowi do piatku za tydzien nie bedziemy to sie porzadnie wkurze :P

[kat123]

Będzie dobrze... ;-) Walia już na Was czeka. Masz może jakieś zdjęcia domku waszego? Pomarzyłabym sobie trochę... ;-)

[silly78]

Malo jest na stronie, wrzuce za tydzien mam nadzieje cos wiecej
Tylko mi w tej scenerii sniegu po pas bedzie brakowalo odkaz pamietam moim marzeniem jest domek z last christmas wham!, moze kiedys...
A na razie zadowole sie taka drewniana chatka ImageUploadedByWizaz Forum1448573524.145405.jpgImageUploadedByWizaz Forum1448573538.529586.jpg

[kat123]

Fajna! A nie będzie Wam zimno? Ja to taki zmarźluch jestem! A nie, Ty coś wspominałaś o kominku

[silly78]

Jest kominek, sa kalafiory w kazdym pomieszczeniu. Damy rade
Na mnie zawsze taka pseudo ucieczka od problemu dobrze dzialala. Mam nadzieje ze i tym razem wroce wypoczeta, z lepszym nastawieniem do tego co jest. Potem zaraz Swieta, potem mlody zaczyna przedszkole i tez bedzie stres i emocje.. Staram soe bardzo celebrowac drobne przyjemnosci, weekendowe wyjazdy. Z takich drobiazgow wszakze sklada sie szczescie

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

A propos drobnych przyjemnosci, siedzimy sobie z mezem na sofce, pod kocem, kazde ze swoim tabletem, dzielac sie pudelkiem chusteczek higienicznych. Jest cudownie

[kat123]

Wyobrażam to sobie... A ja samiutka,bo mąż w pracy, ale sms-owo właśnie ustaliliśmy, że też wyskoczymy na ten weekend Nasz ulubiony hotel, kino, świąteczna atmosfera w centrum handliwym - niby nic,ale tak jak mówisz, drobiazgi budują szczęście.

Ech. My rozważamy zakup psa... Takiego do domu jakiegoś ciapka małego. Byłoby na kogo tych pokładów zgromadzonej miłości przelać,a od dawna i tym myślimy. Wiosną musimy też kupić dwa stróżujące,chyba owczarki niemieckie, choć marzą mi się dobermany. Już się doczekać nie mogę. Bo został nam jeden, bidulek po śmierci młodego musiał wrócić na "etat" i dzielnie znowu pilnuje posesji. I drugi raz został sam w swoim życiu. Ale mam nadzieję, że jeżeli jakiś sk... próbował otruć nam psy i jak spróbuje tu kiedykolwiek wejść to już nie wyjdzie o własnych siłach po spotkaniu z Nero. Nawet sama się go trochę boję :P

[silly78]

Wspaniale, ze tez robicie sobie romantyczny weekend obie wrocimy swieze i radosne jak skowroneczki
Do domu to labusia proponuje, jesli uwaznie dobierzecie szczenie to potem tylko pociecha i opiekunka dziecieca dobiki do posesji super sprawa, ale ja sie boje tej rasy :/ ja wiem ze to od wychowania zalezy, ale mialam znajomego ktory trzyletniej corci szwy na twarzy ogladal bo dobermance cos tam sie nie spodobalo. Wiec mam uraz. Onka natomiast zawsze chcialam miec, pies cywil, szarik... No ale jakos sie nie zlozylo w ogole jestem psiara, na 40. juz zazyczylam sobie od meza jamnika.... Ale obawiam sie ze nie spelni tej prosby

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Znaczy w sensie tez za tydzien jedziecie? Czy o tym teraz weekendzie pisalas?

[silly78]

ImageUploadedByWizaz Forum1448578208.979742.jpg

Nasza suczka slucha kolysanki...

[kat123]

Nie, my teraz w Andrzejkowy
Do domu chcemy coś małego, myślałam tez o czymś z włosami, choć marzy mi się pug Ale słyszałam, że one się sierścią 24 godziny na dobę, 365 dni w roku :P
Za labkami nie przepadam, ja wiem, że to cudowni towarzysze, ale to takie kluchy... Nie pasowałby mi charakterem. No i przede wszystkim są za duże w stosunku do naszych oczekiwań.
Każdy pies może pogryźć, choć wiadomo, trauma zostaje jak się spotka z pogryzieniem.
My mieliśmy już owczarki. Cezik miał raka, podjęłam smutną decyzję za wszystkich... Nero jest stary, ale jary, choć to pies, który za młodu był bity w hodowli - ma piękną postawę i bardzo trudny charakter przez to, ale może to mu ostatnio życie uratowało. Później mieliśmy jeszcze Hektora, gończy polski, no ale od dwóch tygodni go nie ma :-(

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:04 ----------

Ok, muszę przyznać, że czarny lablabla jest piękny
Ile ma lat i jak się wabi?
A synuś Twój jakie ma włoski gęste!

---------- Dopisano o 00:10 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

Oj! Przepraszam za to "lablabla" - wyrwało mi się. Ale nie miałam na myśli nic złego! My z mężem tak mówimy na te pieski, to chyba z kabaretu jakiegoś - bo ta nazwa taka trudna jest podsłyszeliśmy i tak jakoś zostało

[silly78]

Panna Bezoslawa ma 4 lata Beza ma na imie
My szukalismy rasy pod katem przyszlego dziecka. Wiesz, mial byc dom, pies, a po odchowaniu psa dzieciaczek. I sie udalo szczesliwie.... No wiec wszelkie rankingi na pieska do dziecka wygrywal labrador. I sie udalo, suka kocha dziecko, dziecko kocha suke. Bezka ma do malego podejscie jak czula nianka, od pierwszych dni czuwala lezac pyskiem na kole od wozka, no a teraz to juz sie powaznie kumpluja. Ja wiem, ze kazdy pies moze ugryzc, ale pewne zachowania, cechy charakteru mozna przewidziec. Tez sie nie ma sto procent szansy, ale spora. Pamietam, jak internety wertowalismy szukajac odpowiednich cech
Masz zdjecia swoich psiakow pod reka?
A wloski, taaaaak. Syn odziedziczyl bujny fryz po mnie. Urodziwa nie jestem, ale grzywe to mam

[silly78]

Nie przepraszaj Bezka to raczej zebrador z reszta, ta rasa ma wyjatkowo charakter dziada proszalnego spod kosciola oczy kota ze shreka jak tylko cos jadalnego widzi

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Pugi sa extra. Za kazdym mijanym na ulicy musze sie obejrzec eee, wlasciwie to ja sie zawsze za psami ogladam

[kat123]

Ładnie Fajnie, że tak się dogadują,czyli trafiliście idealnie
W zestawieniu owczarek i doberman to już chyba dużej różnicy nie ma... Ale racja, na psa do dziecka bym go nie wzięła na przykład. Ale szukam terytorialnej, nieufnej do obcych rasy - a do tego obie rasy dobrze się wpisują
Też mam gęste włosy, albo może miałam? Ostatnio mam wrażenie, że połowa mi wypadła. No w każdym razie dlatego zwróciłam uwagę

Żebrador? Hahaha Uśmiałam się

Na jednym nasz biedny Hektor :-( a na drugim z Nero. Cezara niestety mam tylko w albumie. To był też owczarek,tylko ciemnej maści.

[kat123]

A najbardziej to bym chciała kota. Ale specyfika domu mi nie pozwala - wiecznie drzwi pootwierane i blisko ruchliwej drogi. A ja całe życie chowałam się z psami, kotami, królikami i mi tego teraz brakuje. A stróż na podwórku to nie to samo, co mały przytulas w domu.

[silly78]

Oba sa piekne, ale Onek to klasa. Szlachcic, tylko mu szabli brak

[kat123]

Też się oglądam Szczególnie za małymi psami. W domu rodzinnym miałam ratlerki,to tez mogą ukochana rasa. Miałam swojego - Mikusia. To był charakter. Strasznie nie lubił mojego męża, ładował mi się na kolana i gryzł go jak próbował mnie dotknąć A raz mąż zrobił błąd... Nocował u mnie i zostawił spodnie na podłodze... Domyśl się co mała wredota zrobiła

[silly78]

A propos kotow......
ImageUploadedByWizaz Forum1448581288.789466.jpg

Tak mnie moja zwierzyna pocieszala pare dni temu. Zamiast ryczec tylko i wylacznie po stracie, to dla odmiany chwile ryczalam ze wzruszenia.

[kat123]

Napisane przez silly78

Oba sa piekne, ale Onek to klasa. Szlachcic, tylko mu szabli brak

Masz rację My takiego właśnie mamy,szkoda,ze nie mam zdjęcia postawy...

[silly78]

Czyzby Mikus z zalem acz dobitnie zaznaczyl teren podnoszac tylnia noge?

[kat123]

Ale masz pięknego kota Kocham. Wszystkie. Dla mnie koty to właśnie arystokracja.

Aczkolwiek... Masz FB?Jak tak to podrzucam filmik, który dziś ubawił mnie do łez.... Bo też to znam
https://m.facebook.com/story.php?sto...id=21450068222

---------- Dopisano o 00:48 ---------- Poprzedni post napisano o 00:46 ----------

Napisane przez silly78

Czyzby Mikus z zalem acz dobitnie zaznaczyl teren podnoszac tylnia noge?

Ano Tak mnie kochał hihihi

[silly78]

OMG OMG OMG
Musialas tak mnie nastraszyc?
Jał ma dopiero pol roku, to beda jej pierwsze Swieta z nami

[kat123]

A... to teraz wiesz, co może być w domu ;-) Radzę zalać choinkę w betonie albo przywiązać Będziecie na pewno mieli wesoło, jeśli kot jest żywiołowy ;-) Hihihi.
Ech, muszę iść spać chyba :P Dobranoc

[silly78]

Dobranoc u mnie polnoc dopiero, noc jeszcze mloda

[Fantasmagori]

Napisane przez silly78

Fantasmagori, mozesz zdradzic swoje imie? wole sie zwracac imieniem niz nickiem, to takie bardziej czlowiecze. O ile Ci to nie przeszkadza oczywiscie

Jasne, jestem Jola/Fanta jak kto woli

---------- Dopisano o 05:46 ---------- Poprzedni post napisano o 05:41 ----------

Napisane przez kat123

Nawet nie wiedziałam, że po takiej wczesnej ciąży można wziąć macierzyński! Dużo załatwiania jest przy tym? Pytam, bo jak wiadomo Polska to kraj papierologicznych absurdów...
Zaczynam się martwić,ze coś spartolili w tym cholernym szpitalu... Dziś najpierw mnie swędziało jakby od środka, potem kłuło i do teraz jak się źle ułożę to czuję coś tam w środku... I ja cały czas podkrwawiam. Jakbym miała delikatny okres,tylko krew jest jasna a nie taka okresowa :-/

Można po każdej ciąży Nieważne ile trwała tylko trzeba dostać kartę martwego urodzenia w szpitalu.
Jedyny problem to taki że musi być tam wpisana płeć dziecka. Więc jeśli było za wcześnie żeby zobaczyć płeć na USG to albo trzeba zrobić badania genetyczne albo położna wpisuje płeć taką jaką matka czuje - ja poprosiłam żeby wpisali dziewczynkę...

I z tą kartą poszliśmy do USC zarejestrować dziecko bo chcieliśmy bardzo. No a w pracy to tylko formalność, musiałam podpisać podanie dla formalności tylko bo pracodawca ma obowiązek udzielić takiego macierzyńskiego 8 tygodni ale zawsze coś. Dostaliśmy również pieniądze z ubezpieczalni, które oczywiście nam straty nie wynagrodziły ale wiadomo kasa piechotą nie chodzi

No i można też było zrobić pogrzeb ale nie chcieliśmy


Dobrze że masz wizytę niedługo bo dla mnie brzmi to trochę niepokojąco, ale pewnie to tylko taki objaw po zabiegu Ale lepiej sprawdzić