Będzie mijał rok za rokiem, miłość rośnie z każdym krokiem - TŻtówki i exTŻtówki'14

[Bruised]

Hej Nawet do pracy spokojnie iść nie można, bo zaraz zamkniecie wątek i uciekniecie do nowego Też mam nadzieję, że ten nam szybciej pójdzie.

Lusia, jak będziesz miała wolną chwilkę i trochę weny to proszę o zmianę podpisu w pierwszym poście, bo mieszkania z chłopem już się doczekałam, więc jeśli już mam na coś czekać, to chyba tylko na pierścionek

Revenge, mistrzu, jak to zrobiłaś? Mi się nigdy szampon i odżywka równo nie kończą.

Key_b, w starym wątku nie miałam okazji, więc witam tutaj

[201605221940]

Bruised sama nie wiem jak to zrobiłam, wczoraj akurat wycisnęłam ostatnie resztki i zdałam sobie sprawę, że nadszedł moment, w którym muszę wreszcie kupić szampon i odżywkę

[Flower23]

Ej ja też chcę pierścionek

Zjadłam śniadanie i powoli biorę się za realizowanie swojego planu dnia. Muszę poszukać jakiegoś artykułu do tłumaczenia. Jeszcze chcę zacząć czytać książkę. Nie mogę się doczekać końca zajęć z literatury.

[Arya90]

Cześć

OOo Flower to jakaś zmiana u Ciebie, bo pamiętam, że niedawno mówiłaś, że jeszcze nie myślisz o ślubie i że u was do tego ślubu szybko nie dojdzie

Nie wyspałam się dzisiaj. Dobrze, że niedługo weekend.

[Bruised]

Napisane przez Flower23

Ej ja też chcę pierścionek

Zjadłam śniadanie i powoli biorę się za realizowanie swojego planu dnia. Muszę poszukać jakiegoś artykułu do tłumaczenia. Jeszcze chcę zacząć czytać książkę. Nie mogę się doczekać końca zajęć z literatury.

To życzę, żeby się TŻ postarał

Ja mojemu ostatnio powiedziałam, że jak już razem mieszkamy, to dalej tylko ślub i dzieci, a on na to, że jeszcze z pół roku i może się na taki krok decydować

[Flower23]

Napisane przez Arya90

Cześć

OOo Flower to jakaś zmiana u Ciebie, bo pamiętam, że niedawno mówiłaś, że jeszcze nie myślisz o ślubie i że u was do tego ślubu szybko nie dojdzie

Nie wyspałam się dzisiaj. Dobrze, że niedługo weekend.

Powiem Ci, że to jakoś samo przyszło. Co prawda do ślubu nadal daleko, bo nasza sytuacja finansowa jest bardzo kiepska i dopiero mamy zamiar ją poprawić. Nie zmienia to faktu, że chciałabym chyba po prostu poczułam się przy TŻ pewnie i bezpiecznie, przy żadnym facecie wcześniej tego nie miałam.

[Bruised]

Napisane przez Flower23

Powiem Ci, że to jakoś samo przyszło. Co prawda do ślubu nadal daleko, bo nasza sytuacja finansowa jest bardzo kiepska i dopiero mamy zamiar ją poprawić. Nie zmienia to faktu, że chciałabym chyba po prostu poczułam się przy TŻ pewnie i bezpiecznie, przy żadnym facecie wcześniej tego nie miałam.

I o to chodzi! Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami Chociaż u nas długo to trwało, zanim się tak poczułam.

[Flower23]

Napisane przez Bruised

I o to chodzi! Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami Chociaż u nas długo to trwało, zanim się tak poczułam.

U mnie to przyszło tak koło roku bycia razem. Możliwe też, że ta rozłąka miała w tym swój udział. Ostatnio nawet pokazywałam mu w Aparcie pierścionki śmiał się, że chcę mu pomóc i pokazuję pierścionek za 2 tys

[Wanilka5]

Witam w nowej czesci; )

Jeszcze co do postów z poprzedniego wątku
ARYA90-kaźdy szuka taka prace jaka mu odpowiada; )
FLOWER23-różni są rodzice różne mają wymagania Ja nie łącze sprzątania z pracą Niani bo zawszektóraś strona cierpi na poczet rej drugiej; / drobne potrawy ugotować dziecku ziemniaki pierogi naleśniki itp.
Key_b -nie było roku 2014 wiec myślałam że chodzi o br,rok
Planuje się ale jeszcze nie jestem zaręczyna

[Arya90]

No to fajnie
Życzę by Tżci się postarali i byście nie musiały długo czekać na pierścionek

[mia00]

Ja też już w pracy, kawke popijam bo tak ponuro na dworze :-/ jeszcze dziś muszę zadzwonić i zabookować miejsca na ten bal i później jakoś podjechać i zapłacić.

[Flower23]

Ja wiem tylko tyle, że póki nie polepszymy swojej sytuacji i TŻ nie poczuje, że jest w stanie zapewnić nam normalne życie, to pierścionka nie będzie. To taki typ faceta, który musi zapewnić swojej kobiecie dobre życie, chociaż wiadome jest, że ja będę pracować

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez mia00

Ja też już w pracy, kawke popijam bo tak ponuro na dworze :-/ jeszcze dziś muszę zadzwonić i zabookować miejsca na ten bal i później jakoś podjechać i zapłacić.

Też bym się na jakiś bal albo chociaż domówkę wybrała, żeby potańczyć. Wiem, że jest kilka u nas organizowanych w karnawale, ale głupio mi pytać TŻ, czy pójdziemy, bo do biletu się raczej nie dołożę :/

[Arya90]

Napisane przez Flower23

Ja wiem tylko tyle, że póki nie polepszymy swojej sytuacji i TŻ nie poczuje, że jest w stanie zapewnić nam normalne życie, to pierścionka nie będzie. To taki typ faceta, który musi zapewnić swojej kobiecie dobre życie, chociaż wiadome jest, że ja będę pracować

Mój Tż jest taki sam Dąży do tego, żebym miała komfort psychiczny, że pracować nie muszę, chyba, ze chcę. Także rozumiem Twojego Tż, a nasi pewnie by się świetnie dogadali

[Flower23]

Napisane przez Arya90

Mój Tż jest taki sam Dąży do tego, żebym miała komfort psychiczny, że pracować nie muszę, chyba, ze chcę. Także rozumiem Twojego Tż, a nasi pewnie by się świetnie dogadali

O to to nawet teraz twierdzi, że mogę u niego zamieszkać i niczym się nie martwić. Tylko ja nie chcę go obciążać swoimi wydatkami. Najlepsze jest to, że wszyscy myślą, że on ma nie wiadomo ile pieniędzy. Ok, wojsko daje mu na mieszkanie, ale ma też jakiś kredyt, laptopa spłaca itp, więc dużo mu nie zostaje. A niestety on od 7 lat podwyżki nie dostał, a jedzenie wcale od tego czasu nie jest tańsze, wręcz przeciwnie.

Też myślę, że dogadaliby się razem ja tę cechę doceniam u TŻ. Widzę przez to, że traktuje nasz związek poważnie i chce żeby było nam jak najlepiej.

[mia00]

Chyba większość facetów tak ma... Bo mój nie daje mi za nic zapłacić ale ostatnio nie daje się i za sylwestra mam zamiar swoją część dołożyć ja to sobie nie wyobrażam że nie mialabym pracować

[Kokosaneczka]

Witam się w nowym wątku

[Bruised]

Mój ma to samo. Najlepiej, żeby on na wszystko zarabiał, a ja mogłabym mieć swoją pensję na własne wydatki. Może kiedyś rozważę pracę np. na pół etatu zamiast całego, ale całkowicie raczej nie zrezygnuję, chyba że nagle zostaniemy milionerami

[Flower23]

Napisane przez mia00

Chyba większość facetów tak ma... Bo mój nie daje mi za nic zapłacić ale ostatnio nie daje się i za sylwestra mam zamiar swoją część dołożyć ja to sobie nie wyobrażam że nie mialabym pracować

Ja od początku za coś płaciłam, chociażby za piwo itp. wiem, że TŻ kręci na to nosem, bo chciałby sam za wszystko płacić, ale nie ze mną takie numery jeśli mamy żyć wspólnie i kiedyś tam mieć wspólną kasę, to niech daje mi teraz za głupią pizzę zapłacić, to nie majątek

Kokosaneczka hej hej

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez Bruised

Mój ma to samo. Najlepiej, żeby on na wszystko zarabiał, a ja mogłabym mieć swoją pensję na własne wydatki. Może kiedyś rozważę pracę np. na pół etatu zamiast całego, ale całkowicie raczej nie zrezygnuję, chyba że nagle zostaniemy milionerami

Ja chcę pracować chociażby z tego względu, że różnie może być w życiu, może (odpukać) zdarzyć się tak, że TŻ straci pracę i co wtedy? Miłość nam nie da jeść chociaż wiem już, że będą dożyła do pracy w domu, na swój rachunek.

[Kokosaneczka]

Napisane przez Flower23

Hej

Po pierwsze: nie wierzę, że dożyłam kolejnego wątku

Po drugie: serio najwięcej postów spłodziłam?

Po trzecie: Lusia świetny pierwszy post


Głodna jestem... :|

Jesteś nołlajfem

Napisane przez Key_b

Dzień dobry w nowym wątku

Nie miałyśmy przyjemności się poznać. Kokos jestem

Napisane przez Bruised

Mój ma to samo. Najlepiej, żeby on na wszystko zarabiał, a ja mogłabym mieć swoją pensję na własne wydatki. Może kiedyś rozważę pracę np. na pół etatu zamiast całego, ale całkowicie raczej nie zrezygnuję, chyba że nagle zostaniemy milionerami

Jakbym o moim TŻ czytała Też zawsze walczę o płacenie za cokolwiek, bo on twierdzi, że to on powinien zadbać o rodzinę Na szczęście wywalczyłam, że rachunki na pół a zakupy na zmianę

[Bruised]

Napisane przez Flower23

Ja chcę pracować chociażby z tego względu, że różnie może być w życiu, może (odpukać) zdarzyć się tak, że TŻ straci pracę i co wtedy? Miłość nam nie da jeść chociaż wiem już, że będą dożyła do pracy w domu, na swój rachunek.

Ja też właśnie dlatego, żeby w razie czego mieć zabezpieczenie. I za jakiś czas też będę dążyła do pracy na własny rachunek, żeby to czas pracy dopasowywał się do mnie, a nie na odwrót Jeśli się uda, to będę mega szczęśliwa, bo wtedy będę mogła pogodzić przyjemną pracę, rodzinę i czas dla siebie.

Napisane przez Kokosaneczka

Jakbym o moim TŻ czytała Też zawsze walczę o płacenie za cokolwiek, bo on twierdzi, że to on powinien zadbać o rodzinę Na szczęście wywalczyłam, że rachunki na pół a zakupy na zmianę

U nas problem rachunków i zakupów rozwiązaliśmy najprościej jak się da - od zamieszkania razem mamy całą kasę wspólną, więc nie ma wyliczania kto, za co i ile zapłacił.

[mia00]

No i tak to z tymi facetami jest. Ale właśnie trzeba być jakoś samodzielne bo nie wiadomo co się w życiu zdarzy...
Mam mandarynki i są tak mega slodziutkie, świętami mi pachnie

[Arya90]

Ja pracuję na 0,5 etatu i sobie chwalę Kasa jakaś jest. W domu się nie nudzę :P

[Flower23]

Nie przepadam za mandarynkami

[mia00]

Arya a Ty dalej porabiasz jako kosmetyczka??

[lusia032]

Napisane przez Bruised

Lusia, jak będziesz miała wolną chwilkę i trochę weny to proszę o zmianę podpisu w pierwszym poście, bo mieszkania z chłopem już się doczekałam, więc jeśli już mam na coś czekać, to chyba tylko na pierścionek

Pierwsza strona będzie modyfikowana, wczoraj tak na szybko tworzyłam nowy watek bo nam się palił grunt pod stopami

Napisane przez Flower23

Ja wiem tylko tyle, że póki nie polepszymy swojej sytuacji i TŻ nie poczuje, że jest w stanie zapewnić nam normalne życie, to pierścionka nie będzie. To taki typ faceta, który musi zapewnić swojej kobiecie dobre życie, chociaż wiadome jest, że ja będę pracować

Napisane przez Arya90

Mój Tż jest taki sam Dąży do tego, żebym miała komfort psychiczny, że pracować nie muszę, chyba, ze chcę. Także rozumiem Twojego Tż, a nasi pewnie by się świetnie dogadali

Mój jest taki sam

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Wanilka podaj jakąś waszą datę rozpoczęcia związku bo nie chce mi się przeszukiwać wątku

[Wanilka5]

Napisane przez Flower23

Ja wiem tylko tyle, że póki nie polepszymy swojej sytuacji i TŻ nie poczuje, że jest w stanie zapewnić nam normalne życie, to pierścionka nie będzie. To taki typ faceta, który musi zapewnić swojej kobiecie dobre życie, chociaż wiadome jest, że ja będę pracować

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------



Też bym się na jakiś bal albo chociaż domówkę wybrała, żeby potańczyć. Wiem, że jest kilka u nas organizowanych w karnawale, ale głupio mi pytać TŻ, czy pójdziemy, bo do biletu się raczej nie dołożę :/

Oj to mój ma podobne myślenie do twego dojrzałe i w ogóle; ) ostatnio mi mówi ze sie obawia przeprowadzki do mego miasta bo bardzo chce by było mi dobrze w życiu i NIC nie brakowało

Napisane przez Kokosaneczka

Witam się w nowym wątku

Cześć czekać. ..wieki cie tu nie było u nas,,,

Napisane przez lusia032

Pierwsza strona będzie modyfikowana, wczoraj tak na szybko tworzyłam nowy watek bo nam się palił grunt pod stopami







Mój jest taki sam

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Wanilka podaj jakąś waszą datę rozpoczęcia związku bo nie chce mi się przeszukiwać wątku

Napisz od połowy 2015 dziękuję

[Kokosaneczka]

Hej Wanilka Odkąd mieszkam z TŻ to staramy się razem spędzać czas, wiec na wizaż brakowało czasu Do tego studia, praca No i prawko, ale to ostatnie za mną, bo wczoraj zdałam praktyczny

[Flower23]

Napisane przez Kokosaneczka

Hej Wanilka Odkąd mieszkam z TŻ to staramy się razem spędzać czas, wiec na wizaż brakowało czasu Do tego studia, praca No i prawko, ale to ostatnie za mną, bo wczoraj zdałam praktyczny

I dopiero teraz się chwalisz? Gratulacje!

[mia00]

Gratulacje
Teraz największy stres pierwszy samotny wyjazd na miasto

[Flower23]

A ja dalej bez prawka. Ciekawe, czy kiedyś się zdecyduję