Warszawa - grudniowe spotkanie :)

[nekome]

dziewczyny - na miejscu krowy ktorej nie ma jest choinka wiec na pewno wszystkie trafia
historia o Dzonnym przebija nawet historie o krokodylu zaostrze wam apetyt, a co!

[Ami]

Historia o krokodylu? Nie znam.

[nekome]

oj to Ci koniecznie opowiem bo jak na razie to byl szczyt

[anita_w]

Buuuuuu a ja nie będę mogła przyjść, mam w piatek i sobotę firmowy wyjazd integracyjny. Nio ale co tam, będę z Wami duchem! Bawcie się dobrze!

[demonik]

Napisane przez nekome

historia o Dzonnym przebija nawet historie o krokodylu zaostrze wam apetyt, a co!

Nekome, to ja poproszę o streszczenie tych opowieści - może być pisemne, na forum .

[agusia_1]

Napisane przez lexie

Dobra

W takim razie gdzie sie umawiamy?? Tak gdzie zwykle?

(oczywiście jesli ktoś chce sie dopisać do wycieczki po sklepach, to oczywiście miejsca jeszcze są )

Może być przy duchu krowy hehe Coś konkretnego chcesz kupić??

[demonik]

Napisane przez lexie

(oczywiście jesli ktoś chce sie dopisać do wycieczki po sklepach, to oczywiście miejsca jeszcze są )

Ja do wycieczki też się wstępnie dopisuję . Pracuję do 16 .

[Lexie]

Odpowiedź zbiorowo-hurtowa (żeby nikt nie posadzał o nabijanie licznika ) :

Napisane przez Różowy Strachulec

Tzn krowa, której nie ma?

No oczywiście Ale, jak Nekome pisała, jest choinka zamiast krowy

Martiq i Mech - zapraszam

Nekome - ja nie przypominam soie historii o krokodylu Może nawet słyszałam, ale zapomniałam? Tym bardziej muszę blisko siedzieć.

Napisane przez agusia_1

Może być przy duchu krowy hehe Coś konkretnego chcesz kupić??

Nie ja chcę tylko czymś czas zapełnić, bo kończę zajęcia o 16.45, więc nie opłaca mi się wracać... No, chyba, że uda mi się trochę biżuterii sprzedać, wtedy może i coś kupię Bo na razie wydaję masę pieniędzy na kamienie, koraliki itp, a ze sprzedaży póki co zwraca się tylko, raczej nie zarabiam. Jeśli już, to niedużo.
Tak że jeśli któraś z Was ma konkretniejsze zakupowe plany, to ja się mogę dostosować i dzielnie towarzyszyć

[rachela]

Napisane przez demonik

Póki co, stanęło (zdaje się) na 9 grudnia (piątek), godz. 18.00.

.

Fajna data O ile znowu nie wylecę z laborek z instrumentalnej (), i nie będę zbyt oprocentowana, zjawię się z radością

Gosposi nie przepuszczę

[Ines1985]

Wlasnie, bedziemy swietowac urodziny Racheli

[agusia_1]

Napisane przez lexie

Odpowiedź zbiorowo-hurtowa (żeby nikt nie posadzał o nabijanie licznika ) :



No oczywiście Ale, jak Nekome pisała, jest choinka zamiast krowy

Martiq i Mech - zapraszam

Nekome - ja nie przypominam soie historii o krokodylu Może nawet słyszałam, ale zapomniałam? Tym bardziej muszę blisko siedzieć.



Nie ja chcę tylko czymś czas zapełnić, bo kończę zajęcia o 16.45, więc nie opłaca mi się wracać... No, chyba, że uda mi się trochę biżuterii sprzedać, wtedy może i coś kupię Bo na razie wydaję masę pieniędzy na kamienie, koraliki itp, a ze sprzedaży póki co zwraca się tylko, raczej nie zarabiam. Jeśli już, to niedużo.
Tak że jeśli któraś z Was ma konkretniejsze zakupowe plany, to ja się mogę dostosować i dzielnie towarzyszyć

U mnie na razie niestety też brak funduszy jeszcze ponad tydzień do wypłaty a ja już na debecie 100 zeta jestem

[Lexie]

Napisane przez Ines1985

Wlasnie, bedziemy swietowac urodziny Racheli

Ale fajnie

[Lexie]

Napisane przez agusia_1

U mnie na razie niestety też brak funduszy jeszcze ponad tydzień do wypłaty a ja już na debecie 100 zeta jestem

Cała nadzieja na kupienie czegokolwiek w Mech i Martiq My sobie pooglądamy, żeby mieć potem na co składać

[mech]

Co prawda jestem na kupnie sypkiego pudru, ale nie wytrzymam bez niego do grudnia Przecież nie mogę Wam się pokazać ze świecącym nosem (ach, ta próżność )
Urodziny Racheli? Suuuper! Znaczy...tego...będzie tort?

[rachela]

Napisane przez mech

Urodziny Racheli? Suuuper! Znaczy...tego...będzie tort?

Ciii, dwójka mi z przodu wskakuje, nie ma czym się cieszyć
Tortu raczej nie będzie, ale mam likierek czekoladowy
Tylko kieliszki własne przynieście

[mech]

Sie przyniesie

[nekome]

Napisane przez demonik

Nekome, to ja poproszę o streszczenie tych opowieści - może być pisemne, na forum .

ok, na specjalne zyczenie demonika i lexie:
HISTORIA O KROKODYLU

W domu mamy duzy garaz - mieszcza sie w nim 2 samochody, jakies szafki a w nich zapasy na zime, "psia" lodowka, srodki czystosci, szczotki i inne rzeczy - jednym slowem wszystko.jest to baza srodkow gosposi - wszystkie cify, pronto i inne takie. latem drzwi sa zawsze podniesione na jakies pol metra - zeby psy albo koty mogly sie schowac przed sloncem i troszke ochlodzic. mamy tez duzy ogrod i trawnik prawie przylega do garazu.

pewnego slonecznego dnia gosposia robila porzadki w garazu az nagle przychodzi do mojej mamy cala blada i widac ze bardzo wystraszona. prosze pani!! tam w garazu COS jest!!!
mama zmartwiala i zastanawia sie o co moze chodzic. jasne ze COS jest - szafki, lodowka itd...
poszly wiec od garazu i gosposia ze smiertelna powaga: WIDZI PANI? KROKODYL!
...a tam lezala...zaba. wysuszona lekko na sloncu i rozciagnieta. zapewne przesuszylo ja na dworze i schronila sie w garazu ale jednak za pozno.

[agusia_1]

Napisane przez nekome

ok, na specjalne zyczenie demonika i lexie:
HISTORIA O KROKODYLU

W domu mamy duzy garaz - mieszcza sie w nim 2 samochody, jakies szafki a w nich zapasy na zime, "psia" lodowka, srodki czystosci, szczotki i inne rzeczy - jednym slowem wszystko.jest to baza srodkow gosposi - wszystkie cify, pronto i inne takie. latem drzwi sa zawsze podniesione na jakies pol metra - zeby psy albo koty mogly sie schowac przed sloncem i troszke ochlodzic. mamy tez duzy ogrod i trawnik prawie przylega do garazu.

pewnego slonecznego dnia gosposia robila porzadki w garazu az nagle przychodzi do mojej mamy cala blada i widac ze bardzo wystraszona. prosze pani!! tam w garazu COS jest!!!
mama zmartwiala i zastanawia sie o co moze chodzic. jasne ze COS jest - szafki, lodowka itd...
poszly wiec od garazu i gosposia ze smiertelna powaga: WIDZI PANI? KROKODYL!
...a tam lezala...zaba. wysuszona lekko na sloncu i rozciagnieta. zapewne przesuszylo ja na dworze i schronila sie w garazu ale jednak za pozno.

dobre

[Mirianka]

Napisane przez Ines1985

I przypominam Miriance ze obiecala stawic sie na nastepnym spotkaniu

Mirianka się melduje
Lexie dziękuje za info
Pluszynka,Mech - nie będziecie same
Rachela

[Ami]

Napisane przez nekome

ok, na specjalne zyczenie demonika i lexie:.

A moje nie?

HISTORIA O KROKODYLU

W domu mamy duzy garaz - mieszcza sie w nim 2 samochody, jakies szafki a w nich zapasy na zime, "psia" lodowka, srodki czystosci, szczotki i inne rzeczy - jednym slowem wszystko.jest to baza srodkow gosposi - wszystkie cify, pronto i inne takie. latem drzwi sa zawsze podniesione na jakies pol metra - zeby psy albo koty mogly sie schowac przed sloncem i troszke ochlodzic. mamy tez duzy ogrod i trawnik prawie przylega do garazu.

pewnego slonecznego dnia gosposia robila porzadki w garazu az nagle przychodzi do mojej mamy cala blada i widac ze bardzo wystraszona. prosze pani!! tam w garazu COS jest!!!
mama zmartwiala i zastanawia sie o co moze chodzic. jasne ze COS jest - szafki, lodowka itd...
poszly wiec od garazu i gosposia ze smiertelna powaga: WIDZI PANI? KROKODYL!
...a tam lezala...zaba. wysuszona lekko na sloncu i rozciagnieta. zapewne przesuszylo ja na dworze i schronila sie w garazu ale jednak za pozno.

[nekome]

Napisane przez Ami

A moje nie?

o, niedobre forum, skasowalo mi post.a brzmial on mniej wiecej tak

oczywiscie Twoje tez. o ja niedobra ze nie napisalam!
ide do kata kleczec na grochu w ramach pokuty...

[Martiq:)]

musze Was zmartwić jestem spłukana....czekam na fundusze...moze do 9-tego coś wpłynie ewentualnie mozemy isc do coffee heaven na kawkę

[Ami]

Napisane przez nekome

o, niedobre forum, skasowalo mi post.a brzmial on mniej wiecej tak

oczywiscie Twoje tez. o ja niedobra ze nie napisalam!
ide do kata kleczec na grochu w ramach pokuty...

Nie! Tylko nie to. Nie chce mieć na sumieniu Twoich kolan. Wymyśl inną karę.
P.S. Udało Ci się kręgle wygrać?

[nekome]

Napisane przez Ami

Nie! Tylko nie to. Nie chce mieć na sumieniu Twoich kolan. Wymyśl inną karę.
P.S. Udało Ci się kręgle wygrać?

ok, pomysle nad inna kara

pupa a nie wygrana! znow nie bylo kregli. dzis nic nie bylo fajnego do wygrania /sie na opere napalilam a tu nici /

[tygrysiatko18]

Napisane przez nekome

ok, pomysle nad inna kara

pupa a nie wygrana! znow nie bylo kregli. dzis nic nie bylo fajnego do wygrania /sie na opere napalilam a tu nici /

tylko kochanie za tydzien nie wygraj jakiegos wyjscia do opery ja mam dla Ciebie kare wieczor spedzony ze mna :P

[Ami]

Ja chciałam bilety do Multikina wygrać, ale telefon mi się zwiesił
Fakt, że właściwie nic fajnego nie było. Też na operę liczyłam.
A, podobno Spartakus jest super. Dziewczyna, którą przygotowuję do matury jest w szkole baletowej. Mówi, że już dwa razy widziała. Z kolei do Kongresowej na balet rosyjski podobno nie warto iść- wystawiają swoich najgorszych tancerzy.

[Ami]

Napisane przez tygrysiatko18

tylko kochanie za tydzien nie wygraj jakiegos wyjscia do opery ja mam dla Ciebie kare wieczor spedzony ze mna :P

Toż to nagroda, nie kara. Ale akceptuję. Przypilnuj, żeby ją wykonała.

[pluszynka]

Mirianka - ja po jednym spotkanku na którym miałam przyjemność być - przekonałam się, że Wizażanki to jęczą, że brzydkie i w ogóle - co jest bzdurą bo same laski, więc jak Ty się nie okażesz brzydactwem nie z tej ziemii (jak to pisałaś rano w wątku dla użalających się) - to normalnie stracę wiarę w ludzi, w ich szczerość, czystość serc, intencji a poważnie - bardzo bym chciała poznać nowe Wizażanki obym się nie rozchorowała

[nekome]

Napisane przez tygrysiatko18

tylko kochanie za tydzien nie wygraj jakiegos wyjscia do opery ja mam dla Ciebie kare wieczor spedzony ze mna :P

w ucho Mily nie chcesz za ta 'kare' ?????????????? grrr

[Mirianka]

Napisane przez pluszynka

Mirianka - ja po jednym spotkanku na którym miałam przyjemność być - przekonałam się, że Wizażanki to jęczą, że brzydkie i w ogóle - co jest bzdurą bo same laski, więc jak Ty się nie okażesz brzydactwem nie z tej ziemii (jak to pisałaś rano w wątku dla użalających się) - to normalnie stracę wiarę w ludzi, w ich szczerość, czystość serc, intencji a poważnie - bardzo bym chciała poznać nowe Wizażanki obym się nie rozchorowała

Pluszynko,postaram sie Ciebie nie zawieść hihi
a na powaznie-ja własnie się kuruję ból głowy,uszu no i humor do wymianki ale na 9-tego powinnam się ze wszystkim wyrobić)