Mamy marzec 2016 - CZĘŚĆ VII :)

[nieznajoma0]

Eeyesblue, tez wlasnie nieraz mam wrazenie nie do konca pustego pecherza.

Jakas plaga u nas na watku ostatnio.

Zapomnialam wczesniej. Malinko, sliczny bucik!

[Darkanddark]

Misia, wszystkiego dobrego! Super prezent

Ale mamy super świąteczna pierwsza stronę :klaski:

A nie chce mi się o tym gadać nawet, czuje się kompletnie niedoceniona w domu. Oczywiście trzeba podkreślić, że wasystko robie ja, z babskich rzeczy wszystko jest na mojej głowie. Ale wydawało mi się, że skoro tż pracuje to ok, jakoś to zniose. Staram się, biegam ciągle z odkurzaczem a tż mi ciągle tylko świni bo skręca kolejny mebel, znowu kurz, wióry itd, same rozumiecie. I tak w kółko. Codziennie robie obiad, wiex codziennie jest zlew naczyń które myje itd itd.. Mówię dzisiaj tż, że mam kupę roboty, że okna, że ten domek z piernika, że podłogi.. I jakoś tak od słowa do słowa powiedział mi w nerwach, że niby tyle sprzątam, tyle robie, tak mnie boli a tak na prawdę w ogóle nie widać, żeby coś było posprzatane...
Wydarlam się na niego i aż mi nerwy puściły i się poryczałam.
Latam, sprzątam non stop, dodatkowo syfi kot, który się leni, do tego teraz ten pokoik, na ziemi ciciki ale ja się na prawdę staram! I po wszystkim usłyszeć takie coś, zabolało mnie:-(

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

A potem jego śmieszne przeprosiny w smsie, że on wie ze się staram ale chcę zrobić za dużo naraz.

Co poradzić, że przychodzi na święta jego idealna-matka która to w ciąży miała motorek w dupie i mam stresa, żeby wszystko było okej, chociaż zgrubsza :-(

[olawojb]

Napisane przez gwiazdka997

olawojbdopisałam Cię już na pierwszej stronie

Dziękuję za dopisanie

Super pierwsza strona Ci wyszła

Misia Sto lat!!

Mój tz ma dziś jakiś dzień dobroci, bo skacze od rana koło mnie.
Od rana boli mnie kręgoslup (odcinek szyjny), marudze jak nigdy,a on odziwo ze stoickim spokojem rano po pieczywo poszedł, śniadanie zrobił, trochę posprzatał, teraz obiadek robi bez marudzenia. Jestem w szoku
Syn też nie marudzi, sam się sobą zajmuje...

[Darkanddark]

Uff, wybaczcie, już mi lepiej, chciałam się po prostu wygadać.

[eeyesblue]

nieznajoma dlatego wlasnie lekarz mowil, zeby po sikaniu odczekac jeszcze z 30 sek, rozluznic sie i sprobowac "wycisnac" reszte, dziecko uciska na pecherz i stad te problemy, teraz czestsze infekcje moga sie zdarzac wlasnie..

darkanddark wspolczuje Ci.. ja bym na twoim miejscu po takim tekscie polozyla sie na caly dzien i relaksowala skoro nie docenia twojej pracy moze to pomoze?
moj maz bardzo duzo mi pomaga, nie wyobrazam sobie zeby bylo inaczej. oczywiscie co daje rade to robie, ale jak go poprosze o pomoc to nie odmawia a i sam proponuje, ze cos zrobi lub sie dzielimy "ty umyj gary, ja powiesze pranie"
kurde no przeciez jestes w ciazy! ja wczoraj jak sie zmachalam myciem podlog to szok.. maz powiedzial, ze juz ostatni raz mylam, to duzy wysilek dla nas teraz, tym bardziej, ze nie trudno o skurcze i przedwczesny porod..

[Darkanddark]

Eeyesblue - jak się dzisiaj będę relaksować to jutro mam dwa razy więcej roboty ;-) ehh szkoda gadać.

[Bonku]

Witam się i ja w nowym wątku widzę ze awansowałam z powrotem do top gaduł

[trzydziescidwa]

dark bardzo mi przykro. faceci są beznadziejni... ja też już nie mam siły... kurna zero zrozumienia dla ciąży jeszcze wrzuty. brak słów

[monicca1989]

Witam się i ja w kolejnej części

Piękna pierwsza strona

[Kiinga26]

Trzydziescidwa oszczędzaj się , bo Ciebie te skurcze już dłuższy czas męczą. Dobrze by było żeby Cię pod KTG podłączyli.
Caro super wózek Pewnie już nie możesz się doczekać spacerków?
Darkanddark weź go ścierą zdziel przez łeb. Ja nie wiem,co z tymi facetami się dzieje,ale widzę,że wszystkim ostatnio odwala Mój dzisiaj zostaje po pracy we Wro, bo pępkowe u brata, a jutro wróci dopiero po 21:00 z pracy. I chciał się po pracy jeszcze z informatykiem umawiać odnośnie wymiany kompa! No litości!!

Moja Kruszynka w końcu uraczyła mnie kilkoma kopniakami
Bardzo się cieszę, bo jadąc dzisiaj do szpitala miałam najczarniejsze myśli...

[darolka]

Napisane przez Darkanddark

Eeyesblue - jak się dzisiaj będę relaksować to jutro mam dwa razy więcej roboty ;-) ehh szkoda gadać.

Ehh Dark tacy są faceci. Mój od rana miły Ale z przeprosinami ciężko było. Tylko otworzył oczy już telefon i miał gdzieś z kolega jechać. No niestety oberwal już za wszystko bo mu się nazbierało. Koniec końców nie pojechał i w domu zrobił wszystko co kazałam. Ale nie łudze się że tak będzie zawsze. Jemu trzeba palcem pokazać co ma zrobić. Mimo że wie, to zwleka aż proszę bo tak mu się samemu z siebie nie chce... Trudno szkoda nerwów.

Narobiłam się. Teraz odpoczywam i czekam na kebaba w ramach obiadu :-D

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Aaa i pierwsza strona śliczna :-*

[eeyesblue]

dark rozumiem, ale tez pomysl o dzieciatku i samopoczuciu orobisz sie a potem swieta bedziesz zdychac.. a i tesciowa tez sie nie przejmuj, bo szkoda sil

[sloneczko4477]

Mój tż, oprócz pracy, w domu nie robi nic Nawet śniadanie ja mu robię co rano bo sam sobie nie zrobi.. o posprzątaniu mowy nie ma.. On nie umie, on tego nie zrobi.. Tak mamusia nauczyła zawsze wszystko pod nosek podstawione miał..

[eeyesblue]

ja sie wlasnie obawiam, ze moi bracia tak samo beda nieporadni.. mama za nich wszystko robi, wszystko pod nos, sama sprzata, gotuje, oni na gotowe, jak mnie to wkurza i jeszcze jak mowi: "a oni posprzataja, byle jak" byle jak az sie naucza, no kurde!
wczesniej jak bylam w domu to robilam wszystko ja, tak samo sie denerwowalam, ze nic nie pomagaja, a teraz niestety na mamy glowie wszystko

[sowa2806]

Ja sie tu produkuje na starym wątku , a Wy widze juz 3 strony na nowym zrobiłyscie

[Kiinga26]

Napisane przez sowa2806

Ja sie tu produkuje na starym wątku , a Wy widze juz 3 strony na nowym zrobiłyscie

dwie

[sowa2806]

W aplikacji u mnie wyświetlają sie 3

[kallina_2014]

Ooo nowy wątek

Gwiazdka pięknie go zrobiłaś

Kinga dobrze, że z małą wszystko ok. Cały czas o Tobie myślałam.

[sloneczko4477]

Napisane przez eeyesblue

ja sie wlasnie obawiam, ze moi bracia tak samo beda nieporadni.. mama za nich wszystko robi, wszystko pod nos, sama sprzata, gotuje, oni na gotowe, jak mnie to wkurza i jeszcze jak mowi: "a oni posprzataja, byle jak" byle jak az sie naucza, no kurde!
wczesniej jak bylam w domu to robilam wszystko ja, tak samo sie denerwowalam, ze nic nie pomagaja, a teraz niestety na mamy glowie wszystko

Na pewno będą bo się przyzwyczają
Ojciec tż też taki jest mama tż po chemioterapii, niby dobrze się czuje ale wiadomo, że organizm osłabiony a on sobie nawet herbaty nie zrobi! Teściu niby taki strasznie chory, że siedzi na rencie (a do piwka i drinka to pierwszy) a teściowa po raku i zasuwa do pracy bo nie usiedzi na tyłku w domu.. Strasznie mnie to oburza! Powtarzam mojemu tż żeby sobie nie myślał, że u nas będzie tak samo! Brzuch mi się zaczyna spinać jak coś robię więc nie będzie wszystko na mojej głowie o nie

[fasolka1987]

Hej Dziewczyny.

Ja jak już wcześniej pisałam sprosiłam rodziców do siebie na wigilie.
Latam od rana ze ścierą jak opętana . Szafki w kuchni pomyte, poukładane. Lodówka wymyta.
Wzięłam się za pierdzielnik w szafce w dużym pokoju.
Mąż pojechał po obiad gotowy bo dzisiaj nie mam czasu w garach siedzieć. Trzeba chałupę ogarnąć bo wiem, że rodzice do lodówki i szafek na pewno będą chcieli powkładać jedzenie więc robię miejsce.

Polly wszystkiego Naj dla TŻ

Sowa dobrze, że z dzidkiem OK, rośnie sobie.

Dobrze, że prezenty mam już ogarnięte to potem podjedziemy tylko po kosmetyki dla dzidka do Rossmanna bo już sobie to na dzisiaj zaplanowałam. Zobaczymy czy zdążę.

Mąż ma dzisiaj zadanie bojowe skręcić przewijak bo chcę tam wszystko upchać z chemi dla dziecka.

Miłego wieczoru, ja już po przerwie, lecę dalej z miotłą

Dark nie przejmuj się TŻ. Coś tam palnął, nie przemyślał. Teraz za to możesz strzelić na legalu focha i oczekiwać rekompensaty

[lala_la]

Witam się w nowym wątku.
Wszystkiego dobrego dla MISI
Nieznajoma odkąd się wyprowadziłam od rodziców to nie mam nastroju świąt, te przygotowania, wspólne gotowanie z mamą, szukanie choinki z tatą to dawało atmosfere. Mam nadzieję że Cie szybko wypiszą
Liczę że jak już się pojawi kruszynka to się ta magia świąt znów pojawi dla dziecka.


Relaks przy sikaniu dobrze to znam, tak mnie teraz czasem przyciska znienacka że odczuwam niebywałą ulgę jak sie wysikam

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Skoro narzekamy na TZ to mój dziś od rana spędza czas z telewizorem. Właśnie dał znak że głodnieje ;(

[sowa2806]

Ostatnimi czasy rownież rozważałam kwestie dostania sie do szpitala podczas rozpoczynającej sie akcji porodowej.wszystko byłoby ok gdyby nie te służby, poligony meza. Tu gdzie mieszkamy nie znam nikogo kogo mogłabym obudzić np o 3 w nocy zeby zawiózł mnie 50 km do szpitala. Rozważałam rożne opcje a dzis po wizycie jestem trochę spokojniejsza. Od 38 tc mam gwarantowany pobyt w szpitalu zw na cukrzyce. Takie trochę szczęście w nieszczęściu

[_emma]

Napisane przez caro_83

Witam się w nowym wątku i wrzucam zdjęcie fury.

Zazdroszczę

Napisane przez Darkanddark

A nie chce mi się o tym gadać nawet, czuje się kompletnie niedoceniona w domu. Oczywiście trzeba podkreślić, że wasystko robie ja, z babskich rzeczy wszystko jest na mojej głowie. Ale wydawało mi się, że skoro tż pracuje to ok, jakoś to zniose. Staram się, biegam ciągle z odkurzaczem a tż mi ciągle tylko świni bo skręca kolejny mebel, znowu kurz, wióry itd, same rozumiecie. I tak w kółko. Codziennie robie obiad, wiex codziennie jest zlew naczyń które myje itd itd.. Mówię dzisiaj tż, że mam kupę roboty, że okna, że ten domek z piernika, że podłogi.. I jakoś tak od słowa do słowa powiedział mi w nerwach, że niby tyle sprzątam, tyle robie, tak mnie boli a tak na prawdę w ogóle nie widać, żeby coś było posprzatane...
Wydarlam się na niego i aż mi nerwy puściły i się poryczałam.
Latam, sprzątam non stop, dodatkowo syfi kot, który się leni, do tego teraz ten pokoik, na ziemi ciciki ale ja się na prawdę staram! I po wszystkim usłyszeć takie coś, zabolało mnie:-(

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

A potem jego śmieszne przeprosiny w smsie, że on wie ze się staram ale chcę zrobić za dużo naraz.

Co poradzić, że przychodzi na święta jego idealna-matka która to w ciąży miała motorek w dupie i mam stresa, żeby wszystko było okej, chociaż zgrubsza :-(

Dark rozumiem Cię, że chcesz świetnie wypaść przed teściową ale nie zapominaj o tym, że osoby takie jak ona nie doceniają starań innych osób i zawsze przyczepią się do szczegółu byleby nie pochwalić za idealną resztę. Przykro, że mąż nie docenia Twoich starań ale z drugiej strony zrozum go. Wg niego to on jest w gorszej sytuacji bo pracuje, skręca meble, a "tylko" chodzisz ze szmatką po domu. Mężczyźni nie rozumieją naszego stanu. Próbują to sobie wyobrazić ale chyba tylko pod względem brzucha, nie rozumieją, że poza nim jest mnóstwo innych dolegliwości, które utrudniają codzienne funkcjonowanie. Przyjrzyj się rzeczom, które są najbardziej pilne do zrobienia. Drobnostki zostaw na później jeśli wystarczy Ci na nie czasu.

[aguleck]

Pozwólcie,że i ja sie przywitam. Czytam was na bieżąco, ale jakoś tak nie potrafię odpisywać zwięźle i na temat.
nieznajomatrzymam kciuki, żeby cię w końcu wypuścili,a przygotowaniami sie nie przejmuj. To chyba jedyny taki czas, że na legalu możesz sobie poleżeć i nic nie robić przed świetami. Ważne, żeby z dzidziusiem było ok.
Kingadobrze, że pojechałaś na ip i że z dzieciaczkiem wszystko ok.
32trzymam kciuki, uważaj na siebie.
Misia wszystkiego najlepszego i Poly życzenia dla tż.
Ja dziś też sie oszczędzam,większe porządki zostawiam mężowi bo też coraz częściej mi sie brzuch napina, trzyma długo i boli do tego. Na szczęście w pon mam wizytę. Mam nadzieję, że gin mnie uspokoi i jeszcze zrobie najpilniejsze rzeczy przed wigilią. Puki co, wolę dmuchać na zimne.

[trzydziescidwa]

my też jednak odwiedziliśmy ip i to był dobry krok. Wszystko jest w porządku z małym, zrobili KTG i nie wykazało żadnych skurczy, więc albo są minimalne albo nie wiem co? Może twardnienia to co innego niż skurcz jednak? Szyjka dosyć krótka, ale trzyma dalej brać co biorę + leżenie... także standard... dzięki za troskę dziewczyny

[ktoregos_dnia]

Ja nalepiłam uszek, trzy godziny stałam i padam. Az mnie plecy rozbolały od tego pochylenia nad stołem. Jutro jeszcze pierogi i będzie z górki

Kinga, współczuję nerwów ale dobrze, że to sprawdziłaś i wszystko jest ok no i dla nas istotna informacja, że w razie czego może się tak zdarzyć.

Dark, wyobrażam sobie jak przykro Ci się zrobiło. A te przeprosiny, to takie nie-przeprosiny w zasadzie. No ale nie ma co się kłócić i obrażać, pewnie nie miał nic złego na myśli tylko palnął głupio. I ta teściowa... Serio liczysz na to, że ona to doceni? Zrobisz wszystko na błysk, a ta i tak będzie narzekać, że trawa za mało zielona. Taki człowiek Myśl o sobie i postaraj się nie denerwować.

[Bonku]

Gwiazdka piękna świąteczna strona i do tego robiona przez gwiazdkę wszystko się zgadza

[sloneczko4477]

Smutno mi nie dość, że TŻ cały tydzień od rana do wieczora siedzi w garażu to jeszcze w soboty wraca coraz później.. Mieliśmy na pizzę jechać dzisiaj a zanim się ogarnie zanim co to będzie późno.. Zanim wzięliśmy cywilny to kończył o normalnej godzinie i przyjeżdżał a teraz? Płakać mi się chce..

[fasolka1987]

Hej Dziewczyny.

Jak Wam wieczorek mija. U mnie pracowicie. Już ledwo na oczy widzę, na szczęście brzuch się nie spina ale już zmęczyłam się, a miałam tyle rzeczy jeszcze zrobić. Do Rossmanna jutro pojedziemy po kościele bo ja już padam. Masakra z tym szybkim męczeniem się w ciąży
Robię przerwy ale oczy by jeszcze tyle chciały zrobić a już sił brak, do kitu

Mężuś pojechał mi po mandarynki i frykasy ananasy, powiem Wam, że zaczynam mieć smaki ciążowe Na razie na owoce

[lala_la]

Napisane przez trzydziescidwa

my też jednak odwiedziliśmy ip i to był dobry krok. Wszystko jest w porządku z małym, zrobili KTG i nie wykazało żadnych skurczy, więc albo są minimalne albo nie wiem co? Może twardnienia to co innego niż skurcz jednak? Szyjka dosyć krótka, ale trzyma dalej brać co biorę + leżenie... także standard... dzięki za troskę dziewczyny

32 a może to dziecko tak Ci sie wypina, mój czasem jak się wypręży to 3/4 brzucha jest twarde. Nie miałam takich skurcz więc trudno mi porównać.