Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?" - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-12-22, 11:10   #31
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Cytat:
Napisane przez WhySoSerious Pokaż wiadomość
Tylko że tu chodzi o Twoje szczęście i dalsze życie, sprawiedliwość naprawdę nie ma tu nic do rzeczy.
O to to. Nie da się odmierzyć miarką skali krzywdy, jaką nam ktoś wyrządził. Są kobiety, które potrafią odejść po jednym "ty kur..." skierowanym w ich stronę, są i takie, którzy latami znoszą bycie popychadłami. Ale bycie z kimś w imię "on się zmienił", gdy ewidentnie się już go nie kocha, do końca mu też nie ufa i inne kwestie na "nie", jest po prostu pomyłką.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 12:36   #32
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

[QUOTE=Barbarella05;538776 47]Wybacz, Falabello ale Twój Facet musiałby zostać autentycznie podmieniony,żeby się Aż tak zmienić.

A może porozmawiaj z nim?
Powiedz jemu to co nam.
Wyrzuć z siebie ten żal.
Zapytaj się go skąd ta zmiana?


I gamblenka napisała coś co ja od razu pomyślałam.
W tej zmianie musi być cel.
Może oprzytomnial, i uznał ze będzie cię traktował należycie jak na to zaslugujesz?
Może tak być.


Albo może być coś innego.

Ale ona juz rozmawiala z nim,tylko nie uzyskala szczerej odpowiedzi.Zamiast pociagniecia tematu i zrozumiania o co chodzi autorce i jej obawy ,otrzymala wymijajace zdawkowe odpowiedzi poprzerywane smiechem i "zamykaniem jej ust."

To jest zamiatanie problemu pod dywan a nawet ukrywanie prawdy.

Nie jest szczery z Toba i nie slucha ciebie a dlaczego? bo nie wie co Ci powiedziec,bo TAKI JEST.
On dalej jest egoista.W tym przypadku egoista,ktory tez sie do Ciebie przyzwyczail i jest dobrze,bo jest dobrze.
Nie wyszlabym za maz za faceta bawiac sie w totolotka i majac nadzieje,ze moze w przedziale nastepnych kilkudziesieciu lat tej drugiej twarzy mi nie pokaze ,kiedy bede potrzebowala go ,kiedy doznam jakiegos uszczerbku na zdrowiu lub ,gdy (nie daj Boze)urodze niepelnosprawne dziecko i ogolnie dla braku szacunku do innych slabszych ludzi.
Moze on i fajny ale jak na moje oko duzo mu brakuje do tworzenia solidnej podstawy jaka jest malzenstwo.

Edytowane przez wiekanka
Czas edycji: 2015-12-22 o 15:27
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 16:10   #33
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Uciekaj. Uciekaj szybko. I nie oglądaj się za siebie.
Toż to Misiaczek na 100%.
Nie zapominaj, ani na moment nie zapominaj, że tak jak się "zmienił" na lepsze, tak w każdej chwili może przestać udawać. I pamiętaj, że to raczej nie nastąpi w "każdej chwili" tylko w momencie, kiedy poczuje pewność, że co by się nie działo to i tak od niego nie odejdziesz.
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 17:11   #34
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

zero instynktu samozachowawczego w tobie. zakładam, że to ja byłam jedną z tych, które krytykowały twój związek. idź na terapię, bo twoje zachowanie nie jest normalne.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 17:59   #35
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Cytat:
Napisane przez Barbarella05 Pokaż wiadomość
Może oprzytomnial, i uznał ze będzie cię traktował należycie jak na to zaslugujesz?
Może tak być.
Może. Ale to by znaczyło, że on jest ten jeden na 100.000.000 - aż taki wyjątkowy.
Nie wierzę, żeby to było możliwe bez jakiegoś traumatycznego, przewartościowującego życie wydarzenia - a i w takim wypadku byłoby mało prawdopodobne.

Falabella,
dlaczego z nim byłaś? Po co? Tak się torturować? Czemu?
Nie kochasz go. Po co z nim trwać? Bo zmarnowałaś na niego tyle czasu? Więc warto zmarnować jeszcze więcej?

Cytat:
On często okazuje pogardę wobec ludzi, szczególnie głupich. Poza tym szybko ich ocenia i nie jest zbyt wrażliwą osobą. Ja na przykład jestem miłośnikiem zwierząt, on się trochę ze mnie śmieje.
Dużo w jego zachowaniu to, według mnie, zgrywanie się i udawanie twardziela. Utrzymuje, że nienawidzi kotów, a jak ma z nimi kontakt, to głaska, przytula. To takie typowe dla niego.

Bardzo często myślę o tym, jak mnie traktował i jest mi wstyd, że wtedy nie zabrałam się i nie odeszłam. Pamiętam dokładnie moje myśli, jak wszystko, niebo i ziemia mówiły: Ewakuacja! A ja tak parłam i parłam do przodu...

Aha, ktoś poruszył sprawy związane z chwilami, gdy potrzebuje się wsparcia - on ogólnie gardzi narzekaniem itd. Gdy mu się zwierzę, nie potrafił tak... hmm, okazać empatii? Teraz widzę, ze próbuje, jest w tym progres. Dla niego problem trzeba rozwiązać, decyzję podjąć, a nie się nad czymś umartwiać, narzekać i nic z tym nie robić.
Dlaczego jesteś z facetem, który nie jest w Twoim typie?
Bo go sobie wymęczyłaś?
Nie zakładaj, że to świadczy o tym, że w środku to wrażliwy i delikatny człowiek.
Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Masakra. To znaczy, że będziesz z byle kim, byle "dobry" dla Ciebie był chwilami i się starał, bo wtedy to będzie fair?
Koszmar.
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 17:59   #36
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Treść usunięta

Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Czas edycji: 2015-12-22 o 18:04
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 18:09   #37
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Miałam bardzo podobną sytuację i podobne rozkminy. Cóż, końcówka była znów w jego starym stylu.

Przyłączam się do większości. Natomiast jeszcze jedno, co mogę poradzić, a co może Ci pomóc - przyjrzyj się, czy teraz naprawdę jest teraz tak super. Bo może przez kontrast przeceniasz jego obecne starania.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 18:11   #38
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Ludzie się nie zmieniają ot tak, sami z siebie. Nie ma czegoś takiego. Można się zmienić pod wpływem doświadczeń życiowych, pod wpływem terapii, ale nie tak na pstryknięcie palcem.
Wg mnie to on udaje, stara się, ale tak naprawdę się nie zmienił. I dobrze już ktoś napisał, że w chwilach jakiegoś kryzysu czy stresu wyjdzie z niego prawdziwy charakter.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 18:14   #39
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
No to bądź z facetem, którego ewidentnie już nie kochasz. Weź z nim ślub, urodź dzieci i za kilkadziesiąt lat się zastanawiaj, kiedy Ci to życie minęło. Nic tu po nas. W końcu w związku chodzi nie o szczere uczucia, a o adwokacką sprawiedliwość.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 18:22   #40
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Nie wiem jak ze zmianami w jego zachowaniu.
Ale kierowanie sie jakąś "logiką" zamiast uczuciami w związku... naprawdę uważasz za słuszne?
Jego działania, nawet nie wiesz czy szczere vs. Twoje uczucia i emocje - i Ty wybierasz lojalność wobec jego niepewnych intencji?
Naprawdę masz ochotę sprawdzać na własnej skórze czy ludzie się zmieniają? Twoim zdaniem warto?
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 18:23   #41
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Treść usunięta

Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Czas edycji: 2015-12-22 o 18:24
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-12-22, 18:32   #42
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Uciekaj. Uciekaj szybko. I nie oglądaj się za siebie.
Toż to Misiaczek na 100%.
Nie zapominaj, ani na moment nie zapominaj, że tak jak się "zmienił" na lepsze, tak w każdej chwili może przestać udawać. I pamiętaj, że to raczej nie nastąpi w "każdej chwili" tylko w momencie, kiedy poczuje pewność, że co by się nie działo to i tak od niego nie odejdziesz.
Myślę tak samo.
Jego charakter cudownie się nie odmienił. On udaje kogoś kim nie jest, bo ma w tym jakiś cel. Zaczęłaś mu się wymykać i złagodniał. A pomyśl, zachodzisz w ciążę, rodzisz i stajesz się zależna. Będziesz potrzebowała troski, wsparcia, a jeśli jemu właśnie wtedy włączy się tryb - oprawca? Powie- możesz odejść, ale bez dziecka.

Pamiętaj, że skądś biorą się ojcowie porywający swoje dzieci.


Gdyby facet powiedział coś sensownego na temat swojej przemiany - że dojrzał, dorósł do związku, że widzi, jakim był idiotą i jest mu głupio z tego powodu - może zastanowiłabym się nad nim. Nie wierząc do końca. Bo to tylko słowa.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 18:36   #43
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta

Związek nie staje się fajny i normalny w momencie, kiedy cham i świnia nagle zaczyna mieć jakiś interes w byciu dla Ciebie milszym.
To ma tyle sensu co i mieć pretensje do siebie, że jak byłaś głodna i chciałaś zjeść jabłko, a ktoś Cię sprał po ręce, ale potem przestał, a Ty jakoś straciłaś ochotę na jabłko i widzisz w swoim postępowaniu coś niewłaściwego.
Koleżanka decyduje o tym, co Ty robisz ze swoim życiem?
Chcesz mieć rollercoaster to miej, tylko że nic w Twoich słowach nie wskazuje na to, byś to lubiła.
Ale nie wciskaj sobie kitu, że pragnienie stabilizacji powinno się objawiać potrzebą trwania u boku faceta, który nie spełnia Twoich oczekiwań i ma dupka za skórą.
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 18:38   #44
gamblenka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 584
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Nie, to nie wygląda tak, jakbyś szukała huśtawek. To wygląda tak, że twoje uczucia dają ci do zrozumienia, że trzeba się zwijać z tego układu.

Nie jest też tak, że to niesprawiedliwe, że jak człowiek jest dobry (moim zdaniem nie jest dobry, ale tego nie widzisz) to my go rzucamy. Nieważne, jak jest dobry, nawet jakby był dobry, jak Dalajlama, ale ty go nie kochasz, to powinnaś się z nim rozstać i tyle.
gamblenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 18:48   #45
ellen72
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 483
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

A jak w rownie tajemniczy sposob zmieni sie za dwa lata na takiego jakim byl wczesniej? Masz do niego zaufanie teraz?

Mysle, ze za duzo zlych rzeczy sie wydarzylo i juz nigdy nie bedzie tak jakby one sie nigdy nie wydarzyly, wiec jesli nie masz naprawde trwalego i dobrego powodu wiazacego Cie z tym facetem, to wlasciwie po co masz sie meczyc?
ellen72 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 18:53   #46
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Cytat:
Napisane przez I am Rock Pokaż wiadomość
A pomyśl, zachodzisz w ciążę, rodzisz i stajesz się zależna. Będziesz potrzebowała troski, wsparcia, a jeśli jemu właśnie wtedy włączy się tryb - oprawca? Powie- możesz odejść, ale bez dziecka.

Pamiętaj, że skądś biorą się ojcowie porywający swoje dzieci.
Falabella, tylko weź tego proszę nie traktuj jako punktu wyjścia do rozważań nt. tego, że ktoś będzie miał gorzej, bo ryzyko takiej sytuacji jest niby to bardziej prawdopodobne w innym przypadku.

Nieszczęśliwe związki się zawsze biorą z braku miłości. A Ty go nie kochasz. Więc w co najmniej nieszczęśliwy związek się pakujesz. A może gorzej.
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 19:19   #47
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Ale kierowanie sie jakąś "logiką" zamiast uczuciami w związku... naprawdę uważasz za słuszne?
Jego działania, nawet nie wiesz czy szczere vs. Twoje uczucia i emocje - i Ty wybierasz lojalność wobec jego niepewnych intencji?
Ja to rozumiem, nawet dość dobrze. Co nie zmienia faktu, że to podejście do d*py.

Tak czy inaczej, jeśli to taki przypadek, jak myślę, to:
1. zmiana jest pozorna. To, że nie wyśmiewa Cię przy znajomych czy czasem skoczy do sklepu albo nie nazwie Cię utrzymanką, jeszcze o niczym nie świadczy. Nawet to, że twierdzi, że więcej by się dokładał, bo obiecać można wszystko. Dlatego się radzę przyjrzeć. Podejrzewam, że jest mistrzem robieniu dobrego wrażenia, stąd znajomi są przekonani, że on nosi Cię na rękach, ale obstawiam, że nie są to żadne specjalne poświęcenia z jego strony. Od czasu do czasu każdy bywa miły, szczególnie, jak ma powód.
2. to jak traktuje innych ludzi wiele wyjaśnia.
3. to mi się też nie podoba:
Za każdym razem, gdy próbuję poruszać temat związany z jego zachowaniem dawniej, on zachowuje się, jakbym żartowała i jakby to nie istniało, przytula mnie, próbuje "ugasić" moje słowa (...)

No nie kupuję tego. Wierzę w związki z rozsądku, bez większych porywów, "sprawiedliwe" itd, ale ten taki nie jest, to jest raczej związek z litości, jeszcze z kimś, kto mi wcale nie wyglada na nawróconego.

Podstawą byłby dla mnie punkt 3. Jeśli nie da się z kimś normalnie pogadać, to znaczy, że nie jest dobrze, tu i teraz. Już zapominając o przeszłości.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 20:34   #48
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
1. zmiana jest pozorna. To, że nie wyśmiewa Cię przy znajomych czy czasem skoczy do sklepu albo nie nazwie Cię utrzymanką, jeszcze o niczym nie świadczy. Nawet to, że twierdzi, że więcej by się dokładał, bo obiecać można wszystko. Dlatego się radzę przyjrzeć. Podejrzewam, że jest mistrzem robieniu dobrego wrażenia, stąd znajomi są przekonani, że on nosi Cię na rękach, ale obstawiam, że nie są to żadne specjalne poświęcenia z jego strony. Od czasu do czasu każdy bywa miły, szczególnie, jak ma powód.
Cytat:
Początkowo to ja zabiegałam o związek, latałam za nim jak głupia, pamiętam jak dziś, że na początku on bardzo źle mnie traktował. I do dziś pamiętam, że organizm, cały, wysyłał mi sygnały ostrzegawcze. Że wiedziałam, że mi nie pasuje, nie polubiłam go nawet specjalnie, łapałam się na myśleniu "dlaczego ja za nim tak biegam?", moi przyjaciele go nie polubili, jego tryb życia mi nie pasował, zignorowałam je, zakochana z niewiadomych przyczyn.
Prawdziwy master ęd komander dobrego wrażenia.
Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
2. to jak traktuje innych ludzi wiele wyjaśnia.
Cytat:
Pamiętam, że nazwał mnie w końcu "baranem", nie pamiętam, czy dlatego, że nie mogłam załapać, czy rozlałam piwo na cenne komponenty do gry... Chyba to drugie. Co ciekawe, wiele razy jego znajomi rozlewali piwo i nic im nigdy nie mówił.
Cham.
Cytat:
Była też sytuacja, gdy mieli do niego przyjechać znajomi i nic mi nie powiedział. Kiedy w końcu się dowiedziałam o tej imprezie, on coś kręcił, że niby jest, niby nie ma, w końcu zwyczajnie i po ludzku spytałam, czy chce, żebym wpadła, czy nie? Odparł, że to męskie spotkanko i mogę wpaść, ale dał do zrozumienia, że mam nie wbijać, więc nie przyjechałam - luz.
Kłamca.
Cytat:
Za to nasz wspólny przyjaciel wyznał mi wtedy, wstydząc się za niego, że na jego pytanie, czemu mnie nie będzie w klubie, TŻ, nazwijmy go X, odpisał "Drewna do lasu się nie nosi". Powiedziałam X, że o tym smsie wiem, jakoś wtedy odwrócił sytuację, że niby żart, czy coś, nawet się za bardzo nie tłumaczył...
Zdradzał i miał na nią wywalone.
Cytat:
Takich sytuacji było dużo, za każdym razem ja prawie wychodziłam od niego z domu, doprowadzona do płaczu, ale nigdy nie wyszłam, dammit!
Manipulator.
Cytat:
Początkowo on zawsze odwracał kota ogonem, jakieś teksty "chcesz wyjść - tam są drzwi, ale nie ma powrotu", próbował wmawiać we mnie winę itp. itd.
Szantażysta.
Cytat:
Huśtawka emocjonalna poziom milion.
Nie zostawiłam go, ale po tym wszystkim zaczęłam zobojętniać się na niego.
Sadysta.
Cytat:
Przyjaciół utraciłam, bo widocznie zgrzytało między nim, a nimi, a ja głupia nie wpadłam na to, żeby sama się z nimi widywać, bez niego...
Pan i Władca.
Cytat:
Kolejna awantura była, jak zarzuciłam mu lekki brak libido.
Impotent.
Cytat:
Bardzo delikatnie wtedy spytałam o to, on się strasznie wkurzył, zaczął ciskać, że nikomu by się nie chciało, jakby był tak nieumiejętnie zaczepiany - słowem, masssakra, jak zwykle moja wina.
I do tego agresywny.
Cytat:
Co ciekawe, od zawsze miałam wrażenie, że jego moje zainteresowania nie interesują.
Ma ją gdzieś.
Cytat:
Pamiętam, jak uznał, że muzyka to nie zainteresowanie i że nie rozumie, jak ktoś może ciągle o tym gadać i znać po kolei płyty wykonawców, ze to żadna wiedza, że to nie rozwija.
Cytat:
Jazdę na rowerze także uważa, ze beznadziejną. Mówi, że to bez sensu machanie nogami.
Nie szanuje jej.
Cytat:
Po jakimś czasie zobojętniałam. Jakoś tak, oziębłam. Straciłam przyjaciół, motylki minęły. Rzadziej przyjeżdżałam, libido - niemal zero, ale dla odmiany z mojej strony. On zaś to istny anioł i to od niemal roku.
Złamał ją i się uspokoił.
Cytat:
Gdyby X był takim dupkiem jak kiedyś, nie wahałabym się. (...) poczułam się zniewolona. Problem w tym, że ja nie wiem, czego teraz chcę. Jednocześnie jestem znudzona i nie czuję do niego takiej miłości, z drugiej strony, teraz to ukochany człowiek, jestem do niego przyzwyczajona, cenię go bardzo i miałabym straszne wyrzuty, ni z tego ni z owego zostawiając ten związek, teraz taki dobry. X by mi nieba przychylił. Dba o mnie, gotuje dla mnie... Nie wiem, jak dokładnie opisać to wszystko, aby było klarowne. On, to jakby dwie osoby - podły cwaniak, którym był i super TŻ, którym jest teraz. Nawet nie potrafię określić, co czuję Ciężko mi, bo ja wszystkie związki w moim życiu, czyli dwa poprzednie, zakończyłam i do dzisiaj trochę żałuję, że byłam taka niestała. Boję się, że i tego będę żałowała
.
I wisienka na torcie:
Cytat:
I nie wiem, co robić. Z jednej strony, on za mną szaleje, aż się ludzie dziwią, jego znajomi, że on mnie tak kocha. Z drugiej, pamiętam jaki był i to miało wpływ na moją obecną obojętność...
Cytat:
w stosunku do mnie jest niezwykle ciepły i kochający - zauważyli to aż jego znajomi, że to nietypowe dla niego.
JEGO znajomi.
Jego znajomi.
A dlaczego JEGO znajomi?
Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Podstawą byłby dla mnie punkt 3. Jeśli nie da się z kimś normalnie pogadać, to znaczy, że nie jest dobrze, tu i teraz. Już zapominając o przeszłości.
Żeby zapomnieć o takiej przeszłości, żyć i nie zwariować to trzeba by sobie lobotomię trzasnąć.
Misiaczek na 1000%. Równie dobrze można by sobie wziąć na TŻ grzechotnika.

Cytat:
Wiem, że to dziwne. Może on po prostu nie szanował mnie i nic do mnie nie czuł (lubił powtarzać, że miłości nie ma, a on bardzo mnie lubi, jakieś teksty, że z jedną kobietą nie można być dłużej niż X lat), a teraz? Ciągle kocham, chcę być z Tobą zawsze itp. itd.
Cytat:
On często okazuje pogardę wobec ludzi, szczególnie głupich. Poza tym szybko ich ocenia i nie jest zbyt wrażliwą osobą. Ja na przykład jestem miłośnikiem zwierząt, on się trochę ze mnie śmieje.
Wcześniej nazywał określił jej pasje "żadnymi". I nazywał ją "baranem".
Cytat:
Dużo w jego zachowaniu to, według mnie, zgrywanie się i udawanie twardziela. Utrzymuje, że nienawidzi kotów, a jak ma z nimi kontakt, to głaska, przytula. To takie typowe dla niego.
Tylko-zgrywam-takiego-niemiłego cliche.
Albo taki czuły i zgrywa "twardziela", albo gra na jej oczach, żeby wypadać wśród ludzi na sympatyczniejszego faceta.
Cytat:
Aha, ktoś poruszył sprawy związane z chwilami, gdy potrzebuje się wsparcia - on ogólnie gardzi narzekaniem itd. Gdy mu się zwierzę, nie potrafił tak... hmm, okazać empatii? Teraz widzę, ze próbuje, jest w tym progres. Dla niego problem trzeba rozwiązać, decyzję podjąć, a nie się nad czymś umartwiać, narzekać i nic z tym nie robić.

Ona z nim nawet porozmawiać o swoich emocjach nie może.
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 20:57   #49
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
I wisienka na torcie:

"I nie wiem, co robić. Z jednej strony, on za mną szaleje, aż się ludzie dziwią, jego znajomi, że on mnie tak kocha. Z drugiej, pamiętam jaki był i to miało wpływ na moją obecną obojętność..."

"w stosunku do mnie jest niezwykle ciepły i kochający - zauważyli to aż jego znajomi, że to nietypowe dla niego."

JEGO znajomi.
Jego znajomi.
A dlaczego JEGO znajomi?
Też na to zwróciłam uwagę.
Pomijając już, że w jego przypadku o zmianę na lepsze nie było trudno. Ale to, że jak na jego standardy (i może jego znajomych) chłopak się poprawił i umie się powstrzymać od bycia skończonym chamem, to jeszcze niewiele znaczy...
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-12-22, 22:01   #50
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

no dlatego "JEGO "znajomi" bo, SWOICH stracila ,bo pewnie ci mu nie odpowiadali a JEGO lepsi.
Porzadny w zdrowym ukladzie facet nie odciaga od towarzystwa ani od rodziny.

Zastanawiam sie tez dlaczego tak za nim latalas jak byl takim burakiem.Przeciez musi byc jakies wytlumaczenie i dlaczego zakonczylas 2 ostatnie zwiazki?
Ja mialam kiedys kolezanke ,ktora uwielbiala "urabiac"swoich facetow.Im trudniejsza sztuka tym wieksze parcie a jak juz taki swiata poza nia nie widzial to potrzebowala znow swiezej krwi .
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 22:06   #51
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
no dlatego "JEGO "znajomi" bo, SWOICH stracila ,bo pewnie ci mu nie odpowiadali a JEGO lepsi.
Porzadny w zdrowym ukladzie facet nie odciaga od towarzystwa ani od rodziny.
Nie trzeba się domyślać, odpowiedziała na to pytanie. Zaznaczyłam na zielono.
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-22, 22:11   #52
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Nie trzeba się domyślać, odpowiedziała na to pytanie. Zaznaczyłam na zielono.
a teraz dotarlo
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-23, 08:39   #53
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Treść usunięta
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-12-24, 02:56   #54
berenka
Zadomowienie
 
Avatar berenka
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Na początek - podstawy - kto zadaje pytanie typu : "Czy ten związek ma sens?" , to sam już ten związek zakończył. Odpowiedź juz po tytule jest jasna. Wręcz oczywistym jest , że ten związek sensu nie ma.

A dlaczego (pomijam,ze podskornie wiesz, ale ok) :

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Wiesz co opisałaś w całym tym pierwszym poście ? Uzależnienie emocjonalne. To milosc nie jest. Z uzaleznien trzeba wychodzic,aby moc szczesliwym byc.

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
tu masz odpowiedź. nie czujesz do niego miłości, jedyne co, to przywiązanie z przyzwyczajenia. ponieważ traktował Cię tak, a nie inaczej, masz problem z zasługiwaniem i wdzięcznością za coś, co on oferuje. jeśli go zostawisz, to będzie to Twoja decyzja i będzie ona dla Ciebie właściwa, niezależnie, czy on dobry, czy nie.



też mi się tak wydaje.
Dokładnie tak.

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Uzależnienia ciąg dalszy - widzisz , co sie dzieje i zero konstruktywnej reakcji.
Moze skorzystaj z tego,ze on taki super i niech Ci wszystko z tamtego roku tlumaczy.
Jak Cie CZASAMI zalewa fala uczuc do niego, to nie oznacza,ze go super gleboko kochasz, tylko, ze po prostu czasami Cie zalewa fala uczuc. Mowie powaznie.

Oczywiscie,ze to g.. prawda (zwykle pozoranctwo i jakis w tym cel jest), ze sie niby zmienil, bo gdyby to bylo prawdziwe (czyli nagle sufit by mu sie wyrownal, bo jak zdazylas zauwazyc, to on toksyk raczej), to by z Tobą o tym porozmawial - moze chcialby Ci naprawde nieba przychylic (czyli najpierw musialby pogadac z Toba czy faktycznie ma ku temu szanse po tamtym roku, szczerze).
A on tu dalej egoistyczny i glupiutki totalnie (oj sie wsydam, to nie pogadamy, zrobmy wyparcie - no zero ciagu logicznego, przynajmniej biorącego pod uwagę dwie osoby w zwiazku, mily jest po byku)
A! Zawsze trzeba zwracac uwage jak facet traktuje innych ludzi (a nie,ze tylko Ciebie). To są podstawy.
Z reszta po ch.. my tu o tym jak kolesia nie kochasz? (a na pewno nie jak partnera, z reszta i vice versa).

Cytat:
Napisane przez gamblenka Pokaż wiadomość
Nikt nie może dwóm panom służyć. Wartość człowieka poznaje się po tym, jak traktuje ludzi, ale nie tylko tych, na których mu zależy. Każdy dobrze traktuje tych, na których mu zależy. Nawet najgorszy człowiek przypodobuje się tym, którzy mu imponują. Człowiek jest szczerze dobry, kiedy traktuje dobrze tych, na których mu nie zależy, od których nie dostanie żadnych korzyści, ani materialnych, ani niematerialnych, nie poczuje się przy nich lepszy, nie zyska lepszej reputacji itd. Jeżeli traktujesz dobrze tylko tych, na których ci zależy, których towarzystwo cię "jara", to nic wyjątkowego nie czynisz.

Tak więc, nawet jeśli tylko wobec ciebie mu się odmieniło, to jest to złudne. Jeżeli innymi pogardza to mówi o tym, jaki jest.
Precyzyjnie opisane, co trzeba.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
O to to. Nie da się odmierzyć miarką skali krzywdy, jaką nam ktoś wyrządził. Są kobiety, które potrafią odejść po jednym "ty kur..." skierowanym w ich stronę, są i takie, którzy latami znoszą bycie popychadłami. Ale bycie z kimś w imię "on się zmienił", gdy ewidentnie się już go nie kocha, do końca mu też nie ufa i inne kwestie na "nie", jest po prostu pomyłką.
Otóż to.

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Czy jedynie w sprawach sercowych czujesz az taka niepewnosc?

Cytat:
Napisane przez I am Rock Pokaż wiadomość
Myślę tak samo.
Jego charakter cudownie się nie odmienił. On udaje kogoś kim nie jest, bo ma w tym jakiś cel. Zaczęłaś mu się wymykać i złagodniał. A pomyśl, zachodzisz w ciążę, rodzisz i stajesz się zależna. Będziesz potrzebowała troski, wsparcia, a jeśli jemu właśnie wtedy włączy się tryb - oprawca? Powie- możesz odejść, ale bez dziecka.

Pamiętaj, że skądś biorą się ojcowie porywający swoje dzieci.


Gdyby facet powiedział coś sensownego na temat swojej przemiany - że dojrzał, dorósł do związku, że widzi, jakim był idiotą i jest mu głupio z tego powodu - może zastanowiłabym się nad nim. Nie wierząc do końca. Bo to tylko słowa.
Oj, tak. Aczkolwiek nie uwazam,ze jego pozorancka zmiana tyczy tego,ze niby mu sie wymykasz, mysle,ze to cos innego, Nie posadzam go o "poprawną" logikę, wiec moze byc ekscytujaco.

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Nieszczęśliwe związki się zawsze biorą z braku miłości. A Ty go nie kochasz. Więc w co najmniej nieszczęśliwy związek się pakujesz. A może gorzej.
I w tym miejscu pasuje sobie nie tyle co zadac pytanie, co na nie odpowiedziec szczerze, a brzmi ono : "dlaczego?"

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
no dlatego "JEGO "znajomi" bo, SWOICH stracila ,bo pewnie ci mu nie odpowiadali a JEGO lepsi.
Porzadny w zdrowym ukladzie facet nie odciaga od towarzystwa ani od rodziny.
Do jej znajomych nie chodzili. On nie odciagal, on sie przy nich nie czul swobodnie (nie dziwne wcale), wiec to jest jeszcze inaczej, ona spokojnie mogla kontakt utrzymac, z tego,co opisuje tutaj.




Ok, proponuje,abys odciela "pepownine", bo pozastanie w tym czyms z tak bezsensownych powodow (bo gornolotne ani warte zachodu, to one nie sa) jest "chore", co nie dziwne, skoro borykasz sie z uzaleznieniem. Masz go za duzo w swej glowie. Czy mozliwe,ze zyjesz jego zyciem jego znajomymi? Jak to oceniasz?

---------- Dopisano o 03:41 ---------- Poprzedni post napisano o 03:39 ----------

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
A jak dlugo to trwalo?
Moze schemat trzeba zmienic? Czyli najpierw sie dowiedziec dlaczego akurat masz taki?

---------- Dopisano o 03:56 ---------- Poprzedni post napisano o 03:41 ----------

A! Zdajesz sobie sprawe,ze piszesz o nim (a przynajmniej juz myslisz) jakby to byly dwie osoby? Owszem rozsądek(a moze bolace serducho) Ci przypomina zaszle akcje, ale decyzje podejmowac chcesz bazujac jedynie na tym,co widzisz teraz (oczywiscie tylko w stosunku do siebei, co jest bledem). Popatrz na niego calosciowo. Popatrz przede wszystkim na siebie odrebnie.

Mozliwe jest,ze wczesniejsi faceci tez byli tego typu,a potem jak sie , nazwijmy to " ustabilizowali", to w koncu moglas odejsc (co powinnas na samym poczatku zrobic,ale nie docieralo, bo wypieralas, tan. mialas w dupie swoje zdrowie psychiczne albo serio nie pojmowalas,ze to szkodzi). Bardzo mozliwe jest to,ze nie trafilas jeszcze na odpowiedniego dla siebie, ale to wynika tylko i wylacznie z Twoich wyborow. Cos musi sie zmienic, tzn, w sobie musisz cos poukladac.
W ogole opisalas to bardzo "sucho" , "beznamietnie" - nie chodzi mi oniego,a tylko o Ciebie - jakbys sie odciela od niefajnych przezyc, przyzwyczaila? W ogole zdajesz sobie sprawe,ze moze ich nie byc (tych lipnych odczuc), a zwiazek nadal bedzie fascynujacy?
berenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-24, 07:56   #55
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Jeszcze po prostu nie spotkałaś odpowiedniego faceta - takiego, który będzie trudny do zdobycia, ale który będzie Cię szanował, który nie da sobie wejść na głowę nawet jak będzie zakochany, ale jednocześnie da Ci poczucie bezpieczeństwa. Są tacy.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-24, 13:49   #56
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Ja się dziwię, że jesteś z facetem, którego nawet nie lubisz.
Nigdy nie wyszło mi z kimś, kogo tak zwyczajnie, po ludzku nie polubiłam. Nie było dobrej bazy dla uczucia.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-25, 02:13   #57
OrdynatMichorowski
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Z centrum Polski każdy jak zerknie na mapę będzie wiedział.
Wiadomości: 491
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Cytat:
Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Słuchaj a odpowiedz sobie na jedno zasadnicze pytanie:Kochasz tego swojego faceta?No bo to jest niby całe sedno sprawy,albo w lewo albo w prawo,wybacz nie ma nic po środku.Wiesz ja cienki w doradzaniu Jestem w sprawach sercowych ale jak chciałbym z kimś być mieszkać to moja w tym głowa aby odpowiednie warunki zapewnić.Dalej nie ma takiego czegoś abym o kogoś kogo kocham nie dbał wybacz może inaczej do tego podchodzę ale tak to powinno wyglądać.Ja rozumiem też nie każdy ma możliwości ale jak komuś zależy to musi coś pomyśleć.I w ogóle co to za gadka ,że źle mnie ktoś na początku traktował???no wybacz coś tam o Tobie wiem i zawsze cenić się trzeba,myślę,że zasługujesz na fajnego normalnego faceta.Pozdrawiam serdecznie i się nie daj

---------- Dopisano o 03:13 ---------- Poprzedni post napisano o 03:03 ----------

Cytat:
Napisane przez I am Rock Pokaż wiadomość
Ja się dziwię, że jesteś z facetem, którego nawet nie lubisz.
Nigdy nie wyszło mi z kimś, kogo tak zwyczajnie, po ludzku nie polubiłam. Nie było dobrej bazy dla uczucia.
A ja tam coraz bardziej myślę aby sobie kupić jakąś fajną laskę,taki kasting zrobię aby i miała trochę w głowie oleju,umiała się zachować,nieźle bzykać i żeby na każde skinienie moje była, jestem gotów wyasygnować na to kwotę odpowiednią na pewno większą niż średnia krajowa.Podpiszemy umowę,przebadamy się i spokojnie zaoszczędzę czasu na jakieś tam szukanie miłości której i tak nie ma.
W ten sposób stanę się nowoczesnym facetem i czytając różne tu wątki nie będę odbiegał.Proste?proste.
OrdynatMichorowski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-25, 03:03   #58
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Cytat:
Napisane przez OrdynatMichorowski Pokaż wiadomość

A ja tam coraz bardziej myślę aby sobie kupić jakąś fajną laskę,taki kasting zrobię aby i miała trochę w głowie oleju,umiała się zachować,nieźle bzykać i żeby na każde skinienie moje była, jestem gotów wyasygnować na to kwotę odpowiednią na pewno większą niż średnia krajowa.Podpiszemy umowę,przebadamy się i spokojnie zaoszczędzę czasu na jakieś tam szukanie miłości której i tak nie ma.
W ten sposób stanę się nowoczesnym facetem i czytając różne tu wątki nie będę odbiegał.Proste?proste.
powodzenia!!! bo z takim podejściem, to Cię czeka co najwyżej celibat.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-25, 14:34   #59
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Cytat:
Napisane przez OrdynatMichorowski Pokaż wiadomość
A ja tam coraz bardziej myślę aby sobie kupić jakąś fajną laskę,taki kasting zrobię aby i miała trochę w głowie oleju,umiała się zachować,nieźle bzykać i żeby na każde skinienie moje była, jestem gotów wyasygnować na to kwotę odpowiednią na pewno większą niż średnia krajowa.Podpiszemy umowę,przebadamy się i spokojnie zaoszczędzę czasu na jakieś tam szukanie miłości której i tak nie ma.
W ten sposób stanę się nowoczesnym facetem i czytając różne tu wątki nie będę odbiegał.Proste?proste.
Myślę, że Wizaż już przyjął do wiadomości, że hołdujesz tradycji, nie ulegasz modom i stawiasz się za przykład gentlemana. Tylko nie jestem pewna czy pogarda wobec otaczającego świata i poczucie wyjątkowości gentlemanowi przystoi. Ale rozumiem, jakiś nowy użytkownik mógłby przeoczyć i nie zdać sobie sprawy ze swojego zepsucia. To w takim razie przypomnę jeszcze, że nie posiadasz konta na facebooku, bo tym razem zapomniałeś o tym wspomnieć.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-27, 10:32   #60
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
Dot.: Prośba o poradę - klasyk typu "Czy ten związek ma sens?"

Treść usunięta
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-05-22 18:59:28


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.