Oddanie ciała na cele naukowe

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Organy oczywiście, ale ciała na pewno nie.

U nas zawsze była gadka, że mają dawców, ale nie wszystkich przyjmują, bo nie mają miejsca. Nie wiem ile w tym prawdy.

Nie wiem skąd mit, że studenci uczą się ciąć na zwłokach. Bardzo nieliczni mają możliwość przygotowania preparatów, czyli właśnie pokrojenia zwłok tak, aby uwidocznić jak najwięcej struktur. Pozostali tylko sobie oglądają już konkretne fragmenty i gdyby coś urwali albo zmienili to asystenci im też coś by urwali i pozmieniali.

Co do tatuażu to wiadomo, że nie każdy by chciał sytuacji "oooo, jakiś znajomy tatuaż, babciu to ty?"

Choroby przewlekłe, niekompletność, powypadkowość - trudno uczyć się budowy prawidłowej klatki piersiowej jeśli czegoś brakuje.

[201712071518]

No, ale prawda jest taka, że to deklaracja - przecież to nie oznacza, że za tydzien każą im zabrac zwloki.
Nie wiadomo ile z tych nawet deklarowanych dawców w momencie śmierci będzie spełniać kryteria ''przyjęcia''

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;53918149]Organy oczywiście, ale ciała na pewno nie.

U nas zawsze była gadka, że mają dawców, ale nie wszystkich przyjmują, bo nie mają miejsca. Nie wiem ile w tym prawdy.

Nie wiem skąd mit, że studenci uczą się ciąć na zwłokach. Bardzo nieliczni mają możliwość przygotowania preparatów, czyli właśnie pokrojenia zwłok tak, aby uwidocznić jak najwięcej struktur. Pozostali tylko sobie oglądają już konkretne fragmenty i gdyby coś urwali albo zmienili to asystenci im też coś by urwali i pozmieniali.

Co do tatuażu to wiadomo, że nie każdy by chciał sytuacji "oooo, jakiś znajomy tatuaż, babciu to ty?"

Choroby przewlekłe, niekompletność, powypadkowość - trudno uczyć się budowy prawidłowej klatki piersiowej jeśli czegoś brakuje.[/QUOTE]

Z drugiej strony tak można chyba się uczyć jakichś anomalii. Ale ja się nie znam, ja nie z medycyny.

[201606270916]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;53918149]Organy oczywiście, ale ciała na pewno nie.

U nas zawsze była gadka, że mają dawców, ale nie wszystkich przyjmują, bo nie mają miejsca. Nie wiem ile w tym prawdy.

Nie wiem skąd mit, że studenci uczą się ciąć na zwłokach. Bardzo nieliczni mają możliwość przygotowania preparatów, czyli właśnie pokrojenia zwłok tak, aby uwidocznić jak najwięcej struktur. Pozostali tylko sobie oglądają już konkretne fragmenty i gdyby coś urwali albo zmienili to asystenci im też coś by urwali i pozmieniali.

Co do tatuażu to wiadomo, że nie każdy by chciał sytuacji "oooo, jakiś znajomy tatuaż, babciu to ty?"

Choroby przewlekłe, niekompletność, powypadkowość - trudno uczyć się budowy prawidłowej klatki piersiowej jeśli czegoś brakuje.[/QUOTE]

Przy kompletnych zwlokach nie domyslilby się po twarzy a tatuazu?

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Połamane kości, czy wycięte serce to raczej nie jest anomalia, której trzeba się uczyć, a żeby uczyć się o nowotworach wystarczą wycinki, na pobranie których [chyba] nie trzeba zgody.

W sprawie tatuażu to prawdopodobnie chodzi o to, żeby zwłoki nie miały żadnych cech charakterystycznych i tyle.

[ladyanabel]

Ja bym nie oddała swojego ciala na cele naukowe. Dlaczego? Studiuje na uniwersytecie medycznym, mialam zajecia w prosektroium i to jak sie te ciala traktuje i jak one sa przechowywane pozostawia wieeeele do zyczenia. Organy dla potrzebujacych moge oddac, ale moje cialo ma byc godnie pochowane.
Jestem pewna, ze wiekszosc osob ktore chcialoby oddac się na medyczny po smierci nie wie jak to wszystko wyglada, badz ma wyidealizowany obraz, ze zwloki sobie ladnie leżą w chłodni a jak są zajecia to studenci uczą sie grzecznie ciąć/ ogladaja organy- zdecydowanie tak to nie wyglada

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ladyanabel

Ja bym nie oddała swojego ciala na cele naukowe. Dlaczego? Studiuje na uniwersytecie medycznym, mialam zajecia w prosektroium i to jak sie te ciala traktuje i jak one sa przechowywane pozostawia wieeeele do zyczenia. Organy dla potrzebujacych moge oddac, ale moje cialo ma byc godnie pochowane.
Jestem pewna, ze wiekszosc osob ktore chcialoby oddac się na medyczny po smierci nie wie jak to wszystko wyglada, badz ma wyidealizowany obraz, ze zwloki sobie ladnie leżą w chłodni a jak są zajecia to studenci uczą sie grzecznie ciąć/ ogladaja organy- zdecydowanie tak to nie wyglada

Nie wiem jak z większością, ale ja też swoje w prosektorium widziałam, ale wychodzę z założenia, że jeśli jestem martwa, to mnie już bardziej nie można skrzywdzić.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ladyanabel

Jestem pewna, ze wiekszosc osob ktore chcialoby oddac się na medyczny po smierci nie wie jak to wszystko wyglada, badz ma wyidealizowany obraz, ze zwloki sobie ladnie leżą w chłodni a jak są zajecia to studenci uczą sie grzecznie ciąć/ ogladaja organy- zdecydowanie tak to nie wyglada

Bynajmniej. Guzik mnie obchodzi, jak to wygląda

[201610310857]

Na uniwerek niekoniecznie, ale na narzady tak. Chyba ze jeszcze cos oprocz narzadow, ktore mogliby dostac inni, mogloby sie przydac.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez ladyanabel

Ja bym nie oddała swojego ciala na cele naukowe. Dlaczego? Studiuje na uniwersytecie medycznym, mialam zajecia w prosektroium i to jak sie te ciala traktuje i jak one sa przechowywane pozostawia wieeeele do zyczenia. Organy dla potrzebujacych moge oddac, ale moje cialo ma byc godnie pochowane.
Jestem pewna, ze wiekszosc osob ktore chcialoby oddac się na medyczny po smierci nie wie jak to wszystko wyglada, badz ma wyidealizowany obraz, ze zwloki sobie ladnie leżą w chłodni a jak są zajecia to studenci uczą sie grzecznie ciąć/ ogladaja organy- zdecydowanie tak to nie wyglada

Dokładnie. Ja bym nie chciała być oglądana w kilku różnych salach jednocześnie.

[kahoko hino]

Napisane przez niebieska_meta

Po prostu, nie i koniec. Za dużo tatuaże kosztuję, żeby potem mi po nich cięli :p

dobry argument!

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;53922440]Dokładnie. Ja bym nie chciała być oglądana w kilku różnych salach jednocześnie. [/QUOTE]

dlaczego? jesteś martwa, i tak Ci to nie robi różnicy.

osobiście miałam kartę, że w razie wypadku moje ciało i organy można użyć zarówno w celach naukowych, jak i do przeszczepów. w sumie to się chyba przedawniła, no i była po polsku, więc w anglui chyba się nie przyda

uważam, że po śmierci i tak mi będzie wsio. jak może być ze mnie jeszcze jakiś 'ostatni pożytek', to czemu nie? albo komuś życie uratuję / ułatwię (przeszczep), albo ktoś się czegoś na mnie nauczy. i kompletnie mi nie robi, czy będą mnie w gablocie na tym uniwerku oglądać, czy mnie poszatkują w drobną kostkę.

[la'Mbria]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;53922440]Dokładnie. Ja bym nie chciała być oglądana w kilku różnych salach jednocześnie. [/QUOTE]
Ja wychodzę z założenia że jeśli komukolwiek miałoby to ułatwić życie bo np.lekarz się coś tam na moich zwłokach nauczy to bardzo chętnie. W wielu salach, w jednej sali, w słojach czy na stole...mi już nic wtedy nie zaszkodzi a może np.mojemu dziecku/wnukowi czy po prostu komukolwiek innemu życie uratuje. Poza tym dla mnie zwłoki to zwłoki....codziennie wyjmuje jakieś z lodówki/zamrażarki. Mielę, gotuję, piekę, doprawiam i tak dalej. Co z tego ze zwłoki są z kury/kaczki czy ryby. Nie mam jakiegoś wyjątkowego bogobojnego podejścia do ludzkiego mięsa. Oczywiście jeść bym go nie chciała ale uważam że ludzkie ciało po śmierci to takie samo mięso jak kilo schabowego. Nie wymagam wiec specjalnego szacunku dla moich zwłok, co za tym idzie-wszystki mi jedno czy mnie umieszczą w gablocie czy inaczej spożytkują. Ale zakopanie uważam za marnotrawstwo. Liczą się żywi ludzie .

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

U mnie na roku jest dużo ludzi, którzy mimo wszystko chcą oddać swoje ciała do pokrojenia i budzi to we mnie wielki szacunek. Nie potrafię wyjaśnić, czemu ja nie chcę. No jakoś po prostu nie i koniec. Tak samo jak niektórzy mają niewyjaśnione opory przed oddaniem organów, aborcją itp. Albo po prostu jeszcze nie dojrzałam do takich deklaracji.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;53924565]Tak samo jak niektórzy mają niewyjaśnione opory przed oddaniem organów, aborcją itp. [/QUOTE]

Toś porównała

[kahoko hino]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;53924695]Toś porównała [/QUOTE]

moim zdaniem trafne porównanie - zagadnienie kontrowersyjne, nie każdy od razu jest na nie gotowy.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;53924695]Toś porównała [/QUOTE]

?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez kahoko hino

moim zdaniem trafne porównanie - zagadnienie kontrowersyjne, nie każdy od razu jest na nie gotowy.

Sądzę, że jednak ludzie mają inne motywy, gdy nie chcą oddać organów i gdy nie chcą dokonać aborcji.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;53924982]Sądzę, że jednak ludzie mają inne motywy, gdy nie chcą oddać organów i gdy nie chcą dokonać aborcji.[/QUOTE]

Jakie inne motywy? Religijne? No tak, bo przecież tylko katole mogą być przeciwni aborcji, ateistom nie wypada...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;53925108]Jakie inne motywy? Religijne? No tak, bo przecież tylko katole mogą być przeciwni aborcji, ateistom nie wypada...[/QUOTE]

Dobra, nie wchodzę w dyskusję nawet.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;53925223]
Dobra, nie wchodzę w dyskusję nawet.[/QUOTE]
To dobrze, bo to wątek nie na te tematy.

[solll01]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;53925108]Jakie inne motywy? Religijne? No tak, bo przecież tylko katole mogą być przeciwni aborcji, ateistom nie wypada...[/QUOTE]
Ty tak poważnie?



Wysłane z tapatalk

[hoacynka]

Też studiowałam na ŚUMie (do zeszłego roku, więc od tego czasu wiele się raczej nie zmieniło) i zdecydowanie nadwyżki ciał nie było, a raczej brakowało ich cały czas, a te które mają na stanie są już dość mocno wyeksploatowane i czasem trudno było stwierdzić na jaki nerw, czy żyłę się patrzy, bo już wszystko ponadrywane .
Raczej jakichś dużych wymogów nie ma bo były i zwłoki wieloletniego palacza i z przerostem serca, itp.

Osobiście nie planuję donacji.

[kahoko hino]

Napisane przez hoacynka

Też studiowałam na ŚUMie (do zeszłego roku, więc od tego czasu wiele się raczej nie zmieniło) i zdecydowanie nadwyżki ciał nie było, a raczej brakowało ich cały czas, a te które mają na stanie są już dość mocno wyeksploatowane i czasem trudno było stwierdzić na jaki nerw, czy żyłę się patrzy, bo już wszystko ponadrywane .
Raczej jakichś dużych wymogów nie ma bo były i zwłoki wieloletniego palacza i z przerostem serca, itp.

Osobiście nie planuję donacji.

czyli znasz sprawę osobiście, dotyczy Ciebie (sama się uczyłaś na zwłokach) i mimo to nie planujesz donacji? mogę spytać, dlaczego?

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez solll01

Ty tak poważnie?

Ale że co?

[201604200942]

Za życia raczej nie przysłużę się nauce, więc fajnie byłoby to zrobić chociaż po śmierci.
Mogłabym oddać, nie widzę przeszkód

[Madiha]

W sumie u mnie też dużo osób stwierdziło, że po tym jak zobaczyły jak to wygląda od kuchni się nie zdecydują.
Osobiście nadal planuję się oddać, Na bycie dawcą narządów się nie zgadzam, więc w inny sposób chcę pomóc.

Wiadomo, czasem coś komuś upadnie, czasem ktoś zażartuje. Są czasem narządy dawno nie przypominające tego co powinny.
Czasem są zbiorniki z mixem wszystkiego. Ale mnie to nie przeszkadza.
Zauważyłam, że głowy jeśli nie są potrzebne w danej chwili są zakrywane płótnem, niezależnie od tego czy są przy ciałach czy nie i w jakim stanie się znajdują.

Dla mnie wizja bycia zjedzoną przez robaki w ziemi i funkcja bycia nawozem, nie jest najbardziej pociągająca.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Madiha

Dla mnie wizja bycia zjedzoną przez robaki w ziemi i funkcja bycia nawozem, nie jest najbardziej pociągająca.

Dla mnie to jest najgorsza opcja z możliwych, dlatego jak już się do niczego nie nadam, to życzę sobie się w proch obrócić.

[201607111028]

Oddałabym i nie miałabym najmniejszego problemu, gdyby któraś z bliskich mi osób podjęła taką decyzję

[Bananalama]

nie wiem, czy bym się nadawała, bo nie mam wyrostka. Mam za to podobno ładną maciczkę, więc jak coś, to chętnie oddam ciało na cele naukowe.

[kahoko hino]

Napisane przez Bananalama

nie wiem, czy bym się nadawała, bo nie mam wyrostka. Mam za to podobno ładną maciczkę, więc jak coś, to chętnie oddam ciało na cele naukowe.

masz maciczkę??!