Szampan dla dzieci

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ale my właściwie gazowańców nie pijemy z rzadka colę mąż kupuje, najczęściej na "po imprezie" jakiejś dużej przy czym imprezy najczęściej jakieś ma po pracy, nawet gdy wraca do domu lekko na rauszu, to idzie grzecznie spać - więc nie daje złego przykładu

[Miramej]

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;5394234 4]No ok, wiem o co ci chodzi.
To w takim razie skoro nie uznajesz tego szampana, to zadzwoń do babci dziecka powiedz jaki szmelc i truciznę kupiła i żeby nie podawała go twojemu dziecku. Nie będzie problemu. Ty będziesz miała zachowane swoje zasady i już. Skoro to dla ciebie taki wielki problem, to na przyszłość po prostu dawaj listę dziadkom czego twoje dziecko nie może jeść ani pić i problemu nie będzie.[/QUOTE]

Wiesz co? Nie wiem, czy słusznie, bo to tylko internet w końcu, ale wydaje mi się, że jesteś złośliwa w tym poście w stosunku do mnie. Jestem po prostu zła, bo uważam, że mogłaby w takiej sprawie do mnie zadzwonić i zapytać. Powiedziałabym jej wcześniej, jakie mam zdanie, ale się nie spodziewałam. I nie chodzi o listę rzeczy, które moje dziecko może jeść i pić, bo oddając jej pod opiekę dziecko przyjmuję też to, że będzie je karmiła po swojemu, chodzi mi konkretnie o tego szampana.

[201604181004]

ja w ogóle nie piję gazowanego. tzn tak, piję wodę gazowaną. i to jest jedyne co piję w domu ze wszystkiego
na wigilię poszły mi cztery duże butelki wody gazowanej i pół litra soku

[Ingrid80]

Napisane przez Miramej

Jak rozumiem u Was grill = piwo, tak?

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------



Moona, jednak ktoś zrozumiał

Tak :-D

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Też jestem DDA ale na litość zabronić dziecku napić się piccolo raz w roku? No bez jaj
Gdyby nie padło porównanie szampana bez alkoholu do piwa bez alkoholu to bym pewnie nic nie napisała ale czy autorka wątku piła kiedyś piccolo i piwo bezalkoholowe?
Piccolo to zwykły napój o smaku jakimś truskawkowym, brzoskwiniowym czy jakie tam jeszcze są (w zasadzie to dla mnie jest to smaczniejsze niż normalne napoje )
a piwo bezalkoholowe smakuje wygazowanym piwskiem... np. Lech free niby bezalkoholowy a jednak ma te 0,5% alkoholu i na etykiecie jest napisane, że jak się wypije więcej to nie można wsiadać za kierownicę
"dorosły ważący ok. 80 kg musiałby w krótkim czasie wypić ponad 17 piw bezalkoholowych", żeby nie móc wsiąść za kierownicę

no porównanie piccolo do piwa bezalkoholowego zrobiło mi dzień

co do postawy babci młodego - niefajne zagranie ale nie na tyle aby robić z tego taką aferę


aha i ja za małolata pamiętam gumy papierosy i picie piccolo i jakoś wyobrażam sobie świętowanie bez alkoholu

[201604181004]

e no kopnieta ja wlasnie dalam przyklad bavarii brzoskwiniowej - spróbuj, napij się. soczek jak nic. serio :P

[pani-jesień]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;53942963]Też jestem DDA ale na litość zabronić dziecku napić się piccolo raz w roku? No bez jaj
Gdyby nie padło porównanie szampana bez alkoholu do piwa bez alkoholu to bym pewnie nic nie napisała ale czy autorka wątku piła kiedyś piccolo i piwo bezalkoholowe?
Piccolo to zwykły napój o smaku jakimś truskawkowym, brzoskwiniowym czy jakie tam jeszcze są (w zasadzie to dla mnie jest to smaczniejsze niż normalne napoje )
a piwo bezalkoholowe smakuje wygazowanym piwskiem... np. Lech free niby bezalkoholowy a jednak ma te 0,5% alkoholu i na etykiecie jest napisane, że jak się wypije więcej to nie można wsiadać za kierownicę
"dorosły ważący ok. 80 kg musiałby w krótkim czasie wypić ponad 17 piw bezalkoholowych", żeby nie móc wsiąść za kierownicę

no porównanie piccolo do piwa bezalkoholowego zrobiło mi dzień

co do postawy babci młodego - niefajne zagranie ale nie na tyle aby robić z tego taką aferę


aha i ja za małolata pamiętam gumy papierosy i picie piccolo i jakoś wyobrażam sobie świętowanie bez alkoholu [/QUOTE]

Ale przecież tutaj problemem nie jest smak tego "szampana"

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez drabineczka

e no kopnieta ja wlasnie dalam przyklad bavarii brzoskwiniowej - spróbuj, napij się. soczek jak nic. serio :P

hmmm ale to dostanę gdzie? w zwykłym sklepie? czy w tych 1001 alkoholi?
bo dobra piłam warkę cytrynową bezalkoholową ale wraz smakuje nieco jak ta 2% )
a piccolo to piccolo i ani trochę nie smakuje jak szampan

[Miramej]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;53942963]Też jestem DDA ale na litość zabronić dziecku napić się piccolo raz w roku? No bez jaj
Gdyby nie padło porównanie szampana bez alkoholu do piwa bez alkoholu to bym pewnie nic nie napisała ale czy autorka wątku piła kiedyś piccolo i piwo bezalkoholowe?
Piccolo to zwykły napój o smaku jakimś truskawkowym, brzoskwiniowym czy jakie tam jeszcze są (w zasadzie to dla mnie jest to smaczniejsze niż normalne napoje )
a piwo bezalkoholowe smakuje wygazowanym piwskiem... np. Lech free niby bezalkoholowy a jednak ma te 0,5% alkoholu i na etykiecie jest napisane, że jak się wypije więcej to nie można wsiadać za kierownicę
"dorosły ważący ok. 80 kg musiałby w krótkim czasie wypić ponad 17 piw bezalkoholowych", żeby nie móc wsiąść za kierownicę

no porównanie piccolo do piwa bezalkoholowego zrobiło mi dzień

co do postawy babci młodego - niefajne zagranie ale nie na tyle aby robić z tego taką aferę [/QUOTE]

Mała podpowiedź - nie chodzi o smak, nawet to wyżej jest wyjaśnione, no ale...

Jaką aferę?

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez pani-jesień

Ale przecież tutaj problemem nie jest smak tego "szampana"

tylko to, że babcia kupiła dziecku napój gazowany na sylwestra bez konsultacji z matką?

[Miramej]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;53943035]tylko to, że babcia kupiła dziecku napój gazowany na sylwestra bez konsultacji z matką? [/QUOTE]

[201604181004]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;53943015]hmmm ale to dostanę gdzie? w zwykłym sklepie? czy w tych 1001 alkoholi?
bo dobra piłam warkę cytrynową bezalkoholową ale wraz smakuje nieco jak ta 2% )
a piccolo to piccolo i ani trochę nie smakuje jak szampan [/QUOTE]

ja kupuje w zwykłych sklepach w realu i almie na pewno

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez drabineczka

ja kupuje w zwykłych sklepach w realu i almie na pewno

a w tesco jest? kurczę real to odwiedzam raz w miesiącu a alma zupełnie mi nie po drodze ostatnio no nic zapiszę sobie w telefonie i podejrzewam, że gdzieś kiedyś spróbuję

[pani-jesień]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;53943035]tylko to, że babcia kupiła dziecku napój gazowany na sylwestra bez konsultacji z matką? [/QUOTE]

Tylko to, że Miramej nie pochwala pokazywania dziecku, że jak świętować, to koniecznie z alkoholem. I to, że nie podoba jej się podawanie dziecku substytutu czegoś, co zarezerwowane jest dla dorosłych.

[201707171403]

Czy teściowa znała wcześniej twoje zdanie na temat tego Pikolo? Bo jeśli nie, to ja się nie dziwię, ze nie wpadła na pomysł spytać ciebie o zdanie. Ona widocznie nie widzi w tym powiązania do alkoholu. Ja w sumie też nie. Dla wielu dzieci jest to po prostu zwykły napój, który fajnie strzela jak się go otwiera.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez pani-jesień

Tylko to, że Miramej nie pochwala pokazywania dziecku, że jak świętować, to koniecznie z alkoholem. I to, że nie podoba jej się podawanie dziecku substytutu czegoś, co zarezerwowane jest dla dorosłych.

Ale
1. piccolo to nie alkohol i nawet nie nazywa się szampanem - na etykiecie jest napisane, że to napój gazowany o smaku XXX
2. skład piccolo : woda, sok jabłkowy (21%), cukier, sok brzoskwiniowy (3,3%), dwutlenek węgla (żeby było gazowane), kwas cytrynowy, aromat, i E242 " (Pirowęglan dimetylu – organiczny związek chemiczny z grupy estrów, stosowany jako dodatek do żywności E242.
Jest dodawany do win stołowych, musujących, likierowych w celach bakteriobójczych i grzybobójczych, w ilości nie większej niż 200 mg/l. Ponadto jest zaakceptowany przez FDA, UE, WHO do stosowania do konserwacji następujących napojów napełnianych na zimno: soki, napoje gazowane, soki gazowane, mieszanki koktajlowe, syropy, koncentraty, napoje sportowe, wody aromatyzowane i herbaty na zimno. Jest stosowany w czasie napełniana, lecz nie ma go już w gotowych produktach ponieważ w krótkim czasie ulega całkowitemu rozkładowi) "

ŻADNEGO BENZOESANU SODU TAM NIE WIDZĘ

3. jakiż to substytut? bo butelka taka jak w szampanie? no bez jaj... substytut szampana to jest wino musujące Dorato a nie Piccolo

[201604181004]

kopnieta nie zaklinaj rzeczywistości xD


to nie chodzi o to co jest w butelce tylko o otoczkę
nie polewasz dzieciom wody do kieliszków na wódkę na sylwestra
nie dajesz im bezalkoholowego piwa na grillu
nie nalewasz soku porzeczkowego do szklanki wina na urodzinkach
i picollo jest takie samo, tylko kwestia tego że dobry marketing wmówił nam, że to jest okej


obiektywnie to nie jest okej i to nie jest wychowawcze, ale ludzie to robią a dzieciom się krzywda nie dzieje. od 20 lat chyba jest to nieszczęsne piccollo, nie postępuje to dalej więc też nie ma o co robić szumu

[pani-jesień]

http://www.smyki.mjakmama24.pl/fotki...colo-haha.html

Miramej, już roczniaki piją Piccolo, haha, więc wiesz...

[Miramej]

Napisane przez Courtney_

Czy teściowa znała wcześniej twoje zdanie na temat tego Pikolo? Bo jeśli nie, to ja się nie dziwię, ze nie wpadła na pomysł spytać ciebie o zdanie. Ona widocznie nie widzi w tym powiązania do alkoholu. Ja w sumie też nie. Dla wielu dzieci jest to po prostu zwykły napój, który fajnie strzela jak się go otwiera.

Nie, nie znała, nie przyszło mi do głowy, że wpadnie na taki pomysł. Tym bardziej, że sama nie świętuje Nowego Roku szampanem i jak pisałam alkohol bardzo rzadko gości w ich domu.

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;53943254]Ale
1. piccolo to nie alkohol i nawet nie nazywa się szampanem - na etykiecie jest napisane, że to napój gazowany o smaku XXX
2. skład piccolo : woda, sok jabłkowy (21%), cukier, sok brzoskwiniowy (3,3%), dwutlenek węgla (żeby było gazowane), kwas cytrynowy, aromat, i E242 " (Pirowęglan dimetylu – organiczny związek chemiczny z grupy estrów, stosowany jako dodatek do żywności E242.
Jest dodawany do win stołowych, musujących, likierowych w celach bakteriobójczych i grzybobójczych, w ilości nie większej niż 200 mg/l. Ponadto jest zaakceptowany przez FDA, UE, WHO do stosowania do konserwacji następujących napojów napełnianych na zimno: soki, napoje gazowane, soki gazowane, mieszanki koktajlowe, syropy, koncentraty, napoje sportowe, wody aromatyzowane i herbaty na zimno. Jest stosowany w czasie napełniana, lecz nie ma go już w gotowych produktach ponieważ w krótkim czasie ulega całkowitemu rozkładowi) "

ŻADNEGO BENZOESANU SODU TAM NIE WIDZĘ

3. jakiż to substytut? bo butelka taka jak w szampanie? no bez jaj... substytut szampana to jest wino musujące Dorato a nie Piccolo[/QUOTE]

Moje dziecko powiedziało mi jedynie, że babcia mu kupiła szampana dla dzieci, Picolo nie jest jedyne, a że te napoje mają benzoesan sodu przeczytałam w internecie, co zaznaczyłam w pierwszym poście. Potem też dodałam, że ten skład jest sprawą drugorzędną, choć dla mnie nie bez znaczenia.

Resztę masz niżej.

Napisane przez drabineczka

kopnieta nie zaklinaj rzeczywistości xD


to nie chodzi o to co jest w butelce tylko o otoczkę
nie polewasz dzieciom wody do kieliszków na wódkę na sylwestra
nie dajesz im bezalkoholowego piwa na grillu
nie nalewasz soku porzeczkowego do szklanki wina na urodzinkach
i picollo jest takie samo, tylko kwestia tego że dobry marketing wmówił nam, że to jest okej


obiektywnie to nie jest okej i to nie jest wychowawcze, ale ludzie to robią a dzieciom się krzywda nie dzieje. od 20 lat chyba jest to nieszczęsne piccollo, nie postępuje to dalej więc też nie ma o co robić szumu

A ja mimo wszystko wolałabym, żeby tego u nas nie było.

[201604181004]

jezu, miramej. stoję po twojej stronie, jeśli nie zauważyłaś ;p

[201707171403]

Napisane przez drabineczka

kopnieta nie zaklinaj rzeczywistości xD


to nie chodzi o to co jest w butelce tylko o otoczkę
nie polewasz dzieciom wody do kieliszków na wódkę na sylwestra
nie dajesz im bezalkoholowego piwa na grillu
nie nalewasz soku porzeczkowego do szklanki wina na urodzinkach
i picollo jest takie samo, tylko kwestia tego że dobry marketing wmówił nam, że to jest okej


obiektywnie to nie jest okej i to nie jest wychowawcze, ale ludzie to robią a dzieciom się krzywda nie dzieje. od 20 lat chyba jest to nieszczęsne piccollo, nie postępuje to dalej więc też nie ma o co robić szumu

Myślę, że to już od rodzica zależy jaką otoczkę do tego dziecku przekaże i jak dzieci będą to postrzegać. Moje nigdy nie słyszały nazwy, że to szampan bezalkoholowy. I nie wiążą tego z alkoholem. A w Sylwestra jest hucznie- petardy i fajerwerki więc i huk otwieranego napoju fajny.

edit
Miramej, to porozmawiaj z teściowa jaki masz stosunek do tego. Ona nie wiedziała, że tak to postrzegasz i nie przyszło jej do głowy pytać o takie coś. Mi tez by nie przyszło, bo myślę o tym inaczej

[201604181004]

Napisane przez Courtney_

Myślę, że to już od rodzica zależy jaką otoczkę do tego dziecku przekaże i jak dzieci będą to postrzegać. Moje nigdy nie słyszały nazwy, że to szampan bezalkoholowy. I nie wiążą tego z alkoholem. A w Sylwestra jest hucznie- petardy i fajerwerki więc i huk otwieranego napoju fajny.

myślę że to zależy od rodzica?
hę?
wiesz że otoczka to: etykieta, wystrzelenie korka, sama butelka i sposób podania?

no i owszem jak piccollo przelejesz do kartonu po soku i podasz w szklankach zwykły to tak, zmienia postać rzeczy.

[Miramej]

Napisane przez drabineczka

jezu, miramej. stoję po twojej stronie, jeśli nie zauważyłaś ;p

I tak, i nie. To niewychowawcze, ale dzieciom się krzywda nie dzieje i nie ma co robić szumu.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez drabineczka

kopnieta nie zaklinaj rzeczywistości xD


to nie chodzi o to co jest w butelce tylko o otoczkę
nie polewasz dzieciom wody do kieliszków na wódkę na sylwestra
nie dajesz im bezalkoholowego piwa na grillu
nie nalewasz soku porzeczkowego do szklanki wina na urodzinkach
i picollo jest takie samo, tylko kwestia tego że dobry marketing wmówił nam, że to jest okej


obiektywnie to nie jest okej i to nie jest wychowawcze, ale ludzie to robią a dzieciom się krzywda nie dzieje. od 20 lat chyba jest to nieszczęsne piccollo, nie postępuje to dalej więc też nie ma o co robić szumu

właściwie to nie widzę w tym nic niewychowawczego ale może mam dziwne myślenie
ja bym to zamieniła w edukacyjną zabawę (nauka savoir vivre, że szampana się pija z takich a nie innych kieliszków i tylko pół lampki a nie z gwinta, że prawdziwy alkohol jest dla osób pełnoletnich i pija się go w odpowiednich sytuacjach, można opowiedzieć o zagrożeniach i konsekwencjach płynących z picia alkoholu, można powiedzieć, że alkohol nie jest niezbędny i niektórzy np. nie piją w ogóle bo im np. nie smakuje.
a odbiegając od tematu można zacząć pogadankę, że nie liczy się opakowanie a wnętrze albo, że bardzo ważne jest czytanie etykiet na opakowaniach )

[pani-jesień]

Napisane przez Courtney_

Myślę, że to już od rodzica zależy jaką otoczkę do tego dziecku przekaże i jak dzieci będą to postrzegać. Moje nigdy nie słyszały nazwy, że to szampan bezalkoholowy. I nie wiążą tego z alkoholem. A w Sylwestra jest hucznie- petardy i fajerwerki więc i huk otwieranego napoju fajny.

A syn Miramej usłyszał. Od babci.

[201604181004]

Napisane przez Miramej

I tak, i nie. To niewychowawcze, ale dzieciom się krzywda nie dzieje i nie ma co robić szumu.

bo taka jest prawda. powiedziałam ci, co bym zrobiła. nie pyskuj i nie skacz rodzicom o głupiego szampana bo pewnie nieraz ci tyłek uratowali i pewnie nieraz im dzieci zostawiałaś. oni nie mieli zielonego, bladego, zerowego pojęcia o tym jakie masz zdanie na ten temat. to nie ma najmniejszego sensu. po fakcie możesz docenić że wydali pieniądze i chcieli dobrze i powiedzieć, ze fajnie ale jednak popierasz inne rzeczy w sylwestra.
świata nie zbawisz. ludzie tak będą robić. twoje dziecko nie musi. ale cały świat nie będzie się podporządkowywał twojemu i mojemu widzi mi się. dorośli ludzie witają nowy rok szampanem dla dorosłych. dla zabawy niektórzy podają piccollo dzieciom. nie, nie podoba mi się to, ale nie ma sensu rozdzierać szat i tracić jakąkolwiek energię na walkę z tym bo to nie jest jakiś naglący problem narodowej wagi od którego dzieci tracą dzieciństwo.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez pani-jesień

A syn Miramej usłyszał. Od babci.

usłyszał, że to szampan dla dzieci a nie że bezalkoholowy

[201604181004]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;53943403]właściwie to nie widzę w tym nic niewychowawczego ale może mam dziwne myślenie
ja bym to zamieniła w edukacyjną zabawę (nauka savoir vivre, że szampana się pija z takich a nie innych kieliszków i tylko pół lampki a nie z gwinta, że prawdziwy alkohol jest dla osób pełnoletnich i pija się go w odpowiednich sytuacjach, można opowiedzieć o zagrożeniach i konsekwencjach płynących z picia alkoholu, można powiedzieć, że alkohol nie jest niezbędny i niektórzy np. nie piją w ogóle bo im np. nie smakuje.
a odbiegając od tematu można zacząć pogadankę, że nie liczy się opakowanie a wnętrze albo, że bardzo ważne jest czytanie etykiet na opakowaniach )[/QUOTE]

dla mnie to jest niewychowawcze, bo:
savoir vivre alkoholowy powinien być nauczany "na ochotnikach" gdy ci będą pełnoletni.
a do tej pory dziecko może co najwyżej się przyglądać
to tak, jakby dawać dziecku gumowe papierosy i wychodzic z nim na balkon mówiąc (do czterolatki) "no widzisz córcia, tak my palacze mamy przesrane hehe, zima czy lato na balkon trzeba się kopsnąć, cnie?"

bez sensu. po co. jaki jest cel takiej nauki savoir vivre?

---------- Dopisano o 00:11 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

ano i moim zdaniem sylwester to nie czas i miejsce na pogadanki jakie zaoferowałaś xD
gdybym była dzieckiem to bym tego szampana o ściane rozbiła gdyby mi mama zaczęła ględzić "wiesz córciu konsekwencje z picia alkoholu są takie... "

[201707171403]

Napisane przez drabineczka

myślę że to zależy od rodzica?
hę?
wiesz że otoczka to: etykieta, wystrzelenie korka, sama butelka i sposób podania?

no i owszem jak piccollo przelejesz do kartonu po soku i podasz w szklankach zwykły to tak, zmienia postać rzeczy.

Ja uważam, ze to my dorośli tylko te podobieństwa dostrzegamy i doszukujemy sie drugiego dna. Pikolo nie przelewam do kartonu, ale też i nie podaję w kieliszkach. W zwykłych kubkach.

[201604181004]

Napisane przez Courtney_

Ja uważam, ze to my dorośli tylko te podobieństwa dostrzegamy i doszukujemy sie drugiego dna. Pikolo nie przelewam do kartonu, ale też i nie podaję w kieliszkach. W zwykłych kubkach.

Dzieciom w wieku szkolnym naprawdę nie brakuje żadnej klepki na tyle, zeby nie skojarzyły szampana dla dzieci z szampanem dla dorosłych
serio ;p