|
|||||||
| Notka |
|
| Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#31 | |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 865
|
Dot.: Gołąb
Cytat:
Biedniutko wygląda. Ważne, żeby miał teraz spokój, żeby dojść do siebie. Może faktycznie nie trzymaj go w zbyt ciepłym miejscu jak mu się trochę polepszy - bo jeszcze (przez odzwyczajenie od temperatury) zostanie u Ciebie do wiosny
|
|
|
|
|
|
#32 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Gołąb
Gołąbek zdechł
................P.S - przynajmniej nie zdechł z mrozu.... |
|
|
|
|
#33 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: Gołąb
Cytat:
biedny
|
|
|
|
|
|
#34 | |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 865
|
Dot.: Gołąb
Cytat:
biedactwo...Przynajmniej było mu ciepło i nie rozszarpało go zadne ptaszysko
|
|
|
|
|
|
#36 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 218
|
Dot.: Gołąb
[*] chlip chlip
|
|
|
|
|
#37 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wielkopolska :)
Wiadomości: 818
|
Dot.: Gołąb
biedactwo...
![]() ale wierzę że dasz radę, ja już też przeprowadzałam akcje pt "ratujmy gołąbka!" ! zwilżaj mu dziobek, i będzie si! 3mam kciuki |
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#38 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wielkopolska :)
Wiadomości: 818
|
Dot.: Gołąb
ojej
komputer mi się zaciął i sfiksował... szkoda mi go ![]() ale fakt przynajmniej nie z mrozu
|
|
|
|
|
#39 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: spod kamienia
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Gołąb
Obawiam się że gołąb zdechl bo
1/ albo nie potrafiłas się nim właściwie zająć i zdechł od "nadmiaru miłości" 2/ albo, co bardziej groźne był na coś chory (w końcu nie bez kozery kruk atakował - zdrowych i silnych ptaków by nie tykał) Trzeba było natychmiast, jak tylko znalazłas ptaka zanieść go do pobliskiego zoo - maja tam specjalne ptasie pogotowie (wiem, bo sama zanosze ranne ptaki) Nie zdarzyło się żeby odmówili. Teraz radzę oddać ptaka do przebadania i dowiedzieć się czy nie był na coś chory, czym mógł zarazić ciebie. Dzikie ptaki, a szczegolnie "miastowe" są potencjalnym źródłem wszelkich chorób. pozdrawiam
__________________
Nawet najdłuższa podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku. |
|
|
|
|
#40 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 902
|
Dot.: Gołąb
Moniu to naprawde wspaniałe że chciałaś mu pomóc, masz wielkie serducho
Jednak jest sporo racji w tym co piszą dziewczyny, powinnaś go zawieść do jakiejś kliniki weterynaryjnej lub odpowiednika polskich stacji sanitarno-epidemiologicznych, bo faktycznie mógł na coś chorować. Takie są niestety prawa przyrody że najsłabsze (w tym chore) osobniki muszą zginąć Dowiedz się koniecznie co i jak tym bardziej teraz, kiedy tyle się mówi o ptasiej grypie. Ściskam i trzymam kciuki
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Gołąb
Cytat:
Dziekuję i pozdrawiam |
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#42 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Gołąb
wiem jak to zabrzmi - okropnie, ale ja bym go dobila albo sie nim nie przejmowala, nienawidze gołębi !!! są okropne, obsrywają parapety w blokach i ludzi , pchają sie tylko zeby sie narzrec i wchodzą pod nogi na przystanku albo w parku...wybilabym je wszystkie, ale to tylko sie tyczy gołębi, reszte ptaszkow lubie...
|
|
|
|
|
#43 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 865
|
Dot.: Gołąb
Masz rację to brzmi okropnie
|
|
|
|
|
#44 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Gołąb
w dziecinstwie uratowalam mnostwo golebi (najczescie znajdowalam w drodze do przedszkola i kazalam mamie brac do domu - mama pielegniarka wiec umiala sie zajac - ja nadzorowalam
). nawet nietoperza uratowalam ![]() jednak jezeli sie bardzo meczy to pozostaje tylko go dobic. (jak nie masz serca zrobic tego 'fizycznie' to mozesz isc do weta po usypiacz) |
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Gołąb
Nie rozumiem takich ludzi...
![]() Co do gołąbka to pomyśl o tym że przynajmniej się już nie męczy
__________________
Zapraszam na naszego funpage'a pomocowego Zwierzaki z Mińska Pomóż nam pomagać potrzebującym zwierzętom!
Szukasz kota/psa do adopcji? Może Twoi znajomi szukają? Zajrzyj do nas! Adopcje na terenie Warszawy i okolic ![]() |
|
|
|
|
#46 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Gołąb
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#47 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: spod kamienia
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Gołąb
W tej całej akcji widzę kilka absurdów.
Wiem, że chcecie pokazać, że jesteście bardzo wrażliwe, ale podejrzewam, że szybka śmierć "z dzioba" (trudno napisać "z ręki" ;-) ) innego ptaka byłaby mniej bolesna niż dogorywanie gdziekolwiek indziej - nawet jeśli to jest ciepły garaż. Po drugie - czekanie "a może przeżyje" jest nie najlepszym pomysłem. Mimo różnych doświadczeń z różnymi zwierzętami (a może właśnie dlatego) i mimo mojego ogromnego zainteresowania tą dziedziną stwierdzam że wiem za mało aby samodzielnie zajac się jakimkolwiek dzikim organizmem. Są ludzie, którzy naprawde sie na tym znają - oddanie im znalezionego zwierzaka pomoże mu najbardziej. Tym bardziej ze zwykle nie będziecie w stanie ocenić czy zwierzaka można juz wypuścic na wolnośc czy nie. A wypuszczenie go z ludzkich rąk, czy z domu przepełnionego ludzkim zapachem spowoduje że zostanie zadziobany....przez inne gołębie. W zoo nie ma ludzkiego zapachu, a ludzie zbliżają sie tylko w sytuacjach koniecznych (np. założenie opatrunku, podanie pokarmu) pozdrawiam
__________________
Nawet najdłuższa podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku. |
|
|
|
|
#48 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: Gołąb
o rety
nie potrafiłabym patrzeć jak jedno zwierze zabija drugie to nie jakaś dzungla przecież gdzie każdy gatunek walczy o przetrwanie, nie potrafiłabym przejśc obojętnie obok rannego zwierzęcia przecież skoro człowiek mu nie pomoże to kto?Niestety zwierzęta są zdane tylko na pomoc ludzi i przykro czytać że ktoś potrafi przejśc koło tego obojętnie.Nieważne czy jest to ptak,pies czy sarna. Mnie udało sie kiedyś uratować gołebia,wróbelka i kota,ptaki wyzdrowiały i odzyskały wolność a kot znalazł dobry dom,nie wyobrażam sobie że mogłabym postąpić wtedy inaczej. |
|
|
|
|
#49 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Prawie Kraków
Wiadomości: 2 032
|
Dot.: Gołąb
Cytat:
Aha..i wierz mi że nie tylko gołębie "pchają się tylko po to żeby się nażreć"
|
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#50 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Gołąb
Cytat:
To 1 zdanie nie było o tobie tylko o Marilyn Miało być bezpośrednio po odp Lexie ale nie zdążyłam wtedy by było wiadomo o co chodzi ![]() Ja bym postąpiła dokładnie jak ty, nie potrafię patrzeć na krzywdę zwierząt
__________________
Zapraszam na naszego funpage'a pomocowego Zwierzaki z Mińska Pomóż nam pomagać potrzebującym zwierzętom!
Szukasz kota/psa do adopcji? Może Twoi znajomi szukają? Zajrzyj do nas! Adopcje na terenie Warszawy i okolic ![]() |
|
|
|
|
|
#51 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Gołąb
Biedny golabek
Milam nadzieje ,ze bedzie ok . Mysle ,ze poprostu golab mial taki uraz ,ze nie mogl przezyc ,ale niekoniecznie jakbys sie nim chciala zajac sama nic z tego by nie wyszlo . Moj tata tez ratowal ptaki i duzo razy sie udawalo . Raz pies znalazl mala papuzke w torebce od cukru. Byla taka mrozna zima ,ze papuga byla zamarznieta i sztywna. Moj tata postanowil sie nia zajac i ja wyleczyl . Najpierw musielismy ja trzymac w ciepelku, stopniowo karmilismy j pipetka ,bo to byla malutka papuzka . Ktos a pewnie wyrzucil celowo Miala lekkie sztywnienie nozek ,ale zyl byla taka radosna papuga , jakies zcas temu odeszla ale ze starosci , nazwalismy ja Maluszek Wiem z doswiadczenia ,ze da sie uratowac wlasnorecznie ptaka lub inne zwierzatko ,chyba ,ze poprostu ma zbyt duzy uraz by przezyc ,bez specjalistycznej opieki lekarskiej , byc moze wlasnie tak bylo w tym wypadku. Przykro mi
|
|
|
|
|
#52 |
|
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Znalezione piskle
Nie wiem właścwie, jak mogłabym streścić mój problem w wyszukiwarce. dlatego rpsze o pomoc.
Własnie zabrałam z jezdni małego ptaszka, piskle jeszcze. Moja babcia mówi, że jest to jaskółka, ale że nie damy rady jej uratować. A może wiecie co ( i wjaki spośób) można jej podac do jedzenia, itp. Lub gdzie się nię moga zaopiekować (mieszkam w Olszynie). Jeszcze raz prosze o pomoc. |
|
|
|
|
#53 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
|
Dot.: Znalezione piskle
Moim zdaniem najlepiej zanieść ptaka do najbliższego lek.weterynarii lub schroniska dla zwierząt.Tam powiedzą jak się nim zaopiekować,bo można zrobić więcej szkody niż pożytku
Jaskółki jedzą owady,jeśli uda Ci się znaleźć jakiegoś zdechłego albo zabic muchę,możesz spróbować podać jej do dzioba.To całkiem mały ptak,czy taki,który próbuje już latać?
__________________
|
|
|
|
|
#54 |
|
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Znalezione piskle
Dziękuję za szybką odpowiedź
|
|
|
|
|
#55 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
|
Dot.: Znalezione piskle
Daj znać,co dalej z ptaszkiem
__________________
|
|
|
|
|
#56 |
|
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Znalezione piskle
W schronisku nikt nie odbiera telefonu.
Dodzwoniliśmy się do lekarza weterynarii. Powiedizał, żeby dawać mu wodę i kulki z twarogu, jajka i miodu, ajutro mu go przewieziemy. Edytowane przez Kasia710 Czas edycji: 2006-07-08 o 18:30 |
|
|
|
|
#57 |
|
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Znalezione piskle
No więc pierwsze słowa weterynarza to:
-Już widzę, że to nie jest jaskółka. Za to jest to jerzyk. I dlatego nie chciał jeść - im trzeba rozdziawić dziób i wrzucić pod język jedzenie. Podjęłam się odchowania ptaszka (ma złamaną nóżkę). Za trzy-cztery tygodnie będize latał Trzymajcie kciuki! |
|
|
|
|
#58 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 16
|
Dot.: Znalezione piskle
może czasem napiszesz, jak się ptaszek miewa?? a teraz nie na temat, może ktoś się zainteresuje wirtualną adopcją zwierzaczka (link znalazłam na forum u jakiejś kobiety): http://dajmudom.pl/str.php?dz=31 pozdrawiam |
|
|
|
|
#59 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 449
|
Dot.: Znalezione piskle
Zajrzyj do wątku domowe zoo. Tam jest ptasia mama Kattarina, która uratowała małego drozda. Napewno Ci coś doradzi
.
__________________
O nadziejo przedziwna... |
|
|
|
|
#60 | |
|
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Znalezione piskle
Cytat:
co do tego mojego "serducha" to czasami mam spore wątpliwości, czy ono takie dobre A o losach jaskółki vel jerzyka obiecuje informować
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:18.






................








nie potrafiłabym patrzeć jak jedno zwierze zabija drugie to nie jakaś dzungla przecież gdzie każdy gatunek walczy o przetrwanie, nie potrafiłabym przejśc obojętnie obok rannego zwierzęcia przecież skoro człowiek mu nie pomoże to kto?





