![]() |
#31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
|
Dot.: Choroba matki mojego chłopaka
W ogole czemu niby przy raku nie ma czasu i trzeba sie spieszyc? Sama pierwsza diagnostyka, rezonanse, usg, markery, krew, biopsje to trwa nieraz do trzech miesiecy, a bez tego wszystkiego to sobie mozna do rejestracji dzwonic bez konca.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Choroba matki mojego chłopaka
Cytat:
![]() Czas diagnostyki moze być zdecydowanie krótszy niz 3 miesiące.
__________________
nauczycielu, zajrzyj ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: Choroba matki mojego chłopaka
Cytat:
U nas to wszystko trwało niecały miesiąc. Z tymże wszystko prywatnie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 182
|
Dot.: Choroba matki mojego chłopaka
Po 3 tygodniach narzekasz?
![]() Twoj chlopak i jego rodzina przezywaja trudne chwile. Mamie faktycznie przydalby sie psycholog. Rozumiem go, ze teraz jest z mama. Ty droga Autorko zamiast narzekac, ze on nie ma dla Ciebie czasu powinnac spiac sie i wspierac go w tych trudnych chwilach. Jak maja zyc normalnie skoro nie jest normalnie? Mama potrzebuje wsparcia od rodziny, rodzina daje jej to wsparcie i dba o nia, ale oni sami tego wsparcia potrzebuja. Twoj chlopak nie dosc, ze opiekuje sie mama to jeszcze na pewno musi wspierac ojca. Twoja rola jest to,zeby wspierac jego. Fakt, ze przydaloby mu sie wyjscie chociazby na spacer, ale to powinno byc dla niego a nie dla Ciebie. Tak, zachowujesz sie jak egoista. Wiecej wspolczucia, wsparcia i wyrozumialosci. Mysle, ze gdybys byla na jego miejscu oczekiwalabys tego samego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 105
|
Dot.: Choroba matki mojego chłopaka
też miałam kiedys taka sytuacje jak ty mójego byłego tata wtedy umarł na raka nasz zwiazek był już nie do zniesienia , czułam że tylko ja musze go wspierac itp a on moje problemy ma gdzies do tego prawie go nie widziałam bo po śmierci taty na raka siedział 24 na dobe ze swoja mamą pod chwilą emocji zerwałam po czym załowałam pare tygodni później... ale wrócić już nie chciał :p ale i tak w czasie zwiazku starałam sie go wspierać moje osobiste problemy sprawiły ,ze juz nie miałam sił walczyć o związek. Do tej pory żałuje ale cóż mam teraz zrobić?
Powiem Ci szczerze jeżeli masz siłę do jakoś go wspieraj ,ale usuń się w cień to bedzie moment próby dla waszego związku strasznie trudny i pewnie nie raz bedziesz czuła tak jak ja ze to bez sesnu.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
|
Dot.: Choroba matki mojego chłopaka
Ajah ale w przypadkach tak ostrych zwykle trzymaja cie na oddziale, a nie wypuszczaja do domu i radz se sam.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 237
|
Dot.: Choroba matki mojego chłopaka
Cytat:
Rozumiem, że jest Ci ciężko, ale to Ty musisz wykazać się zrozumieniem- pomyśl, jak Ty byś się czuła, gdyby okazało się, że masz raka? To straszna sytuacja i sądzę, że mama twojego TŻ naprawdę nad sobą nie panuje- wygląda na to, że jest kompletnie rozbita. Dobrze byłoby, gdyby udała się do psychologa, bo stan psychiczny chorego jest bardzo ważny w leczeniu nowotworów, no, ale to już jest sprawa rodziny. Jak zachować się w takiej sytuacji? Na pewno się nie załamywać i uzbroić w cierpliwość- ważne dla Twojego chłopaka w takiej sytuacji na pewno będzie poczucie, że może na Ciebie liczyć, wygadać się, może też potrzebować konkretnej pomocy, gdyby mamą musiał się dłużej opiekować (zakupy i te sprawy). 3maj się ciepło! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Choroba matki mojego chłopaka
Zgadzam się z każdym słowem rembertowej.
Niestety, ale jesteś egoistką i to straszną. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: Choroba matki mojego chłopaka
Moja mama miala raka,od razu zostala skierowana do psychologa,na wynik biopsji czekala 6 tyg,w trakcie czekania na wyniki normalnie pracowala,nikt nie siedzial z nia w domu bo nadal byla sprawna.
Skoro mama Twojego partnera nie da rady pracowac to znaczy ze jest w naprawde ciezkim stanie,a z jej zachowania widac ze nawet psychicznie nie radzi sobie z emocjami.Rozumiem Twojego partnera,bo on widzi ze mama umiera i chce zrobic wszystko co moze.Ty jestes zdrowa i poczekasz a jego mama umiera i czasu nie ma.Pomoz znalezc psychologa ktory przyjdzie do domu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:08.