Brak biletu ztm, sprawa w sądzie

[Mijanou]

W przypadku mojego kuzyna to poszło z automatu: sąd od razu do działu windykacji a ten do komornika. 360 zł stanowiły koszty mandatu, odsetek i sądowe a reszta z tych 800 były to koszty komornicze.

Kurczę, dzwoń dziś do tego działu windykacji, może jeszcze nie przekazali do komornika i zapłacisz mniej. Bo kuzyn zapłacił "gapowe" z ogromną nawiązką. Co mi przypomina o mandacie od SM za parkowanie w miejscu niedozwolonym

[Gwiazdeczka223]

Całe szczęście jeszcze nie zaangażowali komornika, muszę zapłacić tylko 90 zł za koszty sądowe

[broadwaydream]

Całe życie byłam przekonana, ze jak sie nie zapłaci mandatu za autobus/kolejkę to po prostu sciągają Ci ze zwrotu z podatku...

[Veredise]

Pod warunkiem, że się pracuje i jest z czego ściągnąć.

[dorris23]

Napisane przez broadwaydream

Całe życie byłam przekonana, ze jak sie nie zapłaci mandatu za autobus/kolejkę to po prostu sciągają Ci ze zwrotu z podatku...

nieraz tak jest

[chouette_]

Napisane przez broadwaydream

Całe życie byłam przekonana, ze jak sie nie zapłaci mandatu za autobus/kolejkę to po prostu sciągają Ci ze zwrotu z podatku...

Też tak myślałam, dopóki nie dostałam pisma o zajęciu wynagrodzenia U mnie akurat chodziło o jakiś stary mandat za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, oprócz samego mandatu żadnego przypomnienia nie dostałam, dopiero po 2 czy 3 latach to pismo. Jak widać w każdej sprawie może być inaczej

[pffe]

Napisane przez chouette_

Też tak myślałam, dopóki nie dostałam pisma o zajęciu wynagrodzenia U mnie akurat chodziło o jakiś stary mandat za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, oprócz samego mandatu żadnego przypomnienia nie dostałam, dopiero po 2 czy 3 latach to pismo. Jak widać w każdej sprawie może być inaczej

skoro było zajęcie to znaczy, że już komornik był włączony w sprawę. Często najpierw ściągają z podatku jeśli to niewielka kwota i tyle.

[Veredise]

Przecież zajęcie z wynagrodzenia jest przez urząd skarbowy, a nie przez komornika. Miałam mandat za przekroczenie prędkości, Urząd Wojewódzki (bo to było w 2015, wtedy się wpłacało do właściwego urzędu wojewódzkiego) skontaktował się z moim urzędem skarbowym, ci się skontaktowali z pracodawcą i pracodawca zajął wynagrodzenie. Żaden komornik nie był w ogóle w sprawę zaangażowany. Wiem, bo to wszystko odkręcałam, bo zrobili to mimo że zapłaciłam ten mandat.
Dopiero jak tak się nie da, bo ktoś nie pracuje i nie ma zwrotu podatku, to komornik się bierze za egzekucję z majątku.

[20160901857]

Napisane przez pffe

skoro było zajęcie to znaczy, że już komornik był włączony w sprawę. Często najpierw ściągają z podatku jeśli to niewielka kwota i tyle.

Jest coś takiego jak egzekucja administracyjna, do której żaden komornik nie jest potrzebny.

[Justine1989]

oj dziewczyny, dziewczyny (a szczególnie nouvelle)

z tym ustalaniem adresu to w praktyce nikt tym się nie przejmuje, większość listonoszy zostawia awizo, które w konsekwencji powoduje, że przesyłkę uważa się za doręczoną, mimo iż adresat tam nie mieszka (dodatkowo śmiem twierdzić, że niewielka grupa listonoszy nigdy nie dociera pod dany adres-od kilkunastu osób usłyszałam, że mają skrzynkę/są w domu a nigdy żadnego awizo/listonosza nie widzieli na oczy)

druga sprawa to adresy w bazie pesel-często są nieaktualne, meldunek to tak naprawdę martwa instytucja, prędzej sprawdzisz aktualny adres robiąc zapytanie do zusu o płatnika składek, ale to kosztuje (i to robi komornik, na pewno nie sąd, ale wtedy już jest za późno)

do autorki wątku-po zapłaceniu kosztów i mandatu koniecznie skontaktuj się ponownie z działem windykacji, żeby uzyskać sygnaturę sprawy w sądzie i dowiedzieć się czy nakaz już jest z klauzulą, a jeśli nie to zdążysz zadziałąć, żeby pozew został odrzucony bądź wycofany, bo często przez niedbałość windykacji sprawa i tak trafia do komornika, a po co później tracić nerwy na odkręcanie tego wszystkiego (niestety to też często się zdarza)

pisałam to jako praktyk w tej sferze, nie miałam na celu wymądrzania się, mam nadzieję, że to się komuś przyda na przyszłość

pozdrawiam

[20160901857]

Widzisz, a ja często dostaję zwrotki z adresat wyprowadził się, równie często jak nie podjęto w terminie i mam inne doświadczenia, sad tez niezliczona ilośc razy zobowiązywał mnie, żebym sobie sama ustalała adres albo bawil się w to na własna rękę. A już nie dostać pisma od komornika to w ogóle sobie nie wyobrażam, akurat komornik ma najwiecej możliwości dojścia do adresu.

Także ty masz takie doświadczenia, a ja mam inne.

[pffe]

Napisane przez nouvelle90

Widzisz, a ja często dostaję zwrotki z adresat wyprowadził się, równie często jak nie podjęto w terminie i mam inne doświadczenia, sad tez niezliczona ilośc razy zobowiązywał mnie, żebym sobie sama ustalała adres albo bawil się w to na własna rękę. A już nie dostać pisma od komornika to w ogóle sobie nie wyobrażam, akurat komornik ma najwiecej możliwości dojścia do adresu.

no ale listonosze to są świnie, niestety. Nie raz i nie dwa zostawi awizo w skrzynce bo mu się nie chce wejść na 4 piętro i tyle. To samo z doręczaniem listów, często mają w nosie a co powiesz na to, że polecony zostawia u sąsiadki i sam się podpisuje pod odbiorem? i takie jaja są, sama się z tym spotkałam i robiłam awanturę na poczcie bo czekałam na ważne dokumenty a listonosz sobie postanowił, że zostawi awizo a ja jak głupia czekałam cały dzień w domu.

[20160901857]

Wiem, też tak mialam, chyba każdy miał. Ale nie wiem jak poczta miałaby z tym walczyć.

[pffe]

Napisane przez nouvelle90

Wiem, też tak mialam, chyba każdy miał. Ale nie wiem jak poczta miałaby z tym walczyć.

Zwalniając takich pracowników, proste. I to nie tyle poczta powinna walczyć co każdy człowiek. Ja złożyłam skargę i powiedziałam, że następnym razem zrobię awanturę przy kierowniku plus obsmaruję w necie po nazwiskach, podziałało.

[Justine1989]

Napisane przez nouvelle90

Widzisz, a ja często dostaję zwrotki z adresat wyprowadził się, równie często jak nie podjęto w terminie i mam inne doświadczenia, sad tez niezliczona ilośc razy zobowiązywał mnie, żebym sobie sama ustalała adres albo bawil się w to na własna rękę. A już nie dostać pisma od komornika to w ogóle sobie nie wyobrażam, akurat komornik ma najwiecej możliwości dojścia do adresu.

Także ty masz takie doświadczenia, a ja mam inne.

również wolałabym mieć takie doświadczenia, widocznie w tym sądzie, z ktorym masz do czynienia jest bardziej ludzkie podejście

co do pogrubionego: możesz napisać jak to robisz w praktyce? w sensie jak ustalasz adres?
abstrahując od tego, że niekiedy to zadanie niemożliwe

[20160901857]

Nie jest to praca, za którą ludzie dadzą się pokroić, więc też nie dziwi mnie, że zatrudniają kogo popadnie i kto się akurat nawinie. A poczta koszty tnie na potegę, zreszta to jest temat na oddzielny wątek.

[pffe]

Napisane przez nouvelle90

Nie jest to praca, za którą ludzie dadzą się pokroić, więc też nie dziwi mnie, że zatrudniają kogo popadnie i kto się akurat nawinie. A poczta koszty tnie na potegę, zreszta to jest temat na oddzielny wątek.

oczywiście masz rację ale jednak to jest praca i skoro ktoś się jej podjął to już powinien ją traktować z szacunkiem a żadna nie hańbi.
Tak czy inaczej, płacę więc wymagam, dla mnie to naturalne i sama poczta sobie robi problem bo ludzie wolą dopłacić te 5-6 zł do kuriera a mieć 100% pewności, że ten list dojdzie a nie się zastanawiać, który dziś listonosz chodzi i czy łaskawie wejdzie na 4 piętro, nie mówiąc o podrabianiu podpisu co by nie nosić listu z powrotem na pocztę.
Ale to już faktycznie offtop.

[20160901857]

Napisane przez Justine1989

również wolałabym mieć takie doświadczenia, widocznie w tym sądzie, z ktorym masz do czynienia jest bardziej ludzkie podejście



co do pogrubionego: możesz napisać jak to robisz w praktyce? w sensie jak ustalasz adres?

abstrahując od tego, że niekiedy to zadanie niemożliwe

Do tej pory ustalałam po peselu, składałam wniosek do ministerstwa i w 90% były to dane aktualne. Nawet w tym roku jeszcze mi się udało, mimo że nie ma już obowiązku meldunkowego. Kilka razy udało mi się wyczaić, ze ktoś jest/był w zarządach spółek i udało się sciągnąć z akt krs.

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Kurierzy to też nie lepsi są pracowałam w firmie kurierskiej i nie ufam im.

[Justine1989]

Napisane przez nouvelle90

Do tej pory ustalałam po peselu, składałam wniosek do ministerstwa i w 90% były to dane aktualne. Nawet w tym roku jeszcze mi się udało, mimo że nie ma już obowiązku meldunkowego. Kilka razy udało mi się wyczaić, ze ktoś jest/był w zarządach spółek i udało się sciągnąć z akt krs.

a ile czekasz na odpowiedź z mswia? bo ja czasami dostaję odpowiedź po roku

[20160901857]

Miesiąc, dwa. Dłużej chyba nie czekałam.

[pffe]

Napisane przez nouvelle90

Do tej pory ustalałam po peselu, składałam wniosek do ministerstwa i w 90% były to dane aktualne. Nawet w tym roku jeszcze mi się udało, mimo że nie ma już obowiązku meldunkowego. Kilka razy udało mi się wyczaić, ze ktoś jest/był w zarządach spółek i udało się sciągnąć z akt krs.

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Kurierzy to też nie lepsi są pracowałam w firmie kurierskiej i nie ufam im.

Ja miałam zkex-em problemy ale u nich łatwiej ogarnąć kto powinien paczkę zabrać z magazynu i dostarczyć i wtedy narobić konkretnie jemu problemu.
Ale ja nie popuszczam jak ktoś nie potrafi się zachować jak człowiek

[chouette_]

Napisane przez pffe

skoro było zajęcie to znaczy, że już komornik był włączony w sprawę. Często najpierw ściągają z podatku jeśli to niewielka kwota i tyle.

Było to 50 zł + kilka zł odsetek, więc z podatku spokojnie mogli to ściągnąć.

Napisane przez nouvelle90

Jest coś takiego jak egzekucja administracyjna, do której żaden komornik nie jest potrzebny.

I o to w tej sprawie chodziło

[magnolia_7]

Napisane przez nouvelle90

Do tej pory ustalałam po peselu, składałam wniosek do ministerstwa i w 90% były to dane aktualne. Nawet w tym roku jeszcze mi się udało, mimo że nie ma już obowiązku meldunkowego. Kilka razy udało mi się wyczaić, ze ktoś jest/był w zarządach spółek i udało się sciągnąć z akt krs.

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Kurierzy to też nie lepsi są pracowałam w firmie kurierskiej i nie ufam im.

Obowiązek meldunkowy cały czas obowiązuje- ma być zniesiony dopiero w 2018 roku o ile termin po raz kolejny nie zostanie przesunięty.

[pffe]

Napisane przez magnolia_7

Obowiązek meldunkowy cały czas obowiązuje- ma być zniesiony dopiero w 2018 roku o ile termin po raz kolejny nie zostanie przesunięty.

nie obowiązuje już wiem z doświadczenia osoby w rodzinie. Bliska mi osoba już nie ma w dowodzie od zeszłego roku bo już mieć nie trzeba. Nawet policja to wie bo przy wlepianiu mandatu nie robią problemów z tego powodu

[20160901857]

Oj, chyba jednak nie, z tego co widzę, to w lipcu była nowelizacja i przenieśli to na 2018. Ale dowody nowe są wydawane bez adresu.