stoję pod ścianą.

[elvegirl]

Napisane przez DopplegangerEddarda

łoł łoł. A to autorka ma dwie lewe ręce i nie może iść do roboty a wszystko ma spoczywać na barkach faceta ?

Sądzę, że praca do której dostała się autorka, nie była z tych, gdzie można dzieci zabierać ze sobą.

Napisane przez Djuno

Ja jestem ciekawa, jakich rad oczekuje ktoś, kto zakłada taki wątek.

Pewnie potwierdzenia, że słusznie czuje się źle i słusznie chce coś z tym zrobić, potwierdzenia że wędrująca po głowie opcja jest tą właściwą.
No i przede wszystkim, dobrze jest móc się czasem wyżalić, tak po prostu.

[syklamen]

Napisane przez DopplegangerEddarda

łoł łoł. A to autorka ma dwie lewe ręce i nie może iść do roboty a wszystko ma spoczywać na barkach faceta ?

łoł, łoł. Chyba niezbyt uważnie czytasz, jeśli jeszcze nie zajarzyleś, że autorka ma małe dziecko, którego nie ma z kim zostawić. W takiej sytuacji to właśnie facet, z którym dziewczyna ma to dziecko, powinien wziąć odpowiedzialność za rodzinę. Jak myślisz łatwo jest znaleźć pracę od 7 do 15, bez zajętych weekendów, jesli nie ma się znajomości, za wiele doświadczenia (podejrzewa że autorka jest młoda) i do tego małe dziecko? Może ma zostawić małego samego i pędzić do spożywczaka za 1000 zł miesięcznie? W swoim otoczeniu mam wielu sensownych facetów, którzy 1000 zł potrafią sobie dorobić za jednym razem.

[elvegirl]

Mało tego, znalezienie jednozmianowego spożywczaka to też nie wszędzie jest taka prosta sprawa.

[DopplegangerEddarda]

Jeżeli facet nie zapłodnił jej na śpiocha to nie widzę sensu jechać tylko po facecie skoro obydwoje byli świadomi sytuacji w jakiej się znajdują.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Kolejny wątek o tym jaka to teściowa jest winna, że dwoje dorosłych ludzi nie potrafiło ułożyć sobie życia. Najlepsze w tych historiach jest to, że na początku jest wzmianka o mieszkaniu u teściów (obojga), a potem wiadro pomyj wylewa się tylko na teściową. Od teścia nikt już niczego nie chce.

[Djuno]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;57455746]Od teścia nikt już niczego nie chce.[/QUOTE]
Pokoju.

[zakonna]

Napisane przez Djuno

Pokoju.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Djuno

Pokoju.

A sory, rzeczywiście. Zapomniałam, że facet chamsko zajmuje swój pokój w swoim domu, a przecież przecież powinien go oddać, bo rodzinie się pomaga

[Djuno]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;57455916]A sory, rzeczywiście. Zapomniałam, że facet chamsko zajmuje swój pokój w swoim domu, a przecież przecież powinien go oddać, bo rodzinie się pomaga [/QUOTE]
On go w sumie okupuje, bo przecież nie jest w stanie siedzieć jednocześnie w swojej sypialni i w salonie.

[zakonna]

Napisane przez Djuno

On go w sumie okupuje, bo przecież nie jest w stanie siedzieć jednocześnie w swojej sypialni i w salonie.

zabijasz mnie dzisiaj

[Mojwa]

Napisane przez syklamen

łoł, łoł. Chyba niezbyt uważnie czytasz, jeśli jeszcze nie zajarzyleś, że autorka ma małe dziecko, którego nie ma z kim zostawić. W takiej sytuacji to właśnie facet, z którym dziewczyna ma to dziecko, powinien wziąć odpowiedzialność za rodzinę. Jak myślisz łatwo jest znaleźć pracę od 7 do 15, bez zajętych weekendów, jesli nie ma się znajomości, za wiele doświadczenia (podejrzewa że autorka jest młoda) i do tego małe dziecko? Może ma zostawić małego samego i pędzić do spożywczaka za 1000 zł miesięcznie? W swoim otoczeniu mam wielu sensownych facetów, którzy 1000 zł potrafią sobie dorobić za jednym razem.

Facet zawsze może rzucić prace i zająć się dzieckiem, nigdzie nie jest napisane, ze to on musi tyrac na rodzinę.

Zgadzam się z Lisbeth. Wiecznie powielany schemat. Są dorośli i to oni powinni brać odpowiedzialnośc za swoje życie, a nie przerzucać ja na rodziców. Oni wcale nie mają obowiązku pozwalać im na mieszkanie u siebie.

Najlepszym wyjściem w tym momencie jest wyjazd faceta za granicę.

[201605301111]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;57455916]A sory, rzeczywiście. Zapomniałam, że facet chamsko zajmuje swój pokój w swoim domu, a przecież przecież powinien go oddać, bo rodzinie się pomaga [/QUOTE]

że tak przytoczę inny niedawny wątek:
"jak ktoś może mi coś dać, to czemu ma mi nie dawać? nie chce dać? ale ja chce, zeby dał! w końcu MAJĄ"

[Djuno]

Dziecka szkoda, się naogląda, nawchłania i za 20 lat temat założy.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Czocherovsky

że tak przytoczę inny niedawny wątek:
"jak ktoś może mi coś dać, to czemu ma mi nie dawać? nie chce dać? ale ja chce, zeby dał! w końcu MAJĄ"

Jeszcze gorzej jak inni dostali więcej, chociaż powinni mieć takie same przywileje

[ajah]

Swoją drogą bez względu na to czy teściowie umożłiwiają tej rodzinie mieszkanie czy nie, urządzanie awantur i obraźliwe zachowanie wobec dziecka/synowej/ dziecka jest okropne.

Oczywiście, tym bardziej warto się ewakuować.

[elvegirl]

Napisane przez Czocherovsky

że tak przytoczę inny niedawny wątek:
"jak ktoś może mi coś dać, to czemu ma mi nie dawać? nie chce dać? ale ja chce, zeby dał! w końcu MAJĄ"

Że tak przytoczę autorkę

Napisane przez siabra

A co do pokoju - nie twierdzę, że nam sie należy drugi pokój, po prostu by sie przydał.

Dajcie spokój Dziewczyny.

[lubiekielbase]

A jakby tak wyprowadzić teściową do rodziców Autorki, to zwolni sie jeden pokój, a mąż nie będzie musiał się wyprowadzać. Genialne.

[Djuno]

Napisane przez lubiekielbase

A jakby tak wyprowadzić teściową do rodziców Autorki, to zwolni sie jeden pokój, a mąż nie będzie musiał się wyprowadzać. Genialne.

Jak jeden - a kuchnia? Same plusy!

[syklamen]

Przestancie z każdego wątku robić pośmiewisko. Nie zauważyłam u autorki postawy roszczeniowej. Może nie jesteście w stanie tego pojąć, ale w wielu rodzinach ludzie sobie pomagają. Rodzice pomagają dzieciom nawet dorosłym, a dzieci potem pomagają starym i chorym rodzicom. Nie widzę w tym nic złego, jeśli te relacje są zdrowe i dobre. Autorki teściowie wyraźnie nie chcą syna i jego żony z ich dzieckiem u siebie i dlatego powinni się jak najszybciej stamtąd wynieść.

[Djuno]

Napisane przez syklamen

Autorki teściowie wyraźnie nie chcą syna i jego dziewczyny z dzieckiem u siebie i dlatego powinni się jak najszybciej stamtąd wynieść.

Parsknęłam śmiechem.
Ano, powinni.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez syklamen

Przestancie z każdego wątku robić pośmiewisko. Nie zauważyłam u autorki postawy roszczeniowej. Może nie jesteście w stanie tego pojąć, ale w wielu rodzinach ludzie sobie pomagają. Rodzice pomagają dzieciom nawet dorosłym, a dzieci potem pomagają starym i chorym rodzicom. Nie widzę w tym nic złego, jeśli te relacje są zdrowe i dobre. Autorki teściowie wyraźnie nie chcą syna i jego żony z ich dzieckiem u siebie i dlatego powinni się jak najszybciej stamtąd wynieść.

Co to w ogóle ma do rzeczy, że wielu rodzinach coś tam się dzieje? To jest wątek o jednej rodzinie, a nie o wielu. Cokolwiek nie działoby się w innych, nikomu nie daje to prawa do pasożytowania na ludziach tylko dlatego, że są spokrewnieni. A wyliczanie właściwie obcej kobiecie (tu teściowej) komu z czym pomogła i jak duże ma mieszkanie, to już jest pośmiewisko i to już jest postawa roszczeniowa. I szczyt bezczelności przy okazji.

[elvegirl]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;57458346]A wyliczanie właściwie obcej kobiecie (tu teściowej) komu z czym pomogła i jak duże ma mieszkanie, to już jest pośmiewisko i to już jest postawa roszczeniowa. I szczyt bezczelności przy okazji.[/QUOTE]
Kwestia odbioru. Ja akurat się autorce nie dziwię, wiele jest osób, które by dziabnęło gdzieś tam w środku, gdyby widziały nierówne traktowanie, o jakim tutaj jest mowa. Autorka jest zapewne zmęczona, sporo jej się zwaliło na głowę (tak, wiem, na własne życzenie), to się jej ulało na forum.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez elvegirl

Kwestia odbioru. Ja akurat się autorce nie dziwię, wiele jest osób, które by dziabnęło gdzieś tam w środku, gdyby widziały nierówne traktowanie, o jakim tutaj jest mowa. Autorka jest zapewne zmęczona, sporo jej się zwaliło na głowę (tak, wiem, na własne życzenie), to się jej ulało na forum.

A to nierówne traktowanie to jest konkretnie gdzie? Że jednemu synowi matka pilnowała dzieciaka, a drugiemu pozwoliła u siebie mieszkać z rodziną?

[Djuno]

Napisane przez elvegirl

Kwestia odbioru. Ja akurat się autorce nie dziwię, wiele jest osób, które by dziabnęło gdzieś tam w środku, gdyby widziały nierówne traktowanie, o jakim tutaj jest mowa. Autorka jest zapewne zmęczona, sporo jej się zwaliło na głowę (tak, wiem, na własne życzenie), to się jej ulało na forum.

Gdzie ty masz nierówne traktowanie?

[elvegirl]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;57458921]A to nierówne traktowanie to jest konkretnie gdzie? Że jednemu synowi matka pilnowała dzieciaka, a drugiemu pozwoliła u siebie mieszkać z rodziną?[/QUOTE]
A to jest równe traktowanie według Ciebie?

[201605051021]

Bardzo dobry watek. Kolejna przestroga dla naiwnych chcacych sie zenic i rozmnazac za najnizsza krajowa, bo przeciez zamieszkaja z tesciami i jakos sie ulozy

[Mojwa]

Napisane przez elvegirl

A to jest równe traktowanie według Ciebie?

No w sumie jak to ocenić? Komu bardziej pomogli?

[Djuno]

Napisane przez elvegirl

A to jest równe traktowanie według Ciebie?

Według mnie tak.
Jeśli drugi syn sobie radzi, to pomóc mu jest przyjemnością. Nie dziwię się, że nie ma ochoty wspierać dziecka, które musi oglądać codziennie od 32lat w piżamie.

[ajah]

Napisane przez Djuno

Według mnie tak.
Jeśli drugi syn sobie radzi, to pomóc mu jest przyjemnością. Nie dziwię się, że nie ma ochoty wspierać dziecka, które musi oglądać codziennie od 32lat w piżamie.

Nie musi. Chciała to ogląda. 😉

Bez względu na wszystko mogłaby się z szacunkiem do rodziny odnosić.

[Djuno]

Napisane przez ajah

Nie musi. Chciała to ogląda. 😉

Bez względu na wszystko mogłaby się z szacunkiem do rodziny odnosić.

Ale się nie odnosi. I nikt na wizażu do tego jej nie zmusi.