Czy mam rację? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-03-30, 19:49   #31
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
A on ma jakis dorobek ze tak sie obnosi?
A nawet gdyby miał pokaźny, co z tego? Gdyby moje nazwisko było moją wizytówką, na którą solidnie zapracowałam, w życiu bym go nie zmieniła.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 20:02   #32
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Czy mam rację?

dla mnie normalną rozmową jest:
-zostaję przy swoim nawisku.
-no spoko, ja też przecież. Twój wybór.

w ogóle jakieś awantury o podcięte włosy, o nazwisko...
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 20:08   #33
201604301943
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
Dot.: Czy mam rację?

Dziwię się, że nie wpadłaś od razu na pomysł nazwiska dwuczłonowego. U mnie "w branży" jest to zjawisko niezwykle powszechne, bo też się pracuje na swoje nazwisko. W publikacjach widuję bardzo często kobiety z podwójnym nazwiskiem. Ja od dawna zakładałam, że jeżeli ślub, to podwójne nazwisko. Jest to dla mnie sprawa tak oczywista, że foch faceta w związku z tym bardzo by mnie do niego zniechęcił, nawet bez dodatkowych absurdalnych problemów jak obcięcie włosów. A to jest foch, to nie jest nawet jakaś prośba, umotywowana czymś, tylko zwykłe "nie bo nie". Co prawda podwójne nazwisko jest bardziej neutralne niż zostanie przy swoim, to w takiej sytuacji jak twoja facet też by mi mocno podpadł. Gdyby stwierdził np. "Byłoby mi miło, jakbyś przyjęła jednak moje nazwisko", to byłoby o czym rozmawiać, a teraz....
201604301943 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 20:46   #34
Paprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar Paprotka_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 486
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez AlaZala Pokaż wiadomość
Nie wiem, po co te przymrużone oczka. Jeśli podwójne nazwisko ma być kompromisem, to musi być przejawem równości dwóch stron, więc naturalne jest, że muszą przyjąć je dwie osoby.

Dla mnie akceptowalne są tylko rozwiązania symetryczne - dwie osoby zmieniają nazwisko lub żadna nie zmienia. Małżeństwo to nie adopcja pełna...
Zgadzam się w pełni. Dokładnie tym samym kierowałam się zostając przy swoim nazwisku. Nie był zainteresowany podwójnym, więc bez sensu byłoby z mojej strony przyjmowanie nazwiska podwójnego - nadal nie nazywalibyśmy się tak samo. Każde zostało przy swoim. Gdyby mi facet zakrzyknął niczym Rejtan "nie pozwalam!", to zweryfikowałabym naszą znajomość. Bardzo cenię sobie swoją niezależność i odrębność.Na moje szczęście on też.

Dodam, że nasze potomstwo będzie nosiło nazwisko podwójne. Mąż jest X ja Y a dziecko będzie X-Y, jako wspólny mianownik .
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem.
----------------------------------------------------------
PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji"
Za słownikiem PWN:
pretensjonalny to
1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się»
2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście»

Edytowane przez Paprotka_
Czas edycji: 2016-03-30 o 21:50 Powód: dopisek
Paprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 20:57   #35
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez metal_fish Pokaż wiadomość
Dziwię się, że nie wpadłaś od razu na pomysł nazwiska dwuczłonowego. U mnie "w branży" jest to zjawisko niezwykle powszechne, bo też się pracuje na swoje nazwisko. W publikacjach widuję bardzo często kobiety z podwójnym nazwiskiem. Ja od dawna zakładałam, że jeżeli ślub, to podwójne nazwisko. Jest to dla mnie sprawa tak oczywista, że foch faceta w związku z tym bardzo by mnie do niego zniechęcił, nawet bez dodatkowych absurdalnych problemów jak obcięcie włosów. A to jest foch, to nie jest nawet jakaś prośba, umotywowana czymś, tylko zwykłe "nie bo nie". Co prawda podwójne nazwisko jest bardziej neutralne niż zostanie przy swoim, to w takiej sytuacji jak twoja facet też by mi mocno podpadł. Gdyby stwierdził np. "Byłoby mi miło, jakbyś przyjęła jednak moje nazwisko", to byłoby o czym rozmawiać, a teraz....
Ja skłaniam się ku podwójnemu nazwisku jedynie ze względu na dzieci. Dziecko przyjmuje nazwisko jednego z rodziców, a ponieważ zależy mi, żeby nosiły nie tylko nazwisko partnera, dostaną "po mnie" nazwisko podwójne.
Moja połówka nie ma z tym żadnych problemów.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 21:31   #36
findsomething
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
Dot.: Czy mam rację?

Dwuczłonowe nazwisko, szach mat.
Po problemie.
findsomething jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 22:02   #37
vretka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 111
GG do vretka
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez Paprotka_ Pokaż wiadomość
Dodam, że nasze potomstwo będzie nosiło nazwisko podwójne. Mąż jest X ja Y a dziecko będzie X-Y, jako wspólny mianownik .
A to jest w ogóle dozwolone? Coś mi się kojarzy, że dzieci powinny mieć nazwisko jednego z rodziców, więc jeśli żadne z Was nie ma dwuczłonowego, dzieci chyba też nie mogą. Ale ręki sobie uciąć nie dam

btw Ja zostałam przy swoim nazwisku. Mąż nie miał z tym najmniejszego problemu.
__________________
R 08.2013, K 09.2016
vretka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-03-30, 22:09   #38
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez vretka Pokaż wiadomość
(...)
btw Ja zostałam przy swoim nazwisku. Mąż nie miał z tym najmniejszego problemu.
Ja sobie wzięłam drugi człon (zmiany nazwiska w życiu nie rozważałam), a okazało się, że niepotrzebnie, bo mojemu TŻ to wisiało. Jakbym wiedziała, to miałabym tylko swoje. Ale przynajmniej mogę moim dwuczłonowym nazwiskiem torturować ludzi na infoliniach.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 22:14   #39
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Czy mam rację?

Ja zostawiłam swoje, nawet nie dyskutowaliśmy o tym, po prostu powiedziałam, że nie zmieniam i tyle.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 22:54   #40
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
Dot.: Czy mam rację?

Masz racje. Decyzja zalezy od konkretnego czlowieka, nie powinno sie nikogo zmuszac. Jak on chce miec to samo nazwisko niech przyjmie twoje. A jesli nie chce zmieniac to niech ciebie zostawi w spokoju i przestanie byc hipokryta.
To juz nie te czasy ze kobieta musi przyjmowac nazwisko po mezu mimo ze jej jest bardziej rozpoznawalne lub ladniejsze.



Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez 7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0
Czas edycji: 2016-03-30 o 22:56
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 23:03   #41
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez findsomething Pokaż wiadomość
Dwuczłonowe nazwisko, szach mat.
Po problemie.
To jest nakrycie kupy kapeluszem. Może nie wygląda źle ale nadal śmierdzi.

Wyjściem powinna być rozmowa i ustalenie granic w związku.
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-03-30, 23:15   #42
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
To jest nakrycie kupy kapeluszem. Może nie wygląda źle ale nadal śmierdzi.

Wyjściem powinna być rozmowa i ustalenie granic w związku.
Oj tak, skoro już wcześniej różne "kwiatki" wyskakiwały.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 23:17   #43
Florice
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 175
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez Paprotka_ Pokaż wiadomość
Dodam, że nasze potomstwo będzie nosiło nazwisko podwójne. Mąż jest X ja Y a dziecko będzie X-Y, jako wspólny mianownik .
Z własnego doświadczenia powiem, że to jest komplikowanie dziecku życia. W szkole nie wiedzieli jak do mnie mówić, raz pomijali jedno nazwisko, raz drugie, na konkursach nie wiedzieli kim jestem "no bo jak to, dziecko, masz 2 nazwiska?!", źle drukowali mi świadectwa, a teraz jak będę chciała wyjść za mąż to totalnie nie będę wiedziała co zrobić :/
Florice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 23:33   #44
911814027737b2fb37208075fbc353dc82d7d123_64640b1bca2a5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 729
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez Florice Pokaż wiadomość
Z własnego doświadczenia powiem, że to jest komplikowanie dziecku życia. W szkole nie wiedzieli jak do mnie mówić, raz pomijali jedno nazwisko, raz drugie, na konkursach nie wiedzieli kim jestem "no bo jak to, dziecko, masz 2 nazwiska?!", źle drukowali mi świadectwa, a teraz jak będę chciała wyjść za mąż to totalnie nie będę wiedziała co zrobić :/

Mysle, ze to sie juz pomału na tyle upowszechniło, ze mimo ze nie stanie sie to norma, ale za 2-3 lata juz nikogo w szkołach nie beda dziwiły podwójne nazwiska dzieci.
911814027737b2fb37208075fbc353dc82d7d123_64640b1bca2a5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-30, 23:59   #45
Kaparra
Raczkowanie
 
Avatar Kaparra
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 66
Dot.: Czy mam rację?

Już w tej chwili nie jest to dziwne. Tak samo jak dziwaczne imiona dzieci. Oczywiście jeszcze długo będą nauczyciele starej daty, którzy tego nie przeskoczą, ale zmiany już się odbywają.


Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Kaparra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 02:13   #46
berenka
Zadomowienie
 
Avatar berenka
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
Dot.: Czy mam rację?

Jak długo jestescie razem?
berenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 04:18   #47
absinthminded
Przyczajenie
 
Avatar absinthminded
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 4
Dot.: Czy mam rację?

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi, przeczytałam uważnie i utwierdziły mnie w przekonaniu, żeby nie rezygnować całkiem z mojego obecnego nazwiska. Zaproponowałam mu nazwisko dwuczłonowe, tak jak mi tutaj zasugerowano, niestety bardzo się zawiodłam, bo wcale nie rozwiązało to problemu, tak jak myślałam. Nadal nie wiem z jakiego konkretnie powodu, ale zamiast porozmawiać, narzeczony zapytał się mnie, dlaczego po prostu nie mogę przyjąć jego nazwiska.
Staram się brać pod uwagę jego uczucia, ale muszę przyznać, że przez jego zachowanie zaczynają mi puszczać nerwy i specjalnie postanowiłam, że nie odpuszczę. Policzyłam do dziesięciu i powiedziałam mu, że nie będę się z nim przepychać na słowa i porozmawiamy, jak zacznie się zachowywać na swój wiek i wytłumaczy mi swoje powody.
Także wygląda na to, że w tej chwili jesteśmy pokłóceni z powodu... mojego nazwiska? Sama już nie wiem, ale faktycznie chyba oboje musimy ochłonąć i spojrzeć z dystansem na to wszystko, bo w tym momencie jest tak nim sfrustrowana, że wolę dać sobie chwilę przerwy, bo mogłabym w złości powiedzieć coś, czego bym żałowała.

---------- Dopisano o 03:18 ---------- Poprzedni post napisano o 03:13 ----------

Cytat:
Napisane przez berenka Pokaż wiadomość
Jak długo jestescie razem?
We wrześniu będą trzy lata, ale znamy się prawie pięć. Oświadczył mi się w grudniu.
absinthminded jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 04:19   #48
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez absinthminded Pokaż wiadomość
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi, przeczytałam uważnie i utwierdziły mnie w przekonaniu, żeby nie rezygnować całkiem z mojego obecnego nazwiska. Zaproponowałam mu nazwisko dwuczłonowe, tak jak mi tutaj zasugerowano, niestety bardzo się zawiodłam, bo wcale nie rozwiązało to problemu, tak jak myślałam. Nadal nie wiem z jakiego konkretnie powodu, ale zamiast porozmawiać, narzeczony zapytał się mnie, dlaczego po prostu nie mogę przyjąć jego nazwiska.
Staram się brać pod uwagę jego uczucia, ale muszę przyznać, że przez jego zachowanie zaczynają mi puszczać nerwy i specjalnie postanowiłam, że nie odpuszczę. Policzyłam do dziesięciu i powiedziałam mu, że nie będę się z nim przepychać na słowa i porozmawiamy, jak zacznie się zachowywać na swój wiek i wytłumaczy mi swoje powody.
Także wygląda na to, że w tej chwili jesteśmy pokłóceni z powodu... mojego nazwiska? Sama już nie wiem, ale faktycznie chyba oboje musimy ochłonąć i spojrzeć z dystansem na to wszystko, bo w tym momencie jest tak nim sfrustrowana, że wolę dać sobie chwilę przerwy, bo mogłabym w złości powiedzieć coś, czego bym żałowała.
Wiesz, czasem (najczęściej) nie warto rozbijać gówna na atomy, ale przetoczyłaś takie sytuacje ze swoim narzeczonym, że to jest tak naprawdę ostatni dzwonek, żeby wywalczyć sobie "niepodległość" w tym związku. Przerażające jest to co piszesz - spór o nazwisko to wierzchołek góry lodowej więc jak teraz odpuścisz, żeby się nie kłócić, to tylko wsiąkniesz głębiej w tworzone przez Was bagno. Na Twoim miejscu pogadałabym z nim poważnie o tym, że to nie tylko o nazwisko chodzi.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 05:23   #49
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez absinthminded Pokaż wiadomość
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi, przeczytałam uważnie i utwierdziły mnie w przekonaniu, żeby nie rezygnować całkiem z mojego obecnego nazwiska. Zaproponowałam mu nazwisko dwuczłonowe, tak jak mi tutaj zasugerowano, niestety bardzo się zawiodłam, bo wcale nie rozwiązało to problemu, tak jak myślałam. Nadal nie wiem z jakiego konkretnie powodu, ale zamiast porozmawiać, narzeczony zapytał się mnie, dlaczego po prostu nie mogę przyjąć jego nazwiska.
Staram się brać pod uwagę jego uczucia, ale muszę przyznać, że przez jego zachowanie zaczynają mi puszczać nerwy i specjalnie postanowiłam, że nie odpuszczę. Policzyłam do dziesięciu i powiedziałam mu, że nie będę się z nim przepychać na słowa i porozmawiamy, jak zacznie się zachowywać na swój wiek i wytłumaczy mi swoje powody.
Także wygląda na to, że w tej chwili jesteśmy pokłóceni z powodu... mojego nazwiska? Sama już nie wiem, ale faktycznie chyba oboje musimy ochłonąć i spojrzeć z dystansem na to wszystko, bo w tym momencie jest tak nim sfrustrowana, że wolę dać sobie chwilę przerwy, bo mogłabym w złości powiedzieć coś, czego bym żałowała.

To było raczej do przewidzenia, bo problemem nie jest nazwisko. On po prostu taki jest. Nie buntuj się, to będzie wielka love.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-03-31, 06:10   #50
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Czy mam rację?

Zapytaj go czemu on nie chce przyjac Twojego nazwiska.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 06:50   #51
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez absinthminded Pokaż wiadomość
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi, przeczytałam uważnie i utwierdziły mnie w przekonaniu, żeby nie rezygnować całkiem z mojego obecnego nazwiska. Zaproponowałam mu nazwisko dwuczłonowe, tak jak mi tutaj zasugerowano, niestety bardzo się zawiodłam, bo wcale nie rozwiązało to problemu, tak jak myślałam. Nadal nie wiem z jakiego konkretnie powodu, ale zamiast porozmawiać, narzeczony zapytał się mnie, dlaczego po prostu nie mogę przyjąć jego nazwiska.
(...)
Przyzwyczajaj się. Tych rozczarowań nim i jego zachowaniem względem Ciebie będzie więcej, a po ślubie, jak już poczuje, że Cię "ma" to już w ogóle. Czerwone flagi w ilości znacznej. Od Ciebie zależy, czy je zignorujesz, znowu zamieciesz problem pod dywan. Tylko serio, nie pisz potem w kolejnym wątku, że po ślubie nagle się coś zmieniło na gorsze. Facet Ci już pokazuje jaki jest.

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Cytat:
Napisane przez Karena 73 Pokaż wiadomość
To było raczej do przewidzenia, bo problemem nie jest nazwisko. On po prostu taki jest. Nie buntuj się, to będzie wielka love.
Oczywiście póki on nie wymyśli kolejnych "problemów".
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 07:12   #52
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: Czy mam rację?

Dla mnie facet robi z g problem.

Kilka lat temu miałam ten sam problem - dorobek jakiś tam naukowy, publikacje, jakaś rozpoznawalność - no i pamiętano mnie po nazwisku, bo niezbyt ładne, ale charakterystyczne. No i chłop z pierścionkiem i pięknym nazwiskiem się nawinął i dylemat co dalej. Terroryzowana nie byłam, powiedział, że oczywiście moja sprawa, ale jemu byłoby miło, gdybym miała jego, ale czy tylko jego czy podwójne to już tylko moja sprawa. Mam podwójne, może nie aż tak długie jak Małgorzata Ostrowska- Królikowska, ale nie rozumiem tych strasznych problemów jakie mają się z tym wiązać rzekomo. Leci mi 6ty rok po ślubie, załatwiałam mnóstwo różnych urzędowych spraw i nigdy problemu nie było. Dziecko ma nazwisko męża, doszliśmy do wniosku, że tu nie będziemy kombinować.

Generalnie prawnie można opcji przyjąć, ale najpopularniej jednak przyjęte jest, że albo się zmienia, albo dodaje drugi człon, a dziecko ma nazwisko męża.

A co to tych podwójnych u dzieci to nie wiem czy to taki dobry pomysł jest - stwarza to jeszcze większe ślubne dylematy, zwłaszcza gdy w rodzinie te nazwiska takie niezwykle cenne są i każde dziecię nazwisko każdego z rodziców mieć musi. No i spotka się taka Filomena Konstantynopolitańczykowi aneczka - Nadwiślańska i Hipolitem Brzęczyszczykiewiczem - Kociubińskim i ona chciałaby mieć swoje i jego, a dzieci to po obojgu rodzicach.... :brzyda l: no wtedy to jest problem, bo się w żadną rubryczkę nie zmieszczą
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 07:58   #53
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Czy mam rację?

Zaciśnięte pięści i wysyczane przez zęby "po prostu rób jak mówię!!" - tak widzę narzeczonego autorki. Awantura o ścięcie włosów? Zmiana nazwiska utrudniająca ci życie "bo on tak chce i koniec"? Nowe wyżyny absurdu. Autorko, nie odpuszczaj, to nie jest jakaś urocza cecha charakteru, twój narzeczony to kontrolujący dyktator z którym nie można spokojnie porozmawiać.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-03-31, 09:29   #54
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez absinthminded Pokaż wiadomość
Sama już nie wiem, ale faktycznie chyba oboje musimy ochłonąć i spojrzeć z dystansem na to wszystko, bo w tym momencie jest tak nim sfrustrowana, że wolę dać sobie chwilę przerwy, bo mogłabym w złości powiedzieć coś, czego bym żałowała.

Ty spójrz z dystansem, ale na całokształt, nie tylko absurdalną awanturę o nazwisko. Masz u boku typa, który wszystko próbuje mieć pod kontrolą, Ciebie w to włączając i na wszelkie 'nie' reaguje złością. Jeszcze pewnie jesteś zakochana, ale klapki powinny Ci już opadać z oczu - ja bym z kimś takim w życiu ślubu nie brała. To jest jedna z tych paskudnych cech charakteru, które po prostu uniemożliwiają normalne funkcjonowanie w związku, oczywiście o ile nie jest się wiernopoddańczą sierotą bez własnego zdania.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 09:59   #55
29Sekund
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 33
Dot.: Czy mam rację?

Wydajesz się dobrą, mądrą i wykształconą kobietą. Nie pozwól, by zmarnował Cię mężczyzna, który najwyraźniej chce zrobić z Ciebie swoją własność. Już jego oburzenie związane z włosami było poważnym sygnałem alarmowym (jeśli ktoś burzy się z tak błahego powodu, coś musi być z nim nie tak), a teraz ta akcja z nazwiskiem - to już jest makabra. Stwierdzenie, że chce, by każdy wiedział, że jesteś JEGO żoną, wyraża więcej niż tysiąc słów. I nie można przymykać oka na takie rzeczy, tłumacząc, że on po prostu lubi kontrolować. Kontrolowanie drugiej osoby z definicji nie jest dobre. Chyba czas przyjrzeć się swojemu partnerowi. Lepiej zareagować ostro teraz, niż potem obudzić się z ręką w nocniku. Na Twoim miejscu powiedziałabym twardo, że zostaję przy swoim nazwisku i koniec. Żadnych "półśrodków" w postaci podwójnego nazwiska (nie mówię, że to jest zły pomysł w ogóle, jedynie w tej sytuacji).
29Sekund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 10:04   #56
cukierniczek
Raczkowanie
 
Avatar cukierniczek
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 375
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez Florice Pokaż wiadomość
Z własnego doświadczenia powiem, że to jest komplikowanie dziecku życia. W szkole nie wiedzieli jak do mnie mówić, raz pomijali jedno nazwisko, raz drugie, na konkursach nie wiedzieli kim jestem "no bo jak to, dziecko, masz 2 nazwiska?!", źle drukowali mi świadectwa, a teraz jak będę chciała wyjść za mąż to totalnie nie będę wiedziała co zrobić :/
yy tez pierwszy raz slysze o dwu członowym nazwisku u dziecka :|

Krzywda niestety, to prawda.
cukierniczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 10:11   #57
911814027737b2fb37208075fbc353dc82d7d123_64640b1bca2a5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 729
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez cukierniczek Pokaż wiadomość
yy tez pierwszy raz slysze o dwu członowym nazwisku u dziecka :|



Krzywda niestety, to prawda.

Słuchajcie, juz w latach 90tych miałam w szkole takie dzieci wsród kolegów i inne dzieci nie miały z tym problemu, a co najwyzej podobało im sie, ze ktos ma takie "specjalne" nazwisko. Dzis takich nazwisk jest na pewno wiecej w szkołach a za 2-3 lata bedzie jeszcze wiecej, wiec nie ma co z ta krzywda przesadzać Jesli dzieci beda sie chciały innego uczepić to i tak znajda sto innych rzeczy do wyśmiewania. No chyba, ze z połączenia tych dwóch nazwisk wyjdzie jakies wyjątkowo niefortunne/obraźliwe.
911814027737b2fb37208075fbc353dc82d7d123_64640b1bca2a5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 10:25   #58
nobowiepani
Przyczajenie
 
Avatar nobowiepani
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 17
Dot.: Czy mam rację?

Jest też strona praktyczna tej sprawy. Np: mąż w szpitalu - a Ty z kwitkiem będziesz musiała się tam stawić, by udowodnić, że jesteś jego żoną... I wiele innych tego typu sytuacji Cię spotka - niestety tak to jest skonstruowane.

Jeśli chcecie mieć dzieci, które tradycyjnie będą miały nazwisko ojca, to jeśli Ty będziesz miała inne, będzie kłopot dużo większy niż papierologia przy zmianie nazwiska przy ślubie. Mam kilka znajomych, które właśnie z tego powodu, parę lat po ślubie, zmianiły nazwisko na nazwisko męża, bo znudziło im się przy każdej okazji udowadnianie, że są matkami - a to w przychodni, a to w szpitalu, w urzędzie, nawet w przedszkolu przy zmianie wychowawcy.

Ja mam podwójne nazwisko i jest dla mnie uciążliwe, długie, nie mieści się w rubryki. Miałam podobne podejście do Twojego, ale że dla przyszłego męża ważne było to bym tradycyjnie nazywała się jak on (facetom to jakoś na samoocenę działa) - nie upierałam się zbyt długo i zgodziłam się na dwuczłonowe. A teraz czasami żałuję - w polskiej rzeczywistości jedno, to samo nazwisko, jest wygodniejsze. Osobiście, nie życzyłabym dziecku długiego nazwiska. Ale to oczywiście moje zdanie.
__________________
www.nobowiepani.wordpress.com seksuologia i psychologia
nobowiepani jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 10:34   #59
911814027737b2fb37208075fbc353dc82d7d123_64640b1bca2a5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 729
Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez nobowiepani Pokaż wiadomość
Jest też strona praktyczna tej sprawy. Np: mąż w szpitalu - a Ty z kwitkiem będziesz musiała się tam stawić, by udowodnić, że jesteś jego żoną... I wiele innych tego typu sytuacji Cię spotka - niestety tak to jest skonstruowane.



Jeśli chcecie mieć dzieci, które tradycyjnie będą miały nazwisko ojca, to jeśli Ty będziesz miała inne, będzie kłopot dużo większy niż papierologia przy zmianie nazwiska przy ślubie. Mam kilka znajomych, które właśnie z tego powodu, parę lat po ślubie, zmianiły nazwisko na nazwisko męża, bo znudziło im się przy każdej okazji udowadnianie, że są matkami - a to w przychodni, a to w szpitalu, w urzędzie, nawet w przedszkolu przy zmianie wychowawcy.



Ja mam podwójne nazwisko i jest dla mnie uciążliwe, długie, nie mieści się w rubryki. Miałam podobne podejście do Twojego, ale że dla przyszłego męża ważne było to bym tradycyjnie nazywała się jak on (facetom to jakoś na samoocenę działa) - nie upierałam się zbyt długo i zgodziłam się na dwuczłonowe. A teraz czasami żałuję - w polskiej rzeczywistości jedno, to samo nazwisko, jest wygodniejsze. Osobiście, nie życzyłabym dziecku długiego nazwiska. Ale to oczywiście moje zdanie.

Tez o tym myslalam, ale w sumie to rzeczywiscie potrzebujesz tylko dwa dokumenty miec gdzies na wierzchu - akt urodzenia dziecka i małżeństwa. Wiec chyba mozna sie przyzwyczaić. W sytuacjach oficjalnych i tak zawsze musisz sie legitymować choćby dowodem czy paszportem wiec juz ten drugi dodatkowy papier to chyba rzeczywiscie nie problem. Albo kopie zrobic i wsunąć do portfela na stałe.

Tez nie rozumiem tego męskiego "chcę, zebys wzięła moje nazwisko". Uważam, ze to niedobrze jesli mężczyźni tego potrzebują ze względu na swoją samoocenę. Przeciez jesli kobieta bierze z takim slub to i tak decyduje sie zostać jego żona. Nie trzeba dodatkowo nic nikomu udowadniać nazwiskiem.

Edytowane przez 911814027737b2fb37208075fbc353dc82d7d123_64640b1bca2a5
Czas edycji: 2016-03-31 o 10:35
911814027737b2fb37208075fbc353dc82d7d123_64640b1bca2a5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-31, 10:35   #60
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy mam rację?

Cytat:
Napisane przez nobowiepani Pokaż wiadomość
Jest też strona praktyczna tej sprawy. Np: mąż w szpitalu - a Ty z kwitkiem będziesz musiała się tam stawić, by udowodnić, że jesteś jego żoną... I wiele innych tego typu sytuacji Cię spotka - niestety tak to jest skonstruowane.

Jeśli chcecie mieć dzieci, które tradycyjnie będą miały nazwisko ojca, to jeśli Ty będziesz miała inne, będzie kłopot dużo większy niż papierologia przy zmianie nazwiska przy ślubie. Mam kilka znajomych, które właśnie z tego powodu, parę lat po ślubie, zmianiły nazwisko na nazwisko męża, bo znudziło im się przy każdej okazji udowadnianie, że są matkami - a to w przychodni, a to w szpitalu, w urzędzie, nawet w przedszkolu przy zmianie wychowawcy.

Ja mam podwójne nazwisko i jest dla mnie uciążliwe, długie, nie mieści się w rubryki. Miałam podobne podejście do Twojego, ale że dla przyszłego męża ważne było to bym tradycyjnie nazywała się jak on (facetom to jakoś na samoocenę działa) - nie upierałam się zbyt długo i zgodziłam się na dwuczłonowe. A teraz czasami żałuję - w polskiej rzeczywistości jedno, to samo nazwisko, jest wygodniejsze. Osobiście, nie życzyłabym dziecku długiego nazwiska. Ale to oczywiście moje zdanie.
Ale temu panu nie chodzi o ewentualne niedogodności z jakimi może (a wcale nie musi) spotkać się Autorka wątku.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-04-02 09:14:05


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:53.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.