Wiosenne Ploteczki 20 kilku-latek!

[Nemmireth_]

Ja za to mam w większość miejsc daleko Ale przynajmniej jest tu pięknie, rzeka, jeziora

[syklamen]

Napisane przez czekoladka3

A no racja, ja po praktykach już podjęłam decyzję że na pewno nie chcę pracować w zawodzie A studia kończę bo już niewiele mi zostało, chociaż najchętniej rzuciłabym to w chole***rę

Fajnie W biurze na pewno będziesz miała lepiej niż na produkcji

A gdzie miałaś praktyki, że tak się zniechęciłas? I gdzie byś chciała pracować?

Ja pracowałam w labie, ale w praktyce musiałam i tak być wszędzie. Na hali, w magazynach, na zewnątrz itd.

Napisane przez Nemmireth_

A ja w końcu położyłam się ok 1 bo Tż miał jeszcze pożar i tak czekałam na niego


Ja studiuje pedagogikę na APS w Warszawie Muszę w tym roku zrobić jeszcze 2x praktyki, w szkole i przedszkolu. I napisać jeden rozdział licencjatu do połowy czerwca

Dzień dobry
Ale mi zimno w tym domu
Muszę dziś wstawić pranie, ale to o 13 bo wtedy tańszy prąd I w końcu schować zimowe buty na strych

Teraz oglądam Kuchenne Rewolucje, ale zaraz muszę iść wyjrzeć do zwierząt czy czasem gdzieś nie poszły znowu

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

My też mieszkamy na wsi ja z miasta przeprowadziłam się do maleńkiej wsi. Nie powiem, trochę mnie irytuje większość rzeczy ale.. tak zdecydowałam i tyle

łączysz swoją przyszłość z pracą w szkole, czy w przedszkolu, czy może jeszcze w innym miejscu?

Ja lubię małe miasta, sama teraz w takim mieszkam, ale szukanie pracy w takim miejscu, jeśli nie ma się znajomości to neverending story.

[Nemmireth_]

Napisane przez syklamen

łączysz swoją przyszłość z pracą w szkole, czy w przedszkolu, czy może jeszcze w innym miejscu?

Ja lubię małe miasta, sama teraz w takim mieszkam, ale szukanie pracy w takim miejscu, jeśli nie ma się znajomości to neverending story.

Tak, raczej tak. Mam nadzieje że gdzieś mi się uda zaczepić, chociaż u nas z pracą jest bardzo ciężko jeśli się właśnie nie ma znajomości
A coś o tym wiem, bo pracy szukam od dawna, ale jak się nie ma znajomości to się nic nie znajdzie blisko, a dojeżdżać 2h do Warszawy jest trudne

[70dd468e07eb673ab65e89e138309c61dced7434_5f137f251019b]

Cześć Pozwolę sobie również się przyłączyć

W listopadzie stuknie mi 23 lata, jestem na 3 roku studiów technicznych (których szczerze nienawidzę), z TŻ jestem jakieś 3 i pół roku. Mieszkam w średniej wielkości mieście i to mi najzupełniej odpowiada, większe miasta mnie przerażają, a z mniejszego uciekłam

Z pracą wszędzie problem, chyba że weźmie się cokolwiek, żeby tylko było. I to za najniższą płacę. A nie po to się człowiek uczył, żeby robić coś kompletnie innego, takie jest moje zdanie

[allura]

Cześć dziewczyny, czy można jeszcze do was dołączyć?
Piszę właśnie magisterkę i zastanawiałam się co mogę zrobić, by trochę się oderwać od tego nudnego zajęcia, więc pomyślałam, że popiszę trochę z wami
W tym roku skończę 25 lat, od 6 jestem z moim chłopakiem. Mieszkaliśmy 5 lat w mieście gdzie studiowaliśmy, a od marca mieszkamy razem w moim mieście. Ja jestem ze Śląska, a chłopak z podkarpacia
Bardzo chciałabym mieć jakiegoś zwierzaka (w styczniu umarł mój króliczek ), ale w bloku jakoś mnie to przeraża - wychodzenie, wynoszenie, odgłosy, hałasy

[Czekoladowe_Serce]

Coraz wiecej nas :d

Wysłane z mojego GT-S7582 przy użyciu Tapatalka

[syklamen]

Napisane przez Nemmireth_

Tak, raczej tak. Mam nadzieje że gdzieś mi się uda zaczepić, chociaż u nas z pracą jest bardzo ciężko jeśli się właśnie nie ma znajomości
A coś o tym wiem, bo pracy szukam od dawna, ale jak się nie ma znajomości to się nic nie znajdzie blisko, a dojeżdżać 2h do Warszawy jest trudne

Zacznij od stażu, będzie Ci łatwiej potem.

[1=70dd468e07eb673ab65e89e 138309c61dced7434_5f137f2 51019b;59463621]Cześć Pozwolę sobie również się przyłączyć

W listopadzie stuknie mi 23 lata, jestem na 3 roku studiów technicznych (których szczerze nienawidzę), z TŻ jestem jakieś 3 i pół roku. Mieszkam w średniej wielkości mieście i to mi najzupełniej odpowiada, większe miasta mnie przerażają, a z mniejszego uciekłam

Z pracą wszędzie problem, chyba że weźmie się cokolwiek, żeby tylko było. I to za najniższą płacę. A nie po to się człowiek uczył, żeby robić coś kompletnie innego, takie jest moje zdanie [/QUOTE]


Tak z ciekawości, jaki to kierunek? Niby szkoda tracić 3 lat, ale jeśli tak ich nienawidzisz to pewnie i tak Ci się na nic nie przydadzą?

Napisane przez allura

Cześć dziewczyny, czy można jeszcze do was dołączyć?
Piszę właśnie magisterkę i zastanawiałam się co mogę zrobić, by trochę się oderwać od tego nudnego zajęcia, więc pomyślałam, że popiszę trochę z wami
W tym roku skończę 25 lat, od 6 jestem z moim chłopakiem. Mieszkaliśmy 5 lat w mieście gdzie studiowaliśmy, a od marca mieszkamy razem w moim mieście. Ja jestem ze Śląska, a chłopak z podkarpacia
Bardzo chciałabym mieć jakiegoś zwierzaka (w styczniu umarł mój króliczek ), ale w bloku jakoś mnie to przeraża - wychodzenie, wynoszenie, odgłosy, hałasy

Witaj.

[czekoladka3]

Napisane przez Czekoladowe_Serce

Moj tz pochodzi z malutkiego miasteczka i stwierdzil ze woli moje miasto i przeprowadzil sie do mnie.

Ja jestem typowym mieszczuchem i lubie miec wszedzie blisko i w sumie mam bliziutko do urzedow a do galerii mam 15-20minut na piechote. Pod nosem mam lasek i park i na bulwary tez mam blisko.

Wysłane z mojego GT-S7582 przy użyciu Tapatalka

Nie we wszystkich wsiach wszędzie jest daleko Moja okolica jest dosyć rozwinięta, niedaleko mojej miejscowości są 3 sklepy (dosłownie 5-10 minut rowerem), 2 km dalej jest biedronka i delikatesy. Urząd gminy jest też w odległosci 1-2 km ode mnie. W okolicy jest też gimnazjum, 2 szkoły podstawowe i 2 przedszkola A do najbliższego większego miasta mam tylko 15 km a do drugiego 30km więc mimo że to wieś to wszędzie jest blisko

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

syklamen, miałam praktyki głownie na laboratorium w zakładzie produkującym zagęszczone soki owocowe u mnie w miejscowości. Ale wiadomo, jak to paraktykant wszystko musiałam zanosić, przynosić próbki z hali na przykład, wykonywać jakieś proste oznaczenia, być przy przyjęciu owoców, pobierać próby i wykonywać oznaczenia. Najbardziej jednak zniechęciły mnie te strasznie długie ,12-godzinne zmiany. Żeby chociaż zmiana trwała 10 godzin to już by było inaczej, ale po tych dwunastkach wracałam ledwo żywa do domu. Na dodatek jeżeli przyszłoby mi pracować w laboratorium to bałabym się odpowiedzialności. Wykonam jakieś złe oznaczenie i wadliwy produkt trafi na rynek
Szczerze mówiąc moją wymarzoną pracą jest praca w drogerii. Uwielbiam przebywać w otoczeniu kosmetyków i myślę że poradziłabym sobie w takiej pracy

olanina widzę że sporo nas łączy co to za znienawidzony kierunek studiów?

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Witaj allura

[Czekoladowe_Serce]

To pewnie podobnej wielkosci miasteczku mieszkam moj tz
On ma u siebie az jedno Pepco i rossmana


Wysłane z mojego GT-S7582 przy użyciu Tapatalka

[czekoladka3]

Napisane przez Czekoladowe_Serce

To pewnie podobnej wielkosci miasteczku mieszkam moj tz
On ma u siebie az jedno Pepco i rossmana


Wysłane z mojego GT-S7582 przy użyciu Tapatalka

Dobre i to

W moim pobliskim mieście wybudowali ostatnio 2 małe galerie Teraz tylko czekać jakie sklepy w nich otworzą

[Czekoladowe_Serce]

Kusi mnie taka fryzura z ufarbowaniem

[70dd468e07eb673ab65e89e138309c61dced7434_5f137f251019b]

Napisane przez allura

Bardzo chciałabym mieć jakiegoś zwierzaka (w styczniu umarł mój króliczek ), ale w bloku jakoś mnie to przeraża - wychodzenie, wynoszenie, odgłosy, hałasy

Współczuję
W domu rodzinnym mam małego psa w bloku, nie jest źle, ale pewnie wolałby podwórko. Koleżanka ma kota domowego i nie narzeka, założyła siatkę na balkonie i nawet na świeżym powietrzu może sobie posiedzieć kociak

Napisane przez czekoladka3

olanina widzę że sporo nas łączy co to za znienawidzony kierunek studiów?

Napisane przez syklamen

Tak z ciekawości, jaki to kierunek? Niby szkoda tracić 3 lat, ale jeśli tak ich nienawidzisz to pewnie i tak Ci się na nic nie przydadzą?

Budownictwo, już jeden semestr uwaliłam, więc byłyby 4 lata do tyłu... Nie to, że nie kierunek nieciekawy czy coś, ale nienawidzę tego jak student jest traktowany, załatwić coś z dziekanem to przeprawa, a prowadzący w 90% nie umieją tłumaczyć. Ja wiem, że studia są po to, żeby siedzieć w książkach i samemu się uczyć, ale jak już mam siedzieć tyle godzin na zajęciach to mogłoby się to jakoś przydać a tutaj żeby zdać to max 5h snu i reszta czasu w książkach, czego nie jestem w stanie zrobić. Czuję się jak zmęczona życiem 40stka, a nie młoda dziewczyna

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Napisane przez Czekoladowe_Serce

Kusi mnie taka fryzura z ufarbowaniem

Da się bez logowania zamknąć ten wielki pas zasłaniający pół strony?

[Czekoladowe_Serce]

[1=70dd468e07eb673ab65e89e 138309c61dced7434_5f137f2 51019b;59468236]Współczuję
W domu rodzinnym mam małego psa w bloku, nie jest źle, ale pewnie wolałby podwórko. Koleżanka ma kota domowego i nie narzeka, założyła siatkę na balkonie i nawet na świeżym powietrzu może sobie posiedzieć kociak






Budownictwo, już jeden semestr uwaliłam, więc byłyby 4 lata do tyłu... Nie to, że nie kierunek nieciekawy czy coś, ale nienawidzę tego jak student jest traktowany, załatwić coś z dziekanem to przeprawa, a prowadzący w 90% nie umieją tłumaczyć. Ja wiem, że studia są po to, żeby siedzieć w książkach i samemu się uczyć, ale jak już mam siedzieć tyle godzin na zajęciach to mogłoby się to jakoś przydać a tutaj żeby zdać to max 5h snu i reszta czasu w książkach, czego nie jestem w stanie zrobić. Czuję się jak zmęczona życiem 40stka, a nie młoda dziewczyna

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------



Da się bez logowania zamknąć ten wielki pas zasłaniający pół strony? [/QUOTE]
U mnie paska nie pokazuje a teraz zerknelam w link na telefonie.

Wysłane z mojego GT-S7582 przy użyciu Tapatalka

[70dd468e07eb673ab65e89e138309c61dced7434_5f137f251019b]

U mnie woła o rejestrację i nigdzie nie ma, żeby to zamknąć i nie widzę za bardzo co to za fryz

[czekoladka3]

czekoladowe serce całkiem fajnie to wygląda

olanina faktycznie nieciekawie z tego co piszesz. Nie da sie przecież cały czas siedzieć w książkach, co to za zycie

[allura]

[1=70dd468e07eb673ab65e89e 138309c61dced7434_5f137f2 51019b;59468236]Współczuję
W domu rodzinnym mam małego psa w bloku, nie jest źle, ale pewnie wolałby podwórko. Koleżanka ma kota domowego i nie narzeka, założyła siatkę na balkonie i nawet na świeżym powietrzu może sobie posiedzieć kociak
[/QUOTE]
Właśnie myślałam o kocie, ale w domu rodziców mam psa, zawsze miałam psy i zbytnio na kotach się nie znam, więc jakoś to odrzuciłam. Moja siostra ma kota w bloku, ale on jest dziwny, boi się nawet wyjść poza mieszkanie. Za to był na fanpejdżu "koty, które udają chleb"

[70dd468e07eb673ab65e89e138309c61dced7434_5f137f251019b]

Napisane przez czekoladka3

olanina faktycznie nieciekawie z tego co piszesz. Nie da sie przecież cały czas siedzieć w książkach, co to za zycie

Właśnie, a jak nie siedzę to mam wyrzuty sumienia, że się nie staram do głowy można dostać, już nie mogę się doczekać, żeby to skończyć (jeśli znów nie zawalę) i iść do pracy, będzie milion razy przyjemniej

Napisane przez allura

Właśnie myślałam o kocie, ale w domu rodziców mam psa, zawsze miałam psy i zbytnio na kotach się nie znam, więc jakoś to odrzuciłam. Moja siostra ma kota w bloku, ale on jest dziwny, boi się nawet wyjść poza mieszkanie. Za to był na fanpejdżu "koty, które udają chleb"

Też jestem bardziej psiarą, kotów się jakoś boję, że mnie podrapią, chcący lub niechcący Pokaż go!

[Nemmireth_]

Napisane przez syklamen

Zacznij od stażu, będzie Ci łatwiej potem.

U nas ze stażami nie ma tak łatwo Niestety, urząd jak już wrzuci jakiś staż, to po godzinie już miejsc nie ma A przeważnie są w sklepach - a ja w sklepie nie mogę mieć już stażu.

Napisane przez czekoladka3

Nie we wszystkich wsiach wszędzie jest daleko Moja okolica jest dosyć rozwinięta, niedaleko mojej miejscowości są 3 sklepy (dosłownie 5-10 minut rowerem), 2 km dalej jest biedronka i delikatesy. Urząd gminy jest też w odległosci 1-2 km ode mnie. W okolicy jest też gimnazjum, 2 szkoły podstawowe i 2 przedszkola A do najbliższego większego miasta mam tylko 15 km a do drugiego 30km więc mimo że to wieś to wszędzie jest blisko

U nas w okolicznych wsiach są sklepy ale takie wiecie, zwykłe małe spożywczaki. 5km dalej jest Topaz, UG, przedszkole, podstawówka, gimnazjum, liceum, poczta, różne sklepy odzieżowe, spożywcze, jakieś różne typu części do samochodów, art papiernicze, kwiaciarnie, fryzjerzy, kosmetyczki, solarium,apteki, przychodnia itp kawiarnia i 2 bary, 6-7 sal weselnych, Lewiatany itp Banki, kościoły, mechanik, dom kultury, biblioteka.. Do większego miasta mamy 13km - to już spore miasto - jest tam wszystko, 20km do mojego rodzinnego miasta Także do 5km można większość rzeczy załatwić

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Ja uwielbiam wszystkie zwierzęta Ale w domu nie mogę trzymać żadnego. Miałam żółwia ale umarł przed Wielkanocą
Ale za to na dworze mam 2 koty, 3 psy i mnóstwo innych zwierząt gospodarskich

[czekoladka3]

Allura wyglada na to ze masz w rodzinie kota celebryte

[syklamen]

Napisane przez czekoladka3

Nie we wszystkich wsiach wszędzie jest daleko Moja okolica jest dosyć rozwinięta, niedaleko mojej miejscowości są 3 sklepy (dosłownie 5-10 minut rowerem), 2 km dalej jest biedronka i delikatesy. Urząd gminy jest też w odległosci 1-2 km ode mnie. W okolicy jest też gimnazjum, 2 szkoły podstawowe i 2 przedszkola A do najbliższego większego miasta mam tylko 15 km a do drugiego 30km więc mimo że to wieś to wszędzie jest blisko

syklamen, miałam praktyki głownie na laboratorium w zakładzie produkującym zagęszczone soki owocowe u mnie w miejscowości. Ale wiadomo, jak to paraktykant wszystko musiałam zanosić, przynosić próbki z hali na przykład, wykonywać jakieś proste oznaczenia, być przy przyjęciu owoców, pobierać próby i wykonywać oznaczenia. Najbardziej jednak zniechęciły mnie te strasznie długie ,12-godzinne zmiany. Żeby chociaż zmiana trwała 10 godzin to już by było inaczej, ale po tych dwunastkach wracałam ledwo żywa do domu. Na dodatek jeżeli przyszłoby mi pracować w laboratorium to bałabym się odpowiedzialności. Wykonam jakieś złe oznaczenie i wadliwy produkt trafi na rynek
Szczerze mówiąc moją wymarzoną pracą jest praca w drogerii. Uwielbiam przebywać w otoczeniu kosmetyków i myślę że poradziłabym sobie w takiej pracy

Wow, chyba pracowalysmy w tym samym miejscu! Bo u mnie zakład tym samym się zajmował. Pociesze Cię, to nie chodzi o to, że byłas praktykantką i dlatego musiałas to wszystko robić - ja byłam normalnym pracownikiem i oprócz tego, co opisujesz miałam do zrobienia sto innych rzeczy. U mnie zmiany 10-godzinne i 6 nocy pod rząd. Strasznie wyczerpujące to było, nad ranem zasypialam na stojąco. Nie po to się tyle uczylam, żeby potem w takiej pracy się męczyć.

Napisane przez Nemmireth_

U nas ze stażami nie ma tak łatwo Niestety, urząd jak już wrzuci jakiś staż, to po godzinie już miejsc nie ma A przeważnie są w sklepach - a ja w sklepie nie mogę mieć już stażu.

Wiem, że łatwo nie jest, bo sama się niedawno starałam i musiałam sporo wysiłku w to włóżyc i sporo nerwów zepsuć, ale w końcu się udało. A naprawdę nie miałam tam znajomości.

[allura]

To właśnie kot mojej siostry. Szkoda, że już jest takim celebrytą, że zaczyna gwiazdorzyć - bardzo ciężko go pogłaskać, bo ciągle ucieka i siedzi na meblach

Napisane przez olanina

do głowy można dostać, już nie mogę się doczekać, żeby to skończyć (jeśli znów nie zawalę) i iść do pracy, będzie milion razy przyjemniej

Ja też tak mówiłam, że praca lepsza niż takie zakuwanie, ale po paru doświadczeniach z różnymi pracami stwierdzam, że wolałabym całe życie się uczyć

[Czekoladowe_Serce]

Jutro mam wizyte u gina. Juz sie doczekac nie moge

Wysłane z mojego GT-S7582 przy użyciu Tapatalka

[Nemmireth_]

Napisane przez syklamen

Wiem, że łatwo nie jest, bo sama się niedawno starałam i musiałam sporo wysiłku w to włóżyc i sporo nerwów zepsuć, ale w końcu się udało. A naprawdę nie miałam tam znajomości.

W ciągu 2 lat tylko 2 razy staże nasz urzą oferował Ostatnio w Domu Kultury szukali stażysty - tj tak mi powiedzieli, a okazało się że wcale nie chcieli ubiegać się o staż w UP

Napisane przez allura

To właśnie kot mojej siostry. Szkoda, że już jest takim celebrytą, że zaczyna gwiazdorzyć - bardzo ciężko go pogłaskać, bo ciągle ucieka i siedzi na meblach

Ale fajny!

[70dd468e07eb673ab65e89e138309c61dced7434_5f137f251019b]

Napisane przez allura

To właśnie kot mojej siostry. Szkoda, że już jest takim celebrytą, że zaczyna gwiazdorzyć - bardzo ciężko go pogłaskać, bo ciągle ucieka i siedzi na meblach


Ja też tak mówiłam, że praca lepsza niż takie zakuwanie, ale po paru doświadczeniach z różnymi pracami stwierdzam, że wolałabym całe życie się uczyć

Ale milusi

Też mogłabym się uczyć, ale nie tyle i czegoś przyjemniejszego. Na przykład uwielbiam pochłaniać artykuły dotyczące fitnessu i zdrowego trybu życia

[syklamen]

Napisane przez Nemmireth_

W ciągu 2 lat tylko 2 razy staże nasz urzą oferował Ostatnio w Domu Kultury szukali stażysty - tj tak mi powiedzieli, a okazało się że wcale nie chcieli ubiegać się o staż w UP

Serio były tylko dwie oferty stażu w ciągu dwóch lat?
A sama próbowałas sobie znaleźć pracodawcę na taki staż?

[czekoladka3]

Syklamen chyba jednak to byla inna przetwornia bo w tej mojej byly zmiany 12 h ale z tego co piszesz widze ze wszedzie jest podobnie. Chyba ta cala technologia zywnosci to tylko dla pasjonatow bo kto normalny wytrzymalby takie warunki przez cale zycie

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Allura jaki slodziak z tego kotka

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Wlasnie skonczylam robic prezentacje na uczelnie jutro musze zrobic kolejna

[asik1503]

Napisane przez chocolate_she

tylko i aż
mamy w wątku celebrytkę!

jakoś sobie dorobić trzeba

Witam się z nowymi dziewczynami

olanina domyślam się, że nie masz lekko ale z drugiej strony... skończysz swój kierunek i pracę masz praktycznie od ręki

Ja też przeklinam swoje studia... gdzie ja miałam rozum decydując się na magisterkę ale no cóż... trzeba to skończyć i z bani xD

A co do mieszkania na wsi... nie chciałabym nie odnajduję się w takim otoczeniu ja się przeprowadziłam ze średniego miasta do stolicy i tu czuję się jak w domu

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Napisane przez allura

To właśnie kot mojej siostry. Szkoda, że już jest takim celebrytą, że zaczyna gwiazdorzyć - bardzo ciężko go pogłaskać, bo ciągle ucieka i siedzi na meblach


Ja też tak mówiłam, że praca lepsza niż takie zakuwanie, ale po paru doświadczeniach z różnymi pracami stwierdzam, że wolałabym całe życie się uczyć

ooo mam polubioną tę stronę ale chyba nie zwróciłam akurat uwagi na tego koteczka słodziak

[syklamen]

Napisane przez czekoladka3

Syklamen chyba jednak to byla inna przetwornia bo w tej mojej byly zmiany 12 h ale z tego co piszesz widze ze wszedzie jest podobnie. Chyba ta cala technologia zywnosci to tylko dla pasjonatow bo kto normalny wytrzymalby takie warunki przez cale zycie

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Allura jaki slodziak z tego kotka

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Wlasnie skonczylam robic prezentacje na uczelnie jutro musze zrobic kolejna

Haha, wiem, że inna. Tak tylko zazartowalam, bo brzmiało bardzo podobnie.

Dzisiaj robiłam szarlotkę, któraś chętna? Korzystam z ostatnich dni wolności i relaksuję się robiąc ciasta.

Jutro z samego rana badania i lekarz.

[asik1503]

Napisane przez syklamen

Haha, wiem, że inna. Tak tylko zazartowalam, bo brzmiało bardzo podobnie.

Dzisiaj robiłam szarlotkę, któraś chętna? Korzystam z ostatnich dni wolności i relaksuję się robiąc ciasta.

Jutro z samego rana badania i lekarz.

mnie na słodkie dwa razy namawiać nie trzeba

[Czekoladowe_Serce]

Ja mam chec zrobic murzynka albo ciasto marchewkowe

Wysłane z mojego GT-S7582 przy użyciu Tapatalka