TŻ a finanse

[skazana_na_bluesa]

może wyślij im potwierdzenie wpłaty? oczywiście za potwierdzeniem odbioru. jeśli to "normalny" bank to przy okazji złożyłabym skargę.

[mary_poppins]

Ja się odniosę tylko do tego Kruka, bo nie wytrzymię takich głupot.
1. To, że dług jest przedawniony, to nie znaczy że przestaje istnieć. To znaczy tylko tyle, że nie można go dochodzić drogą egzekucji komorniczej. KRD, BIG, BIK - wszystko zostaje jak było, więc jeśli facet jest zadłużony, to obowiązek spłaty ma nadal, w przeciwnym razie raczej może się pożegnać z myślą o jakichkolwiek kredytach, czy zobowiązaniach.
2. Przedawnienie długu uznaje sąd, a nie dłużnik. Niech sobie facet poczyta lepiej co musi zrobić żeby to przedawnienie zostało oficjalnie uznane i prawnie uregulowane, bo inaczej na nic się zda jego glęboka wiara w ten temat.

Poza tym dla mnie ktoś, kto się denerwuje że ktoś chce odzyskać swoje pieniądze i kto nie zalatwia swoich spraw do końca, to nie jest material na partnera. Dużo się naoglądalam takich przypadków i generalnie nie polecam.

[cava]

Napisane przez skazana_na_bluesa

może wyślij im potwierdzenie wpłaty? oczywiście za potwierdzeniem odbioru. jeśli to "normalny" bank to przy okazji złożyłabym skargę.

Ale dlaczego mam ponosic koszty listu poleconego żeby im udowodnić nadpłatę 9 groszy?
Niech se sparwdzą bilans wpłat. Przecież mają.

[skazana_na_bluesa]

żeby to ukrócić. trudno stwierdzić, z czym będziesz musiała się bujać za jakiś czas.

[mary_poppins]

Napisane przez cava

Ale dlaczego mam ponosic koszty listu poleconego żeby im udowodnić nadpłatę 9 groszy?
Niech se sparwdzą bilans wpłat. Przecież mają.

Ja się strasznie dziwię, że 9 groszy Ci nie umorzyli - przecież to nie są pieniądze, banki umarzają o wiele większe kwoty bo przecież nie opłaca się z tym szarpać

[cava]

Napisane przez mary_poppins

Ja się strasznie dziwię, że 9 groszy Ci nie umorzyli - przecież to nie są pieniądze, banki umarzają o wiele większe kwoty bo przecież nie opłaca się z tym szarpać

Może dlatego że kredyt jest w trakcie płacenia?
Mnie bardziej dziwi, ze ich system sobie nie radzi z liczeniem pieniędzy.
Bank raczej powinien liczyc bez takich wtop.
No zich usług wieej nie skorzystam.

Inna sprawa, że inny bank, ma wobec nas zaległośc na ponad 60 zł i ma wywalone. Na ich konto wpłynęła nadpłata i mimo naszych monitów pisemnych, nie dostalismy słowa odpowiedzi na ten temat. Ale jakbysmy my im zalegali, to by była afera, setka pism, groźb, naliczanie odsetek, obciązanie kosztami ściagania i nasyłanie windykacji.

[skazana_na_bluesa]

aaaa... czyli jeszcze lepiej sądziłam, że skończyliście spłacać tamten kredyt i was ciągają o nieszczęsne 9 groszy...

[mary_poppins]

Napisane przez cava

Może dlatego że kredyt jest w trakcie płacenia?
Mnie bardziej dziwi, ze ich system sobie nie radzi z liczeniem pieniędzy.
Bank raczej powinien liczyc bez takich wtop.
No zich usług wieej nie skorzystam.

Inna sprawa, że inny bank, ma wobec nas zaległośc na ponad 60 zł i ma wywalone. Na ich konto wpłynęła nadpłata i mimo naszych monitów pisemnych, nie dostalismy słowa odpowiedzi na ten temat. Ale jakbysmy my im zalegali, to by była afera, setka pism, groźb, naliczanie odsetek, obciązanie kosztami ściagania i nasyłanie windykacji.

No ale to się czeka do kolejnej raty przecież na te 9 groszy. Bez jaj, co to za bank, który za niedopłatę tego rzędu wydaje kasę na monity... Chyba, że odsetki do tego doszły. Nie wiem, kosmos.


A co do nadpłaty - nie możecie sobie tego odebrać w kasie albo poprosić telefonicznie/pisemnie o wpłatę na konto?

[krolowazimy]

Cava, a wydruk z banku (potwierdzenie zapłaty) przesłany mailem-reklamacją i prośbą o wyjaśnienie?

Mnie raz ścigano za 0,07 pln. Wkurzały mnie raty kredytu na lapka i zapłaciłam, po uprzedniej rozmowie z konsultantem, brakującą całość tj. kilka pozostałych rat. Okazało się, że zostało te 0,07 pln. Też jestem roztrzepańcem, zapłaciłam po paru miesiącach, to już nie chcieli i otrzymałam zwrot.

Też miałam problem z ogarnięciem i zapłatą wszystkiego na cycuś glancuś, ale nie zdarzyło mi się, by uzbierało się aż 1500 pln długu. To nie jest mało kasy.
Inna sprawa -szkoda nie płacić w terminie z uwagi na coraz częstsze czepianie się o odsetki. Chyba, że kogoś stać na dokarmianie wierzyciela, to proszę bardzo. Ja na dzisiaj wolę zapłacić z wyprzedzeniem, na zasadzie 2xprąd, 2xrata, więcej niż powinnam czynszu (roczne rozliczenie i dopłata nie będą tak bolały).

Co do przedawnienia, to zgadzam się z Mary Poppins.