Zaginione dziecko w Japonii- co sądzicie?

[thirky]

To ten chłopiec. Słodki.

[suszarka]

genialna metoda wychowawcza, chociaż myślę, że powinni conajmniej a tydzień zamknąć dziecko w jakieś komórce, bez jedzenia i wody, może by się dziecka nauczył.

[Pantegram]

Moim zdaniem zrobili głupio i kara im się należy. Czy więzienia? Nie wiem, bo jak pójdą do więzienia, to kto zostanie z dzieckiem? Niemniej ujść na sucho im to nie powinno.

Przypomina mi to "oduczanie" dziecka przemocy za pomocą... wzięcia go na ring, by mu silniejszy od niego bokser spuścił łomot Był taki filmik w Internecie, dość mocno chwalący tatusia za genialne metody wychowawcze

Moim zdaniem, jak dziecko rzucało kamieniami w samochody, to:
a) chciało zwrócić na siebie uwagę rodziców
b) jakiś inny zatarg z rodzicami miało - dobrze wychowane dziecko takich rzeczy nie robi

Rodzice, zamiast ogarnąć się, że to, jak zachowuje się ich dziecko, to ich wina, postanowili jeszcze sprawę pogorszyć... Zostawiając problem za sobą Jak straszenie dziecka i zostawienie go ma w czymkolwiek pomóc? Chyba rodzicom, którzy zyskali dla siebie chwilę spokoju...

Jak dla mnie to zachowali się strasznie niedojrzale, gorzej od swojego syna

[Mileva_]

Jakoś nie dziwi mnie to w kontekście kultury azjatyckiej, gdzie dziecko jest tylko maszynką do spełniania oczekiwań, a wartość człowieka mierzy się wynikami w rankingach...

[lady_lucky]

Napisane przez Mileva_

Jakoś nie dziwi mnie to w kontekście kultury azjatyckiej, gdzie dziecko jest tylko maszynką do spełniania oczekiwań, a wartość człowieka mierzy się wynikami w rankingach...

No bez przesady. Podobno dzieciaki w Japonii ogólnie są strasznie rozpieszczone. To tam narodził się przecież fenomen hikikomori -czyli dorosłych dzieci, które mają fobie przed światem, siedzą na garnuszku u rodziców, a rodzice tylko pokornie przynoszą im jedzenie na tacy pod drzwi. Kilka dekad temu stosunek do dzieci uznawano nawet za miarę kultury, skoro w filmach propagandowych prezentowano Koreańczyków jako barbarzyńców, ponieważ biją swoje dzieci. A do patologicznych przypadków dochodzi wszędzie. Dzisiaj w Fakcie można było przeczytać o Amerykance z Texasu, która pokłóciła się ze swoją starszą córką i w złości zastrzeliła ją i jej młodszą siostrę.