Była mojego TŻ

[thirky]

Przecież ten TZ powstał po to aby nie było problemów z nazewnictwem. Chyba nikt tego nie traktuje aż tak dosłownie w każdym przypadku

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

ja myślałam że tz to forma zastępcza dla konkubenta a facetem z którym się spotykamy od krótkiego czasu to poprostu "mój chłopak"

[tarkowska]

Osmarkałam się wybornie, Autorko. No pilnuj Misia i popracuj nad elastycznością

[fairytale]

mam niejasne wrażenie, że z pół roku temu czytałam już tę historię...

[dorris23]

Z tego co czytam toautorko taka byłaś pewna, że tamta to jest sztywna, że nie potrafi utrzymać go przy sobie. A jak Ty go utrzymałaś? Bo jak na razie fruwa do byłej


Wydajesz mi sie niepoważna.

[I am Rock]

Napisane przez fairytale

mam niejasne wrażenie, że z pół roku temu czytałam już tę historię...

Bo to neverending story.

[litera01]

Jakby to Wam napisać. Nie, to nie jest ta sama historia. Tamten jest zajęty i zrozumiałam to, teraz jest ze swoją Pauliną. Tego poznałam kilka miesięcy temu. Nie wiecie, a się wypowiadacie. Ja nie oceniam tak jak 3/4 użytkowniczek forum chłopaka po pracy, wykształceniu, samochodzie jaki posiada, milionach na koncie bankowym itd. Jeśli to są Wasze podstawowe kryteria to nie mamy o czym pisać. Szukajcie sobie dalej ideałów pracujących w biurach dużych korporacji albo będących szefami czegoś tam. Moja siostra przejechała się na takim wybieraniu. Co prawda znalazła bogatego, ale ten bogaty po pewnym czasie uznał, że ona jest zbyt biedna i bez wykształcenia, chociaż ona ma magistra. Oceniacie innych według własnych kryteriów, a po pewnym czasie ludzie zaczną tak oceniać Was, ale co tam, ja przecież jestem głupia, bo spotykam się z kimś kto pracuje na produkcji i ja sama też tam pracuję. Wiecie co, nie wstydzę się tej pracy, bo to praca jak każda. Pracuję nie zawalam etat jak 3/4 Polaków, którzy nie nadają się do wykonywanej przez siebie pracy. Jak to mówią "chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy". Za chwilę pewnie się posypią odpowiedzi, że do niczego innego się nie nadaję, że pracuję na produkcji. Mam licencjat z chemii, a nie pracuję w tym zawodzie, bo przyjęli osoby, które nawet nie potrafią odróżnić pipety od probówki, czyli jak to w Polsce bywa 'po znajomości'.
Z moim rozmawiałam i układa nam się super, ja widocznie źle to odczytałam, ale obiecał, że nie będzie już tematu byłej. Wam życzę, żebyście zmieniły swoje podejście do pracy na produkcji i do innych rzeczy również. Vielen Dank für Ihre Aufmerksamkeit.

Widzę, że niektóre osoby z Was są tak rozgarnięte, że w opisach pod postami mają wstawione spacje między znakami interpunkcyjnymi, pozjadali przecinki, albo nie wiedzą do czego służy kombinacja klawiszy prawy alt+x (o, l, a, e, z) itd. Tego przecież uczą już w podstawówce.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez litera01

Jakby to Wam napisać. Nie, to nie jest ta sama historia. Tamten jest zajęty i zrozumiałam to, teraz jest ze swoją Pauliną. Tego poznałam kilka miesięcy temu. Nie wiecie, a się wypowiadacie. Ja nie oceniam tak jak 3/4 użytkowniczek forum chłopaka po pracy, wykształceniu, samochodzie jaki posiada, milionach na koncie bankowym itd. Jeśli to są Wasze podstawowe kryteria to nie mamy o czym pisać. Szukajcie sobie dalej ideałów pracujących w biurach dużych korporacji albo będących szefami czegoś tam. Moja siostra przejechała się na takim wybieraniu. Co prawda znalazła bogatego, ale ten bogaty po pewnym czasie uznał, że ona jest zbyt biedna i bez wykształcenia, chociaż ona ma magistra. Oceniacie innych według własnych kryteriów, a po pewnym czasie ludzie zaczną tak oceniać Was, ale co tam, ja przecież jestem głupia, bo spotykam się z kimś kto pracuje na produkcji i ja sama też tam pracuję. Wiecie co, nie wstydzę się tej pracy, bo to praca jak każda. Pracuję nie zawalam etat jak 3/4 Polaków, którzy nie nadają się do wykonywanej przez siebie pracy. Jak to mówią "chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy". Za chwilę pewnie się posypią odpowiedzi, że do niczego innego się nie nadaję, że pracuję na produkcji. Mam licencjat z chemii, a nie pracuję w tym zawodzie, bo przyjęli osoby, które nawet nie potrafią odróżnić pipety od probówki, czyli jak to w Polsce bywa 'po znajomości'.
Z moim rozmawiałam i układa nam się super, ja widocznie źle to odczytałam, ale obiecał, że nie będzie już tematu byłej. Wam życzę, żebyście zmieniły swoje podejście do pracy na produkcji i do innych rzeczy również. Vielen Dank für Ihre Aufmerksamkeit.

Widzę, że niektóre osoby z Was są tak rozgarnięte, że w opisach pod postami mają wstawione spacje między znakami interpunkcyjnymi, pozjadali przecinki, albo nie wiedzą do czego służy kombinacja klawiszy prawy alt+x (o, l, a, e, z) itd. Tego przecież uczą już w podstawówce.

tyle, że wiesz. nikt tutaj problemu nie ma z waszą pracą, bo to praca na produkcji. heheszki są z powodu opisów sytuacyjnych, a problemem jest twoje zachowanie a nie wykonywana paca.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

chyba masz problem z interpretacja słowa czytanego
nikt tu nie ocenia ciebie za to gdzie pracujesz
praca jak każda inna
ludzie się z ciebie śmieją bo masz 25 lat a zachowujesz się jakbyś miała 15

[kennedy]

Autorka wyciaga wnioski znikad.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Nikt nie napisal o twojej pracy.

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Pisaly dziewczyny o tym ze nie zwracasz uwagi na fakty...przykleilas sie do byle goscia ktory nie chce ci pic podac. Widzisz to w ogole?

[thirky]

[kisielova]

Skoro znaków interpunkcyjnych się czepiasz, to zwróć uwagę na to, w jaki sposób napisałaś pierwszy post. Ile pojawiło się w nim niepotrzebnych przecinków i jak fatalna jest składnia w większości zdań.

[201607111028]

O czym jest ten wątek? XD

[dorris23]

Napisane przez carolina662

O czym jest ten wątek? XD

o błędach ortograficznych bo z misiem już jest wszystko super

[thirky]

Ostatnia wypowiedź autorki jest po prostu idealna

[Sheev]

@thirky

"Przecież ten TZ powstał po to aby nie było problemów z nazewnictwem."

No i spartaczono sprawę przy wymyślaniu.

"Chyba nikt tego nie traktuje aż tak dosłownie w każdym przypadku"

Poza nielicznymi wyjątkami. Analiza takiej drobnostki wskazuje, że znaczenie wpasowuje się w obraz idei związku jako tego trwałego, wiecznego wręcz. Język odzwierciedla świat idei, praktyka świat rzeczywisty. Rozbieżność między wyobrażoną ideą, a rezultatem potęguje zawód.

@litera01

"Jakby to Wam napisać."

"Jeśli mam wybierać między pisaniem pierdół a pisaniem bzdur, wolę nie wybierać wcale"

"Ja nie oceniam tak jak 3/4 użytkowniczek [...] Pracuję nie zawalam etat jak 3/4 Polaków"

Ta liczba Cię prześladuje. Illuminati confirmed.

Przecież to jest schizofrenia lub troll jaskiniowy.

@carolina662

"O czym jest ten wątek? XD"

https://www.youtube.com/watch?v=_1jxykAEjuY

[thirky]

Napisane przez Sheev

Poza nielicznymi wyjątkami. Analiza takiej drobnostki wskazuje, że znaczenie wpasowuje się w obraz idei związku jako tego trwałego, wiecznego wręcz. Język odzwierciedla świat idei, praktyka świat rzeczywisty. Rozbieżność między wyobrażoną ideą, a rezultatem potęguje zawód.

misiu, "TŻ" czytam sobie /teżet/ a nie /towarzyszżycia/, myślę że podobnie jak większość użytkowników. żadnego znaczenia to ze sobą nie niesie.

[Sheev]

@thirky
Najzupełniej nie wiem, jak to się ma merytorycznie odnosić do moich filozofii, ani co nowego wnosi, czego by tu wcześniej nie dostrzeżono.
Chyba że chciałaś po prostu odezwać się do mnie w ten wielce familiarny sposób, więc tylko zwrócę uwagę, że my tu w żadnej komitywie nie jesteśmy. Nie żeby mi to przeszkadzało.

"żadnego znaczenia to ze sobą nie niesie."

Ależ ja do etymologii piłem, nie do pronuncjacji Waszej, ni do Waszego pojmowania znaczenia, na które być może li tylko podświadomą część ów świat idei platońskich wpływa. Jednak dobrze byłoby, gdybyś za cudze świadomości i podświadomości się nie wypowiadała.

Temat dupa.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez thirky

misiu.

ja mysle ze to rejs