Filologia polska - WĄTEK ZBIORCZY - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Szkoła i edukacja > Studia

Notka

Studia Miejsce dla osób, które są zainteresowane studiami. Chcesz dowiedzieć się jak wygląda życie studenckie? Dołącz do nas, podziel się doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-01-18, 09:26   #31
czekoladka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: moje miasto;P
Wiadomości: 1 073
Dot.: Filologia polska

Cytat:
Napisane przez CinnaMoon
Niestety w mojej grupie fleksja historyczna polegała na zapamiętaniu różnistych tabel z podręcznika napisanego przez prowadzącą ćwiczenia. Nie wiem, czy ten podręcznik jest wykorzystywany gdzieś poza UW, na pewno jest dobry i przystępny, niemniej jednak zdecydowanie wolę literaturę od gramatyki.
Jeśli chodzi o fonetykę i fonologię, nie sprawiała mi ona większych problemów.

Podobno jednak gorszym od GHJP przedmiotem jest Językoznawstwo Ogólne, które uznałam za dość... przyjemne. Na pewno ciekawsze i, jeśli spojrzeć na moje zainteresowania, bardziej dla mnie przydatne.
To mieliście przegwizdane z tą historyczną, fakt, współczuję... U nas każdy trząsł sie jak galareta pzred cwiczeniami z historycznej, dużo osob uciekało na 2 minuty pzred rozpoczęciem zajęć - ja też czasem zwiewalam . Facet pytał przy tablicy i najlepsze jest to, że przez całe 2 lata (4 i 5 rok) nie bylam ani razu przy tablicy!!! SZOK!!! Byli doslownie wszyscy tylko nie ja - nie wiem, jak to się stało, niektorzy nawet 2 razy byli!!! hihihi, mialam swój sposób na faceta od historycznej - cały czas udawalam, ze cos piszę,nie patrzylam na niego unikalam kontaktu wzrokowego Potem większośc też tak robiła, ale ja mialam normalnie fuksa!!! Kiedyś - pamiętam - wziął do tablicy dwie koleżanki siedzące po moich obu stronach, i myslalam sobie : " zaraz mnie ustrzeli!!!!!!!!!! " a on NIC!!! Pytał innych ludzi, ja siedzialam jak na szpilkach, ale mnie nie wziął !!! Wziął nawet koleżankę, ktora byla w ciąży (widocznej ) a mnie ani razu!!!!! Z opisówki kochalam składnię - chyba na 2 roku to było, albo na 3. Rewelka!! Pamiętam, jak na egzaminie zrobiłam wykres zdania, omówilam pięknie cale zdanko, to kobiecie normalnie szczęka opadla i powiedziala, ze jeszcze nie słyszala, zeby ktoś na fil. pol. tak świetnie umiał składnię, że humaniści raczej tego nie potrafią (hihiih, a ja konczylam mat-fiz, hiihihi, jednak mi sie przydał, hiihi). Ale za to koszmarem dla mnie były wszelkie literatury - Matko, sajgon normalnie. A poezji to juz nie kapowalam wcale (a magisterkę robilam wlasnie z poezji - o ironio!!!!!! ). Ale się męczyłam, jak pisalam pracę na zaliczenie : " Przestrzeń w poezji J. Przybosia" , albo "Czas i pzrestrzeń w czarodziejskiej Gorze T. Manna" - wprawdzie to nie poezja, ale normalnie koszmar to był dla mnie, nic nie czaiłam ... Pamiętam, jak sobie wybralam ten temat w ciemno (o tej Czar. Gorze) i się cieszylam jak głupia, ze chyba fajne to bedzie... Poszłam do biblioteki wypozyczyć tą Górę i normalnie zdębialam - to coś mialo 2 grube tomiska... Zrobiło mi się słabo, zdębialam... Musialam to pzreczytać i jeszcze ta pzrestzreń i czas omówić - Boże, to była jazda bez tzrymanki To było z poetyki opisowej... Myślalam, ze normalnie nie zaliczę tej pracy, ale jakoś się udało psim swędem Ale kosztowalo mnie to sporo nerwów
__________________
DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE SĄ PSY
Dla jednych ważne są wieloryby,
dla innych drzewa, a dla nas Psy.
Te duże i te małe. Obronne i bezbronne.
Rasowe i kundelki.
Dla nas ważne są psie drzwiczki,
psie smutki i psie marzenia.
czekoladka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-18, 09:40   #32
CinnaMoon
Rozeznanie
 
Avatar CinnaMoon
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 815
Dot.: Filologia polska

No widzisz
Bardzo lubiłam poetykę, którą miałam zresztą na pierwszym roku i byłam bodajże jedyną osobą, która wszystkie prace pisemne zaliczyła na ocenę bardzo dobrą. Pomagałam koleżankom pisać prace semestralne zarówno z poezji jak i z prozy. Kategorie czasu, przestrzeni, bohatera, kompozycji, narracji - to bodajże moje ulubione tematy i przyznam, że pojmowałam je i chyba nadal pojmuję częściowo intuicyjnie. Jakby to było coś oczywistego, że w danym opowiadaniu taka a taka kompozycja ma takie a takie znaczenie. Czy też może mieć, wszystko w końcu jest kwestią interpretacji poprzedzonej analizą według jakiegoś wybranego klucza.

Pracę licencjacką i magisterską pisałam z literatury popularnej, tak więc dość nietypowo. I nie dość, że z popularnej, to jeszcze na dodatek wspierałam się metodologią z pogranicza antropologii, mitografii i semiotyki. Miało być o chronotopie właśnie, potem rozszerzyło się do problemów interpretacji tekstu kultury popularnej w świetle kompetencji odbiorcy. Świetna zabawa. Serio

A GHJP? Nie wiem, może ktoś uczył się z podręcznika Dubisza i Długosz-Kurczabowej? Same zajęcia, zwłaszcza w pierwszym semestrze były przyjemne i nie narzekałam na nie (ostatnie zajęcia w tygodniu), zresztą prowadząca miała na mój temat dobre zdanie, które... prysło przy zaliczeniu drugiego semestru. No cóż, zdarza się.
Specem od trzymania przy tablicy była za to pani od SCS.
__________________
- Nie warto się wysilać. Niech diabli porwą ich wszystkich - powiedział. - Do kabaretu wstąp. Wypijemy po parę piw i popatrzymy, jak ten facet maluje.

(R. Zelazny, Książę Chaosu)

Edytowane przez CinnaMoon
Czas edycji: 2006-01-18 o 09:42 Powód: Horda literówek;)
CinnaMoon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-18, 10:28   #33
czekoladka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: moje miasto;P
Wiadomości: 1 073
Dot.: Filologia polska

Cytat:
Napisane przez CinnaMoon
No widzisz
Bardzo lubiłam poetykę, którą miałam zresztą na pierwszym roku i byłam bodajże jedyną osobą, która wszystkie prace pisemne zaliczyła na ocenę bardzo dobrą. Pomagałam koleżankom pisać prace semestralne zarówno z poezji jak i z prozy. Kategorie czasu, przestrzeni, bohatera, kompozycji, narracji - to bodajże moje ulubione tematy i przyznam, że pojmowałam je i chyba nadal pojmuję częściowo intuicyjnie. Jakby to było coś oczywistego, że w danym opowiadaniu taka a taka kompozycja ma takie a takie znaczenie. Czy też może mieć, wszystko w końcu jest kwestią interpretacji poprzedzonej analizą według jakiegoś wybranego klucza.

Pracę licencjacką i magisterską pisałam z literatury popularnej, tak więc dość nietypowo. I nie dość, że z popularnej, to jeszcze na dodatek wspierałam się metodologią z pogranicza antropologii, mitografii i semiotyki. Miało być o chronotopie właśnie, potem rozszerzyło się do problemów interpretacji tekstu kultury popularnej w świetle kompetencji odbiorcy. Świetna zabawa. Serio

A GHJP? Nie wiem, może ktoś uczył się z podręcznika Dubisza i Długosz-Kurczabowej? Same zajęcia, zwłaszcza w pierwszym semestrze były przyjemne i nie narzekałam na nie (ostatnie zajęcia w tygodniu), zresztą prowadząca miała na mój temat dobre zdanie, które... prysło przy zaliczeniu drugiego semestru. No cóż, zdarza się.
Specem od trzymania przy tablicy była za to pani od SCS.
Jejku, naprawdę Cię podziwiam Ja byłam totalną nogą w sprawach kompozycji, bohaterów, czasu, przestrzeni, interpretacji itp. cudów... a narracja to już w ogóle masakra... Nic nie kumałam z tego, normalnie czarna magia My mieliśmy dość fajny podrecznik do historycznej, taki szary, autorstwa J. Strutyńskiego - bardzo zrozumiale facet pisze, podobnie było z opisową - też Strutyński (taki modrakowy podręcznik). Do opisówki mieliśmy też taki dwutomowy podręczniczek "Gramatyka wspolczesnego j. polskiego. Morfologia." (żółto - fioletowy podręcznik) pod red. R. Grzegorczykowej, ale to wszystko jest w nim tak zawile opisane... Strutyński zdecydowanie bardziej przystępnie wszystko omawia . Ale coś w tym jest, bo u nas własnie te osoby, które byly dobre z poetyki hist. i opisowej i z wszelkich literatur, padały na gramatyce opisowej i historycznej... A takich osob było najwięcej, czasem czułam się jak jakiś alien , bo wiekszość rozumiała te dziwne kompozycje, narracje, monologi wewnętrzne, ludzie świetnie interpretowali poezję a ja nic, zero, siedziałam jak jakiś tuman Ale za to na gramatyce czułam się o wiele lepiej, bo rozumialam, o czym mowa (hihihi, cieszylam sie, że chociaż coś umiem). Pamiętam, jak kiedyś babka mnie zapytała o coś na poetyce ( a pytała normalnie, wzywala do odpowiedzi, przed każda poetyką mialam bóle brzucha z nerwów i siedzialam z dusza na ramieniu) , a ja odpowiedzialam po prostu, że "nie wiem"!!! Zrobila na mnie oczy i zapytala : " Jak to Pani nie wie????". A ja : " po prostu nie wiem!! Nie rozumiem o co tutaj chodzi!!" i dala mi spokój. No, ale teścik z poetyki (zaliczenie) zdalam na 4, babka się zdziwiła, bo sporo osób oblało. Kiedy czytala oceny z tego testu, zrobiła baaaaaaaaaardzo zdziwioną minę na moją 4 i powiedziala, że cieszy się, że osoby nieaktywne na zajęciach świetnie przygotowały się do testu Nie wiem, jak mi się to udało, na chlopski rozum sobie wytłumaczyłam wszystko, mialam notatki z ćwiczeń i łatwiej mi było to wszystko pojąć. A sama z siebie, bez notatek, na gorąco, w życiu bym tego nie zrozumiała... Ten teścik oblała prymuska poetykowa i babka była baaaaardzo zawiedziona i zdziwiona i powiedziala: " Pani Julio, co się stało, ze pani nie zaliczyła??"... Ale były jaja Potem osoby, ktore nie zdały testu, poprawialy go USTNIE, więc byłam happy, że zdałam, bo chyba bym umarła ze strachu na poprawce ustnej

Zauważyłam na studiach taka prawidłowość: osoby dobre z gramatyki wypadaly lepiej na egz. pisemnych a osoby dobre z literatury - na ustnych... To było bardzo ciekawe zjawisko, coś w tym jest na pewno. Moja kumpelka, bardzo oczytana, super inetrpretowala wszystko, w ogole uwielbiala literaturę (podobnie, jak Ty), 2 razy oblała historyczną - pisemną. Na poprawce ustnej poszło jej lepiej i sama mówiła, że gdyby pierwszy termin był w formie ustnej, zdalaby na pewno... To ciekawe, naprawdę
__________________
DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE SĄ PSY
Dla jednych ważne są wieloryby,
dla innych drzewa, a dla nas Psy.
Te duże i te małe. Obronne i bezbronne.
Rasowe i kundelki.
Dla nas ważne są psie drzwiczki,
psie smutki i psie marzenia.
czekoladka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-18, 10:37   #34
Midi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
Dot.: Filologia polska

Ja skończyłam polonistykę sporo lat temu, też dość przypadkiem tam trafiłam, ale byłam zadowolona, bo "za moich czasów" mieliśmy możliwość dość swobodnego komponowania rozkładu zajęć, więc mogłam pracować, będąc jednocześnie na studiach dziennych i nie było z tym żadnych problemów technicznych.
Mieliśmy też dużo swobody, jeśli chodzi o wszelkie fakultety i sam kierunek "rozwoju" - nikt mi nic nie narzucał, a promotor okazał się człowiekiem bardzo wyrozumiałym i cierpliwym
Dziwi mnie nieodmiennie niechęć filologów (in spe) do gramatyki - ja akurat i historyczną, i opisową bardzo lubiłam, a także scs i językoznawstwo. Męczyły mnie bardziej "literackie" przedmioty, bo miałam za mało czasu na czytanie tysięcy tekstów.
Miałam świetnych wykładowców i nawet trochę żałuję, że nie przykładałam się bardziej i nie spędzałam na uniwersytecie więcej czasu...
Midi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-18, 11:26   #35
CinnaMoon
Rozeznanie
 
Avatar CinnaMoon
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 815
Dot.: Filologia polska

Może dla mnie było w gramatyce historycznej, dialektologii i SCSie za mało własnego wkładu, za mało twórczego szału i galopady na przełaj przez pomysły i idee. Co ciekawe, zupełnie inaczej traktowałam GOJP, który lubiłam i który mnie bawił, Historię Języka Polskiego, która składała się IMHO z frapujących ciekawostek oraz to przepotworne (dla większości) językoznawstwo ogólne.
Jakoś zawsze bardziej ciekawiło mnie, w jaki sposób jakiś znak znaczy niż końcówka dopełniacze liczby mnogiej danego wyrazu w, dajmy na to, XV wieku No cóż, ja mogę podziwiać tych, którym gramatyka języka starocerkiewnosłowiańskie go przychodziła jakoś tak łatwo i naturalnie.

Podręcznika do GOJPu nie pamiętam po prawdzie. A nie, Saloni&Świdziński, niebieskie dzieło z PKiNem na okładce, jeśli dobrze kojarzę. Ale że ćwiczenia prowadzone przez kolejny postrach wydziału były sensowne i zrozumiałe, podręcznik robił wszystkim za wątpliwą dekorację.

W sumie nie potrafię powiedzieć, które przedmioty na tych studiach lubiłam najbardziej. Chyba dość nietypowo lubiłam własnie poetykę, teorię literatury, komparatystykę teoretycznoliteracką, (szał ciał - badacze rosyjscy, grupa ośmioosobowa i makabrycznie ambitna prowadząca), antropologię, filozofię. Same literatury również, ale też nigdy nie należałam do osób, które przemęczają się czytając wszystko, co na liście. Z ciekawostek - w ramach ciułania punktów chodziłam semestr na historię wojskowości

Kiedyś zresztą pani doktor, której specjalnością był teatr, wyjawiła nam, że jest przekonana, że polonista po skończeniu tych studiów może gadać przez dwie godziny o tekście, którego w życiu nie widział na oczy. I coś w tym jest
__________________
- Nie warto się wysilać. Niech diabli porwą ich wszystkich - powiedział. - Do kabaretu wstąp. Wypijemy po parę piw i popatrzymy, jak ten facet maluje.

(R. Zelazny, Książę Chaosu)
CinnaMoon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-18, 12:44   #36
czekoladka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: moje miasto;P
Wiadomości: 1 073
Dot.: Filologia polska

Cytat:
Napisane przez CinnaMoon
Może dla mnie było w gramatyce historycznej, dialektologii i SCSie za mało własnego wkładu, za mało twórczego szału i galopady na przełaj przez pomysły i idee. Co ciekawe, zupełnie inaczej traktowałam GOJP, który lubiłam i który mnie bawił, Historię Języka Polskiego, która składała się IMHO z frapujących ciekawostek oraz to przepotworne (dla większości) językoznawstwo ogólne.
Jakoś zawsze bardziej ciekawiło mnie, w jaki sposób jakiś znak znaczy niż końcówka dopełniacze liczby mnogiej danego wyrazu w, dajmy na to, XV wieku No cóż, ja mogę podziwiać tych, którym gramatyka języka starocerkiewnosłowiańskie go przychodziła jakoś tak łatwo i naturalnie.

Podręcznika do GOJPu nie pamiętam po prawdzie. A nie, Saloni&Świdziński, niebieskie dzieło z PKiNem na okładce, jeśli dobrze kojarzę. Ale że ćwiczenia prowadzone przez kolejny postrach wydziału były sensowne i zrozumiałe, podręcznik robił wszystkim za wątpliwą dekorację.

W sumie nie potrafię powiedzieć, które przedmioty na tych studiach lubiłam najbardziej. Chyba dość nietypowo lubiłam własnie poetykę, teorię literatury, komparatystykę teoretycznoliteracką, (szał ciał - badacze rosyjscy, grupa ośmioosobowa i makabrycznie ambitna prowadząca), antropologię, filozofię. Same literatury również, ale też nigdy nie należałam do osób, które przemęczają się czytając wszystko, co na liście. Z ciekawostek - w ramach ciułania punktów chodziłam semestr na historię wojskowości

Kiedyś zresztą pani doktor, której specjalnością był teatr, wyjawiła nam, że jest przekonana, że polonista po skończeniu tych studiów może gadać przez dwie godziny o tekście, którego w życiu nie widział na oczy. I coś w tym jest
Z tym ostatnim stwierdzeniem Twojej p. doktor specjaliski od teatru, zgadzam się, to fakt Filozofię mieliśmy tylko na zaliczenie, nie zagłębialiśmy sie zbytnio, ale przedmiot był ciekawy Hmmmm, historia wojskowości też mogłaby być ciekawa Ja mam sentyment do wojska w ogóle (mam to w genach , historię chętnie bym poznała , już nie wspomnę o tym, że jeszcze chętniej zasiliłabym szeregi armii - taki dziwak ze mnie, armia to takie moje małe zboczenie

U nas obie gramatyki - hist . i opisowa - też były prowadzone przez dwa postrachy wydziału Od opisówki była kobieta (ćwiczenia), od historycznej - facet (wykłady i ćwiczenia). Kobitka byla bardzo wymagająca, pytała po kolei każdego, przy tablicy też, ale była naprawdę bardzo sympatyczna, tłumaczyła zrozumiale - przynajmniej dla mnie. Facet od historycznej - też był całkiem miły, jednak pisał jak kura pazurem - nic nie mogłam odczytać z tablicy - a to było przecież ważne, zeby dobrze przepisać Mieliśmy też jednego wykładowcę od opisówki, uczył nas też scs - u oraz HJP - miał wadę wymowy - nie wymawiał "r" i na fonetyce i fonologii nie mogliśmy sie połapać, czy chodzi mu o "l " czy o "r"... to było wkurzające... , ale traktował nas baaaaaaaardzo ulgowo i wybaczylismy mu tą małą wadę Ale tłumaczyć nie potrafił, jednak to też mu wybaczyliśmy Ciągle mówił o derywatach, dosłownie w kółko o tym gadał, a mówił tak zawile, że na 5 roku śmialiśmy się, że nie wiemy, co to sa te jego "derywaty". Podczas przygotowań do egz. z opisówki zerknęłam do podręcznika i zobaczyłam co to jest ten derywat... Oko mi zbielało , bo to było proste jak świeca, a on o tym mówił, jakby to było nie wiadomo co Tak samo na zajęciach na podyplomówce z bibliotekoznawstwa - facet od informacji naukowej przez 3 godziny o czymś mówił i nikt nie wiedział o co mu chodzi. Potem okazalo się, że chodziło mu o indeks (rzeczowy, autorski, ani razu nie użył słowa "indeks", kiedy o nim rozprawiał) O rzeczach tak oczywistych opowiadał w taki sposób, jakby to było coś z kosmosu Niektórzy maja taki talent
__________________
DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE SĄ PSY
Dla jednych ważne są wieloryby,
dla innych drzewa, a dla nas Psy.
Te duże i te małe. Obronne i bezbronne.
Rasowe i kundelki.
Dla nas ważne są psie drzwiczki,
psie smutki i psie marzenia.
czekoladka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-18, 13:16   #37
Sandija
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Filologia polska

Ja bardzo lubiłam poetykę i teorię literatury z jednej strony, a gramatykę hist., łacinę i grekę z drugiej te trzy ostatnie zwłaszcza ze względu na ich uporządkowanie i logiczność

Zgadzam się z Heleną, że trzeba mieć kontakt ze światem, bo można momentami przesadzać - ja kiedyś miałam taką manię, że w każdym wyrazie, który mnie zafascynował - a mam takie fazy - doszukiwałam się rdzenia i zapisywałam sobie, gdzie popadło, dawną formę - tu będzie jer, tu wypadnie i tak dalej. Potrafiłam to robić w restauracji, na serwetce A potem mi przeszło i wpadłam w drugą skrajność: fizykę kwantową

Edytowane przez Sandija
Czas edycji: 2006-01-18 o 13:18 Powód: zjadłam "m" w "światem":D
Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-18, 13:58   #38
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: Filologia polska

hej Wlasnie wrocilam z kolokwium Zacielma sie na... czasowniku przechodnim. Zaczelam sie motac, tzn. wiem co to jest , ale zamiast pojsc na latwizne i powiedziec ze podmiot zamienia sie z dopelnieniem, to zaczelam gadac po matematycznemu, ze przenosimy jak w matematyce na druga strone :P Pan powiedzial, ze sie wzruszyl skojarzeniem

Dziewczyny, a powiedzcie jak to u was jest z wykonywaniem zawodu nauczyciela po studiach? U nas nie ma czegos takiego jak pedagogika, a zeby mozna bylo uczyc, musimy sami zapisac sie na kurs pedagogiczny, ktory trwa 2 lata
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-18, 16:08   #39
czekoladka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: moje miasto;P
Wiadomości: 1 073
Dot.: Filologia polska

Cytat:
Napisane przez Impersona
hej Wlasnie wrocilam z kolokwium Zacielma sie na... czasowniku przechodnim. Zaczelam sie motac, tzn. wiem co to jest , ale zamiast pojsc na latwizne i powiedziec ze podmiot zamienia sie z dopelnieniem, to zaczelam gadac po matematycznemu, ze przenosimy jak w matematyce na druga strone :P Pan powiedzial, ze sie wzruszyl skojarzeniem

Dziewczyny, a powiedzcie jak to u was jest z wykonywaniem zawodu nauczyciela po studiach? U nas nie ma czegos takiego jak pedagogika, a zeby mozna bylo uczyc, musimy sami zapisac sie na kurs pedagogiczny, ktory trwa 2 lata
Ja mialam normalnie pedagogikę 2 lata chyba i metodykę 5 lat (koszmaru)
Ale czasem jest tak, że nie ma tej ścieżki pedagogicznej i trzeba robić kurs. Ja bylam na spec. nauczycielskiej, więc to normalka, że mialam metodykę i pedagogike. inne specjalności jesli chcą uczyć, musza robić kurs , albo ciągnąć 2 specjalności naraz (tacy tez bywają)...

Ja się kiedys zacięłam na egz. z opisowej na liczebnikach (mialam wymienić ) !! Najprostsza sprawa, a ja normalnie zgłupłam, nerwy mi puściły i pozapominałam najprostsze rzeczy Tak to jest z tymi nerwami

Masz zamiar robić kurs pedagogiczny?????? chcesz byc nauczycielką???????
__________________
DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE SĄ PSY
Dla jednych ważne są wieloryby,
dla innych drzewa, a dla nas Psy.
Te duże i te małe. Obronne i bezbronne.
Rasowe i kundelki.
Dla nas ważne są psie drzwiczki,
psie smutki i psie marzenia.
czekoladka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-18, 17:21   #40
agusia.19
Raczkowanie
 
Avatar agusia.19
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 72
Dot.: Filologia polska

Hej! Witam kochane polonistki ! Nie wiedziałam, że aż tyle nas tutaj . Jestem dopiero na 2 roku na UW. Studia bardzo mi się podobają. Wiem, że to moje prawdziwe powołanie Gorzej tylko będzie z praca... jestem na nauczycielskiej i jeszcze nie miałam praktyk. Boje sie że zakatują mnie w tej szkole...
Jak większość humanistek kocham poetykę i HLP o wiele trudniej mi idzie GOJP a NOJ z prof Świdzińskim to już wogóle... na szczęście mam go już za sobą . Z pierwszego roku najmilej wspominam filozofię, ale to pewnie ze względu na prowadzącego
agusia.19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-18, 17:22   #41
CinnaMoon
Rozeznanie
 
Avatar CinnaMoon
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 815
Dot.: Filologia polska

Do wojska wołami bym się nie dała zaciągnąć, ale wykłady były sympatyczne.

Nie widzę nic niezwykłego w byciu nauczycielem, czy też odczuwaniu powołania do tego zawodu. Po prawdzie żałuję trochę, że nie robiłam równolegle drugiej specjalności i zadowoliłam się medialną. W teorii jestem krytykiem przekazów medialnych i copywriterem, ale w praktyce - nie mam zawodu.
Żałuję, że nie mam uprawnień do nauczania choć wiem, że do nauczania się zdecydowanie nie nadaję. Jedyne dziewczę, które uczyłam do matury spuściłam któregoś dnia po kablu od telefonu i nie miałam absolutnie żadnych wyrzutów sumienia.

Wracając do tematu - niestety ukończenie filologii polskiej nie jest rownoznaczne z uzyskaniem uprawnień dydaktycznych.

Jeśli chodzi o egzaminy ustne, zazwyczaj włączał mi się tryb awaryjny i zmysł kombinatora - na egzaminie z pozytywizmu dostałam pytanie o impresjonizm w tekście, którego kijem nie dotknęłam i udało mi się go zaliczyć na ocenę bardzo dobrą Inna sprawa, że opowiadając o metafizyce w wykonaniu górali, ciemnych ścianach gór, mgłach w kotlinach i smugach słonecznego światła, zastanawiałam się, kiedy wylecę za drzwi
__________________
- Nie warto się wysilać. Niech diabli porwą ich wszystkich - powiedział. - Do kabaretu wstąp. Wypijemy po parę piw i popatrzymy, jak ten facet maluje.

(R. Zelazny, Książę Chaosu)
CinnaMoon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-01-18, 17:28   #42
żaba :)
Raczkowanie
 
Avatar żaba :)
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 417
GG do żaba :)
Dot.: Filologia polska

Dziewczyny a jak wyglądała wasza nauka z opisówki? Mam egzamin za ok 2 tygodnie i co tu dużo gadać nie rozumiem w ogóle tego czasownika
A powiedzcie mi jak było u was z teorią? Uczyłyście się tego czy po prostu podczas ćwiczeń praktycznych brałyście to, że tak powiem na "chłopski rozum"?
Matko kochana nie zdam tego egzaminu!!

Któraś z Wizażanek poruszyła też temat filmów. Mam takie same odczucia. Ja tu analizuję cały film, chcę o nim porozmawiać a tu słyszę "Fajny był."
żaba :) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-18, 20:38   #43
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: Filologia polska

Cytat:
Napisane przez czekoladka

Masz zamiar robić kurs pedagogiczny?????? chcesz byc nauczycielką???????
Szczerze mowiac nie wyobrazam sobie innej pracy niz w szkole Oczywiscie wolalabym zostan na uczelni, robic doktorat , a potem robic z siebie alfe i omege przed studentami, ale zobaczymy w praniu czy mi to wyjdzie

Ja powiem Wam, ze Poetyke uwielbialam. Po pierwsze mialam z super doktorem, a po drugie zawsze kochalam analizy, interpretacje itd. Gramatyki nie mialam nigdy wczesniej przed studiami, nawet w podstawowce, jeszcze na poczatku mielismy z taka nawiedzona kobieta, ktora niezbyt orientowala sie w tym, czy dobrze mowi i ciagle zmieniala zdanie, do tego byla dziwna... np. jak powiedzialam ze zmienilam nazwisko bo wyszlam za maz i zeby zmienila mnie w notesie, oburzona krzyknela, ze wcale nie zmienilam nazwiska, bo tatusia nie zmienilam , a w Chjinach nikt nigdy nie slyszal o takim glupstwie jak zmiana nazwiska :P
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-18, 21:09   #44
magdzia33
Zakorzenienie
 
Avatar magdzia33
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 5 316
Dot.: Filologia polska

Cytat:
Napisane przez Impersona
Szczerze mowiac nie wyobrazam sobie innej pracy niz w szkole Oczywiscie wolalabym zostan na uczelni, robic doktorat , a potem robic z siebie alfe i omege przed studentami, ale zobaczymy w praniu czy mi to wyjdzie
ja tak samo!!! uwazam, ze praca nauczyciela jezyka polskiego jest cudowna, oczywiscie trzeba to "czuc" i miec odpowiednie podejscie do dzieci; ja po praktykach jestem w 100000000% pewna, ze chce uczyc, najlepiej w podstawowce, no ale jesli dostane prace w gimnazjum to nie bede wybrzydzac
__________________

Jestem żoną

Maleństwo
magdzia33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-18, 21:36   #45
CinnaMoon
Rozeznanie
 
Avatar CinnaMoon
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 815
Dot.: Filologia polska

Żaba - opisówkę na zrozumienie, są części, które trzeba znać na pamięć, ale przedmiot jest dość logiczny Niestety, nie pomogę Ci, miałam toto na 1 i 2 roku i prawdę mówiąc z niuansów niewiele pamiętam.

No i właśnie nie mam podejścia do dzieci i cierpliwości takoż - wpuszczenie mnie do szkoły równałoby się chyba z podarowaniem psychopacie siekiery Znieść nie mogę, jak ktoś czegoś nie kapuje i jak olewa moje wysiłki tłumacza, tłumacza bardzo zaangażowanego.
Nie wyobrażam sobie na przykład , jak można w klasie maturalnej nie wiedzieć, czym jest Apokalipsa. Albo, że był taki koleś, którego nazywali Zeus. Nie mówię - znać mitologię i Biblię na wyrywki, ale chociaż hasła kojarzyć.
Widzicie, mam za małą wyobraźnię, żeby być nauczycielem

BTW powodzenia Agusia.19, skończyłam UW
__________________
- Nie warto się wysilać. Niech diabli porwą ich wszystkich - powiedział. - Do kabaretu wstąp. Wypijemy po parę piw i popatrzymy, jak ten facet maluje.

(R. Zelazny, Książę Chaosu)
CinnaMoon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-01-19, 17:18   #46
Midi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
Dot.: Filologia polska

Cytat:
Napisane przez CinnaMoon
No i właśnie nie mam podejścia do dzieci i cierpliwości takoż - wpuszczenie mnie do szkoły równałoby się chyba z podarowaniem psychopacie siekiery Znieść nie mogę, jak ktoś czegoś nie kapuje i jak olewa moje wysiłki tłumacza, tłumacza bardzo zaangażowanego.
Nie wyobrażam sobie na przykład , jak można w klasie maturalnej nie wiedzieć, czym jest Apokalipsa. Albo, że był taki koleś, którego nazywali Zeus. Nie mówię - znać mitologię i Biblię na wyrywki, ale chociaż hasła kojarzyć.
Widzicie, mam za małą wyobraźnię, żeby być nauczycielem
Mam tak samo. Jako korepetytorka odbyłam 1 i 1/2 lekcji polskiego z 12-latką, która nie chciała (bo nie wierzę, że nie mogła) zrozumieć różnicy pomiędzy czasownikiem a rzeczownikiem.
Nawet nie daję rady męża nauczyć polskiego (ale on się nie stara ).
CinnaMoon, a w którym roku kończyłaś polonistykę na UW? Ciekawa jestem, czy możesz mi dostarczyć jakichś newsów na temat moich starych wykładowców
Midi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-19, 22:24   #47
CinnaMoon
Rozeznanie
 
Avatar CinnaMoon
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 815
Dot.: Filologia polska

Jakichś pewnie mogę, skończyłam w maju, w zeszłym roku

I wytrzymałam dłużej Znaczy z korepetycjami. I podejrzewam, że moja maturzystka też nie wiedziała jaka jest różnica między rzeczownikiem a czasownikiem.
__________________
- Nie warto się wysilać. Niech diabli porwą ich wszystkich - powiedział. - Do kabaretu wstąp. Wypijemy po parę piw i popatrzymy, jak ten facet maluje.

(R. Zelazny, Książę Chaosu)
CinnaMoon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-19, 23:52   #48
iff
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 737
Dot.: Filologia polska

A ja studiowałam filologie przez rok prawie. Taki byl ze mnie humanista, że aż ciężko mi się wspomina Teraz studiuję sobie Informatyke i mam w pełni ścisłe lub motoryzacyjne zainteresowania. Jak to się człowiek zmienia
iff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-20, 08:08   #49
magdzia33
Zakorzenienie
 
Avatar magdzia33
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 5 316
Dot.: Filologia polska

Cytat:
Napisane przez iff
A ja studiowałam filologie przez rok prawie. Taki byl ze mnie humanista, że aż ciężko mi się wspomina Teraz studiuję sobie Informatyke i mam w pełni ścisłe lub motoryzacyjne zainteresowania. Jak to się człowiek zmienia
iff... glowa do gory! u mnie na roku tez duzo osob porezygnowalo, nawet jeden kolega poszedl do seminarium
__________________

Jestem żoną

Maleństwo
magdzia33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-01-20, 11:35   #50
Midi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
Dot.: Filologia polska

U mnie też jeden kolega poszedł do seminarium, podejrzewam, że go mogła literatura średniowieczna zainspirować, bo odszedł po pierwszym roku akurat
CinnaMoon - np. ciekawa jestem, czy jeszcze działa taka postać, jak prof. Prejs. A ta zmora od SCS, o której piszesz kilka postów wyżej - czyżby chodziło o Barbarę Taras-Galas czy jakoś tak?... A w ogóle to ciekawe - "za moich czasów" nie było takiej specjalizacji (medialnej). Brzmi nieźle, może nawet byłabym wtedy taką wybrała?
Ja siłą inercji trafiłam na animację kultury, bo się przywiązałam i nie miałam pomysłu, do kogo by jeszcze można pójść na zajęcia.
Właściwie to bardziej mnie interesują dzisiejsi studenci, niż wykładowcy - ciekawa jestem, czy z "socjopsychologiczneg o" punktu widzenia jest jakaś różnica pomiędzy Twoim rocznikiem a moim (kończyłam w 1997). U mnie było dużo przypadkowych osób, część miała kłopoty ze znalezieniem się na tych studiach, dość głęboko zakorzenioną niechęć do logicznego myślenia (że niby humanista nie musi...?) i często problemy z zaliczeniami. Z 93 osób przyjętych na 1 rok skończyło te studia równo ze mną może z 20.
Byłam niedawno u mojego profesora z wizytą i chociaż widziałam studentów tylko przez chwilę na korytarzach, to wydali mi się (na oko ) jacyś tacy bardziej ambitni, nastawieni na sukces, konkretni i nowocześni. My tacy chyba nie byliśmy
Midi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-20, 12:51   #51
iff
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 737
Dot.: Filologia polska

Cytat:
Napisane przez magdzia33
iff... glowa do gory! u mnie na roku tez duzo osob porezygnowalo, nawet jeden kolega poszedl do seminarium
Hehe a ja sie nie przejmuje Tak mi się jakoś zycie układa, że mam już kolekcję 4 indeksów, co mnie raczej bawi niż martwi. Do seminarium mnie wprawdzie nie wywiało... ale z łaciny dobra byłam
iff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-20, 16:16   #52
Joasiaa
Wtajemniczenie
 
Avatar Joasiaa
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Kalisz
Wiadomości: 2 150
GG do Joasiaa
Dot.: Filologia polska

Melduje się kolejna polonistka! Jestem na trzecim roku czyli właśnie męcze się z licencjatem.
W czwartek mam egzamin z całej poetyki historycznej i opisowej więc biegne się uczyć.
Kto studiuje na UAMie?
Joasiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-20, 17:09   #53
CinnaMoon
Rozeznanie
 
Avatar CinnaMoon
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 815
Dot.: Filologia polska

Służę.
Profesor Prejs ma się nader dobrze, prowadzi rzeczy z roku na rok coraz oryginalniejsze, zahaczające o psychoanalizę oraz kulturę ogólnie. Prowadził na przykład konwersatorium z labiryntu w literaturze. Wygląd jego się nie zmienia, głeboko jestem mu "wdzięczna" za załatwienie mnie na perłowo na egzaminie na doktoranckie. A, szef ILP w zeszłym, przynajmniej, roku

Doktor Taras przestała być przestrachem, zajęcia u niej wspominam miło Zieniewicz nawet dowcipy opowiada, ze załamać to się można, jak się u niej własnie egzamin obleje bo to życzliwy człowiek.
Postrachem była dr Winiarska.

Medialna tylko brzmi dobrze, jest niedorobiona, zupełnie niedorobiona.

A polonistyka sama wsobie... Nadal przypadkowa. Mnóstwo ludzi, z którym bardzo niewielu jest faktycznie zainteresowanych przedmiotem studiów, sporo osób zupełnie z innej bajki. W tej chwili jednak wydział jest ogromny, mysle, ze na jednym roku moze byc ponad 300 osób. Trudno, żeby było inaczej:/
__________________
- Nie warto się wysilać. Niech diabli porwą ich wszystkich - powiedział. - Do kabaretu wstąp. Wypijemy po parę piw i popatrzymy, jak ten facet maluje.

(R. Zelazny, Książę Chaosu)
CinnaMoon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-21, 09:37   #54
Midi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
Dot.: Filologia polska

A prof. Prejs posiwiał choć trochę od tych nowych zajęć czy nadal taki kruczoczarny ma włos? Bardzo lubiłam jego zajęcia, pomysły miał co najmniej oryginalne; ale na jakimś egzaminie też mnie jakoś zagiął, chociaż nie pamiętam już, o co chodziło. Co prawda nie zagiął do końca, bo zdałam, ale coś tam mi udowodnił (najpewniej, że mam luki w wykształceniu ).
Zieniewicz, Winiarska - nie kojarzę.
300 osób na roku?
A ja myślałam, że ludzie wybierają jakieś bardziej praktyczne (czyt. pieniądzotwórcze) profesje...
Midi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-27, 20:39   #55
blanca**
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 4
Dot.: Filologia polska

Dziewczyny, proszę Was o pomoc . Planuję studiować filologię polską na UJ, słyszałam, że okropnie dużo czytania. Czy mogłybyście podać mi chociaż kilka lektur?? Chciałabym trochę wcześniej poczytać. Proszę...
blanca** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-27, 21:15   #56
CinnaMoon
Rozeznanie
 
Avatar CinnaMoon
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 815
Dot.: Filologia polska

Midi, kurczę, no może coś na skroniach, ale dalej jest mały, kanciasty i czarny
Zieniewicz to koleś, który prowadził wykłady z literatury współczesnej, głównie z motywów autoprezentacyjnych, zarośnięty, okrągławy i sypiący anegdotami. Kolejki do niego były na egzamin.

Obawiam się, że polonistyka UW to taki trochę kibelek - niby nietrudny kierunek i papierek jest po nim. NIBY.
Może prewencyjnie powinno się opowiadać mrożące krew w żyłach historie o prof. Linde
__________________
- Nie warto się wysilać. Niech diabli porwą ich wszystkich - powiedział. - Do kabaretu wstąp. Wypijemy po parę piw i popatrzymy, jak ten facet maluje.

(R. Zelazny, Książę Chaosu)
CinnaMoon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-27, 21:36   #57
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: Filologia polska

Wreszcie dorwalam sie do komputera, bo dzien w dzien jakies kolokwia mam, jutro zreszta tez ide, bo z gramatyki wychodzi mi 3,5 za glupi blad i ide poprawiac. A teraz pochwale sie jaki to genialny wlasnie ten moj blad:
Robilam sobie tzw. drzewka do zdan zlozonych i wyszly mi 3 zdania rownorzedne i cos ubzduralo mi sie, ze tylko jedno moze byc glowne, wiec sobie wybralam losowo ktore jest glowne, a o reszcie napisalam "zdanie podmiotowe" :/ A mowia, ze gramatyke to polonista musi znac w nocy o polnocy na wyrywki...
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-27, 21:57   #58
k-n
Wtajemniczenie
 
Avatar k-n
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
Dot.: Filologia polska

Cytat:
Napisane przez blanca**
Czy mogłybyście podać mi chociaż kilka lektur?? Chciałabym trochę wcześniej poczytać. Proszę...
Podać zawsze można... ale ja nie widze sensu A to z tej przyczyny, że na kołach lekturowych musisz mieć pojęcie o najmniejszych szczególikach, na które podczasach "zwykłego" czytania nie zwraca się uwagi... Dlatego czytając lekturę do koła siedzi się z notatnikiem obok książki i się notuje....
Teraz przeczytasz daną lekturę i tym samym poznasz jej główny problem a na HLP nie o to chodzi Bo nikt nie prosi Cię o Twoje zdanie na dany temat, problem ale masz konkretnie odpowiedzieć np. jaki kolor ubrań nosił Gargantua i dlaczego? No chyba, że jesteś aż tak ambitna i chcesz już zacząć notować...


Impersona - ja mam wyniki z egz. z gramatyki w poniedziałek i na samą myśl robi mi się słabo Trzeba być tak dokładnym, że aż boli... A ja jestem roztrzepana i zawsze coś genialnego stworzę albo o czymś zapomne w pośpiechu.... a cała gramatyczna kwintesencja przede mną...
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie.
k-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-27, 22:27   #59
Joasiaa
Wtajemniczenie
 
Avatar Joasiaa
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Kalisz
Wiadomości: 2 150
GG do Joasiaa
Dot.: Filologia polska

Jak miło że ja gramatyke mam za sobą. W czwartek zaliczałam cały materiał z poetyki opisowej i historycznej, nieźle mnie przetrzepali. Jutro mam wyniki.
Joasiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-28, 11:57   #60
Midi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
Dot.: Filologia polska

CinnaMoon - mrożące krew w żyłach historie o prof. Linde??? A ja ją zapamiętałam jako jedyną estetycznie strawną kobietę na wydziale - reszta to były takie bezkształtne tłumoki w garsonkach sowieckiego typu, a pani Linde (za moich czasów jeszcze dr) jako jedyna wyglądała normalnie i dość kobieco.
Zdawałam u niej egzamin, ale nic nie pamiętam - chyba jednak byłam zestresowana
Midi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Studia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-06-06 12:21:30


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:14.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.