Po jakim czasie spotykania zostaliście parą? :)

[dorris23]

Napisane przez magica

Jestem ciekawa, jak długo trwało u Was spotykanie się , zanim zostało nazwane ostatecznie związkiem?

Pytam, bo teraz spotykam się z pewnym chłopakiem, zaczęliśmy randkowanie ponad miesiąc temu, potem ja niestety wyjechałam do innego dalekiego miasta i teraz jest to znajomość na odległość (ale widujemy się w miarę możliwości, choć na krótko -taką mamy pracę, że bardzo ciężko się zgrać). Taki stan będzie trwać do końca września, tzn. sporadyczne spotkania i kontakt telefoniczny.

Ja już bym chciała z jego strony jakichś deklaracji, z drugiej strony spotkań było raptem 7 (ale wcześniej się znaliśmy jako znajomi). A tez cięzko zaczynać być razem, skoro nie jesteśmy obok siebie (wszystkie moja związki były na odległość i nie lubię takiego stanu rzeczy)

jakoś po 2 albo 3 spotkaniu.

[victorion]

Napisane przez magica

Jestem ciekawa, jak długo trwało u Was spotykanie się , zanim zostało nazwane ostatecznie związkiem?

Żaden ceremoniał przejścia ze "spotykania się" do "związku" nie miał u nas miejsca. Spotkaliśmy się pierwszy raz, potem kolejne, po 6 mcach zamieszkaliśmy razem, po 5 latach oświadczyny - nigdy nie wymagałam "deklaracji związku", nie odczuwam takiej potrzeby i tż również.

Napisane przez magica

Między słowami mówiliśmy sobie coś w tym stylu... Ja np dałam do zrozumienia, że wszelkie bardziej intymne kontakty to tylko w związku. Że potrzebuję kogoś, komu zaufam.
Przy okazji różnych czynności typu spacer mówił, że chciałby tak już zawsze spędzać ze mną czas. Mówił, że potrzebuje głębszej relacji, że jakieś płytkie znajomości go nie interesują. Planuje razem ze mną różne rzeczy do przodu, wspólne przedsięwzięcia. Jest też trochę zazdrosny. Mówi, że czuje się przy mnie wspaniale. Komplementuje na okrągło, nie tylko wygląd, ale i inne cechy.

To jest deklaracja zaangażowania - ważniejsza niż "to teraz ze sobą chodzimy".

[Fortuna1]

Napisane przez magica

Jestem ciekawa, jak długo trwało u Was spotykanie się , zanim zostało nazwane ostatecznie związkiem?

Pytam, bo teraz spotykam się z pewnym chłopakiem, zaczęliśmy randkowanie ponad miesiąc temu, potem ja niestety wyjechałam do innego dalekiego miasta i teraz jest to znajomość na odległość (ale widujemy się w miarę możliwości, choć na krótko -taką mamy pracę, że bardzo ciężko się zgrać). Taki stan będzie trwać do końca września, tzn. sporadyczne spotkania i kontakt telefoniczny.

Ja już bym chciała z jego strony jakichś deklaracji, z drugiej strony spotkań było raptem 7 (ale wcześniej się znaliśmy jako znajomi). A tez cięzko zaczynać być razem, skoro nie jesteśmy obok siebie (wszystkie moja związki były na odległość i nie lubię takiego stanu rzeczy)

Ciężki stwierdzić. Nie było jakiejś konkretnej daty, po prostu wyszło tak naturalnie, jakoś po dwóch miesiącach znajomości, ale po jakimś tygodniu od spotkania się tak poważniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vouge13]

Ciezko wynaczyc konkretna date, jakos po 3 miesiacach moze? Chociaz poszlismy do lozka na pierwszym spotkaniu

[zadziora85]

W obecnym związku po 3 miesiącach znajomości, po 10 dniach od pierwszego buziaka. W poprzednim właściwie nie słyszałam tego magicznego "czy będziesz ze mną chodzić", jakoś tak byliśmy. Aż do zaręczyn, ale myślę, że nie było to dobre.

[Krystaliczne szczescie]

oficjalnie po dwóch miesiącach, ale mentalnie wcześniej. Do tej pory przeżywamy bardziej datę poznania się niż "datę związku"

[Fortuna1]

Napisane przez vouge13

Ciezko wynaczyc konkretna date, jakos po 3 miesiacach moze? Chociaz poszlismy do lozka na pierwszym spotkaniu

Zawsze się dziwilam, że takie związki mogą być trwałe, dopóki nie doswiadzmczylam tego samego a TZ jest już moim mężem )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803080934]

Nie pamietam czy w jakkmkolwiek zwiazku padlo pytanie o bycie razem; pierwszy chlopak zapytal na trzecim spotkaniu czy moze mnie pocalowac, to bylo takie niewinne

Nastepne zwiazki po prostu sie zaczynaly, spotykalismy sie, zaczynalismy bliskosc, potem seks, potem wchodzilo zauroczenie, wspolne mieszkanie, w koncu milosc.

Za rocznice robily nam zawsze jakies charakterystyczne momenty z poczatkow, typu pierwszy pocalunek.

Co jest dosyc zabawne w przypadku obecnego zwiazku, bo nie bylo miedzy nami nic, a tz jak na imprezie sie napil to stwierdzil ze raz kozie smierc, pocaluje mnie, najwyzej dostanie w twarz
Na poczatku go nie chcialam, ale tak drazyl, ze w koncu juz nie moglam bez niego

Rocznica jest tamten pocalunek mimo ze tak naprawde zaczelismy byc razem przynajmniej miesiac pozniej, ale zadne z nas nie wie kiedy dokladnie

[Meriem]

Po 2 tygodniach

[16184d9cda3dc635ef8643ffabb5c91037618a00]

...

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

U mnie to było tak, że poznaliśmy się w Internecie. Trochę pisaliśmy ale mi się nie chciało pisać tylko wychodzić z domu, bawić, imprezować. Więc się umówiliśmy. To był łkoniec kwietnia albo początek maja, ale nie wiem który. Koncert. Spotykaliśmy się, jeździliśmy nad jeziora, na koncerty itd. Z początku niesepecjalnie chciałam związku, wybierałam, przebierałam, co chwila randka z innym, do wyboru do koloru. No ale ten się uparł, truskawki z pola mi przywoził o 1 w nocy bo mi się zachciało . Czułam się rozpieszczana i nie chciałam przerywać etapu typowego randkowania. W końcu 3 lipca powiedziałam mu, że no okej... możemy spróbować. I tak oto zostaliśmy oficjalnie parą po ok 2-2,5 miesiąca od 1 spotkania a pewnie ok 3 miesięcy od pierwszego cześć w Internecie...

[Rena]

Napisane przez WhySoSerious

Tak naprawdę to nie wiem, bo nie było ustalenia "ok, to teraz od dzisiaj jesteśmy oficjalnie w związku". Ale w którymś momencie wyznaczyliśmy sobie 3 randkę na dzień obchodzenia rocznicy :P

my ustalismy jako rocznice pierwsza randke, sa to tez moje imieniny wiec od razu zalatwia sie dwie okazje. Chodzimy wtedy na kolacje do restauracji, w ktorej bylismy na pierwszej randce. Tzn na pierwszej randce bylismy tam tylko na lampce wina, ale rocznice sa z kolacja przy swiecach.

O byciu para zaczelismy mowic po ok 2 miesiacach? Jakos tak.

[cukierkova0]

Jakos po miesiącu

[TurtleBlues]

Po niemal równym miesiącu, 6-te spotkanie.

[edan84]

Nigdy z nikim nie ustalałem, ze od teraz to jesteśmy parą.
Jej i mi się chce regularnie spotykać, zamieszkać razem - ok.
Ale nigdy nie było czegoś takiego, ze ktoś pyta „ej, zostaniemy teraz parą?”. Umawiam się z dojrzałymi i dorosłymi mentalnie kobietami, wiec nigdy nie czułem potrzeby mówić takich rzeczy lub słyszeć.
Ale jak ktoś lubi - ekstra.

[awgusta]

Po 2,3 spotkaniu. Tak było ze wszystkimi moimi związkami. Zawsze lubiałam konkrety i chciałam wiedzieć na czym stoje.
Oczywiście oczekiwalam deklaracji/określenia sie tylko w tym przypadku,kiedy była chemia z obu stron,i czułam,że chłopak chcę czegoś więcej niż tylko randek.
W innym przypadku nawet nie poruszalam tego tematu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kwiat_pustyni92]

Zawsze były randki chemia, zauroczenie w końcu seks i po nim jakieś deklaracje,więc to był wyznacznik zazwyczaj relacji, która stawała się czymś poważniejszym.

[Epikea]

Znaliśmy się pół roku jako przelotni znajomi. Potem zaczęliśmy się spotykać i po tygodniu (na 3 randce) zostaliśmy parą. Ogólnie to wszystkie moje związki zaczynały się szybko.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Po 1 spotkaniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Dość szybko, po 2 tygodniach dość regularnych spotkań może?

[farmaceutka88]

Bardzo szybko, na pewno nie po 1 spotkaniu, ale regularne spotykanie się i jeżdżenie do siebie po paręset km co tydzień mówiło samo za siebie. Raczej nikt by się tak nie poświęcał dla koleżanki.

[luvvy]

U nas ta granica się jakoś zatarła, bo nie mamy jakieś oficjalnej rocznicy związku XD Znamy się od grudnia 2013 i w sumie tak się spotykaliśmy i tak jakoś naturalnie to przyszło po około 2-3 miesiącach

[thirky]

Z moim chłopakiem poznałam się na grupce facebookowej i trochę pisaliśmy, potem przyjechał do mnie na kilka dni (miała być jedną noc w sobie, wyszedł ponad tydzień) się poznać bo jest z innego miasta, było super i jakoś trzeciego dnia go zapytałam czy jestem jego dziewczyną
Zawsze to u mnie szło szybko bo myślę że po kilku spotkaniach i rozmowach wie się już czy tę osobę się traktuje poważnie czy nie, a znow ten początkowy związek przecież nie oznacza że chcemy już brać ślub itd.
Dla mnie to równoznaczne z "jestem zakochana, traktuje cię poważnie, nie chce spotkać się z nikim innym teraz"

[edan84]

Napisane przez thirky

Z moim chłopakiem poznałam się na grupce facebookowej i trochę pisaliśmy, potem przyjechał do mnie na kilka dni (miała być jedną noc w sobie, wyszedł ponad tydzień) się poznać bo jest z innego miasta, było super i jakoś trzeciego dnia go zapytałam czy jestem jego dziewczyną

Zawsze to u mnie szło szybko bo myślę że po kilku spotkaniach i rozmowach wie się już czy tę osobę się traktuje poważnie czy nie, a znow ten początkowy związek przecież nie oznacza że chcemy już brać ślub itd.

Dla mnie to równoznaczne z "jestem zakochana, traktuje cię poważnie, nie chce spotkać się z nikim innym teraz"

A to traktowanie kogos poważnie wyklucza spotykanie się z innymi??

[thirky]

Napisane przez edan84

A to traktowanie kogos poważnie wyklucza spotykanie się z innymi??

Jeśli ktoś jest monoamoryczny to wg mnie tak. Chyba że ktoś jest poli, ale ja nie jestem więc tym samym z takimi osobami się nie spotykam bo nie miałoby to sensu

[Epikea]

Napisane przez edan84

A to traktowanie kogos poważnie wyklucza spotykanie się z innymi??

Dla mnie tak, wyklucza.

[Naomi21]

Napisane przez edan84

Ale nigdy nie było czegoś takiego, ze ktoś pyta „ej, zostaniemy teraz parą?”. Umawiam się z dojrzałymi i dorosłymi mentalnie kobietami, wiec nigdy nie czułem potrzeby mówić takich rzeczy lub słyszeć.
Ale jak ktoś lubi - ekstra.

U mnie tak samo, po prostu w pewnym momencie już się wie, że jest się parą, nie chciałabym tego nazywać ani się dogadywać "OK, to od dziś jesteśmy razem"

Napisane przez thirky

Jeśli ktoś jest monoamoryczny to wg mnie tak. Chyba że ktoś jest poli, ale ja nie jestem więc tym samym z takimi osobami się nie spotykam bo nie miałoby to sensu

Też uważam, że poważne traktowanie kogoś wyklucza randkowanie z innymi.

W obecnym związku parą zostaliśmy po jakichś 4 miesiącach spotykania się, ale to była skomplikowana sytuacja, zazwyczaj szybciej to szło

[Misia452]

Po równym tygodniu od poznania padło pytanie ze strony TŻ czy będziemy razem ale za początek związku uznajemy nasze pierwsze spotkanie, jest to jednocześnie nasz wspólny pierwszy raz (mój w ogóle pierwszy )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Napisane przez magica

Jestem ciekawa, jak długo trwało u Was spotykanie się , zanim zostało nazwane ostatecznie związkiem?

Obawiam się, że nigdy tego nie ustaliliśmy.

[Kelecka]

Jakos po miesiacu spotykania, gdy szlismy na urodziny jego kolegi zapytal mnie czy moze mnie przedstawiac jako swoja dziewczyne, bo wydaje mu sie, ze w sumie taki jest stan faktyczny