Polecamy:

Djuno · 2016-07-26, 11:19

Cytat:

Napisane przez Minna

Jak on smiał spod pantofla wyleźć?!

I dobrze się bawić, na wyjeździe.
Jak ja sobie wyjazdy służbowe przypomnę, to aż się łezka w oku kręci...

Fortuna1 · 2016-07-26, 11:32

Cytat:

Napisane przez Magda6666_lena

Nie kłamał że nie poznał znajomych tylko klamal o wyjjsciach.
Rozumiem że jak wy wyjezdzacie gdzieś to tracicie kontakt z drugą osobą i zupelnie was nie interesuje co robi?

Nie rozumiem że jestem zła i chorobliwie zazdrosna bo chxialam wiedzieć jak idzie na imprezę.
Zupelnie tego noe rozumiem tym bardziej że cały czas było ok, zaczęłam się owszem dopytywac pod koniec bo widzialam że nie był jakoś specjalnie miły dla mnie nie moglam z nim normalnie pogadać o glupotach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A w końcu chodził na re imprezy? Zdradzil Cię czy co? Bo naprawdę nie rozumiem o co takie larmo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

cava · 2016-07-26, 11:32

Cytat:

Napisane przez Magda6666_lena

Obóz obowiązkowy - zaliczenia nie wakacje. Dlatego nie oczekiwalam od niego imprez tym bardziej że jest typem domownika i ciężko go namówić na jakiekolwiek wyjście. Dlatego się nie zdziwilam jak ja się bawilam a on pisał że siedzi ogląda tv i odpoczywa.

Może wcale nie jest domatorem, moze go wcisnełaś w nie jego kapcie.
Poza tym, nie każde wyjscie do ludzi i posiedzenie z ludzmi, ognisko czy coś, to od razu "impreza"
Tak samo to, ze wyjazd był obowiazkowy, nie oznacza, że ludzie na nim maja sie zchowywac jakby pojechali do klasztoru umartwiać się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Wiec to ja powinnam go przywitać z otwartymi ramionami? Mimo że mnie klamal jeszcze na temat jakiś dziewczyn

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie musisz.
Skoro mu nie ufasz, skoro uważasz że kłąmie, rozstań się z nim i znajdz kogos komu bedziesz ufać.
A jak jesteś niezdolna do zaufania, to daruj sobie zwiazki, bo każdy kolejny bedzie wygladał tak samo.
Ty bedziesz dokrecac srubę, partner z czasem zacznie kłąmać zeby Cie spąłwić razem z Twoimi zazdrosciami.

Jest też mozliwe, ze faktycznie masz za partnera kłąmce i dlatego mu nie ufasz- ale wtedy tez jedynym sensownym rozwia zaniem jest rozstanie się, przebolenie, ogarniecie i zabudowanie nowegoz wiazku z kimś normalniejszym komu będziesz ufać.

thirky · 2016-07-26, 11:33

Cytat:

Napisane przez Fortuna1

A w końcu chodził na re imprezy? Zdradzil Cię czy co? Bo naprawdę nie rozumiem o co takie larmo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mieli się informować gdyby szli na imprezy, ona to robiła, on pisał że siedzi sam a okazało się że wychodzil. Jak dla mnie to związek do zerwania, bo to męczarnia dla obojga.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lexie · 2016-07-26, 11:39

Autorka się "nie spodziewała", że facet będzie gdzieś wychodził, więc on się dopasował do jej oczekiwań i pisał, że nie wychodzi. Jakby nagle w trakcie wyjazdu dowiedziała się, że zamiast siedzieć w pokoju, jak ona oczekiwała, on wychodzi - kto wie, jaka by była jej - zazdrosnej dziewczyny - reakcja...

Owszem, jest opcja, że facet to zwykły oszust i kłamca, aczkolwiek nie wiem czemu w takiej sytuacji miałby się na koniec przyznawać, ani czemu kłamał tak nieudolnie, że ona się zorientowała, że coś jest nie halo.

Żeby nie było - źle, że kłamał. Nie powinien był kłamać. Ale jeśli doprowadziła do tego zazdrość autorki, to cóż, sama pod sobą kopała dołek.

Minna · 2016-07-26, 11:41

Autorko, czy Twój partner zrobił kiedykolwiek coś, co mogło podważyć Twoje zaufanie do niego?

Bo jak na razie wychodzi na to, że jego wyjazd nie wyglądał tak jak to miałaś przyjęte w swojej głowie i nic poza tym.

thirky · 2016-07-26, 11:42

Cytat:

Napisane przez Minna

Autorko, czy Twój partner zrobił kiedykolwiek coś, co mogło podważyć Twoje zaufanie do niego?

Bo jak na razie wychodzi na to, że jego wyjazd nie wyglądał tak jak to miałaś przyjęte w swojej głowie i nic poza tym.

Odpowiedź w pierwszym poście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Minna · 2016-07-26, 11:47

Cytat:

Napisane przez thirky

Odpowiedź w pierwszym poście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rzeczywiście.

Czyli kłamał. Teraz pytanie dlaczego.
Mam wrażenie, że chcesz go na siłę dostosować do swoich wyobrażeń, uczynić i widzieć go takim, jakim chciałabyś żeby był.

Jeśli pragniesz domatora, który nie imprezuje i będzie wpatrzony w Ciebie jak w obrazek, non stop pod telefonem, to poszukaj kogoś kto chce tego samego.

Na razie to się męczycie oboje.

Magda6666_lena · 2016-07-26, 11:55

Jak pisalam w wieku 17 lat byliśmy razem pewien okres. Byłam bardzo klamana. Wróciliśmy do siebie, nie mówię że w pełni mu zaufałam ale przez te lata nigdy nie zrobił nic co by mogło zarazić moje zaufanie.

Napraede brałam pod uwagę wyjście na piwo jego czy imprezę. Czasem w związku przydaje się taka odskocznia. Ale kiedy mi mowil nigdzie nie idzie - przecież wiesz że nie lubię. Nawet go namawialam w jeden dzień żeby nie siedział i sie wyluzowal.

Fakt jestem zazdrosna. Ale on wcale nie jest też inny.
Boli mnie to ze mnie oklamal i nir wiem co o tym myśleć. Boję się ze cos za tym się kryje.. Bo nir rozumiem tej sytuacji zupelnie. Tylko co teraz mam zrobić? Udać że tego nie było? Zakończyć? Jeśli mmie tam zdradził zrobił coś więcej niż powinien... Boję się ze wrócimy do codzienności a ja się o tym nie dowiem.

Kocham go. Potrzebuję. Ale czuję się teraz jakby był zupwlnie innym człowiekiem nie wiedxialam ze bedzie zdolny do kłamstwa po takich super latach razem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

I nie uważam że jestem tu dużo winna. Rozumiem zazdrość strach. Ale naorawde dla świętego spokoju rani się druga połówkę? Ja sobie nie wyobrażam tak zachować wobec niego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Minna · 2016-07-26, 11:56

Nie ufasz mu.
To chyba najdobitniej świadczy o tym, co powinnaś zrobić.

Magda6666_lena · 2016-07-26, 11:59

Cytat:

Napisane przez Minna

Nie ufasz mu.
To chyba najdobitniej świadczy o tym, co powinnaś zrobić.

Po tym co się stało jest mi tak zle z tym że nie wiem co jest czarne a co białe.
Z jednej strony kocham go nie wyobrazam sobie żeby mógł mnie zdradzić z inna... A drugiej nie wyobrazalam sobie żeby mógł mnie klamac. Oj tłumaczy że to chciał zrobić dla mojego dobra żebym się nie denereowala powiedziec to jak wróci. Ale to nie zmienia faktu kłamstwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Djuno · 2016-07-26, 11:59

Ale histeryzujesz, serio.

Tak czy siak, związek do odstrzału.

Wściekłabym się, jakby mi partner w kłótni strzelił hasłem "A pamiętasz, jak miałaś 17 lat i...?!".

Magda6666_lena · 2016-07-26, 12:03

Cytat:

Napisane przez Minna

Rzeczywiście.

Czyli kłamał. Teraz pytanie dlaczego.
Mam wrażenie, że chcesz go na siłę dostosować do swoich wyobrażeń, uczynić i widzieć go takim, jakim chciałabyś żeby był.

Jeśli pragniesz domatora, który nie imprezuje i będzie wpatrzony w Ciebie jak w obrazek, non stop pod telefonem, to poszukaj kogoś kto chce tego samego.

Na razie to się męczycie oboje.

Nie imprezowal nigdy, wcześniej się przyjaznilismy więc wiem jaki byl. Ja go nie zmienilam bardziej się dostosowalam bo to ja byłam ta co biegala po imprezach, przy nim trochę mi się to znudziło polubiłam bardziej spokojne życie. Wiec nie tu nie chodzi o zmianę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Cytat:

Napisane przez Djuno

Ale histeryzujesz, serio.

Tak czy siak, związek do odstrzału.

Wściekłabym się, jakby mi partner w kłótni strzelił hasłem "A pamiętasz, jak miałaś 17 lat i...?!".

Pisałam to tylko żeby podkreślić dlaczego nie mialam do niego 100% zaufania, chyba do nikogo nie mam. Nie woem czemu wyolbzymiasz wszytsko.
Chciałam tylko porady na temat tego co mam zrobić jeśli oczekiwalam szczerości a jej nie dostałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Minna · 2016-07-26, 12:05

Cytat:

Napisane przez Magda6666_lena

Chciałam tylko porady na temat tego co mam zrobić jeśli oczekiwalam szczerości a jej nie dostałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odejdź.
Związek nie spełnia Twoich oczekiwań.

**201701121406** · 2016-07-26, 12:05

Skoro się na coś OBOJE umówiliście, ty się wywiązywałaś z tego, a on nie i na dodatek kłamał to byłabym tak samo zła. I według mnie tu nic go nie tłumaczy. Czuł się kontrolowany - mógł zerwać. Uważał, ze takie ustalenie jest nie w porządku - mógł się na nie nie zgadzać.

Djuno · 2016-07-26, 12:05

No ale o to chodzi. Nie ufasz mu, kontrolujesz, on się broni, bo ma dość wiecznych ankiet, ściemnia, ty robisz aferę "kocham go, ale nie wiem, co jest czarne, a co białe, teraz nie wiem, co jeszcze tam narozrabiał" itp...
Piszemy, że masz się rozstać, bo ten związek nie ma sensu, a ty nagle nie, bo nie. I dalej męczyć dupę, bo on okłamał i jak żyć.

Fortuna1 · 2016-07-26, 12:06

A zdradzil Cię czy nie? Myślę że masz problem sama ze sobą...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

avney · 2016-07-26, 12:06

Jak czytam Wasze odpowiedzi, to az mi zal autorki. We wszystkich postach jeden ten sam schemat - jak cos nie pasuje to zerwij, jestes zazdrosna- zerwij, nie masz zaufania- zerwij. I oczywiscie cala wina jest po stronie autorki! A jakze by inaczej. Moim zdaniem taka sytuacja nie powinna miec miejsca, rowniez nienawidze klamstwa. Informowanie sie o takich rzeczach jak imprezy itp w zwiazku sa dla mnie jak najbardziej normalne, zatajanie ich - jak najbardziej nienormalne. Szczegolnie gdy w gre wchodzi klamstwo. I nawet jesli autorka jest zazdrosna, nie oznacza to, ze od razu musi zakonczyc ten zwiazek bo niszczy partnerowi zycie. Wszystko wyolbrzymiacie nie znajac ani jej, ani jej partnera. Uwazam ze powinniscie o tym pogadac bo ukrywanie takich rzeczy nie jest w porzadku i naprawde moze zniszczyc zaufanie. A tego chyba nie chcecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Djuno · 2016-07-26, 12:08

Cytat:

Napisane przez avney

Uwazam ze powinniscie o tym pogadac bo ukrywanie takich rzeczy nie jest w porzadku i naprawde moze zniszczyc zaufanie. A tego chyba nie chcecie.

Ale przecież tam nie ma zaufania, bo on kłamał, jak miał 17 lat. I obecny wypad nie miał na to wpływu.

Minna · 2016-07-26, 12:10

Cytat:

Napisane przez avney

Jak czytam Wasze odpowiedzi, to az mi zal autorki. We wszystkich postach jeden ten sam schemat - jak cos nie pasuje to zerwij, jestes zazdrosna- zerwij, nie masz zaufania- zerwij. I oczywiscie cala wina jest po stronie autorki! A jakze by inaczej. Moim zdaniem taka sytuacja nie powinna miec miejsca, rowniez nienawidze klamstwa. Informowanie sie o takich rzeczach jak imprezy itp w zwiazku sa dla mnie jak najbardziej normalne, zatajanie ich - jak najbardziej nienormalne. Szczegolnie gdy w gre wchodzi klamstwo. I nawet jesli autorka jest zazdrosna, nie oznacza to, ze od razu musi zakonczyc ten zwiazek bo niszczy partnerowi zycie. Wszystko wyolbrzymiacie nie znajac ani jej, ani jej partnera. Uwazam ze powinniscie o tym pogadac bo ukrywanie takich rzeczy nie jest w porzadku i naprawde moze zniszczyc zaufanie. A tego chyba nie chcecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli doradzasz życie z kimś kto kłamie, ona tego nie akceptuje, ale ma walczyć o to żeby przestał? Ma wyjaśniać? Prostować? Po co?

Skoro nienawidzisz kłamstwa, to nie wiążesz się z kimś kto Cię okłamuje. Proste.

Magda6666_lena · 2016-07-26, 12:11

Cytat:

Napisane przez avney

Jak czytam Wasze odpowiedzi, to az mi zal autorki. We wszystkich postach jeden ten sam schemat - jak cos nie pasuje to zerwij, jestes zazdrosna- zerwij, nie masz zaufania- zerwij. I oczywiscie cala wina jest po stronie autorki! A jakze by inaczej. Moim zdaniem taka sytuacja nie powinna miec miejsca, rowniez nienawidze klamstwa. Informowanie sie o takich rzeczach jak imprezy itp w zwiazku sa dla mnie jak najbardziej normalne, zatajanie ich - jak najbardziej nienormalne. Szczegolnie gdy w gre wchodzi klamstwo. I nawet jesli autorka jest zazdrosna, nie oznacza to, ze od razu musi zakonczyc ten zwiazek bo niszczy partnerowi zycie. Wszystko wyolbrzymiacie nie znajac ani jej, ani jej partnera. Uwazam ze powinniscie o tym pogadac bo ukrywanie takich rzeczy nie jest w porzadku i naprawde moze zniszczyc zaufanie. A tego chyba nie chcecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję za odpowiedź. Nie jestem z tych osób co gdy coś się dzieje odrazu wyrzucają wszytsko i kończą.
Napisałam tu bo potrzebowalam wypadania a może porady co dobrze by było żebym zrobiła, usłyszeć co ja źle moglam zrobić też chcialam - jasne że popełniamy błędy i mam wady jak każdy.
Może brakuje mi w tym momencie koleżanki której bym mogła to powiedziec i usłyszeć radę, co o tym sądzi czy wyolbzymiam czy co..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Minna · 2016-07-26, 12:11

Oni niszczą sobie życie obydwoje.

**201701121406** · 2016-07-26, 12:14

Cytat:

Napisane przez avney

Jak czytam Wasze odpowiedzi, to az mi zal autorki. We wszystkich postach jeden ten sam schemat - jak cos nie pasuje to zerwij, jestes zazdrosna- zerwij, nie masz zaufania- zerwij. I oczywiscie cala wina jest po stronie autorki! A jakze by inaczej. Moim zdaniem taka sytuacja nie powinna miec miejsca, rowniez nienawidze klamstwa. Informowanie sie o takich rzeczach jak imprezy itp w zwiazku sa dla mnie jak najbardziej normalne, zatajanie ich - jak najbardziej nienormalne. Szczegolnie gdy w gre wchodzi klamstwo. I nawet jesli autorka jest zazdrosna, nie oznacza to, ze od razu musi zakonczyc ten zwiazek bo niszczy partnerowi zycie. Wszystko wyolbrzymiacie nie znajac ani jej, ani jej partnera. Uwazam ze powinniscie o tym pogadac bo ukrywanie takich rzeczy nie jest w porzadku i naprawde moze zniszczyc zaufanie. A tego chyba nie chcecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Facet widocznie nie widzi nic złego w kłamstwie, skoro usprawiedliwia i motywuje je tym, ze jakby powiedział prawdę to ona by się denerwowała. Autorka z kolei mu nie ufa i jest zazdrosna. Ma facetowi robić jazdy, zacząć go kontrolować? Ograniczać? Zmuszać do spowiadania się ze wszystkiego? To przepis na toksyka, a nie udany związek.

avney · 2016-07-26, 12:23

Cytat:

Napisane przez Minna

Czyli doradzasz życie z kimś kto kłamie, ona tego nie akceptuje, ale ma walczyć o to żeby przestał? Ma wyjaśniać? Prostować? Po co?

Skoro nienawidzisz kłamstwa, to nie wiążesz się z kimś kto Cię okłamuje. Proste.

Z tego co napisala autorka oklamal ja raz. Ma skreslic wieloletni zwiazek bo raz ja oklamal? O czasach, kiedy miala 17 lat mozna zapomniec, wtedy popelnia sie jeszcze bledy. Sama w tym wieku nie bylam idealna. Znam wiele zwiazkow ktore przetrwaly te czasy, mimo ze popelnialo sie bledy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Cytat:

Napisane przez Magda6666_lena

Dziękuję za odpowiedź. Nie jestem z tych osób co gdy coś się dzieje odrazu wyrzucają wszytsko i kończą.
Napisałam tu bo potrzebowalam wypadania a może porady co dobrze by było żebym zrobiła, usłyszeć co ja źle moglam zrobić też chcialam - jasne że popełniamy błędy i mam wady jak każdy.
Może brakuje mi w tym momencie koleżanki której bym mogła to powiedziec i usłyszeć radę, co o tym sądzi czy wyolbzymiam czy co..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez uwazam, ze konczenie zwiazku przez jedno klamstwo byloby bledem. Przeciez do tej pory bylo dobrze. Co innego gdyby zdarzaloby to sie czesciej. Uwazam ze warto porozmawiac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Djuno · 2016-07-26, 12:24

Cytat:

Napisane przez avney

Uwazam ze warto porozmawiac.

I wzmocnić kontrolę, bo strzeżonego Pan Bóg strzeże.

Minna · 2016-07-26, 12:25

Cytat:

Napisane przez avney

Z tego co napisala autorka oklamal ja raz. Ma skreslic wieloletni zwiazek bo raz ja oklamal? O czasach, kiedy miala 17 lat mozna zapomniec, wtedy popelnia sie jeszcze bledy. Sama w tym wieku nie bylam idealna. Znam wiele zwiazkow ktore przetrwaly te czasy, mimo ze popelnialo sie bledy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i skutek jest taki, że mu nie ufa. Jak jej powie, że tam naprawdę do niczego nie doszło, że bawił się całkiem niewinnie, to wystarczy?
Bo sądząc z tego co pisze autorka nie wystarczy.
Porozmawiają. On się ukorzy. Potem znów gdzieś wyjedzie...
Zaufanie legło w gruzach. Wcześniej też go pewnie nie było zbyt wiele.
Poza tym wieloletni związek to święta krowa, że nie można go tknąć, jak ktoś kogoś krzywdzi lub ktoś nie jest w nim szczęśliwy?

avney · 2016-07-26, 12:27

Cytat:

Napisane przez Meagara

Facet widocznie nie widzi nic złego w kłamstwie, skoro usprawiedliwia i motywuje je tym, ze jakby powiedział prawdę to ona by się denerwowała. Autorka z kolei mu nie ufa i jest zazdrosna. Ma facetowi robić jazdy, zacząć go kontrolować? Ograniczać? Zmuszać do spowiadania się ze wszystkiego? To przepis na toksyka, a nie udany związek.

Mysle ze jedno klamstwo nie zmieni autorki w jakiegos detektywa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Cytat:

Napisane przez Djuno

I wzmocnić kontrolę, bo strzeżonego Pan Bóg strzeże.

Moze nie kontrole a czujnosc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Djuno · 2016-07-26, 12:29

Cytat:

Napisane przez avney

Moze nie kontrole a czujnosc.

Dokładnie tego brakowało w tym związku. Więcej podejrzeń, wypytywań i zatajań.

avney · 2016-07-26, 12:32

Cytat:

Napisane przez Minna

No i skutek jest taki, że mu nie ufa. Jak jej powie, że tam naprawdę do niczego nie doszło, że bawił się całkiem niewinnie, to wystarczy?
Bo sądząc z tego co pisze autorka nie wystarczy.
Porozmawiają. On się ukorzy. Potem znów gdzieś wyjedzie...
Zaufanie legło w gruzach. Wcześniej też go pewnie nie było zbyt wiele.
Poza tym wieloletni związek to święta krowa, że nie można go tknąć, jak ktoś kogoś krzywdzi lub ktoś nie jest w nim szczęśliwy?

Nie jestesmy jasnowidzami i byc moze podczas kolejnego wyjazdu partner autorki nie popelni juz tego bledu. Nie uwazam ze wieloletni zwiazek to swieta krowa ale wszystko wyolbrzymiacie i cokolwiek ktokolwiek by tutaj nie napisal, zawsze proponujecie rozstanie. Nie wiem z czego to wynika. W wielu sytuacjach, nie ma innego wyjscia ale nie przesadzajmy!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**201701121406** · 2016-07-26, 12:33

Cytat:

Napisane przez avney

Mysle ze jedno klamstwo nie zmieni autorki w jakiegos detektywa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Moze nie kontrole a czujnosc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trochę ciężko mi to sobie wyobrazić skoro on JUŻ musi się jej spowiadać ze wszystkiego, co robi. No ale. Co proponujesz w ramach tej czujności?

2016-07-26, 11:39	#35
Lexie Przyjaciel wizaz.pl Zarejestrowany: 2004-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 33 576	Dot.: Wakacyjne klamstewka jego Autorka się "nie spodziewała", że facet będzie gdzieś wychodził, więc on się dopasował do jej oczekiwań i pisał, że nie wychodzi. Jakby nagle w trakcie wyjazdu dowiedziała się, że zamiast siedzieć w pokoju, jak ona oczekiwała, on wychodzi - kto wie, jaka by była jej - zazdrosnej dziewczyny - reakcja... Owszem, jest opcja, że facet to zwykły oszust i kłamca, aczkolwiek nie wiem czemu w takiej sytuacji miałby się na koniec przyznawać, ani czemu kłamał tak nieudolnie, że ona się zorientowała, że coś jest nie halo. Żeby nie było - źle, że kłamał. Nie powinien był kłamać. Ale jeśli doprowadziła do tego zazdrość autorki, to cóż, sama pod sobą kopała dołek. Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2016-07-26 o 11:40

2016-07-26, 11:41	#36
Minna Zielona Driada Zarejestrowany: 2014-05 Wiadomości: 3 514	Dot.: Wakacyjne klamstewka jego Autorko, czy Twój partner zrobił kiedykolwiek coś, co mogło podważyć Twoje zaufanie do niego? Bo jak na razie wychodzi na to, że jego wyjazd nie wyglądał tak jak to miałaś przyjęte w swojej głowie i nic poza tym. __________________ "To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."

2016-07-26, 11:55	#39
Magda6666_lena Raczkowanie Zarejestrowany: 2016-07 Wiadomości: 32	Dot.: Wakacyjne klamstewka jego Jak pisalam w wieku 17 lat byliśmy razem pewien okres. Byłam bardzo klamana. Wróciliśmy do siebie, nie mówię że w pełni mu zaufałam ale przez te lata nigdy nie zrobił nic co by mogło zarazić moje zaufanie. Napraede brałam pod uwagę wyjście na piwo jego czy imprezę. Czasem w związku przydaje się taka odskocznia. Ale kiedy mi mowil nigdzie nie idzie - przecież wiesz że nie lubię. Nawet go namawialam w jeden dzień żeby nie siedział i sie wyluzowal. Fakt jestem zazdrosna. Ale on wcale nie jest też inny. Boli mnie to ze mnie oklamal i nir wiem co o tym myśleć. Boję się ze cos za tym się kryje.. Bo nir rozumiem tej sytuacji zupelnie. Tylko co teraz mam zrobić? Udać że tego nie było? Zakończyć? Jeśli mmie tam zdradził zrobił coś więcej niż powinien... Boję się ze wrócimy do codzienności a ja się o tym nie dowiem. Kocham go. Potrzebuję. Ale czuję się teraz jakby był zupwlnie innym człowiekiem nie wiedxialam ze bedzie zdolny do kłamstwa po takich super latach razem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ---------- I nie uważam że jestem tu dużo winna. Rozumiem zazdrość strach. Ale naorawde dla świętego spokoju rani się druga połówkę? Ja sobie nie wyobrażam tak zachować wobec niego. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2016-07-26, 11:56	#40
Minna Zielona Driada Zarejestrowany: 2014-05 Wiadomości: 3 514	Dot.: Wakacyjne klamstewka jego Nie ufasz mu. To chyba najdobitniej świadczy o tym, co powinnaś zrobić. __________________ "To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."

2016-07-26, 11:59	#42
Djuno Regulator reniferów Zarejestrowany: 2011-03 Wiadomości: 3 155	Dot.: Wakacyjne klamstewka jego Ale histeryzujesz, serio. Tak czy siak, związek do odstrzału. Wściekłabym się, jakby mi partner w kłótni strzelił hasłem "A pamiętasz, jak miałaś 17 lat i...?!". __________________ Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie. A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.

2016-07-26, 12:05	#45
201701121406 Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-06 Wiadomości: 755	Dot.: Wakacyjne klamstewka jego Skoro się na coś OBOJE umówiliście, ty się wywiązywałaś z tego, a on nie i na dodatek kłamał to byłabym tak samo zła. I według mnie tu nic go nie tłumaczy. Czuł się kontrolowany - mógł zerwać. Uważał, ze takie ustalenie jest nie w porządku - mógł się na nie nie zgadzać.

2016-07-26, 12:05	#46
Djuno Regulator reniferów Zarejestrowany: 2011-03 Wiadomości: 3 155	Dot.: Wakacyjne klamstewka jego No ale o to chodzi. Nie ufasz mu, kontrolujesz, on się broni, bo ma dość wiecznych ankiet, ściemnia, ty robisz aferę "kocham go, ale nie wiem, co jest czarne, a co białe, teraz nie wiem, co jeszcze tam narozrabiał" itp... Piszemy, że masz się rozstać, bo ten związek nie ma sensu, a ty nagle nie, bo nie. I dalej męczyć dupę, bo on okłamał i jak żyć. __________________ Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie. A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.

2016-07-26, 12:06	#47
Fortuna1 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-05 Wiadomości: 5 690	Dot.: Wakacyjne klamstewka jego A zdradzil Cię czy nie? Myślę że masz problem sama ze sobą... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto.

2016-07-26, 12:06	#48
avney Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 228	Dot.: Wakacyjne klamstewka jego Jak czytam Wasze odpowiedzi, to az mi zal autorki. We wszystkich postach jeden ten sam schemat - jak cos nie pasuje to zerwij, jestes zazdrosna- zerwij, nie masz zaufania- zerwij. I oczywiscie cala wina jest po stronie autorki! A jakze by inaczej. Moim zdaniem taka sytuacja nie powinna miec miejsca, rowniez nienawidze klamstwa. Informowanie sie o takich rzeczach jak imprezy itp w zwiazku sa dla mnie jak najbardziej normalne, zatajanie ich - jak najbardziej nienormalne. Szczegolnie gdy w gre wchodzi klamstwo. I nawet jesli autorka jest zazdrosna, nie oznacza to, ze od razu musi zakonczyc ten zwiazek bo niszczy partnerowi zycie. Wszystko wyolbrzymiacie nie znajac ani jej, ani jej partnera. Uwazam ze powinniscie o tym pogadac bo ukrywanie takich rzeczy nie jest w porzadku i naprawde moze zniszczyc zaufanie. A tego chyba nie chcecie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2016-07-26, 12:11	#52
Minna Zielona Driada Zarejestrowany: 2014-05 Wiadomości: 3 514	Dot.: Wakacyjne klamstewka jego Oni niszczą sobie życie obydwoje. __________________ "To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)