foto

[Justin Timberlake]

Grudniowa Szatynko jak tak je jak piszesz, to predzej czy pozniej schudnie, nie ma takiej sily zeby nie schudla, chyba ze jest jakims nadczlowiekiem tak jak ci wszyscy swieci buddyjscy, ze jej jedzenie do zycia nie jest potrzebne.
aha i to nie jest stereotyp, ze jest gruba tzn. ze wzera. wlasnie jestem na takim kierunku, na ktorym mamy elementy dietetyki, dlatego wypowiadam sie tak a nie inaczej na ten temat
Akane mylisz te choroby - bulimie i anoreksje z ewentualnym uzaleznieniem od jedzenia. chore na buliamie i anoreksje sa dlatego, bo wiecznie im sie wydaje, ze sa za grube, rodzice ich nie dowartoscowuja itd, a otylym to co, wciaz sie wydaje, ze sa za chude? tak jak napisalam, w przypadku uzaleznienia mam inne zdanie, ale w Stanach przeciez chce sie pomagac takim osoba-funduja im te wszystkie operacje zmiejszenia zoladka itd, ale co z tego skoro wiekszosc i tak wyglada tak jak wyglada...

[Akane]

Napisane przez Justin Timberlake

Akane mylisz te choroby - bulimie i anoreksje z ewentualnym uzaleznieniem od jedzenia. chore na buliamie i anoreksje sa dlatego, bo wiecznie im sie wydaje, ze sa za grube, rodzice ich nie dowartoscowuja itd, a otylym to co, wciaz sie wydaje, ze sa za chude?

Nie jest do końca tak, jak piszesz. Zaburzenia odżywiania często są swego rodzaju chęcią zwrócenia na siebie uwagi i wołaniem o pomoc. Oczywiście znacznie częściej słyszy się o dziewczynach, które wpadły w chorobę zaczynając niewinnie - od odchudzania.
Weź jednak pod uwagę, że zaburzenia odżywiania mają różne przyczyny i nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. Choćby reakcje na stres - jedni tracą apetyt, inni się objadają. Podsumowanie tych ostatnich stwierdzeniem "trzeba było nie żreć" wydaje mi się odrażające. I nie wiem czemu w naszym społeczeństwie zaczyna się łamać ręce nad anorektyczkami i bulimiczkami (osoby chore, którym trzeba pomóc), a osoby otyłe się skreśla i uważa, że same sobie zapracowały na swój wygląd (no własnie, bo co - żarła bo zdawało się jej, że jest za chuda?). Jak to łatwo jest oceniać innych

[volunteer]

no wlasnie - jak latwo jest oceniac innych. i poza wszystkim innym, to nawet jezeli ktos z wlasnej winy stal sie otyly, to nie mozna mu odmowic pomocy i wspolczucia i zrozumienia. Bo na takiej zasadzie to prawie kazdego mozna zrobic winnym jego sytuacji i olac sprawe. zreszta, nie bede wiecej nic pisala na tym watku bo mnie on bardzo denerwuje i uwazam ze niektore osoby ktore sie tu wypowiadaja powinny troche jeszcze poczytac, troche sie doedukowac moze na te i pewnie inne tematy....taka dobra rada, dla ludzi, ktorym wydaje sie ze zycie jest takie proste...a moze to zycie jedynie ludzi otylych jest takie proste? przeciez mogla tyle nie rzrec...szczesciarze..bo tak latwo moga miec idealna sylwetke, tlko im sie nie chce bo sa glupi.

hyh - nie wytrzymam, ide po melise

[Justin Timberlake]

juz trzy razy pisalam, co mysle o reakcji na stres jako kjedzeniu i pozniej uzalznieniu sie od tego faktem jest jednak, ze to jest nieduzy odsetek ludzi.
Volunteer, dziekuje ze uwazasz mnie za osobe niedoedukowana, ale mysle, ze jednak majac taki przedmiot na studiach nie musze sie w tym kieunku doedukowywac

[eM!]

Moim zdaniem to zdjecie jest zrobione w jakims programie komputerowym, nie wierze zeby bylo prawdziwe. Nie radze brac wszystkiego tak na powaznie. W internecie jest mnostwo zdjec golych pan zarowno bardzo otylych jak i istnych szkieletow.

A co do motywowania sie wygladem innych to nie bede komentowac. Mnie takie zdjecia osobiscie nie ruszają bo zalatują obróbką w jakimś programie graficznym.

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez eM!

Moim zdaniem to zdjecie jest zrobione w jakims programie komputerowym, nie wierze zeby bylo prawdziwe. Nie radze brac wszystkiego tak na powaznie. W internecie jest mnostwo zdjec golych pan zarowno bardzo otylych jak i istnych szkieletow.

A co do motywowania sie wygladem innych to nie bede komentowac. Mnie takie zdjecia osobiscie nie ruszają bo zalatują obróbką w jakimś programie graficznym.

Właściwie masz rację, ale z drugiej strony naprawdę są osoby ważące po 280 kg, jets o nich choćby w programach dokumentalnych.

Justin Timberlake widzę, że nasza dyskusja zamyka się w jednym konkretnym przypadku. Zejdźmy może z mojej koleżanki.

Nie uważacie dziewczyny, że to jest chore? Publikować zdjęcie dziewczyny, porównywać jej obwód ręki ze swoim pasem [to już podchodzi pod wyśmiewanie :/] i głosząc wszem i wobec: nie otwierajcie lodówki bo będziecie tak wyglądać.

A pomyślcie.. waży taka dziewczyna 150 kilo.. wie, że jest gruba i OTYŁA. Będzie dalej się tak samo obżerać? Na pewno mniej.. Brak ruchu, konkretnej diety spowodują, że będzie ważyć 200 kilo.
Brak akceptacji ze strony otoczenia, brak motywacji, chory kraj [usa i te ich fast foody] drastycznie sprawiają, że ta dziewczyna traci wiarę w sukces.
Nie wierzę, że jest na świecie choć jedna otyła osoba, która nigdy nie próbowała schudnąć.
Może jestem psychiczna, że bronię osób które żyją po drugiej stronie oceanu, ale błagam: trochę taktu. Jakbyście się czuły gdyby Wasze [załóżmy] zdjęcia w wersji xxl widniały na jakimś forum i toczyłaby się dyskusja kto ile razy ma mniejszy obwód w pasie niż ta pani w ręce.

Chyba pójdę za przykładem Dolota

[giha]

trochę zmienię ton...

jeśli już mowa o tego "typu" zdjęciach, to mnie motywowały zawsze fotki osób "przed" i "po". Nie mówie broń Boże o niczym w stylu "łabędziem być" i innych tego typu programów o których tylko słyszałam, bo nie oglądam (swoją drogą szkoda, że popularność programów z operacjami plastycznymi jest tak wysoka ;/ marzę o tym, by kiedyś powstał program o ludziach, którzy dietą i ćwiczeniami osiągnęli swój cel).

A zdjęć, których mówię w sieci jest pełno. Choćby i w naszej galerii ;D I te osoby zamieszczają swoje zdjęcia właśnie po to, by motywować innych.

przykłady:
http://forums.johnstonefitness.com/s...ad.php?t=17273

[Akane]

Podpisuję się pod wypowiedzią gihy. Moje fotki "przed" też można znaleźć w Galerii, wkrótce zamieszczę kolejne w zestawieniu z najnowszymi osiągnięciami (zgodnie z obietnicą - 13 lutego). Jeśli ktoś chce sobie druknąć - proszę bardzo Dla mnie samej zdjęcia mnie "przed" są ostrzeżeniem przed rezultatami jedzenia w nadmiarze i totalnego braku ruchu. Jeśli miałyby ostrzegać jeszcze kogoś, to mogę się tylko cieszyć (szczególnie, że z miesiąca na miesiąc coraz mniej przypominam tę małą, galaretowatą osóbkę, którą byłam przez lata).

[eM!]

Napisane przez giha

przykłady:
http://forums.johnstonefitness.com/s...ad.php?t=17273

Przejzalam to forum, glownie watki after & before, niektore sa powalające!!

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez giha

marzę o tym, by kiedyś powstał program o ludziach, którzy dietą i ćwiczeniami osiągnęli swój cel).

Wiesz, zazwyczaj jest tak, że aby przejść liposukcje trzeba najpierw trochę schudnąć. W jednym odcinku dziewczyna schudła 15 kilo w kilka miesięcy - właśnie dietą i ćwiczeniami co było zaznaczone Oprócz tego, zazwyczaj po zabiegach odchudzających uczestnicy ćwiczą i odżywiają się prawidłowo by efekt był jeszcze lepszy.

W Usa [chyba] stworzyli program w którym uczestnicy TYLKO ćwiczą i zmieniają nawyki, bez operacji. Nawet był tu na forum kiedyś link.. program chyba był na nbc.

Operacjom - niet, zmianom jak wyżej - owszem tak

[suzana]

nasza rodowita fitnesska - Wicemistrzyni Świata w Fitness - borykała się z problemem wagi. Nie dość, że pokazała, że można to jeszcze weszła na podium Bardzo ją cenię i podziwiam

[rachela]

Napisane przez giha

trochę zmienię ton...

Giha, dzięki, że wróciłaś do tematu właściwego

Patrzę na te zdjęcia... Też bym chciała mieć takie wyćwiczone, gładkie ciało, ale chyba jestem na to... za leniwa

To jest chyba najlepsza zmiana -> http://www.wizaz.pl/forum/attachment...8&d=1138007124

[Little_Shee]

Napisane przez grudniowa-szatynka

W Usa [chyba] stworzyli program w którym uczestnicy TYLKO ćwiczą i zmieniają nawyki, bez operacji. Nawet był tu na forum kiedyś link.. program chyba był na nbc.

Operacjom - niet, zmianom jak wyżej - owszem tak

na tvp 2 leci, albo leciał taki program gdzie jakaś dietetyczka przychodziła do rodziny, która miała problemy żywieniowe (nadwagę) i pomagała im zacząć się racjonalnie odżywiać, zmieniała jadłospis, wprowadzała zdrowe produkty. No i tak kilka miesięcy. Potem pokzaywali efekty, że schudni, są zdowsi, szczęśliwsi. Szczerze mówiąc to taki program jest bardziej motywujący dla ludzi z nadwagą, bo chociaż mają tą świadomość, że mogą schudnąć sami, a po obejrzeniu "łabędziem byc" można tylko wpaść w większy dół typu "mnie to napewno nie spotka, gdzie tam mnie wezmą do takiego programu".

Ale zdjęcia z linku gihy, rewelacyjne!!

[coc9]

dla mnie tazke glupota jest popoluarnosc programow typu operacje plastyczne... mogliby pokazac cos w koncu ze niekotre dziewczyny pocac sie i trudzac osiagaja wiele... anie tylko po zabiegach...

[lil' sexy]

Napisane przez coc9

dla mnie tazke glupota jest popoluarnosc programow typu operacje plastyczne... mogliby pokazac cos w koncu ze niekotre dziewczyny pocac sie i trudzac osiagaja wiele... anie tylko po zabiegach...

Ale np. w "łabędziem być" operowane dziewczyny bardzo dużo ćwiczą, a operacja ma im tylko pomóc. Akurat tam liposukcję robią trochę 'przy okazji', żeby końcowy efekt był bardziej spektakularny. Na ogół te kobiety mają problemy z twarzami, zębami i piersiami.

[suzana]

wczoraj oglądałam program tego typu w wersji amerykańskiej - nie mam pojęcia na jakim kanale - w którym to pan wyrobił sobie "bicepsy" w miesiąc ... przykleiłam temu programowi etykietkę "komedii". Gdyby wyrobienie muskulatury byłoby tak łatwe, to po świenie chodziliby tłumnie ludzie o sylwetkach pokroju arnolda

Zawsze staram się brać dużą poprawkę na to, co oglądam w telewizji

[taszkin]

Napisane przez Justin Timberlake

no nie wiem...co to za choroba niby? obazrstwo to chyba nie choroba. nie chce byc chamska ani bezczelna, ale w Oswiecimiu grubych nie bylo..

tutaj niestety wychodzi nie tylko chamstwo i bezczelność...
prazepraszam, nie wytrzymałam :-(

[suzana]

Obżarstwo patologiczne to choroba i należy odróżnić je od objadania się -chociażby na podstawie klasyfikacji DSM-IV. Odsyłam do pierwszego lepszego podręcznika do psychopatologii.