Jak pogodzić to wszystko - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-08-18, 17:28   #31
lolita96
Zadomowienie
 
Avatar lolita96
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 229
Dot.: Jak pogodzić to wszystko

Zgadzam się z Elsą.
Trudno się dziwic facetowi, ze nie bierze innego lokum pod uwagę w momencie kiedy ma 'swoje' mieszkanie. Będąc na jego miejscu tez bym tak zrobiła (no chyba ze bym szastała pieniędzmi )


Autorko, czego Ty się tak konkretnie obawiasz? Dlaczego czujesz się skrępowana odwiedzając tesciow?
Nie napisałaś nic na ten temat, ale Twój partner wydaje się być nadto związany z rodziną, skoro mieszka z nimi w jednym mieszkaniu w wieku 30 lat... A To jest niebezpieczne, szczególnie w tej sytuacji że nadal będzie przy rodzicach... Jak dla mnie nieodcięta pępowina, będziesz musiała zastąpić rolę mamusi, która mu pewnie pierze, gotuje i sprząta
lolita96 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-18, 20:26   #32
brziw
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 731
Dot.: Jak pogodzić to wszystko

Cytat:
Napisane przez nowajaa Pokaż wiadomość
Po 1-1,5 roku były luźne rozmowy, myślałam że na żartach mówi że tylko tam by chciał zamieszkac. On moje poglądy tez znał od tamtego czasu, ale zawsze twierdzi ze to fanabaerie miec takie obawy
Na moje zapytanie z fochem powiedział że on dał mi rozwiązanie i nie mogę od niego wymagać słów pocieszenia (pomóc pomoże wiadomo w przeprowadzce itd., ale to tyle). On nie widzi problemu, w dwa dni moze tam sie nawet przeprowadzic. Zaczelismy rozmowę, ale znowu nie dał mi odpowiedzi co jesli nie wyjdzie, bo jedyne co mówił to to że to ja robię czarnowidztwo, i w ogóle nie widzi sensu o tym rozmawiac, bo to ja sie tak nastawiłam, a wg niego nie moze nie wyjsc, bo moje odczucia są odrealnione. I w ogole jest smutny, zły, boli go i jest przykro, że musimy dyskutowac o takich rzeczach, bo kazdy by od razu sie cieszył ze ma pod ręką wolne mieszkanie i od razu sie wprowadzał, a ja tu jakies cyrki odwalam. I tak zaczynam sie czuć, bo moich odczuc on nie rozumie. Czuje sie winna, i histeryczka. Po x razach cos w końcu powiedział ze moze kiedys jakby miał za co itd. to przeniósł by sie w domek na wieś.




Wg niego to głupota, bo po co mieszkac gdzies indziej skoro TO jest wolne i puste. Nie widzi sensu takiej zabawy.

Teraz jest na mnie zły (bo szukam stancji), i zasmucony.

Nie wiem co robić ,jestem załamana, rozumiem ze chciałby zamieszkac razem, ale nie rozumiem takich reakcji. Nie mogę mu mówic o moich odczuciach itd., bo on od razu reaguje tak, jakbym była wariatką ze mam takie problemy, i jest mu przykro.
O ile rozumiem, jego pogląd, że docelowo dobrze by jednak mieszkać w tym mieszkaniu to, pozostałe jego zachowanie jest słabe. Nie możesz liczyć na pocieszenie Może już w złości to mówił, no ale nawet to niespecjalnie go tłumaczy...

Co do meritum ja bym spróbowała. Umów sie z nim na sytuacje awaryjną, gdyby Wam nie wyszło... że np. na 3 m-ce przeniesie się do rodziców a Ty bedziesz miała czas na znalezienie mieszkania. Tak jak dziewczyny pisały wcześniej, jak by Ci się odpodobało to raczej będzie koniec związku.



Cytat:
Napisane przez lolita96 Pokaż wiadomość
Zgadzam się z Elsą.
Trudno się dziwic facetowi, ze nie bierze innego lokum pod uwagę w momencie kiedy ma 'swoje' mieszkanie. Będąc na jego miejscu tez bym tak zrobiła (no chyba ze bym szastała pieniędzmi )
brziw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-19, 06:50   #33
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Jak pogodzić to wszystko

Cytat:
Napisane przez ptasie__mleczko Pokaż wiadomość
ja Ci powiem z doświadczenia (i pewnie nie tylko ja), że mieszkanie z teściami to jest najgłupszy pomysł pod słońcem. To zawsze dla Ciebie sa obcy ludzie. To zawsze TY będziesz musiala się dostosować, bo to przecież ICH dom. Lepiej ciasne, ale własne! Dla spokoju swojego i związku. U nas bardzo ucierpiał związek przez mieszkanie z teściami, po ich wyprowadzce musieliśmy się docierać i naprawiać to co zostało zniszczone. Nie polecam. Drugi raz bym tego samego błędu nie popełniło. A argumenty były takei same jak u was "po co marnowac kase na wynajem skoro czesc domu stoi pusta, odłozycie sobei na auto czy na cos tam potrzebniejszego". Nigdy więcej. Nie daj sie na to namówić.
Ptasie mleczko, piszę priv.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-19, 08:06   #34
_bog
Raczkowanie
 
Avatar _bog
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 113
Dot.: Jak pogodzić to wszystko

Odpowiem Ci tutaj, bo sama jestem w podobnej sytuacji 1,5 roku temu przeprowadziłam się do TŻ do takiej właśnie "rodzinnej" kamienicy - piętro pod nami swoje mieszkanie mają jego rodzice, piętro powyżej - jego siostra z rodziną.

No i naprawdę na razie układa się OK. Nie porównywałabym tego do mieszkania z teściami, ani nawet do mieszkania z nimi w jednym domu z dzielonymi piętrami - w ten sposób mieszka moja kuzynka, i widzę naprawdę znaczącą różnicę. U niej wszyscy siedzą cały czas "na kupie" na jednym lub drugim piętrze, wspólnie dbają o ogródek itp. Osobne mieszkania w kamienicy to jednak osobne mieszkania, robimy sobie z TŻ co chcemy i kiedy chcemy i nikt się nam nigdzie pod nogami nie pałęta Ogólnie jego rodzina jest w porządku, no ale wiadomo, że u siebie człowiek chce się czuć jak u siebie.

Tak naprawdę każdy ma swoje życie. No owszem, spotkam ich co jakiś czas na klatce schodowej, wtedy powie się "dzień dobry" i grzecznościowo pogada o pogodzie 2-3 min nie jest to jakieś strasznie przytłaczające, naprawdę nawet dla mnie, a też jestem osobą ceniącą sobie swoją przestrzeń i prywatność, i na dwie powyższe opcje (wspólne mieszkanie z teściami, wspólny dom z dzielonymi piętrami) raczej nigdy bym się nie zgodziła Są też oczywiście jakieś rodzinne imprezki od święta czy imienin, ale na takie podejrzewam chodzi się tak czy siak, czy stoi się w jednej kamienicy, czy parę ulic (a nawet miast) dalej . Są też dodatkowe plusy takiego układu - zawsze ma kto kota nakarmić, jak wyjeżdżamy no i płacimy mało - tylko rachunki. Bez porównania

Tak więc nie ma co się z góry zniechęcać. Oczywiście wszystko zależy od tego, jakimi ci teściowie i babcia są ludźmi (jeżeli tragicznie upierdliwymi, to miałabyś ten problem nawet mieszkając gdzieś dalej ), ale sama sytuacja z osobnymi mieszkaniami w kamienicy ogólnie nie jest zła

Wprawdzie my teraz niedługo prawdopodobnie będziemy się przeprowadzać do mojego rodzinnego miasta, ale jest to spowodowane kwestiami związanymi z pracą, a nie z "teściami" czasu kiedy tutaj mieszkałam nie będę wspominać źle nie czułam się ani zdominowana, ani przytłoczona, ani dodatkiem.

Pozdrawiam i powodzenia
_bog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-20, 23:20   #35
nowajaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 8
Dot.: Jak pogodzić to wszystko

Cytat:
Napisane przez brziw Pokaż wiadomość
O ile rozumiem, jego pogląd, że docelowo dobrze by jednak mieszkać w tym mieszkaniu to, pozostałe jego zachowanie jest słabe. Nie możesz liczyć na pocieszenie Może już w złości to mówił, no ale nawet to niespecjalnie go tłumaczy...
Czy w złości to bylo to nie wiem... Ot, zaczęłam mówić o stancji, że niezbyt fajna sytuacja z nią itd., ciezko znaleźć cos w miarę oki, a on nic, wzruszajc ramionami ze rozwiązanie zna ale ja nie chce skorzystać, z miną pt. "czego od niego chcę i po co się żalę").


Co do teściów, o których pytała lolita96 - czuje się skrępowana czy jak by to nazwać, bo to jest inny świat: mama jego musi mieć wszystko ogarnięte, jej ton głosu jest zawsze w stylu "oh i ah", sprawia wrażenie bardzo nadopiekuńczej kobiety, która musi mieć wszystko pod kontrolą i ona wie najlepiej jeśli chodzi o gospodarstwo itd., czasami jak coś zrobiłam z domowych rzeczy u siebie i wyszło śmiesznie/groteskowo, to gdy ona o tym usłyszała przypadkiem gdy ich odwiedzałam, to zawsze był chichot z miną pobłażania. Niby mnie lubi, ale czasem sama czuję się traktowana przez nią jak mała słodka córeczka. Nie umiem z nią nawiązać "luzackiej" rozmowy, a jedynie uprzejmą, formalną rozmowę bez większego wyrażania swojego zdania, by obyło się bez większych dyskusji .
Jego Ojciec wydaje sie oki, chociaz ma b. mocną więź z moim chłopakiem, potrafią spędzać bardzo wiele czasu, mam wrażenie że jest dla niego nieomylną skarbnicą wiedzy, która wiele potrafi załatwić i zawsze ma rację. No bo nikt tak niczego nie zrobi/załatwi, jak jego tata. Nie lubi on jak jego żona dużo gada (a ponoć umie bardzo wiele), ma żartobliwe podejście do niej (mówię to na podstawie tekstów które czasami TŻ powtórzy mi, bo wg niego są zabawne itd., byc moze są to sytuacje raz na ileś tam czasu) które typowo nadaje sie do stereotypowego myslenia o kobietach (kobieta musi sobie pogadac; jak kobieta jest zła to dac jej spokój, niech sobie cos tam pogada, ponarzeka, a ja pomilczę, bo i tak wieczorem jej minie itd., żona była u fryzjera, muszę powiedzieć że wygląda ślicznie; kupiła sobie ciuch, muszę ją pochwalić że ładnie wygląda bo inaczej będzie marudzić czy coś).


Takze ten, wiecie co dziewczyny? Miałam pare dni przemyślunku, i chyba dociera do mnie coś innego: nie obawiam się chyba aż tak samego miejsca zamieszkania, ale tego, że będziemy taką zażyłą czwórką z jego rodzicami, no bo mama pewnie będzie chciała częstych wizyt, TŻtowi pewnie nic przeszkadzać nie będzie, no bo miał tak przez 30lat, pewnie jak tylko będziemy w niedziele w mieszkaniu to oni będą chcieli wspólnego obiadu, innego dnia kolacji, i TŻ nie będzie widział nic dziwnego w tym itd. Może dlatego "najbezpieczniejsze" wydawało mi sie mieszkanie gdzieś dalej, bo jeżeli tam okazałoby się że byłoby tak jak piszę tutaj, to TŻtowi chyba nie byłabym w stanie wytłumaczyć dlaczego mi taka zażyłość i częstotliwość nie pasuje, bo dla niego to normalność....

Edytowane przez nowajaa
Czas edycji: 2016-08-20 o 23:29
nowajaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-21, 06:25   #36
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Jak pogodzić to wszystko

Cytat:
Napisane przez nowajaa Pokaż wiadomość
Czy w złości to bylo to nie wiem... Ot, zaczęłam mówić o stancji, że niezbyt fajna sytuacja z nią itd., ciezko znaleźć cos w miarę oki, a on nic, wzruszajc ramionami ze rozwiązanie zna ale ja nie chce skorzystać, z miną pt. "czego od niego chcę i po co się żalę").


Co do teściów, o których pytała lolita96 - czuje się skrępowana czy jak by to nazwać, bo to jest inny świat: mama jego musi mieć wszystko ogarnięte, jej ton głosu jest zawsze w stylu "oh i ah", sprawia wrażenie bardzo nadopiekuńczej kobiety, która musi mieć wszystko pod kontrolą i ona wie najlepiej jeśli chodzi o gospodarstwo itd., czasami jak coś zrobiłam z domowych rzeczy u siebie i wyszło śmiesznie/groteskowo, to gdy ona o tym usłyszała przypadkiem gdy ich odwiedzałam, to zawsze był chichot z miną pobłażania. Niby mnie lubi, ale czasem sama czuję się traktowana przez nią jak mała słodka córeczka. Nie umiem z nią nawiązać "luzackiej" rozmowy, a jedynie uprzejmą, formalną rozmowę bez większego wyrażania swojego zdania, by obyło się bez większych dyskusji .
Jego Ojciec wydaje sie oki, chociaz ma b. mocną więź z moim chłopakiem, potrafią spędzać bardzo wiele czasu, mam wrażenie że jest dla niego nieomylną skarbnicą wiedzy, która wiele potrafi załatwić i zawsze ma rację. No bo nikt tak niczego nie zrobi/załatwi, jak jego tata. Nie lubi on jak jego żona dużo gada (a ponoć umie bardzo wiele), ma żartobliwe podejście do niej (mówię to na podstawie tekstów które czasami TŻ powtórzy mi, bo wg niego są zabawne itd., byc moze są to sytuacje raz na ileś tam czasu) które typowo nadaje sie do stereotypowego myslenia o kobietach (kobieta musi sobie pogadac; jak kobieta jest zła to dac jej spokój, niech sobie cos tam pogada, ponarzeka, a ja pomilczę, bo i tak wieczorem jej minie itd., żona była u fryzjera, muszę powiedzieć że wygląda ślicznie; kupiła sobie ciuch, muszę ją pochwalić że ładnie wygląda bo inaczej będzie marudzić czy coś).


Takze ten, wiecie co dziewczyny? Miałam pare dni przemyślunku, i chyba dociera do mnie coś innego: nie obawiam się chyba aż tak samego miejsca zamieszkania, ale tego, że będziemy taką zażyłą czwórką z jego rodzicami, no bo mama pewnie będzie chciała częstych wizyt, TŻtowi pewnie nic przeszkadzać nie będzie, no bo miał tak przez 30lat, pewnie jak tylko będziemy w niedziele w mieszkaniu to oni będą chcieli wspólnego obiadu, innego dnia kolacji, i TŻ nie będzie widział nic dziwnego w tym itd. Może dlatego "najbezpieczniejsze" wydawało mi sie mieszkanie gdzieś dalej, bo jeżeli tam okazałoby się że byłoby tak jak piszę tutaj, to TŻtowi chyba nie byłabym w stanie wytłumaczyć dlaczego mi taka zażyłość i częstotliwość nie pasuje, bo dla niego to normalność....
Wiesz, biorąc pod uwagę fakt że nie jesteście małżeństwem mogłabyś przynajmniej spróbować tam pomieszkac, ale ustalić z TZ, że jeśli będą jakieś konflikty to wyprowadzisz się. Tak się zastanawiam czy jemu na pewno zależy na tym abyście razem zamieszkali?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-21, 08:33   #37
wgn
Zakorzenienie
 
Avatar wgn
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 5 641
Dot.: Jak pogodzić to wszystko

Cytat:
Napisane przez nowajaa Pokaż wiadomość

Takze ten, wiecie co dziewczyny? Miałam pare dni przemyślunku, i chyba dociera do mnie coś innego: nie obawiam się chyba aż tak samego miejsca zamieszkania, ale tego, że będziemy taką zażyłą czwórką z jego rodzicami, no bo mama pewnie będzie chciała częstych wizyt, TŻtowi pewnie nic przeszkadzać nie będzie, no bo miał tak przez 30lat, pewnie jak tylko będziemy w niedziele w mieszkaniu to oni będą chcieli wspólnego obiadu, innego dnia kolacji, i TŻ nie będzie widział nic dziwnego w tym itd. Może dlatego "najbezpieczniejsze" wydawało mi sie mieszkanie gdzieś dalej, bo jeżeli tam okazałoby się że byłoby tak jak piszę tutaj, to TŻtowi chyba nie byłabym w stanie wytłumaczyć dlaczego mi taka zażyłość i częstotliwość nie pasuje, bo dla niego to normalność....
Ale to tylko twoje "gdybanie", naprawdę nie możesz spróbować bez pisania tysiąca scenariuszy pt jak to będzie źle?
Z tego co piszesz to rodzice Twojego chłopaka nie są tacy straszni i chyba nieźle się dogadują. Dziwi mnie też to co piszesz o ojcu TŻ i jego stosunku do teściowej - czy Twój chłopak też tak robi w stosunku do Ciebie? Bo wydaje mi się, że negatywne ocenianie czyjejś, chyba udanej, relacji z własnej perspektywy jest trochę nie w porządku, skoro im tak dobrze to nic Ci do tego. No chyba, że Twój TŻ powiela te wzorce a Tobie to przeszkadza, ale wtedy raczej czas na rozmowę albo rozstanie.


Poza tym mieszkanie w wieku 30 lat z rodzicami np. u mnie na pipidówie jest nagminne z prostego powodu:pensje zazwyczaj są kiepskie, rynek mieszkań na wynajem jest szczątkowy (nie ma żadnej uczelni stacjonarniej więc i potrzeb wielkich w tym kierunku wielkich nie ma) a do tego ceny są kosmiczne. Na wynajem decydują się tylko rodziny, które z różnych powodów nie mogą kupić własnego M albo Ci, którzy w żaden sposób nie mogą dogadać się z rodzicami.Dodatkowo nie znam nikogo, kto wynajmowałby mieszkanie z kolegą/koleżanką
__________________
Wymiana perfumowa - czerwiec 2021
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1281859
wgn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-08-21, 12:24   #38
LadyChatterbox
Zakorzenienie
 
Avatar LadyChatterbox
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
Dot.: Jak pogodzić to wszystko

Cytat:
Napisane przez nowajaa Pokaż wiadomość
No wiesz, mieszka sporo lat z nimi mieszka, no to związny jest mocno, moze nawet nie tyle co mamy, tyle co po prostu rodziców, ich obecności, ma b. bliską relację z ojcem.
Mieszkałam ze swoimi rodzicami 24lata, dogadujemy się świetnie, a i tak pierwsze co z Tz zrobiliśmy to wyprowadzka do innej dzielnicy, aby założyć swoją własną rodzinę. Więc nie tłumacz go głupim argumentem o długości mieszkania. Jest dorosłym facetem, powinien wiedzieć że nie da się wiecznie chować pod spódnica mamusi.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
LadyChatterbox jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-21, 14:46   #39
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Jak pogodzić to wszystko

Mi się wydaje, że przesadzasz i na wyrost panikujesz. Nawet nie spróbowałaś, a już jesteś na nie. Początkowo myślałam, że chodzi o mieszkanie w jednym domu tylko na osobnych piętrach, ale skoro chodzi o osobne mieszkanie to ja nie widzę problemu. Nie bardzo też wiem jakiej Ty pomocy oczekujesz od niego w sprawie tego, że masz problem ze stancją. On zaproponował Ci swoje mieszkanie, a Ty się nie zgadzasz, więc co wg Ciebie może jeszcze zrobić? Ja go w pełni rozumiem, że nie chce wynajmować mieszkania, bo mając swoje byłaby to dla mnie skrajna głupota. Z tego co piszesz jego rodzice też nie są źli, więc raczej nie ma obawy. No chyba, że on faktycznie jest mamisynkiem, a jego matka będzie u Was całymi dnia przesiadywać to wtedy pojawi się problem. Jednak jak jest mamisynkiem to nie pomoże nic nawet jakbyście mieszkami na drugim końcu miasta. Ja ustaliłabym tylko kwestie finansowania remontu. To nie twoje mieszkanie, więc Twój wkład raczej nie powinien być duży. Tak poza tym to nic nie tracisz, zawsze przecież możesz się wyprowadzić. Poza tym wolałabym mieszkać blisko jego rodziców niż w wynajmowanym mieszkaniu i wywalać kasę w błoto. Domyślałam się, że nie będzie brał od Ciebie pieniędzy za wynajem tylko będzie się dzielić rachunkami i czynszem.

Mnie zastanowiłoby tylko dlaczego 31 chop do tej pory nie wyprowadził się od rodziców mając swoje mieszkanie. Ja wolałabym bym w tym wieku mieszkać sama. Jemu też chyba byłoby wygodniej zwłaszcza mając dziewczynę, bo to większa swoboda i komfort. A co do mieszkania gdzie indziej to on w ogóle nie bierze pod uwagę, że mógłby mieszkać gdzie indziej? Czy chce kiedyś np. zbudować dom lub kupić większe mieszkanie jak będzie Was na to stać?
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-21, 19:51   #40
cleopadra
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
Dot.: Jak pogodzić to wszystko

Cytat:
Napisane przez nowajaa Pokaż wiadomość
Ale jechałaś tam z myślą że jakby nie wyszło to macie inną opcję? Twój mąż był skory do jakichkolwiek rozmów na ten temat? Wiedział o twoich obawach? Jesli tak, to jak na nie zareagował?
Wiedzial ze sie obawiam,ale twierdzil ze jak oboje bedziemy tak naprawde chcieli to nam sie uda,i musimy wzajemnie sie wspierac
cleopadra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-21 20:51:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:17.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.