|  2006-01-24, 13:58 | #31 | 
| Wtajemniczenie | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 
			
			Nie chciałam go narazie kastrować bo 1.nie myślałam że aż tak bardzo będzie go ciągnęło do panienek   2.myślałam że to koszt kilkuset złotych więc chwilowo nie byłoby mnie na to stać Ale przemyślałam sprawę i kotek na dniach pójdzie pod nóż   
				__________________ "Jeśli chcesz grać w piłkę, musisz myśleć jak piłka."   | 
|     |   | 
|  2006-01-24, 15:03 | #32 | |
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Wielkopolska :) 
					Wiadomości: 818
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 
			
			moją kicię długo nie chciałam wysterylizować i skutek był tego taki że nabawiła się ropomacicza i musiała przejść operację, po której nie wspomnę już jak wiele się nacierpiała...   i dlatego jestem zdecydowanie zwolenniczką kastracji i sterylizacji! Cytat: 
  - nie jest wcale nie wiem jak wyspokojona.  Fakt, że może ciut bardziej leniwa, ale jej harce o 2 w nocy, bądź ochotka na pobieganie za swoim ulubionym sznurowadłem to raczej nie objaw drastycznego wyspokojenia...   | |
|     |   | 
|  2006-01-24, 15:08 | #33 | 
| Wtajemniczenie | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 
			
			Dziewczyny jest niedobrze   ta jego łapka-rano tylko kulał,teraz wogóle nie niej nie stanie.Położył się niedawno pod kalorferem,trząsł sie trochę i miauczał.Po czym uciekł i schował sie pod łóżkiem  nie bardzo nawet da sie dotknąć do tej łapki,ale zaobserwowałam że nie jest ani jakoś dziwnie skrzywiona ani opuchnięta więc to chyba nie jest złamanie??Może mocno ją stłukł? Nie mam teraz możliwości iść do weta,a nie wiem co zrobić  martwię się   
				__________________ "Jeśli chcesz grać w piłkę, musisz myśleć jak piłka."   | 
|     |   | 
|  2006-01-24, 15:20 | #34 | |
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2005-06 Lokalizacja: Pabianice 
					Wiadomości: 629
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 Cytat: 
 
				__________________ "Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem" - M.Twain http://www.allegro.pl/show_user_auct...hp?uid=1675216 | |
|     |   | 
|  2006-01-24, 16:16 | #35 | 
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2005-07 Lokalizacja: Wielko Polska 
					Wiadomości: 654
				 |  Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!! 
			
			zdecydowanie jestem za kastracja,  kotek spokojnieje, nie osikuje mieszkania, nie powiększa juz i tak dużego grona bezdomnych kociaków...same plusy jak na moje oko. jesli chodzi o łapke to ja bym tego nie bagatelizowała...po takim zwierzaku nie jestes w stanie dojśc jak naprawde mocno cierpi...mój kot miał otwarte złamanie tylniej łapki (wyglądało to masakrycznie), ale nawet nie miałknął.. tutaj konieczne jest prześwietlenie, no chyba że zacznie stąpać na chorą łapke, to jest szansa potłuczenia... jakby niebyło koty sa bardzo elastyczne, ale kości maja cienkie, wiec ja bym go wzięła do weta...odkładanie tego w czasie może spowodować wieksze koszty na przyszłośc pozdrawiam   | 
|     |   | 
|  2006-01-24, 16:24 | #36 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 
					Wiadomości: 4 079
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 Cytat: 
  chcialam tylko napisac, jak sprawa u mnie wyglada   
				__________________ | |
|     |   | 
|  2006-01-24, 17:29 | #37 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2006-01 Lokalizacja: Elbląg 
					Wiadomości: 111
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 
			
			Chyba kastracja to jedyne skuteczne rozwiązanie.
		
		 
				__________________ Lew 23 lipca - 22 sierpnia Jest odważny, silny, dzielny I okropnie samodzielny! Czasem takie ma pomysły, Że rodzice tracą zmysły! Dzierżąc berło i koronę, Lubi słabych brać w obronę I królewskim obyczajem Potem im się wielbić daje... | 
|     |   | 
|  2006-01-24, 18:57 | #38 | |
| Wtajemniczenie | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 Cytat: 
 | |
|     |   | 
|  2006-01-24, 19:06 | #39 | |
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Wielkopolska :) 
					Wiadomości: 818
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 Cytat: 
 3mam kciuki   | |
|     |   | 
|  2006-01-25, 09:01 | #40 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-09 Lokalizacja: Kraków 
					Wiadomości: 230
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 
			
			jeżeli moge sie wtrącić to kastracja jest tańsz od sterylizacji,np.wKrakowie kosztuje około 70 zł.Kocury kastruje się często tak ,że nie trzeba zciagać już szwów,po prostu zalezy to od metody. Jest to najlepsz wyjście aby kotek nie wracał pobity,pogryziony,zarobac zony itd.(Dopiero wtedy przekonałabyś się że wizyty w lecznicy są kosztowne.Hormony mozna podawać ale odradzam,estrogeny zle wpływają na zwierzęta.)A co do otyłości po kastracji,zależy to tylko od właściciela.Jeżeli ograniczysz kiciusiowi jedzonko,lub zastosujesz specjalną karmę dla kastratów to nie bedzie problemu.U kastrowanych kocurów dochodzi często do Syndromu Urologicznego Kotów jest to taka choroba która objawia sie zapaleniem pęcherz moczowego,czasem zatkanie cewki moczowej na skutek odkładania się tzw.kamieni moczowych.U kotów po kastracji zmienia sie ph moczu i wytrącają sie różne kryształki dlatego wymyślono specjalne karmy.Oczywiscie można pozostać przy zwykłym jedzeniu ale należy pamiętać aby kotek dużo pił,można również zakwasić troszeczkę wodę wit.C.Aby zmusić kotka do picia można posolić jedzenie.Nie martcie się koty nie maja nadciśnienia ,sól w niewielkiej ilosci nie zaszkodzi,a witamina C też nie odkłada się w organiżmie. | 
|     |   | 
|  2006-01-26, 13:52 | #41 | 
| Wtajemniczenie | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 
			
			Dziewczyny,byam u weta i całe szczęście !! Poszłam bo pojawił się dość duży obrzęk.I co?Gdybym nie przyszła to 2 dni i Kitek by zdechł   Łapka nie była złamana (miał rentgen),była bardzo poraniona,tak jakby pogryzło go małe zwierzę-pies odpada bo to naprawdę małe ranki,nakłucia-myślimy że mógł walczyć z innym kotem lub szczurem które czasem pokazują się w okolicy  obrzęk powstał od zbierającej się ropy,Pani doktor wycisnęła to świństwo,ma teraz dziurkę na łapce z której sączy się ropa-dostaje też antybiotyk.Przed rentgenem dostał "głupiego jasia"  leży biedactwo,nawet nie mruga,jeszcze jest otępiały  ale teraz już powinno byś wszystko ok   
				__________________ "Jeśli chcesz grać w piłkę, musisz myśleć jak piłka."   | 
|     |   | 
|  2006-01-26, 15:25 | #42 | |
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2005-07 Lokalizacja: Wielko Polska 
					Wiadomości: 654
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 Cytat: 
 lubie takie podejście do zwierząt, dociekliwe i odpowiedzialne... trzymam kciuki za twoje kociaka, niech szybko wraca do zdrowia   pozdro   | |
|     |   | 
|  2006-01-26, 15:57 | #43 | |
| Raróg | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 
			
			Widzisz więc sama, dobrze że zdecydowałaś się go ciachnąć. Włóczęgi, walki o kocice i terytorium niestety owocują takimi przypadkami. Co do ociężałości po kastracji - odpowiednio wcześnie wykonany zabieg nie zmienia w dużym stopniu charakteru kota. Co innego środki hormonalne - nie tylko powodują ociężałość, ale też zwiększają prawdopodobieństwo wystapienia złośliwego raka. Kita była sterylizowana tuż przed pierwszą rują i jest takim samym "dzikiem", jak przedtem. Apetyt też bez zmian, czyli normalny, nie muszę jej na razie pilnować. Każdy kot z wiekiem staje się spokojniejszy, więc i mniej kalorii spala. Jeśli chodzi o Syndrom Urologiczny, jak napisała erysipelothrix - wystarczy dbać o odpowiednią dietę i ilość wody. Koty podobno bardzo chętnie piją ze specjalnych fontann. Gdzieś nawet natknęłam się na opis nowych badań, które stwierdzają, jakoby SUK nie było winą tylko kastracji. Badania te stwierdzają, że koty niekastrowane, wychodzące żyją po prostu dużo krócej i nie wiadomo czy także i u nich nie rowinąłby się ten Syndrom. Nie wiem ile w tym prawdy  Lepiej dmuchać na zimne, koty są dość podatne na choroby nerek. Cała reszta została już wyżej napisana. Kastracja nie jest drogim zabiegiem, nie odbiera kotu radości życia, za to chroni go przed wypadkami (takimi jak łapka kocura Nati), przed rakiem, wydłuża życie pupila itd. Również koty rasowe należy poddać zabiegowi, jeśli nie są przeznaczone do zarejestrowanej hodowli. Nati - dużo zdrowia dla kotka   
				__________________ ❅ Cytat: 
 🌹14 lat z Wizaż.pl  Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc...  | |
|     |   | 
|  2006-01-26, 16:05 | #44 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-03 Lokalizacja: piekna okolica blisko Stuttgartu 
					Wiadomości: 490
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 
			
			Ja rowniez jestem za kastracja i to nie dlatego, poniewaz tak mi jest wygodniej, ale to jest duzo lepsze rozwiazanie dla samego kociaka. Nie czujac takiego pociagu do plci przeciwnej, nie majac "wariujacych" w sobie hormonow i nie odczuwania potrzeby walki o terytorium i partnerke   moj kot jest spokojniejszy, nie jest agresywny, nie biega za kotkami, bardzo trzyma sie domu (jest codziennie wypuszczany na dwor i zawsze wraca) i ogolnie jest duzo bardziej przywiazany i do nas i do domku (np. gdy go nie widzimy i wolamy go zeby przyszedl zawsze miauczac biegnie do nas  slodki jest strasznie  ) , takze naprawde ja jestem jak najbardziej za kastracja. | 
|     |   | 
|  2006-01-26, 16:09 | #45 | 
| Wtajemniczenie | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 
			
			A właśnie a propos kastracji   jak tylko dojdzie do siebie i zagoi się łapka to idzie pod nóż :P 
				__________________ "Jeśli chcesz grać w piłkę, musisz myśleć jak piłka."   | 
|     |   | 
|  2006-01-26, 16:19 | #46 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-03 Lokalizacja: piekna okolica blisko Stuttgartu 
					Wiadomości: 490
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 
			
			Aha, i zycze zdrowka Twojemu kociaczkowi!!    | 
|     |   | 
|  2006-01-26, 17:29 | #47 | 
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Wielkopolska :) 
					Wiadomości: 818
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 
			
			dobrze że poszłaś do weta zawczasu   (z moja kicia też 2 dni dluzej bym poczekala i juz by jej nie bylo  ) zdrówka dla koteczka   | 
|     |   | 
|  2006-01-26, 21:32 | #48 | 
| Wtajemniczenie | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 
			
			Dobrze ,ze zdecydowalas sie na pojscie do lekarza. Zycze zdrowka dla kotka    | 
|     |   | 
|  2006-09-22, 20:15 | #49 | 
| Przyczajenie | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 
			
			Mój Kotozaur Dziś Miał Operacje I Śpi   Zobaczymy Co Z Tego Wszystkiego Wyjdzie  . Tylko Mam Takie Pytanie. Jak Się OpiekowaĆ Kotkiem W Tych Pierwszych Dniach Po Zabiegu?? Z Góry Dziękuje Za Odpowiedzi I Pozdrawiam Wszystkie Kociary   
				__________________ | 
|     |   | 
Okazje i pomysĹy na prezent
|  2006-09-22, 21:46 | #50 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-02 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 7 002
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 Cytat: 
 pierwszego dnia po zabiegu jedzenie mało i bardzo późno, a najlepiej następnego dnia. Kota zostawic w spokoju, pilnować, zeby nie skakał, bo rośnie ciśnienie w jamie brzusznnej wtedy i podwiązanie nasieniowodów moż epuścić, przez tydzien oszczędzac kota, pilnować, żeby nie lizał. jak było: kocisko wybudziło sie z narkozy, najpierw prawie wylazło z koszyka, jak usłyszało dźwięk swojej zabaweczki, potem wylazło do końca i poszło sikać do kuwetki, potem do końca sie obudził i wskoczył na szafę  Do wieczora był jak nowy, potem mu "jajeczka" spuchły troszkę, potem zaszęły sie goić, potem futerko odrosło, teraz ma takie fajne małe pomponiki. A ten pomarańszowy środek odkażający (kastracja w lipcu) jeszcze mu nie zeszedł do końca z futerka  głaski dla kocurka- kastracika^^ zapomniałam najwazniejszego! jak sie opiekować- spokój, mało męczacych zabaw, nie wypuszczac kota (jesli jest wychodzacy) przez jakis czas, dobre jedzonko i dużo miłości- kastracja to drobny zabieg, nie wymaga jakiejs super opieki, nie powinno byc komplikacji. | |
|     |   | 
|  2006-09-24, 21:35 | #51 | 
| Przyczajenie | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 
			
			Dzięki za odpowiedź  . Nie byłam przy samym zabiegu bo bym chyba sfiksowała z nerwów (zawsze się tak denerwuje). Musze jeszcze za tydzień na zdjęcie szwów jechac. Mój kotek jest dośc strachliwy tak jak ja i dziś ledwo weterynaż zrobił mu zastrzyk (antybiotyk) No a w domu zachowuje się zupełnie normalnie tylko może więcej śpi hehe. buziaczki Wszystkim     
				__________________ | 
|     |   | 
|  2006-09-24, 22:01 | #52 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-02 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 7 002
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 Cytat: 
   kot był wnetrem (czy miał jedno jajko w brzuszku)?? Na ranie pokastracyjnej sie nie robi szwów, to taka mała ranka, ż elepiej sie goi sama. Opiernicz weta! | |
|     |   | 
|  2006-09-24, 23:07 | #53 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy 
					Wiadomości: 4 349
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 
			
			A ja nawet nie pamietam czy moj mial szew po kastacji. Wykastrowalismy go przy okazji wyjmowania gwozdzia z lapy po zlamaniu. Wiem ze napewno mial szew na lapie po wyjeciu, bo jezdzilismy go zdejmowac potem.
		
		 
				__________________ Dawno temu kotom oddawano boską cześć. Koty nigdy tego nie zapomniały. Wątek z biżuterią | 
|     |   | 
|  2006-09-24, 23:13 | #54 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-02 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 7 002
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 
			
			mój kot był bez szwów, ranka sie zagoiła ślicznie, a ze szwami to jak dla mnie tylko naciąganie, bo to zdjęcie to tez cos kosztuje ==" W czasie zabiegu chirurg rozcina worek mosznowy i wysuwa jądra z moszny. Następnie zamyka naczynia krwionośne oraz nasieniowód, które biegną do każdego jądra (zapobiega to krwotokowi) i odcina oba jądra. Wyjątkowo, przy tej operacji, nie ma potrzeby zaszywania rany pooperacyjnej, która w ciągu 7-10 dni samoistnie zagoi się. http://www.vetserwis.pl/photo_kastracja_kot.html | 
|     |   | 
|  2006-09-25, 08:29 | #55 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-05 
					Wiadomości: 1 701
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 | 
|     |   | 
|  2006-09-25, 10:39 | #56 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-02 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 7 002
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 Cytat: 
 | |
|     |   | 
|  2006-09-25, 12:52 | #57 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy 
					Wiadomości: 4 349
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 
			
			Twoj ma rok to co sie wymadrzasz  ![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif) Moj ma 9 lat i od 8 jest kastartem. I esfira potwierdzi ze jet ladnym szczuplym kotem.   
				__________________ Dawno temu kotom oddawano boską cześć. Koty nigdy tego nie zapomniały. Wątek z biżuterią | 
|     |   | 
|  2006-09-25, 19:53 | #58 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-05 
					Wiadomości: 1 701
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 
			
			jednej dziewczynie w klasie okociła sie kotka, zaczeła szukac chetnych na kociaki i moja kolezanka wziela jednego kocia, a ze nie miala o opiece nad kotami zielonego pojecia pomoglam jej troszke(chociaz ekspertem nie jestem w zyciu nie miałam kota w domu same psy  poszlysmy do weta na odrobaczenie. Kot to kocurek, pytam sie więc kolezanki czy go wykastruje? a ona do mnie no COOO Tyyy i wielkie oczy, "chciałabys żeby Ci chłopaka wykastrowali?????! "oczy mi z orbit wyszły, dałam jej mały wykładzik az w koncu sie ze mna zgodzila, pozostało tylko namowienie rodzicow. Niestety uznali, ze to krzywdzenie i nie beda kota  pozbawiac "meskosci" tragedia... | 
|     |   | 
|  2006-09-25, 20:02 | #59 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-05 Lokalizacja: ~.~.~.~ 
					Wiadomości: 6 683
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 
			
			eeeeee no naprawde tragedia.....   i to dorosli ludzie-rodzice a pozatym to z kocurkami jest jeszcze taki zonczek, ze zaznaczaja "swoj teren" w mieszkaniu i w ogóle wszedzie......  i jest to nieprzyjemne a tak samo jak martek, na kotach mało sie znam  aaaaa, powiem wam cos jeszcze  moja kuzynka ma kota-malego, jak go dostala, poszla do weterynarza on jej powiedzial ze to kotka i nazwała GO "suzie"-suzi, niedawno na nastepnej wizycie dowiedziała sie ze to jednak kocur  , a imienia juz nie zmieni, bo sie kot przyzwyczaił  nieźle co  a i bedzie go kastrowac-tak mi mowila   
				__________________ ~.~.~.~.~.~.~.~.~.~ | 
|     |   | 
|  2006-09-25, 20:11 | #60 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-02 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 7 002
				 | 
				
				
				Dot.: Kocur - co ja mam z nim zrobić??!!
				
			 Cytat: 
   krzywdzenie to jets pozwalanie kotu płodzić pokolenia chorych i bezdomnych kociaków==" a jak jeszcze się syfem od kotki zarazi albo wpadnie pod samochód, bo miłośne miałczenioe usłyszał- to dopiero radość | |
|     |   | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:42.
 
                

















 
 
 


 
 



