Faceci w szpilkach!?!?!?!

[Aeterna]

A, fakt.

[*Claire*]

Facet w szpilkach jest jakiś taki niemęski

[Aeterna]

Napisane przez taszkin

Tak samo mówiliby o Tobie gdybyś chciała załozyc spodnie gdy były dozwolone jedynie męzczyznom. Z resztą tak własnie mowili o kobiecie, która zapoczątkowała przełom.

To prawda.
Mam gdzieś tu w pudłach książkę - pamiętniki różnych kobiet z 17 i 18 wieku.
I tam np. jedna z autorek napisała o pierwszej kobiecie (w Krakowie) - która pokazała się na rynku w spodniach (właściwie spodniumie jakimś, bo to nie były typowe przecież spodnie) - tłum jej o mało nie zlinczował, gdy wyszła na spacer w swym "dziwnym" stroju, nie tylko zrobiła sensację (w stylu, że dzieci - i nie tylko - latały za nią) ale musiała sie ewakuować do domu w trybie "bardzo szybkim".
Była to naturalnie jakaś tam bywała w świecie dama, wpadająca w rodzinne strony od czasu do czasu, która ten "wynalazek" przywiozła sobie oczywiście z jakichś wojaży.

A biedne mieszczki o mało nie dostały apopleksji nad swoimi deserami kremowymi. Ach, było o czym rozmawiać...

[_Brzoskwinka_]

Tak,tak...tacy faceci są jak najbardziej seksi .To samo sie dotyczy menów z makijażami a'la Billy z "Green Day'a" .

[jowisia]

Mysle, ze wszytsko sie zmienia. Tak jak opisany wczesniej przyklad spodni kiedys dziwil, dzis jest ogolnei przyjety. Jeszcze 20 lat temu w Polsce nie do pomyslenia bylo, zeby facet depilowal sobie wlosy na klacie albo pod pachami, a dzis co, wchodzi na rynek "Metro" We FRancji tak jak pisalam faceci nosza pikolaki na obcasach zwiekszajac swoj wzrost i nikogo to nie dziwuje. Mysle, ze to jest pierwsze stadium zmiany mody meskiej. Mysle, ze wyniak to rowniez z faktu, ze kobiety coraz bardziej sie emancypuja, a faceci staja coraz mniej messcy. Skoro kobiecie wolno byc coraz bardziej zblizona do mezczyzny (zarabia na siebie,coraz mniej poswieca czaus w domu, robi kariere zamiast dzieci, ubiera sie po mesku, nosi krotkie obciete na chlopaka wlosy i tak dalej), jezeli niektore kobiety maja na to ochote i jest to akceptowane, to jezeli niektorzy mezczyzni maja ochote byc bardziej kobieyc, to predzej czy pozniej swiat to zaakceptuje.
Oczywiscie, wciaz wiekszosc mezczyzn woli typowa "Matke Polke", dl aktorej liczy sie dom, rodizna, ubiera sie w spodniczki i podkresla swoje ksztalty, tak samo wieksszosc kobiet bedzie jeszcze przez dlugi czas wolala typowego faceta, ktory nosi spodnie, buty bez obcasow, umie sie bic i tak dalej. Ale swiat powoli wariuje, tak dochodze do wniosku.. Tolerancja osiaga swoje najwyzsze limity ( przynajmniej w Europie) Juz nic nie kontrolujemy.....

[Little_Shee]

Przecież to nie chodzi tylko o to, że faceci ubierają się jak kobiety. Zaraz za tym idą też zmiany w psychice. Zaraz wyobrażam sobie scenę jak idzie para, napada ich jakiś bandzior i facet chowa się za kobietą a ona mówi grubym głosem "kochanie obronie Cię!!". Podziwiam niektóre Wasze wypowiedzi bo mam wrażenie, że Wam nie przeszkadzałby mieć takich mężczyzn dookoła. A czy odpowiadałoby Wam mieć takiego faceta wu boku? Jak to mądrze powiedziała jedna z wizażanek w wątku o homoseksualistach, nie wystarczy mieć tylko cudownych poglądów ale trzeba też być pewnym tego, że wcieliłby się je w życie. Może ja jestem trochę taki jaskiniowiec ale lubię czuć siłę mężczyzny. Mam dominujący i silny charakter dlatego też jakbym miała mieć mężczyznę ciapę to w moment wylądowałby pod moim kapciem a ja wtedy straciłabym szacunek do siebie jako do kobiety.

Kobiety od zawsze musiały domagać się swoich praw bo tak naprawdę to NIGDY za dużo ich nie miały od początków świata. Ale mężczyźni?? Oni zawsze mieli najwięcej przywilejów, najwięcej praw to o co im chodzi teraz?? To tak jakby coś im się cofnęło. Kobiety miały czego zazdrościś mężczyzną, ale powiedzcie mi czego mężczyźni zazdroszczą kobietą bo jakoś tego nie rozumiem... Chodzenia w niewygodnych szpilkach??

Jestem jak najbardziej za dbaniem o siebie mężczyzn (chociaż to powinno być naturalne u obojga płci). Ale nie jestem za takimi durnymi (dodam "jak dla mnie", żeby nie było czepiania chociaż myślałam, że to logiczne, że jak piszę coś od siebie to jest to wynikiem moich przemyśleń i poglądów) przebierankami u "normalnych" mężczyzn (abstrahując od tranzwestytów, homoseksualistów i in.)

[jowisia]

Napisane przez Little_Shee

Podziwiam niektóre Wasze wypowiedzi bo mam wrażenie, że Wam nie przeszkadzałby mieć takich mężczyzn dookoła. A czy odpowiadałoby Wam mieć takiego faceta wu boku? Jak to mądrze powiedziała jedna z wizażanek w wątku o homoseksualistach, nie wystarczy mieć tylko cudownych poglądów ale trzeba też być pewnym tego, że wcieliłby się je w życie. Może ja jestem trochę taki jaskiniowiec ale lubię czuć siłę mężczyzny. Mam dominujący i silny charakter dlatego też jakbym miała mieć mężczyznę ciapę to w moment wylądowałby pod moim kapciem a ja wtedy straciłabym szacunek do siebie jako do kobiety.

Little_Shee oczywiscie, ze nie chcialabym miec takiego faceta u boku, ale czym innym jest tolerancja do takich innosci. Zobacz, ja nie chcialabym miec faceta, ktory golil by sie pod pachami, na klacie, w miejscach intymnych, chodzil na solarium itd. Tez w jakims stopniu czulabym sie "mniej kobieco". Ale spojrz jak wiele jest takich facetow i jak wiele dziewczyn z nich dumnych!! To jest naturalny proces, ktory znajduje uznanie wsrod spoleczenstwa. I nie chodzi o to, ze mi sie to podobo, tylko o to, ze szanuje ich wybor bo i tak wiem, ze tego nie zmienie. Tak samo jak szanuje gejow, choc jest to dla mnie niesmaczne.

Napisane przez Little_Shee

Kobiety od zawsze musiały domagać się swoich praw bo tak naprawdę to NIGDY za dużo ich nie miały od początków świata. Ale mężczyźni?? Oni zawsze mieli najwięcej przywilejów, najwięcej praw to o co im chodzi teraz?? To tak jakby coś im się cofnęło. Kobiety miały czego zazdrościś mężczyzną, ale powiedzcie mi czego mężczyźni zazdroszczą kobietą bo jakoś tego nie rozumiem...

Otoz to jest debata, ktora trwa juz od kilku lat. Chodzi o to, ze mezczyzni traca swoja meskosc, czuja sie nie pewnie na swoim gruncie. kobiety zwiekszaja coraz bardziej swoja niezaleznosc, staja sie samodzielne, wolno im dzis praktycznie wszytsko ( sa ochroniarzami, kierowcami autobusow, dyrektorami wielkich przedsiebiorstw..). Dlaczego nie zostaly w swojej cieplej domowej roli, ktora przypisal im swiat? a no bo czuly, ze ich ogranicza, ze stac je na wiecej. DOkladnie tak samo jest z mezczyznami. Oni tez maja uczucia, tez sa wrazliwi, tez chca czuc sie piekni. Dlaczego maja zostawac w swoich meskich rolach obroncow i twardzieli, ktore przypisal im swiat? Jezeli nie maja na to ochoty.. Dzis chca zadbac o siebie, pokazac, ze czuja sie sexy, ze chca byc kurami domowymi, ze maja uczucia, ze lubia dbac o siebie i tak dalej. Ja tak rozumuje. Nie chodzi o to, ze mi sie to podoba, tylko, ze staram sie to zrozumiec. Bo mysle, ze i tak nie zatrzymamy tego szlenczego tempa zmian, w ktorych biegnie swiat.

Napisane przez Little_Shee

Jestem jak najbardziej za dbaniem o siebie mężczyzn (chociaż to powinno być naturalne u obojga płci). Ale nie jestem za takimi durnymi (dodam "jak dla mnie", żeby nie było czepiania chociaż myślałam, że to logiczne, że jak piszę coś od siebie to jest to wynikiem moich przemyśleń i poglądów) przebierankami u "normalnych" mężczyzn (abstrahując od tranzwestytów, homoseksualistów i in.)

Ale jezeli pewnego dnia kobieta powiedziala sobie jestem za "durna meska przebieranka i zaloze spodnie" i to zrobila, a dzis jest to normalne, choc kiedys byla postrzegana akobieco, to tak samo dzis mysli facet.

[Aeterna]

A ja nie lubię właśnie metroseksualnych mężczyzn.

I sądzę, że to nie jest jedynie wynalazek naszych czasów - bo co powiedzieć o tych wszystkich koronkowych żabotach, pomadach, pudrach, przyklejanych piegach, perukach, wściekle obcisłych rajtach..?

Poza tym moda - w tym moda na metroseksualizm - to dla mnie nic przesadnie mądrego i dobrego.
Pewnie myslę tak dlatego, że nie podążam ślepo za modą właśnie i widzę, że wielu ludzi często ubiera się bezsensownie (moim zdaniem) właśnie dlatego, że tak nakazuje moda.

I - tak jak napisała Wizażanka - kobieta miała o co walczyć, a i tak duzo zostało jej jeszcze do wywojowania .

Bo kiedyś obrazą moralną w skali narodowej było, gdy kobieta stópkę pokazała spod kiecy (cóz to była za podnieta dla mężczyzny) - a jeśli już pokazała powyżej kostki - inne panie mdlały..!

Ale szpilki - u faceta..?
Przecież wzięły sie po to, aby noga kobieca była dłuższa, smuklejsza, zgrabniejsza, bo mężczyźni uwielbiają kobiece nogi - a ile kobiet - ogląda się na ulicy za - jedynie - zgrabnymi męskimi nogami..? (Nie chodzi mi o to, że są dziewczyny, które przykładowo "lecą" jak wściekłe na męskie odnóża właśnie, ani o to, że facet piękny jak Adonis wpadnie w oko caluśki, i te jego "piękne" kończyny także).

Różnice pozostaną zawsze.
Każdy (?) facet gapi się na biust dziewczyny gdy z nia rozmawia, choćby ukradkiem (szczególnie, gdy jest na co) - a ile dziewczyn (nie twierdzę, że jesteśmy ślepe) rozmawiając z facetem musi cały czas zerkać na jego rejony płuc..?

[Rei]

mmmm mi sie to raczej nie widzi ...
troszke dziwne dla mnie

[jowisia]

Napisane przez Aeterna

Każdy (?) facet gapi się na biust dziewczyny gdy z nia rozmawia, choćby ukradkiem (szczególnie, gdy jest na co) - a ile dziewczyn (nie twierdzę, że jesteśmy ślepe) rozmawiając z facetem musi cały czas zerkać na jego rejony płuc..?

Tak mi teraz wlasnie przyszlo na mysl, niektore dziewczyny lubia patrzyc sie na meski tylek. Nie wiem jak jest w polsce, ale tutaj wielu facetow nosi obcisle do przesady spodnie ( na przyklad biale, takie jak getry). I to jest normalne! Nikogo (oprocz mnie i kilku innych polakow to nie dziwi). Wten sam sposob rozumuje szpilki. Zauwaz jaki mam tylek, zauwaz jakie mam nogi, ogolmnie tendencja do zauwaz jakie mam seksowne cialo, nie tylko klate, ale rowniez tylek i nogi..

[Aeterna]

Napisane przez jowisia

Tak mi teraz wlasnie przyszlo na mysl, niektore dziewczyny lubia patrzyc sie na meski tylek. Nie wiem jak jest w polsce, ale tutaj wielu facetow nosi obcisle do przesady spodnie ( na przyklad biale, takie jak getry). I to jest normalne! Nikogo (oprocz mnie i kilku innych polakow to nie dziwi). Wten sam sposob rozumuje szpilki. Zauwaz jaki mam tylek, zauwaz jakie mam nogi, ogolmnie tendencja do zauwaz jakie mam seksowne cialo, nie tylko klate, ale rowniez tylek i nogi..

Wiem, wiem, z tym tyłkiem to sprawa powszechna - ale - jak powiedziałam - nie jesteśmy slepe.

Co do puszenia piór - "zauważ moje ciało" - to - dla mnie zaczyna być nieco żenujące.

Dziewczyny dziś nie chcą byc jedynie seksualnymi obiektami (nosząc coraz skromniejsze!! wdzianka, bardziej obcisłe, wszystko krótkie takie - wciąż nie wiem, jak można na takie mrozy stroić się w kurteczki do pępka ), za to faceci - koniecznie (chyba) chcą sie wstrzelić na stołek symbolu seksu.

I dla mnie te zmiany (to o czym piszesz), które kiedys nadejdą - nie będą lepsze.

Jak miałam 13 lat i czytałam Bravo (nie wiem czy było wtedy polskie, bo mówię o niemieckim) czy Dziewczynę - to te gazety - choc pisały o tym samym co dziś (1sza o muzyce, filmie, druga - o seksie, miłości, chłopakach) - nie były takie kretyńskie jak ich dzisiejsze - po 10 latach - wydania.
I to nie jest zwykły sentymantalizm.
Gdy miałam 13 lat, do gazety pisały 20letnie dziewczyny, o przykładowo lękach związanych z seksem, a gdy ja miałam 17 - to 17stki, a gdy 20 - 13-, 14-letnie panny pytały, co mają zrobić, bo gumka pękła, ewentualnie się zastanawiają jaka antykoncepcja, bo ich chłopcy (chłopacy właściwie)rówieśnicy oczekują dowodu miłości.

To dla mnie niestety normalne, że moja (ewentualna, przyszła) córka przyprowadzi za te 20 lat takiego wypindrzonego lawera, który być może będzie miał grubszą tapetę od mojej - ale nie znaczy to, że zmiana społeczna jaka sie dokona - będzie - wg mnie lepsza.

Ja będę miała porównanie - ona już nie. Normalne.
Daleko mi do konserwy - naprawdę - ale - nie zazdroszczę.
Nie zazdroszcze juz nawet nastolatkom, choć nie jestem starym piernikiem, tylko młoda kobietą - tych ich - "chłopców".
Bo na razie dominuje (?) dresik i wygolona czaszka, obcisłe koszuleczki (z tego co ja widzę, i zależy w jakim środowisku - ale to najpopularniejszy model) - a niebawem będą sobie wzajemnie pożyczać lakier do paznokci.