Warszawa - spotkanie w lutym

[dioska]

Napisane przez lexie

Dioska - jasne, ze lepiej jest się prywatnie uczyć niż studiować iberystykę... Uczą mnie 3 osoby, jeden facet prezentuje największy antytalent nauczycielski z jakim się w życiu spotkałam, program nam tną, sami nie wiedzą co z nami przerabiać a czego nie.
Każą uczyć się bzdet w stylu jak jest "grdyka" po hiszpańsku (nie pytajcie, nie wiem )
Aaaa i ostatnio usłyszeliśmy, ze przy dobieraniu czasu przeszłego mamy NIE MYŚLEĆ Mamy tylko dopasować

Chyba wysoce wymierną oceną studiowania iberystyki ędzie to, że bez słownika, zeszytu, książek i rozmówek polsko-hiszpańskich nie umiem powiedzieć/napisać niemal nic
A "uczę się" 4 miesiące (no, święta można odliczyć )
Chyba, że chcecie ze mną pogadać o rodzajach wędlin w hiszpaniii? Hmm? Bo rodzaje wędlin mieliśmy szeroko opisane
Mogę Wam też powiedzieć jak jest na przykład "chleb z formy" albo różne elementy odzieży

Idę się pouczyć jak jest "krótka kurtka" a jak "dłuższy kożuszek"

No to rzeczywiście dziwne metody wprowadzają...A może uczenie rzeczy zupełnie niepotrzebnych wychodzi taniej...? W końcu wszystko się o kasę rozbija
No mnie w każdym razie na pewno taniej nie wychodzą prywatne lekcje od dziennej iberystyki, ale przez ponad rok nauczyłam się sporo.
Ale mam nadzieję, Lexie, że się nie zniechęcisz tak całkiem do języka, bo przecież on jest w tym wszystkim najważniejszy

[Ami]

Napisane przez dioska

No to rzeczywiście dziwne metody wprowadzają...A może uczenie rzeczy zupełnie niepotrzebnych wychodzi taniej...? W końcu wszystko się o kasę rozbija
No mnie w każdym razie na pewno taniej nie wychodzą prywatne lekcje od dziennej iberystyki, ale przez ponad rok nauczyłam się sporo.
Ale mam nadzieję, Lexie, że się nie zniechęcisz tak całkiem do języka, bo przecież on jest w tym wszystkim najważniejszy

Nie wiem czy taniej, ale na pewno bezpieczniej. Nie grozi im, że ich Lexie w przyszłości wygryzie. Zawsze będzie jakaś wędlinka, której nie zapamięta i o którą będzie się można przyczepić.

[dioska]

Napisane przez Ami

Nie wiem czy taniej, ale na pewno bezpieczniej. Nie grozi im, że ich Lexie w przyszłości wygryzie. Zawsze będzie jakaś wędlinka, której nie zapamięta i o którą będzie się można przyczepić.

No tak, słuszne obawy, w końcu co drugi student chce zrobić karierę naukową A swoją drogą, to częstsze zmiany kadry na uczelniach też by się przydały

[Lexie]

Taniej na pewno im wychodzi robienie mi zajęć z wieczorowymi, co owocuje tym, ze zaczynam dzień na uczelni o 8.45 a kończę o 20, czyli wtedy, kiedy wieczorowi :/

Znam też 2 rodzaje dorsza i cieciorkę Same niezbędne rzeczy

Dobra, wracam do nauki, bo przede mną cała morfologia :/

Buziaki dziewczyny

[Ami]

Napisane przez dioska

No tak, słuszne obawy, w końcu co drugi student chce zrobić karierę naukową A swoją drogą, to częstsze zmiany kadry na uczelniach też by się przydały

Oj, przydałyby się.

[Lexie]

Napisane przez Ami

Nie wiem czy taniej, ale na pewno bezpieczniej. Nie grozi im, że ich Lexie w przyszłości wygryzie. Zawsze będzie jakaś wędlinka, której nie zapamięta i o którą będzie się można przyczepić.

Ami, to chyba nie tak
Bo pan z antytalentem nauczycielskim, o którym wspominałam, sprawdza co chwilę coś w słowniku I nie umiał nam powiedzieć jak są stringi
A to dr hab

[mech]

Napisane przez lexie

Ami, to chyba nie tak
Bo pan z antytalentem nauczycielskim, o którym wspominałam, sprawdza co chwilę coś w słowniku I nie umiał nam powiedzieć jak są stringi
A to dr hab

Wiedział na pewno, tylko sie wstydził powiedzieć

[Ami]

Napisane przez lexie

Ami, to chyba nie tak
Bo pan z antytalentem nauczycielskim, o którym wspominałam, sprawdza co chwilę coś w słowniku I nie umiał nam powiedzieć jak są stringi
A to dr hab

A jak są stringi po hiszpańsku?

[dioska]

Napisane przez lexie

Ami, to chyba nie tak
Bo pan z antytalentem nauczycielskim, o którym wspominałam, sprawdza co chwilę coś w słowniku I nie umiał nam powiedzieć jak są stringi
A to dr hab

A propos stringów, to ostatnio z moją lektorką hiszpańskiego zastanawiałyśmy się, jaki mógłby być polski odpowiednik tej uroczej nazwy. Padło na "majtki w dupkę" A pomysł wpadł nam do głowy przy okazji rozmowy o tym, że Hiszpanie na wszystko wymyślają sobie swoje własne, prywatne, typowo hiszpańskie nazwy - nie ma hot doga - jest el perrito caliente; nie ma whisky - jest guisqui (tylko to pierwsze u jest z kropkami - a więc się je wymawia); walkman - gualman; hamburger - hamburguesa (przynajmniej końcówkę trzeba wcisnąć)

[dioska]

Nekome nas ukatrupi za tą prywatę

[Ami]

Ja kiedyś słyszałam o "dupowrzynkach" (wżynkach??)
Francuzi właściwie nic nowego nie wymyślili. Jest "string", ale jest też "cache-sexe" (zakrywacz płci?

[dioska]

Napisane przez Ami

Ja kiedyś słyszałam o "dupowrzynkach" (wżynkach??)
Francuzi właściwie nic nowego nie wymyślili. Jest "string", ale jest też "cache-sexe" (zakrywacz płci?

Zakrywacz????? To tak dla żartu chyba wymyślili tą nazwę, żeby śmieszniej było we Fhancji
Za dużo to one nie zakrywają ;D

[Lexie]

ALe Wy ciekawskie jesteście

No więc informuję, ze stringi po hiszpańsku to TANGAS

I wracam do morfologii

[Ami]

Napisane przez dioska

Zakrywacz????? To tak dla żartu chyba wymyślili tą nazwę, żeby śmieszniej było we Fhancji
Za dużo to one nie zakrywają ;D

Noo, z przodu troszeczkę czyli to co najważniejsze. Niech będzie "zakrywacz narządów płciowych"

[nekome]

Napisane przez Ami

Noo, z przodu troszeczkę czyli to co najważniejsze. Niech będzie "zakrywacz narządów płciowych"

heh oj dziewczyny niemozliwe jestescie....
a wiecie ze to cache-sexe jest uzywane minimum od lat 60...?

[nekome]

Napisane przez lexie

ALe Wy ciekawskie jesteście

No więc informuję, ze stringi po hiszpańsku to TANGAS

I wracam do morfologii

no prosze, a u nas tangi a stringi to co innego....

[Ami]

Napisane przez nekome

heh oj dziewczyny niemozliwe jestescie....
a wiecie ze to cache-sexe jest uzywane minimum od lat 60...?

Oj, jakoś trzeba stres odreagowywać. A przy okazji uczymy się języków.

[Ami]

Napisane przez nekome

no prosze, a u nas tangi a stringi to co innego....

A co to tangi u nas? Wstyd się przyznać, ale nie wiem. : Takie zwykłe gatki tylko po boku z paseczkami?

[nekome]

tanga to takie majtasy co kawalek pupy zakrywaja a dopiero pozniej jest "pupny sznureczek" ja w stringach a stringi to tylka raczej nie zaslonia...

[Ami]

Napisane przez nekome

tanga to takie majtasy co kawalek pupy zakrywaja a dopiero pozniej jest "pupny sznureczek" ja w stringach a stringi to tylka raczej nie zaslonia...

Widzisz jaka owocna dyskusja. W końcu wiem co to tanga.

Pupny sznureczek... jak ładnie.

[nekome]

Napisane przez Ami

Widzisz jaka owocna dyskusja. W końcu wiem co to tanga.

Pupny sznureczek... jak ładnie.

bo ja ostatnio mam jakas faze na ladne okreslenia

o tu masz prszyklad gatek tanga: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=83405694 zeby juz obrazowe bylo

[Lexie]

Napisane przez nekome

bo ja ostatnio mam jakas faze na ladne okreslenia

o tu masz prszyklad gatek tanga: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=83405694 zeby juz obrazowe bylo

Aaaa to tak wyglądają polskie tangi

Żeby nie było, że się nie uczę - przerobiłam wszystkie formanty przed chwilą

[nekome]

Napisane przez lexie

Aaaa to tak wyglądają polskie tangi

Żeby nie było, że się nie uczę - przerobiłam wszystkie formanty przed chwilą

ucz sie dzielnie u mnie mam nadzieje sie sesja dzis skonczyla i do domuuuuu! zamowilam sobie rosol , Mama zrobi

[Lexie]

Zobaczcie co mi kolega podesłał: http://jedyne.co.mam.patrz.pl/

Optymista, kurde no

Szczególnie fraza o skrypcie się zgadza W moim też "nic k**** nie ma"

[Ami]

Nekome, byłaś może na "Peleasie i Melizandzie" w Operze Narodowej? Zastanawiam się czy się nie wybrać w niedzielę...

[Ines1985]

Napisane przez Ami

Matko Tereso , a co Twoim nerkom? Może termofor czy poduszka elektryczna by im dobrze zrobiła? Przesyłam Ci trochę mojego ciepła, żebyś jakoś w tej pracy wytrzymała.

A w skład tej większości kto wchodzi? Mniejszość?

No wiesz, wiekszosc to wiekszosc
Odbieram to doslownie i troche mnie szokuje wielkosc tego wizażowego podziemia. Ilu uzytkownikow ma wizaż ?
W kazdym razie wspomnianą wiekszosc mozna chyba liczyc w tysiacach .

Moje nerusie po prostu bolą. Przyczyna nie jest mi znana. Bolą i już.

Ines - skoro tak Ci przykro, ze nie zaliczamy się do "większości", ja mogę Cię od tej pory nazywać Tereska Co Ty na to? Ewentualnie mogę dodawać "święta" na początku

Lexie, dziecko moje drogie
Ze wszystkich sił staram sie być święta ale jednak jeszcze nie zasłużyłam na to określenie .
A dzis nawet pomogłam starszemu panu znalezc petle autobusową przy Wilanowskiej .
Ale to wciąż za mało...

Napisane przez pluszynka

Hej, dawno tu nie byłam, no cóż zamęczam się na śmierć na praktykach (dodam że za darmo więc męczarnia podwójna) chciałam wpaść w piątek, ale jak wyszłam z biura to mi się zamarzyła poduszka i kocyk i nie dałam rady

Ooo, witam w klubie praktykantek
Ja od tygodnia praktykuje w biurze podróży. Oczywiscie też za darmo a jakże. Ale niestety praktyki trzeba odrobić...

[mech]

Ami, ja nie Nekome, ale zachęcam do pójścia na P&M Muzyka piękna i potrafi się obronić, nawet jeśli wykonawca coś sp... Też bym poszła, ale w niedzielę mam zajęcia a w poniedziałek rano kolokwium

[Ami]

Napisane przez mech

Ami, ja nie Nekome, ale zachęcam do pójścia na P&M Muzyka piękna i potrafi się obronić, nawet jeśli wykonawca coś sp... Też bym poszła, ale w niedzielę mam zajęcia a w poniedziałek rano kolokwium

O, to idę. Mam nadzieję, że bilety będą. Bo chciałabym najpierw spróbować w piątek rano je wygrać.
Jak dotrę, to ponapawam sie muzyką i za Ciebie. Jak się nastroisz na odpowiednie fale, to może uda Ci się odebrać.

[Ami]

Napisane przez Ines1985

No wiesz, wiekszosc to wiekszosc
Odbieram to doslownie i troche mnie szokuje wielkosc tego wizażowego podziemia. Ilu uzytkownikow ma wizaż ?
W kazdym razie wspomnianą wiekszosc mozna chyba liczyc w tysiacach .

Ale wiesz, podziemie mimo wszystko chyba jest mniejsze od nadziemia. A zdradzisz mi (na PW, oczywiście) kto to Ci o tym podziemu naopowiadał?

[nekome]

Napisane przez lexie

Zobaczcie co mi kolega podesłał: http://jedyne.co.mam.patrz.pl/

Optymista, kurde no

Szczególnie fraza o skrypcie się zgadza W moim też "nic k**** nie ma"

to jest moja sesyjna piosenka od 2 lat chyba jedyne co mam to zludzenieeeeee.........