Seks podczas okresu - zbiorczy

[Shiryuna]

Napisane przez Perfect_Girl

Proszé Cié wyjasnij mi jedno. Jesli dli Ciebie seks w czasie okresu jest fuj i dla Twojego partnera równiez to dlaczego Ci tak na tym zalezy???
Nie rozumiem tego kompletnie -- takie "podkladanie sie" dla dobra sprawy...?
Juz to widze jak lezysz cala spieta i zastanawiasz sie czy ta cala wkladka jest szczelna, czy sie nie przesunéla i jedak krew sie jakos wydostaje...
O taki seks Ci chodzi?
Przeciez jest tyle sposobów na sprawienie sobie przyjemnosci bez klasycznego stosunku. Pomysl troché. I blagam Cié -- nie podkladaj sie dla dobra sprawy i dla satysfakcji faceta! Kiedys jak mój máz nie byl jeszcze mézem raz sié podlozylam mimo, ze nie mialam ochoty na seks i on natychmiast to zauwazyl i pojécia nie masz jak mu bylo z tym zle. Chyba myslalam podobnie jak Ty - chcialam zeby jemu bylo super a o sobie nie myslalam a tymczasem sprawilam mu tylko bardzo wielká przykrosc.
Pozdrawiam Cié serdecznie

To nie jest tak jak sądzisz, że chce uprawiac seks podczas okresu tylko dlatego, że on tego chce... Chce tego tak samo jak on, ale krew na pościeli nie jest dla mnie najprzyjemniejszym widokiem.

[201704051255]

Napisane przez Shiryuna

To nie jest tak jak sądzisz, że chce uprawiac seks podczas okresu tylko dlatego, że on tego chce... Chce tego tak samo jak on, ale krew na pościeli nie jest dla mnie najprzyjemniejszym widokiem.

Hmm a próbowaliście kiedyś? Bo to wcale nie jest tak, że wszystko wygląda jakby świnię zarzynali. My podkładaliśmy ręcznik i nieraz nie było w ogóle żadnej krwi na nim. Jeśli kochalibyście się w gumkach możliwe, że efekt taki sam. Bez gumek - krew będzie pod koniec, kiedy sperma ją wypłucze ze środka i wszystko wycieknie. To już mnie estetyczna wersja. Osobiście nie wiedziałabym jak się za taka wkładkę jak wyżej zabrać i myślała tylko o tym, czy się nie zsunęła...

[Shiryuna]

Jak następnym razem znów dostane okres to chyba jednak spróbujemy uprawiać seks podczas niego, jeżeli okaże się, że nie było tak źle jak myśleliśmy to powtórzymy to a jeżeli będzie nieprzyjemnie po prostu na tym pierwszym razie się skończy... A jak kiedyś natkne się na takiego tampona to być może spróbuje i z nim.

[Cdz]

o matko nie ma pojecia jak możnaby uprawiać sex mając zaaplikowany tampon? .. no szok... nie wyobrażam sobie jak te dwie "rzeczy" miałyby się razem zmieścic??!!
tak na marginesie.. co prawda nigdy szczerze nie rozmawiałam z TZ o sexie podczas okresu ale dośc wyraźnie dał mi do zrozumienia, ze obrzydziłoby go to... a cóż z tego, ze akrurat podczas miesiączki ja mam największą chęc... ;(

[pani z herbata]

ja wczesniej nie wyobrazalam sobieczegos takiego jak seks podczas okresu ale z moim TZ nie mam zadnych oporow. podkladamy recznik i staramy sie poczekac na koniec okresu, i czesto bywa tak jak jedna z Was wczensiej powiedziala ze krew wyplywa dopiero po jakims czasie, ale wtedy czuje male spiecie w dole. bywa ze taki stosunek na sam koniec okresu-jak juz wydaje mi sie ze za pol dnia sie skonczy to sie przedluza..no ale coz

i nie jest to juz dla mnie obrzydliwe

[tuppence]

hmm kurcze... gdy ja mam okres to wtedy mam najwieksza ochote na wszelkie przyjemniosc i:P

[anka_85]

hm...wiele wiele razy robilam to ze swoim tzetem podczas okresu.
raz bywało tak jak na jakimś świniobiciua raz nic (chyba ze na koniec cos chlapnęło
jedyne co mnie wkurza podczas tych uniesien podczas okresu to to że czuję się strasznie "rozlazła"

[Shiryuna]

Rozmawiałam ostatnio z TŻ o seksie podczas okresu i powiedział, że możemu spróbować podczas w razie czego, no zobaczymy jak to będzie.

[Chii1986]

Ja uprawiałampare razy seks mając zwykły tampon- sama byłam zdziwiona, że jestem taka pojemna, ale Tżtowi się podobało i mi też bo było hmm... ciaśniej
natomiast to niebezpieczne, tampon może wejść za głęboko i mogą być problemy... ja raczej kontroluję sytuacje ale innym nie radze próbować.

Są specjalne tampony do uprawiania seksu podczas okresu są one specjalnie wyprofilowane wiec nie ma uczucia dyskomfortu podczas seksu (bo przy seksie ze zwykłym tamponem nie powiem.. na początku jest uczucie totalnego braku miejsca)

Mój Tż nie widzi nic złego w seksie bez tamponu- przecież nie zaleję mu od razu całego pokoju, no i nie cieknie ze mnie jak z kranu...dbam o siebie wiec nie czuję się podczas tych dni gorzej czy mniej higieniecznie...

wiadomo, że trzeba wtedy bardziej uważać bo krew menstruacyjna jest pożywką dla wielu bakterii... dlatego jeśli nie musimy się kochać w te dni to nie robimy tego- są inne sposoby zaspokajania np. seks oralny (sznureczek od tamponu nie przeszkadza w tym Tżtowi)

Natomiast mogę zrozumieć, że dla niektórych to coś obrzydliwego... każdy ma inny gust.

[moren]

Dla mnie obrzydliwe to nie jest,ale po co??Tak jak Wy podczas okresu nie czuje sie najlepiej,jestem cala obolala w srodku,nawet czasami napiecie miesni podczas siusiania sprawia mi bol.A tu jeszcze dochodza rzeczy typu ogolne rozdrarznienie,opuchnieci e itd.Nie,podziekuje Szczegolnie,ze zdazalo nam sie kochac pod koniec okresu i sprawialo mi to bol (kurcze,nie pamietam za dobrze,ale chyba sciana pochwy jest wtedy jeszcze obnizona).5 dni kazdy wytrzyma,a jesli ma z tym problem,to sa inne sposoby

[dzuma]

no wlasnie uprawiacie wtedy seks???

[201704051255]

Chyba był taki temat. Tak, ja jak najbardziej.

[MARECKI 85]

moze i ja sie wypowiem - nie przeszkadza mi to !!!

[Chii1986]

Był taki temat - chyba o identycznej nazwie, wystaczyło poszukać !
Proszę moderatora o połączenie wątków.

[Jaxxowa]

Witam Was Wszystkie.

Mam problem, a mianowicie chcemy się kochać a mi akurat wypada na ten dzień okres. Trochę to głupio brzmi, że się umawiamy na jakiś dzień, no ale cóż, mieszkamy osobno i musimy niestety czekać aż nadarzy się jakaś okazja -rodzice gdzieś wyjdą.
Poczytałam już kilka tematów na forum, jak opóźnić okres itd. ale żadna z metod nie jest dość przekonująca (nie brałam nigdy tabletek hormonalnych dlatego ta metoda odpada).

Wracając do tematu. Szukałam w internecie jak opóźnić okres metodą naturalną i natrafiłam na temat "Sex podczas okresu". Bardzo zainteresowała mnie pewna wypowiedź, cytuję: "a ja tez kocham sie z chlopakiem nie zwazajac na to czy mam okres czy nie ale powiem Wam ze robimy to w inny sposob- by sie nie pobrudzic ja mam zalozony tampon jak zwykle ,na poczatku troszke ciasno jest ale zaraz potem cudownie polecam " bądź tą wypowiedź "ja kochałam się podczas okresu ale z tamponem w środku i było cudownie,kiedyś spróbuje bez tamponu"

Czy ta metoda jest w ogóle realna? Czy któraś z Was tego próbowała?

[martinka_m]

hmmm ja sobie chyba tego nie wyobrazam
a nie mozecie kochac sie normalnie, mimo okresu?

[Suuuzi]

Ja bym nie kombinowała w ten sposób

[Jaxxowa]

Nigdy tego nie robiłam, jakoś nie za bardzo mi to odpowiada. czułabym się niekomfortowo no i jest to, według mnie oczywiście, niehigieniczne

[201704051255]

Emm ja może monotematyczna, ale okres to żaden obciach, fajny jest wtedy seks. Z tamponem w srodku - nie wyobrazam sobie, kiedys mowilam o tym ( byl taki temat) mojemu TŻ, powiedział, że gdyby nie wiedział, a coś takiego napotkał to bardzo bardzo by się zdziwił.

[martinka_m]

ja zrobilam to raz w trakcie okresu i jakos strasznie nie bylo krew sie nie lala po nogach.

[Jaxxowa]

heh, powoli mnie przekonujecie. A odczucia jakie? Takie same jak przy normalnym seksie?

[Lexie]

Seks podczas okresu jest fajny, przyjemny, krwi nie jest aż tak dużo, a tampon chyba by tylko przeszkadzał . Tylko trzeba uważać na higienę, żebyś nie złapała infekcji

[Wisienki]

Tampon podczas uprawiania seksu to kiepski pomysł - może jestem czarnowidzem, ale przecież on może utknąć w środku, sznureczek może się urwać...

A seks podczas okresu - mi przynajmniej sprawia taką samą przyjemność jak zwykle nawet czasami wiekszą. Jeśli tylko zadbacie o higienie i dostosujecie pozycieję do intensywności krwawinia powino być ok.

PS. mój tż potrafi czasem nie zauważyć, ze mam te dni wiec to krwawienie nie jest wiec znowu takie straszne

[samaraelf]

ja bym się bała uprawiać seks z tamponem w środku. Jeszcze by mi go TZ wepchnął głębiej i bym nie wyjeła

A wogóle podczas okresu tego nie robię, bo jest to dla mnie niehigieniczne. Ale skoro Twojemu Tz by to nie przeszkadzało..

[karta666]

Nie można bez tampona?
Seks podczas okresu to nic strasznego.
Zabajcie o higiene, oczywiscie uprzedz TZ przed tym i spytaj się czy nie ma nic przeciwko.
No chyba, że mdleje na widok krwi, to inna sprawa xD

[dzustam]

Nie polecam seksu z tamponem, to dodatkowe otarcia dla Ciebie i partnera.

Zapewne nie chcieibyście również zapchnąć go zbyt głęboko i szukać w gabinecie ginekologicznym.

Poświęćcie jeden ręcznik, można szybko sprzątnąć i komfort psychiczny większy...

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

hm... nie wyobrażam sobie tego - seks i tampon?

a jaka jest różnica - czy tampon jest, czy go nie ma, partner prawdopodobnie i tak troszkę pobrudzi się krwią... a po co sobie utrudniać życie?

szczerze mówiąc, mnie osobiście w ogóle odrzuca od seksu podczas okresu (nie fizycznie - bo wtedy libido mi wzrasta, ale to wydawałoby mi się wtedy takie... nieestetyczne).

w każdym razie - idea z tamponem jest conajmniej dziwna:|

[Chii1986]

Ta jedna z wypowiedzi jest chyba moja Tak uprawiałam seks z tamponem-da się. Na początku jest ciasno ale potem luz jest przyjemnie, inaczej niż podczas zwykłego seksu. Natomiast trzeba bardzo uważać bo tampon przesuwa dsię głeboko i sznureczek znika "w czeluściach" a potem jest problem z wyciągnieciem- jest to niebezpieczne wiec tego Tobie nie polecam.
Nie widzę powodu by nie kochać się podczas okresu bez tamponu, krew menstruacyjna to nic strasznego i nie jest jej aż tyle żebyś zalała ukochanemu łóżko.

[Lexie]

Tak właśnie się zastanawiałam czy podczas takiego seksu z tamponem, ten tampon nie ląduje zbyt głęboko w środku...
Weźcie sobie lepiej ręcznik, a jak się obawiasz zaplamienia pościeli, to pod ręcznik może iść jeszcze coś "nieprzemakalnego" Ale ręcznik powinien spokojnie wystarczyć. Złożony.
Krwi nie jest aż tak wiele, żeby wiele zaplamić. Chyba, że partner będzie kończył w Tobie, wtedy po wszystkim można narobić plam, lepiej się zaopatrzyć w ten złożony ręcznik i dodatkowo papierowe ręczniki/husteczki

[Klarissa]

Napisane przez Jaxxowa

Bardzo zainteresowała mnie pewna wypowiedź, cytuję: "a ja tez kocham sie z chlopakiem nie zwazajac na to czy mam okres czy nie ale powiem Wam ze robimy to w inny sposob- by sie nie pobrudzic ja mam zalozony tampon jak zwykle ,na poczatku troszke ciasno jest ale zaraz potem cudownie polecam " bądź tą wypowiedź "ja kochałam się podczas okresu ale z tamponem w środku i było cudownie,kiedyś spróbuje bez tamponu"

Czy ta metoda jest w ogóle realna? Czy któraś z Was tego próbowała?

Wg mnie to z tamponem jest dosyć ryzykowne i ja bym się czegoś takiego bała. Lepiej jest albo zrezygnować z seksu, albo zrobić to normalnie pomimo okresu.

Przy tej drugiej opcji najelpiej będzie się umyć dobrze bezpośrednio przed stosunkiem i oczywiście bezpośrednio po. Czy różni się to jakoś w odczuciach? Dla mnie tak. Po pierwsze nie ma, lub raczej nie czuje się tego "naturalnego poślizgu", dodatkowo jeśli stosunek się przedłuża to zaschnięta krew na penisie mężczyzny powoduje u obojga otarcia delikatnej skóry. No i ja mam jeszcze w "te dni" odczucie takiego "luzu" ale to nie znaczy, że ty także musisz tak to odczuwać.

A co do obrzydliwości - nie widzę w tym nic obrzydliwego. Nie brzydzę się mojego męża ani on nie brzydzi się mnie i spraw związanych z moim ciałem. To chyba kwestia akceptacji siebie i swojego partnera. Dodatkowo krew z miesiączki to taka sama, czysta krew jak z innej "ranki". Specyficzny "zapach" powstaje dopiero gdy krew przechodzi w proces gnicia na zewnątrz ciała /dlatego najlepiej się zaraz przed stosunkiem umyć/.