Październikówki 2016 wciąż siedzą jak na szpilkach - pogaduchy cz. 5

[ana909]

Napisane przez lexi_one

Jestem i ja

Dziewczyny, wiem że temat był już poruszany, ale przypomnijcie mi proszę jak to jest u Was - czy macie specjalny śpiworek do gondoli, czy może wystarczy kombinezon + grubszy koc i nakładka na górę? Nie mam pomysłu co lepsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bluegirl - gratulacje maleństwa

Ja mam od koleżanki akt założę go dopiero przy minus 5. I tak na niższa temp się nigdzie nie wybiorę

[MamaEiE]

I ja się witam

I życzę nierozpakowanym szybkich porodów i żeby pozostały czas oczekiwania Wam się nie dłużył Już niedługo będziecie tuliły Wasze maleństwa!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megilla]

No ja mam wrażenie, że wszystkie się wzajemnie nakręcamy. Nie jest to zbyt fajne, bo zamiast cieszyć się, że mamy w miarę bezproblemowe ciąże to sobie wymyślamy czasem problemy.

Bluegirl, ślicznotka Jak daliście jej na imię?

Poszłam do tego rossmana i okazało się, że promocja -49% już się skończyła :/
Kupiłam za to kosz na brudne pieluchy. Chcę jeszcze dokupić kosz na pranie, ale waham się co do wielkości. Jak myślicie jaka pojemność będzie optymalna? Co ile robi się pranie dla takiego dziecia? Myślałam, żeby puszczać co dwa dni. A jak to jest u Was?

[AneczkaJ]

Napisane przez lexi_one

Jestem i ja
Dziewczyny, wiem że temat był już poruszany, ale przypomnijcie mi proszę jak to jest u Was - czy macie specjalny śpiworek do gondoli, czy może wystarczy kombinezon + grubszy koc i nakładka na górę? Nie mam pomysłu co lepsze

Ja mam śpiworek (głównie do fotelika, ale do gondoli też zamierzam używać), ale akurat do gondoli, to obie opcje dobre. Przy starszej miałam ten drugi zestaw i było ok.

[bzyczek]

Pannazwanny jak tam rozwój akcji u Ciebie?
Ciekawe jak Karolajna? Juz pewnie ma synka przy sobie

[ana909]

Napisane przez megilla

No ja mam wrażenie, że wszystkie się wzajemnie nakręcamy. Nie jest to zbyt fajne, bo zamiast cieszyć się, że mamy w miarę bezproblemowe ciąże to sobie wymyślamy czasem problemy.

Bluegirl, ślicznotka Jak daliście jej na imię?

Poszłam do tego rossmana i okazało się, że promocja -49% już się skończyła :/
Kupiłam za to kosz na brudne pieluchy. Chcę jeszcze dokupić kosz na pranie, ale waham się co do wielkości. Jak myślicie jaka pojemność będzie optymalna? Co ile robi się pranie dla takiego dziecia? Myślałam, żeby puszczać co dwa dni. A jak to jest u Was?

Czasami piorę co dwa dni a czasem co 4. W następnym rozmiarze mam więcej ubranek to będzie rzadziej. Ale mija mało ulewa.
Ala jutro kończy 3 tygodnie 😍😍😍

[megilla]

bzyczek, pannazwanny pisała ostatnio w 4tej części wątku, że ją strasznie męczą tym wywoływaniem.

Ana, ale to zleciało! Uściski dla Ali!

[bzyczek]

Napisane przez megilla

bzyczek, pannazwanny pisała ostatnio w 4tej części wątku, że ją strasznie męczą tym wywoływaniem.

Ana, ale to zleciało! Uściski dla Ali!

Oj, ciężko u niej, ciekawe czy coś do przodu poszlo

[styska1551]

Ja piorę codziennie a raczej pUszczam na 15 minut na odświeżenie bo młody lubi sie obsikać.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ana909]

Moja takie akcje pieluszkowe miała "tylko" parę razy. Nauczyła mnie tym że nowego pampersa podkłada się jak najszybciej 😂😂😂

[Dominika6]

Megilla ani nie gadaj! Ja tez wbijam do rosmanna, pani do mnie ze szybko bo juz zamykają, wiec biorę szybko podkład i bazę i do kasy biegiem, po czym slysze ze juz po promocji :p


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[morrigan1986]

Byłam na ktg i zaraz muszę wracać na powtórkę. Mała tak szalała, że lekarz chce się upewnić, że zapis wygląda tak właśnie przez ruchy, a nie dlatego, że coś się dzieje. Trzymajcie kciuki.

[megilla]

morrigan, kciuki! Młodej wczoraj też skakało KTG, ale była bardzo aktywna. A czy Ty dostajesz przycisk, który wciskasz kiedy poczujesz ruch dziecka?

[Ewula88]

Napisane przez megilla

morrigan, kciuki! Młodej wczoraj też skakało KTG, ale była bardzo aktywna. A czy Ty dostajesz przycisk, który wciskasz kiedy poczujesz ruch dziecka?

ja muszę iść jutro na KTG, gdzie wy chodzicie? Do szpitala?Prywatnie? Z kim potem konsultujecie zapis?

[morrigan1986]

Napisane przez megilla

morrigan, kciuki! Młodej wczoraj też skakało KTG, ale była bardzo aktywna. A czy Ty dostajesz przycisk, który wciskasz kiedy poczujesz ruch dziecka?

Tak, dziś nie wyrabiałam z wciskaniem. Raz był bardzo duży spadek w zapisie, to zaniepokoiło lekarza i kazał powtórzyć.

Ewula, robię prywatnie tam gdzie prowadzę ciążę. Zapis konsultuję z moim lekarzem, a jak go nie ma to z lekarzem dyżurnym.

[Ewula88]

Napisane przez morrigan1986

Tak, dziś nie wyrabiałam z wciskaniem. Raz był bardzo duży spadek w zapisie, to zaniepokoiło lekarza i kazał powtórzyć.

Ewula, robię prywatnie tam gdzie prowadzę ciążę. Zapis konsultuję z moim lekarzem, a jak go nie ma to z lekarzem dyżurnym.

mój nie ma KTG, będę musiała iść do innej placówki a ze swoim lekarzem się już nie będę widzieć.

Nie wiem czy jest sens aby je robić :/
Spadek tętna zanotowałaś ?

Powodzenia w drugiej turze

[morrigan1986]

Napisane przez Ewula88

mój nie ma KTG, będę musiała iść do innej placówki a ze swoim lekarzem się już nie będę widzieć.

Nie wiem czy jest sens aby je robić :/
Spadek tętna zanotowałaś ?

Powodzenia w drugiej turze

Tak, były i skoki do góry i ten duży spadek. Dobra, lecę!

[paryzanka84]

Bluegirl gratulacje

Miraya musze cie zmartwić ale moj porod nie do końca był naturalny. Skurcze przyszły, wody odeszły ale potem miałam zzo. Skurcze pod koniec stały sie nieregularne, podali mi oxy, a ze miałam problemy z parciem to groziła mi cesarka. Ostatecznie wyciągnęli małą kleszczami. Przez 3 dni miała czerwone ślady na buźce.
Zszyli mnie za mocno i mnie nadal ciągnie. Jutro do domu ma przyjść położna.
Nie wiem jak wy, ale ha od porodu ciagle jestem na lekach przeciwbólowych. Paracetamol, ibuprofen i nospa. Karmie i boje sie zeby to nie wpływało na pokarm.

[withi_as]

Witam się i ja w nowym wątku
I pewnie też tutaj urodzę, chociaż kto wie co z tym moim uparciuchem małym - być może będziemy tylko dla mnie otwierać 6 część

Napisane przez Dominika6

Przegapiłam przeniesienie do nowego wątku
Juz nie ma opcji, musimy w nim urodzić! Wszystkie jestesmy juz sfrustrowane wiec dobrze, ze mamy siebie i mozemy sobie ponarzekać
A wlasnie, wiadomo co z Withi? Dawno sie nie odzywała :/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dominika mało się odzywam, bo staram się dużo wychodzić i korzystać z tego czasu, ale podczytuję na bieżąco! Dzisiaj dodatkowo miałam jakiś spadek energii i przespałam prawie cały dzień. I żyję i jak wiecie jestem ostatnia w kolejce, także nie ma co się mną przejmować

Dzisiaj byłam na KTG, wszystko u Kluski dobrze, zapis ok.

Napisane przez paula1010

Dziewczyny wiem, że cieżko ale starajmy się nie nakręcać. Prawda jest taka, że ciąża trwa 40 +-2 tygodnie, a jednak jak tylko zbliżamy się do TP to zaczyna się mega zniecierpliwienie i nie do końca rozumiem dlaczego się nie czeka dłużej po TP tylko stosuje praktykę, że trzeba od razu sztucznie wywoływać albo cc. Ale żaden ze mnie ekspert w tej dziedzinie... WITHI moze Ty sie wypowiesz dlaczego to tak wyglada?

Paula tak to niestety wygląda w większości polskich szpitali. Lekarze boją się przenoszonych ciąży, mają nad nimi mniejszą kontrolę, niż nad kroplówką z oxy. W jednym warszawskim szpitalu kiedy tam byłam normą było że pacjentki po 38hbd miały wlewaną oxy na dzień dobry. Nie jestem za tym żeby bujać się w ciązy do 43, bo to już pod patologię podchodzi, ale żeby iść jednak w zgodzie z naturą i dać się wykluć tym kurczakom tak jak same sobie zaplanowały. Każde dziecko rozwija się w sposób indywidualny i każde jest gotowe do przyjścia na świat w innym terminie, aniżeli wyliczy to lekarz z miesiączki. Ponadto dochodzi dojrzałość organizmu kobiety. Ma się wszystko ze sobą zgrać. Oczywiście po terminie trzeba obserwować, ale nie wyciągać na siłę. No ale ...



Kciuki rodzące! Głowy do góry, trzymamy kciuki i czekamy na dobre nowiny!
Ewa gratulacje

[KC Karolajna]

Hej żyje
Tomek ur o 17.20 2910g i 51cm. 10/ 10 słodko śpi na mnie.

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

[Ewula88]

Napisane przez KC Karolajna

Hej żyje
Tomek ur o 17.20 2910g i 51cm. 10/ 10 słodko śpi na mnie.

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

no to gratulacje! Jak ucho? Jak się czujesz?

[ana909]

Napisane przez KC Karolajna

Hej żyje
Tomek ur o 17.20 2910g i 51cm. 10/ 10 słodko śpi na mnie.

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

Gratulacje, doczekałas się

[Dominika6]

Karolajna super, ze juz jestescie razem gratuluje a jak sie czujesz?

Withi dobrze, ze sie odezwałas bo myslalam juz ze rodzisz


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ja1003]

Ja w sumie nie wiem czy rodzilam w 100% naturalnie bo jednak ten zastrzyk w tylek dostalam, ale sama dla siebie twierdze ze urodzilam sama, naturalnie, bez wywolywania.

Wyskoczylam dzis z mezem na zakupy. Wybieralam wlasnie pomidory az tu nagle slysze "dzien dobry, a pani juz biega?" Odwracam sie, a tam lekarz ktory byl przy moich 2 porodach i ktory mnie szyl. Tak mnie zaskoczyl, ze zgubilam jezyk w dziobie:p pogadalismy chwile po czym maz stwierdzil, ze on nie wie co ja takiego moglam odwalac jak jego jeszcze nie bylo na porodowce przy pierwszym porodzie, ze sobie mnie zapamietal...:p a lekarz na dowidzenia rzucil jeszcze "no i moze do zobaczenia znowu za jakis czas" z tak zabojczym usmiechem, ze maz stwierdzil ze nie mozemy go przeciez zawiezc;p glupek cala droge do domu mi marudzil czy jeszcze krwawie i czy mnie krocze JESZCZE boli (jakie jeszcze? Mnie bolalo tylko przed i w trakcie porodu, po porodzie nawet nie czulam ze rodzilam).

Po poludniu jak widzialam ze Adas nie moze zrobic kupki przytrzymalam mu nozki przy brzuszku. Krzyknal 2 razy, zrobil sie czerwony i w koncu walnal porzadna kupe oby mu to przeszlo szybko bo naczytalam sie ze jego dolegliwosc mija sama po 3-4mies, a do tego czasu mnie odwioza do psychiatryka bo sie caly czas zadreczam ze mu nie moge pomoc i ze pewnie to moja wina.

[megilla]

Karolinko, gratulacje!

[Fasolka10]

Blue i Karolajna ogromnie gratuluję

My z Mikołajem juz w domku... starszak się mega popisuje. .. ciężko go ogarnąć. .. jest mega głośny ... ale to mądry chłopak szybko zrozumie ze tak nie wolno... jest bardzo zainteresowany braciszkiem ... aż za bardzo ....

[morrigan1986]

Karolajna, gratuluję

Drugie ktg w porządku. Zosia na początku troszkę fikała ale po chwili zasnęła. Lekarz zrobił mi jeszcze na szybko usg, ale nie sprawdził wszystkiego co chciał, bo znowu wcisnęła się w moje biodro. Jutro powtórka z rozrywki.

[megilla]

morrigan, to dobrze, ze wszystko w porządku

[Miraya]

Napisane przez Ewula88

Rozwarcie bez zmian od miesiąca na 1 palec, szyjka miękka. Na plus brzuch mi opadł i dziecko nisko w kanale... także tyle :/ nie rodzę prędko Jutro mam iść na KTG a 26go do szpitala.
Zmierzyła mi ciśnienie i mam 140/90 więc mega wysokie jak na mnie. Kazała mierzyć wieczorem i rano jak jutro takie wysokie będzie to szpital.

Najlepsza akcja z wagą. 2 tyg waga 3400 a dziś 3250 także dziewczyny głowa do góry z tą wagą- to jest jedna wielka ściema, lekarka mi powiedziała, że tak to czasem bywa jak się dziecko źle ułoży. Nie powiem mi ulżyło, że dziś jest mniejsze bo bardzo się bałam dużego dziecka przy porodzie

Ewula88 czyli takie oznaki rychłego porodu jak u mnie mniej-więcej ciekawe jak to faktycznie będzie z tą wagą dzieciaków przy porodzie...
Co do KTG - tylko raz masz zrobić? Mi kazał (jako przeterminowanej) 2 razy co 2-3 dni, a potem w niedzielę już czeka mnie szpital... KTG możesz zrobić w szpitalach położniczych, gabinetach ginekolog. (niekoniecznie tam gdzie chodziłaś), czy np. w szkołach rodzenia. Ja robię w swojej sr, bo jest najtaniej Jak dostałaś skierowanie, to masz bezpłatnie (wtedy musisz w szpitalu się umówić). Myślę, że położna czy pielęgniarka, która Ci zrobi ktg, to powie czy zapis jest ok (mi mówiła), a jesli coś będzie nie tak - to każe Ci sie odezwać do lekarki prowadzącej

Napisane przez marrticzka

I jeszcze ja poród 100% natura!😁

marrticzka przepraszam, zapomniałam o Tobie jak tego dokonałaś, moja droga? i to tylko 1 dzień po tp

Napisane przez paryzanka84

Miraya musze cie zmartwić ale moj porod nie do końca był naturalny. Skurcze przyszły, wody odeszły ale potem miałam zzo. Skurcze pod koniec stały sie nieregularne, podali mi oxy, a ze miałam problemy z parciem to groziła mi cesarka. Ostatecznie wyciągnęli małą kleszczami. Przez 3 dni miała czerwone ślady na buźce.
Zszyli mnie za mocno i mnie nadal ciągnie. Jutro do domu ma przyjść położna.
Nie wiem jak wy, ale ha od porodu ciagle jestem na lekach przeciwbólowych. Paracetamol, ibuprofen i nospa. Karmie i boje sie zeby to nie wpływało na pokarm.

paryzanka84 ooo, to patrz, nie wiedziałam, że miałaś z kleszczami. Ale wszystko potoczyło sie dobrze, więc chyba nie ma co w razie czego bać się tych kleszczy? (sama nazwa mnie odstrasza....)

Karolajna gratulacje 51 cm ale kruszynka

Bluegirl śliczna Malutka i co, już jesteś spokojniejsza jak pojawiła się na świecie? niepotrzebnie taka zdenerwowana chodziłaś

[gosia3103]

Gratulacje dla nowych mamus 😊 miałam dziś aktywny dzień, załatwianie spraw wizyta koleżanki i odwiedziny u babci więc nadrobilam Was teraz ale nie jestem w stanie się odnieść. Powiem Wam że przy ogarnianiu samej dwójki dzieci bez męża padam na ryj. Podziwiam te mamy które na codzień są same.

Ja miałam czopki, zastrzyk i przebity pęcherz ale uważam że to nie był wywoływany poród, co najwyżej wspomagany pierwszy miałam wywoływany od zera i to w ogóle bez porównania..

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka