najpiękniejsza scena...

[ewa.nea]

Napisane przez winner

kiedys byl taki film nosil tytul "cindarella 87"czy cos takiego i tam byla scena ze ksiaze spiewal o gral na fortepianie a tunagle z nim zacezla spiewac jego ukochana ... ten film ogladalam jakbyma mala a tylko ta scene pamietam

O rany Pamiętam ten film!! Ta piosenka bardz mi się podobała.

[miss_seepy]

jaki fajny temat cos dla mnie... bardzo zwracam uwagi na detale w filmach dotyczace relacji damsko-meskich nazwane potocznie miloscia...

moze wydadza sie banalne....na razie przemawia do mnie szufladka romantyczna milosc


1) piata zima magnetyzera... to trzeba sie samemu orientowac w ksiazce lub filmie

2) moll flanders, scena z lozkiem, nad lozkiem okno, nad oknem rozgwiezdzone niebo, w lozku oni... i malowanie portretu.

3) bonny i clyde


4) buffalo 66 - kiedy ona wchodzi do wanny i przelamuje jego niechec..?? i podobnie scena w lozku, kiedy sie caluja ;>>


5) spragnieni milosci - oddzieleni sciana :p


6) milosc ma dwa oblicza :P komedia ale...... fajna i nawet madra


7) bunkier..hmm kiedy ona rzuca go ze schodow ze slowami, ze skoro nie mogl byc jej to nie bedzie niczyj ;P


8) krotki film o milosci, kiedy szapolowska szuka dostawcy mleka po szpitalach i znajdujac go blogo sie usmiecha ;P

[sylwónia]

Przeminęło z wiatrem- końcowa scena kiedy Rett odchodzi
Zgodzę się też z Armageddonem i Zakochaną złośnicą

[caro_l_a]

a ja ubóstwiam scenę ze Shreka 1 jak Osiołek mówi "wolność rządzi"

[jowisia]

Napisane przez Morrisey

Brokenback Mountain , scena pierwszego rozstania Jacka i Ennisa.Kiedy Jack wyjezdza , Ellias schowany w bocznej uliczce wali pieścią w betonową ścianę i wyje niczym zarzynana świnia , tylko w ten sposób jest w stanie wyrazić swoje uczucia.Poruszajace.

Dla mnie tez ta scena jest cholernie poruszajaca, bo taka prawdziwa, naprawde czuc ten bol i cos az sciska w gardle, w momencie kiedy on kleka na ziemie i placze. Mocne, mocne...

Urzekla mnie jeszcze scena z The Notebook - Pamietnika, w momencie, kiedy on zwraca sie do swoich dzieci mowiac : "Nie pojde z wami do domu. Tu jest moj dom. Wasza matka jest dla mnie domem" i jeszcze kilka innych z tegoz samego romatycznego do bolu dziela

[anna_paw]

"Szkoła uwodzenia" - kiedy on jedzie po nią na stację, czeka na szczycie ruchomych schodów i mówi, że się zakochał... i ta scena zaraz potem kiedy kochaja się po raz pierwszy jest pięknie nakręcona... a w tle leci colorblind...

I jeszcze - jak już ktoś opisał dosyć oryginalnie scenę z "To właśnie miłość" - ta z kartonowymi tabliczkami

[caro_l_a]

Napisane przez anna_paw

"Szkoła uwodzenia" - kiedy on jedzie po nią na stację, czeka na szczycie ruchomych schodów i mówi, że się zakochał... i ta scena zaraz potem kiedy kochaja się po raz pierwszy jest pięknie nakręcona... a w tle leci colorblind...

[hanael fekete]

filmy o miłości bardziej na mnie działaja, kiedy mają smutne zakończenie; czyli ktoś umiera, lub miłość jest z góry skazana na niepowodzenie.
i tak w kolejności uwielbiam:
1.'Co się wydarzyło w Madison County' Clinta Eastwood'a.
A jesli chodzi o sceny.. to pierwsza jak Meryl Streep siedzi w wannie,po tym, jak on wcześniej się w niej wykąpał.. i ten jej tekst o erotyzmie.. Druga scena to ta w deszczu, jak ona siedzi z mężem w aucie i ściska klamkę.. targają nią tak wielkie emocje... gdy jej miłość znika za zakrętem... zawsze strasznie sie wzruszam.

2.List w butelce z Kevinem Costnerem.
A scena.. jak ona, już po jego śmierci, czyta list, który napisał o swojej miłości do niej.

3.Skryta namiętność z Christianem Slaterem.
Scena, kiedy pierwszy raz ją dotyka, tak nieśmiało i delikatnie..

Lubię tez Książe przypływów z Nickiem Nolte i Barbara Straisand.

[justyna_dt]

Mnie zabiła po prostu scena z:

1. Tak jak pisała Kasienka, z "To właśnie miłość" jak jej wyznawał na tych kartonach miłość
2. Ze "Szkoły uczuć" pobeczałam się strasznie jak główny bohater jechał samochodem po tym, jak mu dziewczyna powiedziała, że ma białaczkę. On wtedy puścił łezkę... i jeszcze w tle piosenka "You"...

[pink69]

"Szkoła uczuć" - każda scena !!

A najbardziej gdy prosił ją o rekę

[guia]

Zgadzam sie z tym co juz padlo:
The notebook- pelen wzruszajacych scen
Cruel Intentions- scena na schodach, jak sie kochaja, jak ona jedzie samochodem z jego dziennikiem
A Walk To Remember- daawno ogladalam ale tez wyłam
Moulin Rouge- spektakl i smierc Satine
Dirty Dancing- kiedy on odjezdza, sceny przy She's Like The Wind
I bardzo gorzki film o milosci, a raczej tym, co wydaje sie nam byc miloscia- Closer
Braveheart- wiadomo.

[madulka]

"Wielki blekit" - zdecydowanie. Gdy Rosanna Arquette pozwala odejsc Jean-Marc Barr w otchlan oceanu.

[jakasia_1]

Szkoła uczuć- cały film, a zwłaszcza "nocny piknik"
Masz Wiadomość - zakończenie
Jak stracić chłopaka w 10 dni - scena z klepaniem - takie to fajne było
21 gram- zdecydowanie CAŁOŚĆ
kilka momentów Joe Blacka
Słodki Listopad - końcóweczka
a jak byłam mała to płakałam na Kubusiu Puchatku, który leciał w dobranocce

[satine]

mi się bardzo podobała scena z filmu "To własnie miłość" kiedy ta blondynka (Keira Khingley) oglądała kasete ze swojego ślubu i zorientowała się że przyjaciel jej meża zakochał sie w niej.

[aga21087]

AAAAAhhhhhhh Titanic !!!!!! mój film numer 1 jezeli chodzi o romantyczne sceny
1. Bardzo poruszajaca ta gdy Rous jest opuszczana na tej szalupie i tak patrzy na tego Jacja hahhh te jesj smutne oczy
2 . Scena w wodzie jak Jack umiera (zawsze płacze jak ogladam ten film)

i numer 2 film "Leon zawodowiec"

1. gdy Leon wychodzi z tego budynku i jest juz prawie wolny i nagle tamten wysadza siebie i budynek w powietrze
2. i na samym kocu gdy Matylda sadzi tego kwiatka w tym osrodku i wypowiada słowa "Bedzie nam tu dobrze Leonie "

aaaaaaahhhhhhhh jaksa strasznie uczuciowa sie robie

[aprzybyla]

"pearl harbour" scena w spadochronach eh...

[Gail]

Uwielbiam jedną z ostatnich scen "Szkoły uczuć" gdy gł. bohater mówi o miłości: jest ona jak wiatr. Nie mogę jej zobaczyc, ale czuję ją.

[moee]

Napisane przez Anula2283

Miasto Aniołów!Chyba najpiękniejszy film jaki widziałam+ ukochana piosenka Goo Goo Dolls "Iris"

oj tak uwielbiam jak pierwszy raz ogladalam to ryczalam jak sie patrzy i wycieralam łzy kocem po filmie do luterka ,a tu pod oczami dwie sliwy, zdarta skora czesto wracam do niego

[Guni]

Dolaczam fotki, bez komentarza bo pozno ;p

[Syringa]

Za każdym razem kiedy oglądam "Miasto aniołów" nie mogę się opanować i zawsze ryczę jeszcze długo po filmie. Bardzo mnie wzrusza... Uważam, że jest piękny

[Morrisey]

Scena 11 rozpoczynająca się w 59 minucie projekcji "Elizabethtown"Camero na Crowa(jak lubie filmy tego gościa ), Orlando Bloom i Kiersten Dust i to wszystko co między nimi nie zaszło , wiesz, że jesteś dla mnie Kimś takim jak ona dla niego w tym filmie .

[katie-lee]

Kiedy byłam mała to zawsze płakałam na "Lessie wróć" jak ona tak płyneła przez te rzeki czy tam jeziora i taka brudna była i zmęczona i ohh!
No i na "Titanicu" jak Jack umarł no i scena jak on ją malował, a potem uciekali przed tym lokajem czy kto to był jest fajna Ogólnie bardzo fajny film

[LyraPotter]

Więc tak:
"Titanic"
-kiedy Jack i Rose stoją na relingach na dziobie statku i pada kwestia: Jack,ja lecę! (wiem,że banał,ale jaki piękny );
-kiedy Rose mówi zamarzniętemu Jackowi,ze nigdy go nie zapomni i puścza jego rękę;
-osatnia scena,kiedy Jack i Rose spotykają sie ponownie na statku;

"To właśnie miłość"
-wymieniana już scena,kiedy ten facet pokazuje żonie przyjaciela kartki z wyznaniem i odchodzi (ta mumia jest cudowna );

"Wichrowe Wzgórza"
-scena,kiedy Heathcliff przepowiada przyszłość Cathy (nie bardzo to miłosne,ale piekne);
-spotkanie Heathcliffa i Cathy po śmierci;
-kiedy Hareton i Cathrine pędzą na koniach przez wrzosowiska;
-rozpacz Heathcliffa po śmierci Cathy;

"Przemineło z wiatrem"
-ostatnia scena

Trochę tego wyszło

[LyraPotter]

Zapomniałabym o końcowym tańcu w "Dirty Dancing".

Zauważyłam,że chyba nikt nie wymienił "Casablanci". Ja sama nie oglądałam,ale to podobno najpiękniejszy romans wszechczasów.

[rzastin]

Uwielbiam scenę z Lost in Translation, kiedy główna bohaterka obserwuje w Kyoto ceremonię zaślubin, atmosfera jest niesamowita, pełna ciszy i spokoju... Wyciskaczem łez jest moment, kiedy Forrest Gump opowiada Jenny o ich synu i o tym, co u nich słychać /na samym końcu/.

[BERRY21]

Napisane przez Morrisey

Et i pocałunek pomiędzy ET i Małą , zawsze rycze ,dobra znikam bo wezmiecie mnie za pedofila

Ja niby jestem odporna na wszelkie przelukrowane hollywoodzkie filmowe sceny, ale przy tej tez zawsze placze

Generalnie wzruszam sie na smutnych filmach, niekoniecznie o milosci (z gory przepraszam za OT), np. 21 Gram, Tanczac w Ciemosciach, Requiem dla Snu, zawsze jak odlaczaja respirator w Stalowych Magnoliach i jak Emma zegna sie ze swoimi dziecmi w Czulych Slowkach (no to juz mega hollywoodzkie, ale co zrobic, ze placze ). Mam tez wilgotne oczy jak umiera Maximus w Gladiatorze i odchodzi do swojej zony i synka.. A Zycie jest piekne? Milosc ojca do syna- tez bardzo wzruszajace!

Ale pamietam, ze sie lekko wzruszylam przy To wlasnie milosc, Notting Hill, Forrest Gump, Joe Black (chociaz zdecydowanie za dlugi byl ten film).

Na razie "wiecej grzechow nie pamietam"

[melassa]

Ostatnia scena z filmu Doktor Żywago ale z tej wersji telewizyjnej , chciaż ta z Omarem Sharifem jest również piękna. Kiedy Jurij siedzi w jakiejś kawiarni i pisze wiersz (z tego co pamietam) i nagle przez szybę widzi swoją ukochaną Larę której nie widział już tyle lat, myślał, że juz nigdy jej nie zobaczy. Ona idzie wraz z ich synkiem, oddziela ich jedynie ta szyba. On wstaje i próbuje zwrócic jej uwagę, ale ona nie łyszy. Nagle on dostaje ataku serca, jeszcze ostatnimi siłami próbuje wyjść z kawiarnmi, dogonić Larę, ale nie daje rady i osówa sie na ziemię i umiera. Byli tak blisko siebie, a ona go nie zauważyła i odeszła.

ryczałam po tym pół nocy i nie mogłam sie w żaden sposób uspokoić

uwielbiam tez wspomnianą już scenę z To własnie miłość kiedy ona ogląda kasetę ze slubu i dowiaduje się, ze przyjaciel jej męża ja kocha. I jeszcze ta muzyka...

[alex-no]

"Requiem dla snu", kiedy Harry w gorączce, z gnijącą ręką w więzieniu dzwoni do Marion i obiecuje, że przyjedzie jeszcze dziś, choć dzielą ich tysiące kilometrów...
Przy końcówce Requiem w ogóle ryczałam jak bóbr, choć to niezbyt miłosne, nie mogłam się długo pozbierać po scenie, gdzie Harry leży z odciętą ręką, Marion naćpana nie pamięta o swoim chłopaku, a matka umiera i wydaje jej się, że znów są wszyscy razem, jak w jej utopijnych wizjach
już nigdy więcej nie obejrze tego filmu. choć był piękny. nigdy.

[quietly]

Miasto Aniołów, praktycznie każda scena.

[rozrabiara]

Oj, wiele ich było... Z tego, co pamiętam:
Pearl Harbour- scena w spadochronach i ta, kiedy jeden z głównych bohaterów (grany przez Josha Harnetta) umiera. Ile razy bym nie oglądała zawsze wtedy ryczę jak bóbr.
Pamiętnik- scena w deszczu...
To właśnie miłość- wymieniana wielokrotnie scena, kiedy mężczyzna wyznaje miłość przekładając kartki
Reszty nie pamiętam, ale wiem, że wiele ich było.
A oprócz tego jeszcze całe filmy, takie jak: Requiem for dream, Titanic, Szkoła uczuć, 21 gram, Miasto aniołów i wiele, wiele innych...

Aaa, zapomniałam o jednej z najważniejszych!
Film Hooligans i scena, gdy jeden z głównych bohaterów umiera. Zaraz po obejrzeniu filmu odtwarzałam tę scenę jeszcze z 10 razy. I na dodatek piosenka, która leci w tle... Cała scena walki tworzy klimat, a punkt kulminacyjny jest naprawdę mocny.