Załamanie... Pomocy wizażanki!!

[sweetes_things]

Ja jak jestem na diecie zabraniam swojej rodzinie kupować coś słodkiego, albo jak już sobie kupią to niech potajemnie jedzą bo co do tego silnej woli niemam niestety Ale jak narazie nietknęłam słodyczy od paru miesięcy i jestem z siebie dumna

[katie-lee]

Ojj...nie mogę się oprzeć! Przyjaciółka zaprosiła mnie na pogaduchy do siebie i robi swoją słynną pyszną pizze! Yyy...mam nadzieję, że jeden raz nie zaszkodzi
Za to będę do upadłego skakać na skakance

[Agusia=]]

Napisane przez Pyra1990

Te ciasteczka wygladaja zachecajaco, bede musiala mamusie namowic. Mowisz, ze ok 25 sztuk wychodzi, ale jakiej wielkosci jest 1 takie ciacho?? Przykladowo cos takeigo jak pieguski?? Czy wieksze??
Grudniowa szatynka ja kupilam owoce suszone i zrobilam domowe musli. Z tym, ze to musli juz sie sklada tylko z ananasa, rodzynek, platkow i moreli. Banany zostaly przeze mnie wyzarte ogolnie ejstem 2 dzien ebz slodyczy ( musialam sie pochwalic, bo jestem zadowolona )

Te ciasteczka mają ok. 2,5 cm wysokości i 5 cm średnicy Ale to już zależy od ciebie jakiej wielkości ulepisz kuleczki i jak je póżniej spłaszczysz. W pierwszy dzień smakują dużo lepiej niż na drugi:P Ale jak na mój gust są smaczne.

[grudniowa-szatynka]

Agusiu, ne mam akurat w domu ziaren słonecznika ale jak myslisz - mozna podsmazyc platki owsiane na patelni?

Płatki kokosowe i kakao dodałaś na końcu czy podczas miksowania?

[Pyra1990]

Agusia mam nadzieje, ze juz nie masz załamki Ja twoje ciacha wyprobuje, jak tylko bede miala lekka dolinke i nie bede mogla sie opamietac. Dzisiaj 3 dzien bez słodyczy i trwam dalej w postanowieniu. A mama placucha upiekla i juz mialam reke nad okrucha i mialam ja porwac w moje usta, bo mysle ,,od jednej okruszki nic ci sie nie stanie" i.... I normalnie wzielam lapke schowalam do kieszeni i wyszlam z pokoju

[Pyra1990]

No tak ale z tym posmazaniem paltkow na patelni, to sie tak da?? Chyba na teflonie nie?? Bo jak z tłuszczem, to ja sie w to nie bawie

[Agusia=]]

Dziewczyny naprawdę nie wiem czy da się te płatki podsmażyć... Ja robiłam ze słonecznikiem, bo są wtedy bardzo dobre Bez tłuszczu, bo to sie praży. Ziarna słonecznika kosztują chyba 1.10zł za 100g... Pyra moja mama też dzisiaj upiekła ciasto:P Ale nie dam sie!! Załamka pomalutku przechodzi Staram sie opanowac. Pocieszyłam się dzisiaj jak stanełam na wagę. Nic nie przytyłam! Pewnie dlatego, że miałam dużo ruchu. Już dzisiaj rano wybrałam się na basen i nigdy więcej nie będę sie tak obżerała Buziaki!!

[Pyra1990]

Nie damy sie placuchowi, ktory jest niedobry, tlusty i w ogole feeee
Dzisiaj chyba bede miec wage, to sie zwaze...

[grudniowa-szatynka]

Moje cudo właśnie się piecze.. pytanie ile jeszcze.. leży już w tym piekraniku chyba pol godziny, zaraz tam zajrzę

Jestem naprawde zerem kulinarnym. Przez 15 minut dochodziłam, którą końcówką mam zmiksować masło

[Atram]

tak... placek jest fuj fuj tluścioch.. kto by takiego chcial jesc

[Pyra1990]

Własnie placuch jest feee nie jemy go mam wage...
Grudniowa szatynka pochwal sie potem, jakie te ciastka ci wyszly...

[Atram]

Napisane przez Pyra1990

Własnie placuch jest feee nie jemy go mam wage...

widze radosc to chyba waga była grzeczna i pokazala tyle ile trzeba

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez Pyra1990

Grudniowa szatynka pochwal sie potem, jakie te ciastka ci wyszly...

Ciastka - pycha Wprawdzie masa mi się trochę rozwalała przez co kilka ciastek się skruszyło, ale większość jest w całości i są naprawdę dobre. Następnym razem dam mniej cukru [mniej niż pól szklanki] bo wyszły bardzo słodkie. yuummyyy!

[Agusia=]]

Cieszę się, że smakują Co do cukru, to w przepisie była szklanka. Ja dałam mniej i tak były słodkie:P A dałaś słonecznik czy coś wykombinowałaś z płatkami??
Pyra trzymaj się Ja też narazie placuszka nie ruszyłam!! I podobnie jak u ciebie odstraszyła mnie tłusta masa

[Atram]

ile kalorii maja te ciasteczka? moze tez sobie zrobie... ale jeszcze nie teraz.. tn cukier mnie odstrasza

[Agusia=]]

Takie duże ciacho ma ok.150 kcal... Tak policzyłam, ale jest naprawdę duże Nastepnym razem zrobie jedno ciasteczko o połowę mniejsze

[beauty_sleep]

jej ciacho <serduszka> zjadłabym ;(
ostatnio coraz żadziej mam takie "napady" bo kiedy tylko pomyślę o zjedzeniu czegoś słodkiego przypominam sobie jak czuję sie pół godziny później odrazu pomaga i idę sobie zrobić dzbanuszek zielonej herbaty. ale dzis sobie pofolgowałam i zdjadłam cukierka moja kolezanka nauczyła mnie kiedyś jak jedną małą czekoladką można się całkiem "zasłodzić" i to naprawdę na mnie działa. zjadam jedną i mam dosyć. tylko mimo to waga nie chce spadać w dół

[Agusia=]]

beauty_sleep co to za magiczny sposób żeby się najeść jedną małą czekoladką??

[grudniowa-szatynka]

Nie sypałam nasion bo ich nie miałam a pięknie to ja dziś nie wyglądam bynajmniej
Podsmażyłam na patelni 2 szklanki płatków owsianych, zadzwoniła kuzynka z pytaniem, czy czasem coś nam się nie pali bo tyle dymu na korytarzu
[gastronomik chyba odpada ]. Wyszły pyszne, ale nikt nie chce jeść bo powiedziałam, że kaloryczne

[Agusia=]]

Jeśli nie dałaś słonecznika, to nie są aż tak bardzo kaloryczne jak te moje Prawie z krzesła spadłam jak przeczytałam, że ma on 590 kcal w 100g

[beauty_sleep]

przede wszystkim jedzenie jednej czekoladki, przykładowo jednego ptasiego mleczka trwa jakas minute do dwóch. będzie brzmiało głupio.... najpierw wącham czekoladkę przez chwile, i gruzę bardzo malutki kawałeczek (nie połykam odrazu, praktycznie czekam az sama sie rozpuści w ustach) i tak samo z każdym... bardzo powoli tak zeby w pełni poczuć smak a w końcu to że "ta cholerna czekoladka jest tak słodka że chyba zwymiotuje" - do takiego wniosku zawsze dochodze

[rob4cz3q]

ju robie muesli z platków kukurydzianych, rodzynek, bananów świeżych albo suszonych i jabłek. To zalewam mlekiem albo jogurtem naturalnym. smaczne bardzo i ile energii dostarcza.

[rob4cz3q]

Napisane przez katie-lee

Ojj...nie mogę się oprzeć! Przyjaciółka zaprosiła mnie na pogaduchy do siebie i robi swoją słynną pyszną pizze! Yyy...mam nadzieję, że jeden raz nie zaszkodzi
Za to będę do upadłego skakać na skakance

jak musisz to jedz i się nie martw . Tylko nie wiecej niz jeden kawałek

[Pyra1990]

Ja chyba wyprobuje ten sposób z czekoalda, o ile ebde ja jadla kiedys
Agusia musze ci przyznac, ze zjadlam kilka malutkich okruszek z tego placucha, ale takie tyci tyci.... Wiec chyba musicice mi wybaczyc, to nie jest wielkie wykroczenie To jak w koncu jest z tymi ciachami, bo nie wiem czy w ogole o nich myslec, skoro maja tyle kalorii A zapowiadalo sie tak zmakowicie i niewinnie...

[kama98]

A ja dziewczyny, nadal sie obrzeram, schudłam 3 kilo i zanim sie obejze przytyje wiecej Nie wiem co sie dzieje, chyba brak mi motywacji. Wstaje rano i mówie sobie dzis bede jadła ładnie i nic ponad norme, no i tak po 19 konczy sie moje postanowienie i zaczynam jesc , później żałuje i jestem zła na siebie. Jak macie pomyśl jak nie być taką głupią i nie zmarnowac tego co osiągnełam, piszcie. Bede bardzo wdzieczna

[Agusia=]]

Pyra, dobra wybaczam Ale pod jednym warunkiem... Ty musisz wybaczyć mi te 3 kawałki i do tego jedną truflę;(;( Ok!! Nie ma co... od jutra pracujemy nad silną wolą. Ja już sobie postanowiłam: za każde 100kcal wydane na słodycze godzinka na rowerku. I nie ma zmiłuj Wolę się głodzić, niż pedałować całe 60 min:P Ja nie wiem co się ze mna dzieje??? Nie mam problemów ze sobą, ze zdrowiem i w ogole jest OK, a obżeram sie jakby mnie coś opętało Jutro będe wam pisała jak na świętej spowiedzi każdy grzeszek. Wreszcie mi się wstyd zrobi i przestane Thx za wsparcie

[Pyra1990]

Ojj agusia miałysmy nie grzeszyc. I co ja mam teraz zrobic, wybaczyc ci czy tez nie Dobra wybacze pod 1 warunkiem. Od jutra nic slodkiego nie jesz, ewentualnie ciasteczka owsiane I nie przejmuj sie, po prostu czasem ma sie takie lekkie zalamania, skads to znam... Wiec glowa do gory i jutro jak bedzies zmiala cos spalaszowac, pomysl po 1 o mnie, ze cie skrzycze no i o swoim nieskazitelnym cielsku.

[Agusia=]]

No ok jak tu jutro napisze, że zgrzeszyłam to podaje adres i przyjeżdżasz do mnie i mnie pobijesz:P A do nieskazitelnego cielska długa droga No ale jeśli tyle wizażanek daje radę to ja mam być gorsza?! A nie nie kochane Ja wam pokaże na co mnie stać. Składam teraz oficjalną przysięgę:
Ja Agata (nazwisko po tacie) przysięgam, iż do końca maja/czerwca osiągnę wage 53/52, po czym włożę wszelkie starania aby ją utrzymać. W razie złamania przysięgi grozi otyłość... Świadek: Pyra1990
P.S. Pyra liczba 1990 to rok urodzenia?! Jeśli tak to jesteśmy rówieśniczkami

[rob4cz3q]

Agusiu mam nadzieje, że się nie pogniewasz bo podała Twoj genialny przepis jednej wizażance na kulinarnym Bo szukała przepisow na dobre ciasteczka