Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II - Strona 20 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-03-06, 09:00   #571
Lilly_Lilly
Zakorzenienie
 
Avatar Lilly_Lilly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6 868
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez Jutte Pokaż wiadomość
heeej dziewczyny .
To ja Jutte, mam nadzieje ze mnie pamiętacie. wybaczcie za moja nieobecnośc ale obowiązki sprawiły ze zbyt wiele czasu nie spędzałam przy kompie na forum .Ale wracam
taka ładna pogoda ze aż chce się zyć . ja dzisiaj postanowiłam zaplanowac kilka rzeczy na ten miesiąc
pamietamy
__________________
25.02.2012
Lilly_Lilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-06, 10:01   #572
paczek_w_masle
Rozeznanie
 
Avatar paczek_w_masle
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 640
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cześć dziewczyny!
Również powracam, wraz z nadejściem wiosny

Matura coraz bliżej, ludzie coraz bardziej mnie zawodzą i ranią, mam lekkie stany depresyjne - walczę z tym! Coraz gorzej z organizacją czasu i siebie... Mam nadzieję, że pomożecie
__________________
- medycyna
- konie
- ciałko takie jak dawniej
paczek_w_masle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-06, 11:15   #573
suzuranka
Zadomowienie
 
Avatar suzuranka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 851
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cześć Drogie Adeptki

Właśnie kuruję okropne jakieś choróbsko, które mnie dorwało ( mam taki kaszel, że wczoraj o mało się nie udusiłam lekarka powiedziała, ze to może być astmatyczne lub alergiczne, z czasem będę chodziła na badania, to się zobaczy), staram się nie dać depresji, która mnie dorwała ( brak pracy i perspektyw na nią, choroba, zmęczenie, cudne słońce i ciepło za oknem, a ja od tygodnia siedzę w chacie...), czuję, że powoli odżywam. Miniony weekend poświęciłam na porządkowanie komputera - pousuwałam WSZYSTKIE zbędne zdjęcia, fotki, pliki, foldery, ściągnięte z neta zdjęcia, poszły tysiące Zostawiłam tylko te zdjęcia, na których ładnie wyglądam, nie rozmazane, jakieś widoki- jedno najładniejsze ( a nie 15 różnych ujęć ), te z neta - tylko inspirujące i motywujące ( wszystkie zdjęcia gwiazdek, szpilek, makijaży itp. poszły out, przecież wiem, jakie buty mi się podobają, nie muszę mieć ich zdjęcia...) , jestem bardzo zadowolona i czuję, że to przytłoczenie nimi zniknęło
Na weekend natomiast planuję udział w Kolosach ( spotkania podróżników, alpinistów), liczę, ze do tego czasu wyzdrowieję

Pozdrawiam Was cieplutko!
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo.


I'd rather hurt than feel nothing at all...


LC - Suzuranka

Edytowane przez suzuranka
Czas edycji: 2013-03-06 o 11:16
suzuranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-06, 11:23   #574
Lilly_Lilly
Zakorzenienie
 
Avatar Lilly_Lilly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6 868
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez suzuranka Pokaż wiadomość
Cześć Drogie Adeptki

Właśnie kuruję okropne jakieś choróbsko, które mnie dorwało ( mam taki kaszel, że wczoraj o mało się nie udusiłam lekarka powiedziała, ze to może być astmatyczne lub alergiczne, z czasem będę chodziła na badania, to się zobaczy), staram się nie dać depresji, która mnie dorwała ( brak pracy i perspektyw na nią, choroba, zmęczenie, cudne słońce i ciepło za oknem, a ja od tygodnia siedzę w chacie...), czuję, że powoli odżywam. Miniony weekend poświęciłam na porządkowanie komputera - pousuwałam WSZYSTKIE zbędne zdjęcia, fotki, pliki, foldery, ściągnięte z neta zdjęcia, poszły tysiące Zostawiłam tylko te zdjęcia, na których ładnie wyglądam, nie rozmazane, jakieś widoki- jedno najładniejsze ( a nie 15 różnych ujęć ), te z neta - tylko inspirujące i motywujące ( wszystkie zdjęcia gwiazdek, szpilek, makijaży itp. poszły out, przecież wiem, jakie buty mi się podobają, nie muszę mieć ich zdjęcia...) , jestem bardzo zadowolona i czuję, że to przytłoczenie nimi zniknęło
Na weekend natomiast planuję udział w Kolosach ( spotkania podróżników, alpinistów), liczę, ze do tego czasu wyzdrowieję

Pozdrawiam Was cieplutko!
wracaj szybko do zdrowia porzedek w komputerze tez dobra rzecz
__________________
25.02.2012
Lilly_Lilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-06, 15:03   #575
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Zapomniałam co miałam napisać.... Aaaa - czy dzisiejsze łażenie 3 razy po 30 minut (dwa razy stromo w dół, raz pod stromą górkę, w tym raz stromo w dół z dwoma sztangami po 3 kg) mogę zaliczyć do ćwiczeń? Wstałam po 6 rano - już jest 21, cały dzień na mieście od spotkania do spotkania i jak pomyślę, że miałabym poćwiczyć to mi ręcę opadają :P

U mnie super! Plany i grafiki na razie się sprawdzają. Mam ręcę pełne roboty. Uwielbiam przygotowywać się do kolejnych lekcji co włąśnie zaraz mam zamiar zrobić

__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie

Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-06, 15:36   #576
asta9126
Zadomowienie
 
Avatar asta9126
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 158
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Ja na kompie mam niewiele rzeczy, choć porządki pewnie by nie zaszkodziły Bardziej mnie męczy graciarnia w moim tapczanie. Mam tam stare książki, zeszyty, ciuchy, jakieś pudła z pamiątkami. Nie potrafię się tego pozbyć, a gdzie indziej też nie znajdę na to miejsca.
Dwie szafki i szuflada (nie licząc komody na ubrania) to za mało na moje rzeczy (tak naprawdę to w większości są rupiecie...). Jakiś czas temu wyrzuciłam kilka worków starych ubrań - nie wiem gdzie to się mieściło, bo nie przybyło mi miejsca właściwie.


Po pracy nic mi się nie chce. Wczoraj poszłam na zumbę, ale to chyba nie dla mnie.
__________________
Milenka 1.05.2016
asta9126 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-06, 16:25   #577
Jutte
Wtajemniczenie
 
Avatar Jutte
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 2 940
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez paczek_w_masle Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!
Również powracam, wraz z nadejściem wiosny

Matura coraz bliżej, ludzie coraz bardziej mnie zawodzą i ranią, mam lekkie stany depresyjne - walczę z tym! Coraz gorzej z organizacją czasu i siebie... Mam nadzieję, że pomożecie
proponuje zacząc afirmację
sama żaluje ze nie afirmowałam przed maturą, pewnie wtedy poszłoby mi o wiele lepiej i pewnie lepiej opanowałabym stres.



Cytat:
Napisane przez suzuranka Pokaż wiadomość
Cześć Drogie Adeptki

Właśnie kuruję okropne jakieś choróbsko, które mnie dorwało ( mam taki kaszel, że wczoraj o mało się nie udusiłam lekarka powiedziała, ze to może być astmatyczne lub alergiczne, z czasem będę chodziła na badania, to się zobaczy), staram się nie dać depresji, która mnie dorwała ( brak pracy i perspektyw na nią, choroba, zmęczenie, cudne słońce i ciepło za oknem, a ja od tygodnia siedzę w chacie...), czuję, że powoli odżywam. Miniony weekend poświęciłam na porządkowanie komputera - pousuwałam WSZYSTKIE zbędne zdjęcia, fotki, pliki, foldery, ściągnięte z neta zdjęcia, poszły tysiące Zostawiłam tylko te zdjęcia, na których ładnie wyglądam, nie rozmazane, jakieś widoki- jedno najładniejsze ( a nie 15 różnych ujęć ), te z neta - tylko inspirujące i motywujące ( wszystkie zdjęcia gwiazdek, szpilek, makijaży itp. poszły out, przecież wiem, jakie buty mi się podobają, nie muszę mieć ich zdjęcia...) , jestem bardzo zadowolona i czuję, że to przytłoczenie nimi zniknęło
Na weekend natomiast planuję udział w Kolosach ( spotkania podróżników, alpinistów), liczę, ze do tego czasu wyzdrowieję

Pozdrawiam Was cieplutko!
jeśli masz taką możliwosc skocz albo wyślij kogos do warzywniaka i kup imbir. Ja gorąco polecam! 2 tyg byłam niezle zawalona a przez sesje nie mogłam po prostu wskoczyc do łózka i chorowac ;/ ( jedynie całe weekendy spedzilam w lozku z ksiązkami i sie uczyłam)
Imbir do jedzenia moze nie jest jakis super bo ostry, ale ja wymysliłam sobie na niego sposób - robię sobie gorącą herbate, i kroje sobie mały kawałek imbiru po czym przeciskam go przez praskę do czosnku . Z imbira wylatuje soczek. Mozna dodac miodu i cytryny .
Gripexy nie pomagały ,herbaty z lipy i czarnego bzu tez nie, cytyna, miód równiez nie dały rady.. jedynie imbir mi pomogl odksztuszać i pomogł mi jakos dosc do siebie.

Gratuluję zrobienia super porzadku w plikach . Ja w miare na biezaco staram sie robic taki porzadek ,mam mnóstwo folderow i wszystko w miare posegregowane,podobnie z materiałami na studia. Czasem zdaza mi sie ochota na zrobienie porzadku na kompie, to czyszczę

powoli zbieram motywacje do pracy nad sobą . W dodatku święta przed nami, czas zająć się własną duszą
Czekam az zrobi sie jeszcze cieplej bym mogła wyjsc pobiegać bo przez moje chorowite gardło niestety zimą nie moge bo od razu jestem chora;/.
__________________
Włosomaniaczka
dbam o siebie,
uśmiecham się,
cieszę się życiem!
Jutte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-03-06, 16:48   #578
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez Jutte Pokaż wiadomość
jeśli masz taką możliwosc skocz albo wyślij kogos do warzywniaka i kup imbir. Ja gorąco polecam! 2 tyg byłam niezle zawalona a przez sesje nie mogłam po prostu wskoczyc do łózka i chorowac ;/ ( jedynie całe weekendy spedzilam w lozku z ksiązkami i sie uczyłam)
Imbir do jedzenia moze nie jest jakis super bo ostry, ale ja wymysliłam sobie na niego sposób - robię sobie gorącą herbate, i kroje sobie mały kawałek imbiru po czym przeciskam go przez praskę do czosnku . Z imbira wylatuje soczek. Mozna dodac miodu i cytryny
Pierwszy raz herbatke imbirową piłam w Londynie pare lat temu i pokochałam. Nie można pic jej przez więcej niż dwa miesiące codziennie, bo imbir jest ciężki na żołądek.
Ja kroję imbir w plasterki (takie po pół cm szerokości i centymetra lub dwóch średnicy), nacinam gęsto i zalewam wrzątkiem. Po paru minutach, jak imbir się zaparzy, dodaję miodu wg uznania (kto jak słodkie lubi, pamiętać należy że miód dodany do wrzątku traci swe właściwości lecznicze) i plasterek cytryny Pyyycha
__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie

Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-06, 19:19   #579
klaaa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 380
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Też lubię herbatę z imbirem, ale dawno nie piłam.

Ale dziś piękna pogoda, tylko szkoda, że ma się popsuć, dziś pierwszy raz chodziłam po dworze w krótkim rękawie i wcale nie było zimno, to jest wspaniałe , chce już wiosnę.

Poza tym fajna sprawa zapisać się na przedmiot nie zwracając najmniejszej uwagi na co się zapisuje, zakładając, że i tak nie będzie się nic tam słuchało, patrzeć przez miesiąc na nazwę przedmiotu i nie zwracać w ogóle uwagi na to jak się nazywa i z czym może on być związany, a potem nagle dostać olśnienia: wow, to ja się na coś takiego zapisywałam, serio?? Ale fajnie, nawet nie wiedziałam, że mogę się nauczyć czegoś takiego przydatnego. A jeszcze niedawno narzekałam, że chciałabym się tego dowiedzieć, a na studiach nas nic nie uczą, grunt to mieć szczęście.
__________________
klaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-07, 13:13   #580
suzuranka
Zadomowienie
 
Avatar suzuranka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 851
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez Lilly_Lilly Pokaż wiadomość
wracaj szybko do zdrowia porzedek w komputerze tez dobra rzecz
Dziękuję, Kochana

Cytat:
Napisane przez Jutte Pokaż wiadomość
jeśli masz taką możliwosc skocz albo wyślij kogos do warzywniaka i kup imbir. Ja gorąco polecam! 2 tyg byłam niezle zawalona a przez sesje nie mogłam po prostu wskoczyc do łózka i chorowac ;/ ( jedynie całe weekendy spedzilam w lozku z ksiązkami i sie uczyłam)
Imbir do jedzenia moze nie jest jakis super bo ostry, ale ja wymysliłam sobie na niego sposób - robię sobie gorącą herbate, i kroje sobie mały kawałek imbiru po czym przeciskam go przez praskę do czosnku . Z imbira wylatuje soczek. Mozna dodac miodu i cytryny .
Gripexy nie pomagały ,herbaty z lipy i czarnego bzu tez nie, cytyna, miód równiez nie dały rady.. jedynie imbir mi pomogl odksztuszać i pomogł mi jakos dosc do siebie.

Gratuluję zrobienia super porzadku w plikach . Ja w miare na biezaco staram sie robic taki porzadek ,mam mnóstwo folderow i wszystko w miare posegregowane,podobnie z materiałami na studia. Czasem zdaza mi sie ochota na zrobienie porzadku na kompie, to czyszczę

powoli zbieram motywacje do pracy nad sobą . W dodatku święta przed nami, czas zająć się własną duszą
Czekam az zrobi sie jeszcze cieplej bym mogła wyjsc pobiegać bo przez moje chorowite gardło niestety zimą nie moge bo od razu jestem chora;/.
Cytat:
Napisane przez Jyotika Pokaż wiadomość
Pierwszy raz herbatke imbirową piłam w Londynie pare lat temu i pokochałam. Nie można pic jej przez więcej niż dwa miesiące codziennie, bo imbir jest ciężki na żołądek.
Ja kroję imbir w plasterki (takie po pół cm szerokości i centymetra lub dwóch średnicy), nacinam gęsto i zalewam wrzątkiem. Po paru minutach, jak imbir się zaparzy, dodaję miodu wg uznania (kto jak słodkie lubi, pamiętać należy że miód dodany do wrzątku traci swe właściwości lecznicze) i plasterek cytryny Pyyycha
Jutte, Jyotiko wypróbuję Wasze oba sposoby, imbir już dziś zakupiony, także przygotuję sobie napój na jutro i będę go sączyła na zjeździe( dziś również się uraczę ), postanowiłam, że pójdę jutro na prelekcje i zobaczę, jak się będę czuła, najwyżej wrócę do domu i w weekend już nie pójdę.
Odnośnie porządku na kompie - teraz będę to robiła na bieżąco, nie chcę już musieć poświęcać czterech dni, żeby to wszystko ogarnąć... ale mam teraz taką przestrzeń, wiem co i gdzie jest, wszystko jest w odpowiednich zatytułowanych folderach... jestem bardzo zadowolona!

Dziś przysiadłam do języka i spisałam na kartkach tematycznie słówka, które przerabiałam, a w zeszycie - gramatykę. Pazurki zrobione, pozmywałam, oporządziłam lodówkę, przede mną czytanie książki ( "zwykłej" i rozwojowej), przypomnienie ostatnich lekcji z języka oraz wieczorne spa ( ale muszę Wam powiedzieć, że kiepsko ostatnio planuję czas, dlatego niewiele konkretów realizuję... nie wiem, za co się wziąć i ostatecznie nie biorę się za nic; po weekendzie wracam do skrupulatnego planowania zajęć, tak najlepiej funkcjonuję )

Owocnego weekendu Drogie Adeptki, ja pewnie odezwę się na początku przyszłego tygodnia !
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo.


I'd rather hurt than feel nothing at all...


LC - Suzuranka

Edytowane przez suzuranka
Czas edycji: 2013-03-07 o 13:16
suzuranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-08, 16:22   #581
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Moje Kochane Adeptki!

Wszystkiego Najlepszego z okazji Dnia Kobiet! Zdrowia, miłości, szczęścia, wiary we własne możliwości, uporu i motywacji w dążeniu do celu, mobilizacji do działania, poczucia humoru na co dzień. Życzę Wam, aby każdy dzień był radosny, pełen dobrych rzeczy, abyście zawsze miały za co dziekować i aby dostatek nigdy Was nie opuszczały
__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie

Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-08, 17:11   #582
aleksandra987x
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 547
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Jyotika dziękuję bardzo Tak fajnie to napisałaś, że jeśli pozwolisz podpiszę się obiema rękami
aleksandra987x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-11, 15:00   #583
Jutte
Wtajemniczenie
 
Avatar Jutte
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 2 940
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

ja moj dzien kobiet bardzo miło spędziłam ( mimo ze od rana do poznego popoludnia siedziałam na uczelni;/) a pozniej przyjechał po mnie Tż z bukietem kwiatów, pojechalismy na kolację .Bardzo miło.
dla porównania - mój ojciec nie złozył mi nawet życzeń... no cóz..

u mnie napadało bardzo dużo sniegu, a mi cały czas zimno, nie mam motywacji zeby zaczać znów ćwiczyć, zadbać o siebie.
Mam tyle zadań do zrobienia i nauczenia się na uczelnię a ja potrafię całymi godzinami siedzieć przy kompie i nic innego nie robić
__________________
Włosomaniaczka
dbam o siebie,
uśmiecham się,
cieszę się życiem!
Jutte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-11, 15:35   #584
aleksandra987x
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 547
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez Jutte Pokaż wiadomość
ja moj dzien kobiet bardzo miło spędziłam ( mimo ze od rana do poznego popoludnia siedziałam na uczelni;/) a pozniej przyjechał po mnie Tż z bukietem kwiatów, pojechalismy na kolację .Bardzo miło.
dla porównania - mój ojciec nie złozył mi nawet życzeń... no cóz..

u mnie napadało bardzo dużo sniegu, a mi cały czas zimno, nie mam motywacji zeby zaczać znów ćwiczyć, zadbać o siebie.
Mam tyle zadań do zrobienia i nauczenia się na uczelnię a ja potrafię całymi godzinami siedzieć przy kompie i nic innego nie robić
Mnie też tato życzeń nie złożył, ale za to brat, dziadek i wuj pamiętali i o mojej mamie i o mnie A klasowi koledzy wręczyli nam, poważnym licealistkom tulipana i ... Kinder Niespodziankę

Mnie też niewiele się chce. Aplikuję sobie magnez w sumie miałam ostatnio dość dużo stresów a do tego przesilenie wiosenne, pogoda raz taka, raz inna, ciśnienie szaleje i jestem nie-do-zycia. Może protest pod hasłem: my chcemy słońca?
aleksandra987x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-11, 19:49   #585
Jutte
Wtajemniczenie
 
Avatar Jutte
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 2 940
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

dokładnie , do tego szalejące migreny .
Ale magnez to dobra myśl. Dziękuję za podpowiedź
__________________
Włosomaniaczka
dbam o siebie,
uśmiecham się,
cieszę się życiem!
Jutte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-12, 12:06   #586
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cześć,

Ja nie mogę narzekać na zmęczenie, ale może dlatego, że tutaj pogoda bardzo zmienna jest. Przez parę dni jest ciepło i bardzo słonecznie, potem na dwa - cztery dni znowu chłodniej i potem znowu na parę dni ciepło. Prawie codziennie w tym miesiącu udaje mi się wyjść na spacer, więc słonko mnie doskonale mobilizuje do działania. Czuję się lepiej. Mój Luby nie chodzi ze mną na te spacery i mimo słońca zaglądającego przez okno jest ciągle zmęczony i ospały, marudny i drażliwy...

Parę dni miałam strasznei leniwych - parę korepetycji z okazji Dnia Kobiet musiałam odwołać i sama przez to się rozleniwiłam, ale od poniedziałku wzięłam się za siebie

__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie

Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-12, 19:49   #587
Jutte
Wtajemniczenie
 
Avatar Jutte
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 2 940
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

u mnie jeszcze tydzień temu było 12 st, wiosnę było czuć a dzisiaj śnieg mróz i tak nie miło. nie przepadam za zimą wiec tylko oczekuję wiosny
__________________
Włosomaniaczka
dbam o siebie,
uśmiecham się,
cieszę się życiem!
Jutte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-12, 20:45   #588
klaaa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 380
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez Jutte Pokaż wiadomość
u mnie jeszcze tydzień temu było 12 st, wiosnę było czuć a dzisiaj śnieg mróz i tak nie miło. nie przepadam za zimą wiec tylko oczekuję wiosny
U mnie tak samo. Ciągle powtarzam, że tydzień temu chodziłam w krótkim rękawie po dworze, a teraz pełno śniegu. Było już tak pięknie, chcę już wiosnę. Ale mimo że śnieg mnie już denerwuje i mam go dosyć to muszę przyznać, że znowu bardzo ładna zima się nam zrobiła.
__________________
klaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 15:42   #589
aleksandra987x
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 547
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez Jutte Pokaż wiadomość
dokładnie , do tego szalejące migreny .
Ale magnez to dobra myśl. Dziękuję za podpowiedź
Nie ma za co
Cytat:
Napisane przez Jutte Pokaż wiadomość
u mnie jeszcze tydzień temu było 12 st, wiosnę było czuć a dzisiaj śnieg mróz i tak nie miło. nie przepadam za zimą wiec tylko oczekuję wiosny
U mnie 10 cm śniegu spowodowało paraliż jedynej linii autobusowej jaka jeździ przez moją wioskę. Przez te 'zaspy" ledwo w poniedziałek zdążyłam do szkoły.... Uwielbiam stać na przystanku i wyglądać jak sopel lodu, tudzież bałwan. Czekam na wiosnę, wyciagam rower i mam autobusy w poważaniu
aleksandra987x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-13, 16:39   #590
verda
Inkwizytor
 
Avatar verda
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: zabita dechami...
Wiadomości: 2 452
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Hej, udzielałam się tu kiedyś, jeszcze na starym wątku. przygarniecie mnie z powrotem? Mam małe kłopoty z mobilizacją i mnóstwo planów do zrealizowania - czyli standard
__________________
“Never forget what you are, for surely the world will not. Make it your strength. Then it can never be your weakness. Armor yourself in it, and it will never be used to hurt you.” Martin

wymianka książkowa
verda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-13, 22:18   #591
regularkate
Zadomowienie
 
Avatar regularkate
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 977
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez verda Pokaż wiadomość
Hej, udzielałam się tu kiedyś, jeszcze na starym wątku. przygarniecie mnie z powrotem? Mam małe kłopoty z mobilizacją i mnóstwo planów do zrealizowania - czyli standard
Pod pogrubionych podpisuję się szczerze, z tym, że moja kłopoty należą do dużych Jasne, witamy Cię z powrotem Możliwe, że jeszcze załapałaś się na listę w pierwszej wiadomości wątku, zależnie, czy trwałaś z nami mniej więcej do końca poprzedniej części

Ja mam jakiś kryzys wiary - wiary w dobry wybór swojej drogi zawodowej. Strasznie mi to ciąży ostatnio. Nie bawi mnie to, czym się zajmuję i martwię się, czy nie spędzę życia w pracy, której nie będę nawet lubiła...

No i nie ma słońca, to mnie dobija podwójnie

Ale z bardziej optymistycznych wieści (coby mój post nie wionął tylko marudzeniem) - zaczęłam ćwiczyć jogę oraz regularnie od dwóch tygodni piję pokrzywę. I jestem regularna!
__________________
stop what you're doin', get into this groove, can't you see the signs?

Encore Precission Bass Player.
Lancia Kappa 2.0 driver.

regularkate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-14, 03:51   #592
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

To ja niestety dziś jestem w stanie tylko marudzić - wybaczcie, może jak ogarnę się jakoś sama w tym wszsytkim to będzie lepiej... Po prostu nie znoszę, jak sobie już coś poukładam, odnajdę się w czymś nowym, zacznie mi się to podobać, a tutaj nagle runie wszystko jak domek z kart...

Wczoraj się dowiedziałam, że we wtorek szef Lubego oznajmił mu, że wraz z końcem marca nie będzie potrzebował już jego usług jako prywatnego opiekuna-nauczyciela (mimo, że podpisali kontrakt na 3 lata a minęło dopiero 14 miesięcy). Z końcem marca - to przecież za dwa tygodnie (to nic, że w umowie stoi adnotacja o miesięcznym wypowiedzeniu)!!! Na razie oboje mamy pustkę w głowie. Luby chce dokładnie się dowiedzieć do kiedy mamy opuścić mieszkanie (może przynajmniej na to da nam więcej czasu). Niby podobnych ofert pracy jest wiele, ale proces rekruatacji zajmuje około 4 tygodni! Jestem przerażona... Luby w szoku bo tego absolutnie się nie spodziewał. Świetnie dogadywał się z dzieciakiem, zrobili ogromny postęp w nauce, nauczyciele w szkole są z dziecka coraz bardziej zadowoleni... Oczywiście ojciec (szef Lubego) nie podał przyczyn zwolnienia...

Afirmacja na dziś - I dwell on positive thoughts - Żyję pozytywnymi myślami... I jak tu nie wierzyć, że afirmację losuje się z przeznaczeniem?
__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie

Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-17, 15:44   #593
suzuranka
Zadomowienie
 
Avatar suzuranka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 851
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Jyotiko wierzę, że wszystko się ułoży to kolejny rozdział, bez względu na to, jak się skończy, to jest dobry, macie siebie nawzajem, przejdziecie przez to, nic nie jest jeszcze przesądzone Życzę dużo siły, pozytywnego nastawienia i wiary, że zostaniecie w Kazachstanie i wszystko zakończy się po Waszej myśli

Ja tydzień temu byłam na Kolosach, było wspaniale jak co roku W minionym tygodniu wypożyczyłam kilka książek z mojej listy na ten rok, czytam i robię ćwiczenia z książki o autoterapii ( choć obecnie się meczę, bo jest skupienie na dzieciństwie, a moje było, jakie było, więc nie jest zbyt przyjemnie... ale brnę ).

Postanowiłam wychodzić codziennie choć na krótki, półgodzinny spacer bez względu na pogodę, bo ostatnio się koszmarnie rozleniwiłam ( 3 tygodniowa choroba, mrozy, wichury i śnieg spowodowały, że się zasiedziałam, straciłam chęci, miałam dwa zaproszenia na rozmowę o pracę i nie poszłam ) oraz spędzać weekendy bez internetu ( albo ew. góra dwie godziny, na najważniejsze sprawy) - często mam propozycję spaceru czy spotkania, a odmawiam, bo mam coś" BARDZO ważnego do zrobienia" i tym czymś jest siedzenie na necie... zamiast miło spędzić czas w towarzystwie bliskich czy nawet sama skorzystać ze słońca, to siedzę i gniję, a chcę weekendy poświęcać bliskim i sobie, aktywnie

Dziś natomiast zadzwoniła do mnie dawna koleżanka, z którą zerwałam kontakty, bo ma bardzo meczący, konfliktowy charakter, wieczne jazdy i fochy itd. i miałam jużpo prostu dość, a dziś zadzwoniła, bo koniecznie chce się spotkać choć na 10 minut i coś mi wyjaśnić ( nie wiem, co tu jeszcze wyjaśniać...), a jako że nie jestem asertywna i mam miękką d***, to zamiast powiedzieć, ze nie chcę już z nią utrzymywać kontaktów, wracać do tego i słuchać znów, co ma do mnie za pretensje, to - bardzo prosiła, a ja nie potrafię odmawiać - powiedziałam, ze w przyszłym tyg. się odezwę i na chwilę się możemy spotkać. Ale szczerze? wcale nie mam ochoty, nie chcę już tego słuchać, denerwować się, chcę z nią zerwać wszelkie kontakty( wiem, ze może brzemię brutalnie, ale bardzo się przez nią wycierpiałam dużo, przepłakałam i byłam poniżana). Może powinnam po prostu zadzwonić i powiedzieć, że nie mam ochoty? Ale znając siebie- nie będę umiała, ew. powiedziałabym, że się pochorowałam i nie mogę się spotkać , albo pójdę na to spotkanie, dam się udobruchać i za 2-3 miesiące znów będę cierpieć... nie wiem, co zrobić

A na miłe popołudnie ( zainspirowana niedawnymi mailami od Jyotiki ) zamieszczam link do jednej z moich ulubionych, energetyzujących piosenek, która od wielu lat gości u mnie bardzo często z rana i nastawia mnie pozytywnie i energetycznie na nadchodzący dzień

http://www.youtube.com/watch?v=NPtdtP0-S7k

"Happy face" Destiny's Child

I woke up this morning, the sunshine was shining
I put on my happy face
I'm living, I'm able, I'm breathing, I'm grateful
To put on my happy face

Woke up and realized this world's not so bad after all
Looked at it through a child's eyes, and I saw these beautiful
Things that you never think about
Like the ocean, moonlight, stars and clouds
It's amazing how we don't appreciate our blessings
There's plenty of people who don't like me
But since there are more who love me and I love myself
Sometimes, it gets tough, it gets tough
But I can't give up, can't give up
Just take a deep breath, close my eyes
Feel the love and give a smile

I woke up this morning...

It's me, I just wanna be happy
Uh, just be happy, uh, just be happy
Today is the day I am willing to say
I will put all the past behind me, no more enemies
Ready cause (ready cause)
I'm living in this world (living in this world)
I wanna make a change (wanna make a change)
Gonna make a change (gonna make a change)
Put on my happy face

I woke up this morning...

Everything's gonna be alright...

I'm flying...
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo.


I'd rather hurt than feel nothing at all...


LC - Suzuranka

Edytowane przez suzuranka
Czas edycji: 2013-03-17 o 15:46
suzuranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 04:12   #594
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez suzuranka Pokaż wiadomość
Jyotiko wierzę, że wszystko się ułoży to kolejny rozdział, bez względu na to, jak się skończy, to jest dobry, macie siebie nawzajem, przejdziecie przez to, nic nie jest jeszcze przesądzone Życzę dużo siły, pozytywnego nastawienia i wiary, że zostaniecie w Kazachstanie i wszystko zakończy się po Waszej myśli
Dzięki Suzuranko, Kochana jesteś . Też tak uważamy z Lubym, że wszsytko będzie dobrze a nawet lepiej. W piątek wysłaliśmy zapytanie do szefa aby sie upewnić (bo sekretarka szefa stwierdziła, że to zwolnienie natychmiastowe a Matt zrozumiał, że pracuje do końca miesiąca), ale szef nie odpisał. Matt stwierdził, że dopóki nas nie wyrzuci z mieszkania, lub dopóki Matt nie dostanie innej pracy, lub dopóki wiza nam się nie skończy, zostajemy tam gdzie jesteśmy. Matt się pochorował z tego wszystkiego i leży i odpoczywa.

Suzuranko, bardzo się cieszę, że tyle ostatnio robisz! I te spacery - ja sama sie do nich przekonałam i staram sie jak najczęściej, choć zdarzają mi się parudniowe przerwy. Chciałabym się tylko jeszcze bardziej zmobilizować do ćwiczeń 3 razy w tygodniu! Na razie brak mi siły.

Co do Twej koleżanki - ja po prostu przestałam sie odzywać do swojej. Miałam podobną. Czasem bardzo za nią tęsknię, bo poza tym negatywnym nastawieniem do każdego, to bardzo mądra dziewczyna była i można było z nia pogadać o wszsytkim, ale za dużo się wydarzyło między nami i juz nie chcę. Bywa, takie jest życie. Jeśli nie wiesz co zrobić - może jakaś afirmacja? "I trust the path of life" - "Ufam ścieżce życia" . Może skoro ona znowu sie pojawiła to w jakimś konkretnym celu? Przmyśl i zdecyduj sama, co Ci intuicja podpowiada (nie ciekawośc, nie rozum a intuicja)...

***

Ja wracam do swego normalnego reżimu dnia. Właśnie zaraz siądę do pracy nad kolejnym postem na moją stronke o Kazachstanie... Niedawno pisałam o 8 marca, a właśnie zbliża się Nauryz - Kazachski Nowy Rok

Mimo tej całej sytuacji z pracą Lubego cieszę się, że staramy się prowadzić dalej w miarę normalne życie - ja ciągle pisze listę wdzięczności na blogu, ciąglę daje korepetycję itp. Luby tylko teraz po prostu odpoczywa w końcu. Ma "urlop" :P
__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie

Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-18, 18:57   #595
Lilly_Lilly
Zakorzenienie
 
Avatar Lilly_Lilly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6 868
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

hej dzisiaj byłam pierwszy dzien na bezpłatnych praktykach w banku (w innym niz mialam staz) nic nie robiłam w sumie ale było lepiej (choc cale 8 godzin musialam byc) niz na tym stazu. Lepsza atmosfera jest
__________________
25.02.2012
Lilly_Lilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-19, 11:13   #596
suzuranka
Zadomowienie
 
Avatar suzuranka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 851
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Jyotiko pozdrowienia dla Lubego! Przykro bardzo, że się pochorował, ale nie dziwię się- mnóstwo silnego stresu... Wspaniale jest czytać to, że się nie poddajesz, że nie wpadłaś w marazm i chandrę, tylko dalej żyjesz według swojego rozkładu dnia i idziesz do przodu

Na spacer nawet dziś się wybieram- piszę"nawet", bo biorąc pod uwagę że jutro zaczyna się astronomiczna wiosna, to zaspy śniegu, mega wichura i niemal 7 stopni na minusie potrafią zniechęcić... ale jak postanowiłam, tak robię- nawet pół godzinki poza domem jedynie mnie zahartuje Ćwiczenie planuję też od jakiegoś czasu, ale póki co to szczerze czekam aż się zrobi cieplej choć trochę i zaczynam śmigać na rowerze- a to mnie zawsze motywuje do pofikania w domu choć trochę i zrobienia kilku brzuszków, więc na tyle na ile siebie znam- nie biorę się na razie za to, bo wiem, że i tak nic z tego nie będzie ( i to nie jest wymówka, tylko realia )

Przemyślałam sprawę koleżanki ( podeszłam sercem, intuicyjnie) i postanowiłam zakończyć tę znajomość. Porozmawiam z nią, powiem na spokojnie co czuję. Wiem, ze nie będę żałowała tej decyzji, ale się denerwuję tą rozmową. Ale jej nie uniknę, więc biorę byka za rogi.

Lilly_Lilly gratuluję pierwszego udanego dnia! super, że masz pozytywne odczucia, atmosfera w miejscu pracy ( stażu, praktyk itd) jest mega ważna, przekłada się na to, jak pracujemy dawaj znać, jak Ci idzie

Ja wczoraj miałam mega porządki ( już niedługo nie będę miała czego wyrzucać ), zainspirowana wspominaną "Dobronocką" powyrzucałam moje zbiory "rzeczy, które mogą się jeszcze na coś przydać", połamanych- do naprawy, kiczowatych pamiątek... wyszły tego cztery siaty, a jeszcze w weekend czeka mnie przejrzenie dwóch kartonów z piwnicy Ale czuję się lepiej, lżej ( jak to bywa po generalnych porządkach ) i powyrzucałabym jeszcze dużo, ale jak mówię- zostanę jedynie w tym i z tym, co mam na sobie poza tym z niektórymi rzeczami nie potrafię się jeszcze rozstać, więc czekają na swoją kolej.
Poza tym wczoraj kupiłam sobie cudne, chabrowe koturny na lato ( wydałam ostatnie pieniądze i teraz muszę drałować do miasta na piechotę ale były warte tego poświecenia, ha ha ) i otrzymałam kilka miłych słów od obcych osób, a wewnętrznie- czuję, ze się zmieniam, że staję się silniejsza. Wspaniałe uczucie!

Miłego, ciepłego dnia, Adeptki!
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo.


I'd rather hurt than feel nothing at all...


LC - Suzuranka
suzuranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-19, 14:25   #597
lagerfeldised
Rozeznanie
 
Avatar lagerfeldised
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 931
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Ja dzisiaj byłam na rozmowie o pracę w call center. Wiem, że z tymi pracami to różnie bywa, ale jak nie spróbuję na własnej skórze, to się nie przekonam. A niestety z innych miejsc się do mnie nie odzywają, to zobaczymy jak z tym sprzedawaniem będzie. Od jutra szkolenie Zawsze jakieś produktywne zapełnienie czasu, a może akurat okaże się, że jestem w stanie te 1,8 umowy na godzinę podpisać
__________________
13.03.2013 Prawo jazdy
30.03.2013 Pierwszy własny samochód
lagerfeldised jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-20, 15:01   #598
asta9126
Zadomowienie
 
Avatar asta9126
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 158
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez suzuranka Pokaż wiadomość
Ja wczoraj miałam mega porządki ( już niedługo nie będę miała czego wyrzucać ), zainspirowana wspominaną "Dobronocką" powyrzucałam moje zbiory "rzeczy, które mogą się jeszcze na coś przydać", połamanych- do naprawy, kiczowatych pamiątek... wyszły tego cztery siaty, a jeszcze w weekend czeka mnie przejrzenie dwóch kartonów z piwnicy Ale czuję się lepiej, lżej ( jak to bywa po generalnych porządkach ) i powyrzucałabym jeszcze dużo, ale jak mówię- zostanę jedynie w tym i z tym, co mam na sobie poza tym z niektórymi rzeczami nie potrafię się jeszcze rozstać, więc czekają na swoją kolej.
Poza tym wczoraj kupiłam sobie cudne, chabrowe koturny na lato ( wydałam ostatnie pieniądze i teraz muszę drałować do miasta na piechotę ale były warte tego poświecenia, ha ha ) i otrzymałam kilka miłych słów od obcych osób, a wewnętrznie- czuję, ze się zmieniam, że staję się silniejsza. Wspaniałe uczucie!

Miłego, ciepłego dnia, Adeptki!
Ja ostatnio co jakiś czas robię takie porządki. Niektóre niepotrzebne rzeczy zostawiam... i okazuje się, że przy następnym sprzątaniu bez wahania wyrzucam muszą swoje odleżeć.
Jest kilka pamiątek, których powinnam się pozbyć, ale nie potrafię
Za to szafa z ciuchami naprawdę świeci pustkami, bywa że po tygodniu już nie mam co na siebie włożyć (i to nie fanaberia a fakt), a jestem tak wybredna i nic nie potrafię kupić. A jak mi się coś spodoba to mi się wydaje że pewnie zaraz wszyscy będą chodzić w takiej samej bluzce i nie kupuję
__________________
Milenka 1.05.2016
asta9126 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-20, 20:05   #599
Lilly_Lilly
Zakorzenienie
 
Avatar Lilly_Lilly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6 868
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

mam wrazenie ze na tych praktykach nie pasuje.... jestem za spokojna a one by wolały zebym chodziła na ploty a nie po to zeby sie czegos nauczyc lubie gadac ale musze sie troche rozkrecic a przez to ze wiem ze praktykanci przede mna byli bardziej wygadani itd to zle sie z tym czuje i mysle ze nie jestem tam lubiana
__________________
25.02.2012
Lilly_Lilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 10:29   #600
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez Lilly_Lilly Pokaż wiadomość
hej dzisiaj byłam pierwszy dzien na bezpłatnych praktykach w banku (w innym niz mialam staz) nic nie robiłam w sumie ale było lepiej (choc cale 8 godzin musialam byc) niz na tym stazu. Lepsza atmosfera jest
Super! Bardzo się cieszę z tego powodu! Gratulacje, zobaczysz, że wszystko będzie się układać Może na początku będzie troszke dziwnie, ale nie poddawaj się!
Cytat:
Napisane przez Lilly_Lilly Pokaż wiadomość
mam wrazenie ze na tych praktykach nie pasuje.... jestem za spokojna a one by wolały zebym chodziła na ploty a nie po to zeby sie czegos nauczyc lubie gadac ale musze sie troche rozkrecic a przez to ze wiem ze praktykanci przede mna byli bardziej wygadani itd to zle sie z tym czuje i mysle ze nie jestem tam lubiana
Daj sobie i im czas. Do nas do pracy raz przyszła teżnowa dziewczyna. Była podobna do Ciebie z zachowania. Moje współpracowniczki chciały ją skreślić bo nie była tak rozgadana jak ja, się peszyła, była nieśmiała itp. Powiedziałam do nich aby dały jej czas i przestały ją oceniać widząc mnie (ja odchodziłam, ona przychodziła na moje miejsce). Ona też uważała, że nie bardzo pasuje do pozostałych dziewczyn i chciała zostawić wszsytko. Też jej powiedziałam aby dała sobie i dziewczynom czas. Po miesiącu do nich pisałam i się pytałam jak Nowa. Okazało się, że wszystkie się ze sobą świetnie zaaklimatyzowały i dobrze się dogadują! Daj sobie i im czas! Nie narzekaj na nie, nie mów, że nie psaujesz. Afirmuj właśnie na odwrót, coś na zasadzie "dobrze się czuję w swoim miejscu pracy, jestem lubiana". Będzie dobrze. Trzymam kciuki!

***
Cytat:
Napisane przez suzuranka Pokaż wiadomość
Jyotiko pozdrowienia dla Lubego! Przykro bardzo, że się pochorował, ale nie dziwię się- mnóstwo silnego stresu... Wspaniale jest czytać to, że się nie poddajesz, że nie wpadłaś w marazm i chandrę, tylko dalej żyjesz według swojego rozkładu dnia i idziesz do przodu
Dzięki Suzuranko za miłe słowa Mam zamiar sie nie dać i walczyc o każdy świetny dzień aż do końca!
Cytat:
Napisane przez suzuranka Pokaż wiadomość
Na spacer nawet dziś się wybieram(...) Ćwiczenie planuję też od jakiegoś czasu, ale póki co to szczerze czekam aż się zrobi cieplej choć trochę i zaczynam śmigać na rowerze (...)
Super, ja też na początku marca ćwiczyłam i chodziłam na spacery codziennie, teraz tylko chodzę na spacery co drugi dzień! Masakra, ale po prostu na razie przez tą całą sytuacje jakoś nie mogę się zebrać. Obiecałam sobie jednak że dziś solidnie poćwiczę!
Cytat:
Napisane przez suzuranka Pokaż wiadomość
Przemyślałam sprawę koleżanki ( podeszłam sercem, intuicyjnie) i postanowiłam zakończyć tę znajomość. Porozmawiam z nią, powiem na spokojnie co czuję. Wiem, ze nie będę żałowała tej decyzji, ale się denerwuję tą rozmową. Ale jej nie uniknę, więc biorę byka za rogi.
No i świetnie, trzymam kciuki za rozmowę, zobaczysz, że jak wyjaśnicie wszsytko i powiesz od początku do końca co Ci leży na sercu i w ten sposób zakończysz tę znajomość - będzie Ci zdecydowanie łatwiej!
Cytat:
Napisane przez suzuranka Pokaż wiadomość
Ja wczoraj miałam mega porządki ( już niedługo nie będę miała czego wyrzucać ), zainspirowana wspominaną "Dobronocką" powyrzucałam moje zbiory "rzeczy, które mogą się jeszcze na coś przydać", połamanych- do naprawy, kiczowatych pamiątek... wyszły tego cztery siaty, a jeszcze w weekend czeka mnie przejrzenie dwóch kartonów z piwnicy (...)
Ha, miałam to samo jak się wyprowadząłm z Londynu. Okazało się, że miałam około 10 worków niepotrzebnych bibelotów! Masakra! Jak ja to w ogóle zgromadziłam?! Mi też od razu zrobiło sie lepiej jak tylko to wszystko wyrzuciłam, ogarnęłam itp.

***
Cytat:
Napisane przez lagerfeldised Pokaż wiadomość
Ja dzisiaj byłam na rozmowie o pracę w call center. Wiem, że z tymi pracami to różnie bywa, ale jak nie spróbuję na własnej skórze, to się nie przekonam. A niestety z innych miejsc się do mnie nie odzywają, to zobaczymy jak z tym sprzedawaniem będzie. Od jutra szkolenie Zawsze jakieś produktywne zapełnienie czasu, a może akurat okaże się, że jestem w stanie te 1,8 umowy na godzinę podpisać
Trzymamy kciuki aby Ci się wszystko udało! Ja akurat troszkę pracowałam na call center i muszę Ci powiedzieć, że to lubiłam! W sumie przychodziłam w mej firmie na Call Center sporadycznie, ale mimo wszsytko było fajnie Powodzenia!

***
Cytat:
Napisane przez asta9126 Pokaż wiadomość
Ja ostatnio co jakiś czas robię takie porządki. Niektóre niepotrzebne rzeczy zostawiam... i okazuje się, że przy następnym sprzątaniu bez wahania wyrzucam muszą swoje odleżeć.
Jest kilka pamiątek, których powinnam się pozbyć, ale nie potrafię
Za to szafa z ciuchami naprawdę świeci pustkami, bywa że po tygodniu już nie mam co na siebie włożyć (i to nie fanaberia a fakt), a jestem tak wybredna i nic nie potrafię kupić. A jak mi się coś spodoba to mi się wydaje że pewnie zaraz wszyscy będą chodzić w takiej samej bluzce i nie kupuję
To was wszsytkie napadło na te porzadki. Pewnie i ja niedługo zacznę coś takiego robić i może nagle okaże się, że przebywając w KZ parę miesięcy zgromadziłąm setki niepotrzebnych rzeczy?! Kto wie! Czas wszystko pokaże!!!

***

My dalej nie wiemy co robimy i jak długo zostaniemy w KZ. Ja naprawdę chciałabym jak najdłużej i trzymam za to kciuki. Chciałabym aby w przyszłym tygodniu odezwał się ktoś do Matta w sprawie świetnej pracy... Było by po prostu fantastycznie.
Ja nie rezygnuję ze swego trybu życia. Dalej daję korepetycje i mam nadzieję zaoszczędzić troszkę pieniędzy.
Przedwczoraj przeglądałąm swój plan miesięczny na marzec i z dumą wykreśliłam parę wykonanych pozycji.
Wczoraj spędziłam cały dzień w mieście. Miałam spotkanie w sprawie naszego miesięcznika - Apple Bits, udało nam się zrobić parę projektów i ustalić co i jak z następnym numerem. Do tego poznałam parę osób, które są zainteresowane nauką j.angielskiego i zaczynam z nimi zajęcia w przyszłym tygodniu.
Dziś mam już za sobą dwie godziny zajęć z angielskiego, dwa nowe posty na blogach , wpis na Forum, telefon do przyjaciółki, zaraz się zabiorę za ogarnięcie kuchni i pewnie wstawię jakieś pranie...
A jak Wam mija dzień?
__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie

Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-03-13 18:28:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:28.